Skocz do zawartości
Nerwica.com

godzina kawkowania i słuchania opowieści 100zł?!


ideaxp

Rekomendowane odpowiedzi

jetodik,

Ty chyba nie rozumiesz że nie wystarczy się otworzyć aby uzyskać efekt terapeutyczny.

Miałeś kilka nieudanych terapii. Przeprowadziłeś analizę dlaczego były nieudane i w czym obecna rózni sie od poprzednich, tak że masz nadzieję że ta się uda?

W poprzednich nie otwierałeś się?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet,

Jeżeli o wszystkich terapeutach ma sie opinię że to krwiopijcy którym zależy wyłącznie na pieniądzach, to czy jest szansa że nawet tego dobrego zacznie się lubić i cenić?

Ja nie widzę takiej szansy.

Wydaje mi sie, ze terapeuci powinni wiedziec jak wytworzyć wieź terapeutyczna, nie mozna tego zrzucac na ich zaburzonych psychicznie klientów :roll: ter powinien sobie radzic z nieufnoscią czy dystansowaniem sie, w końcu chyba na tym jego praca polega, żeby zmiekczać delikwenta ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abraxas, myślę że teraz jak ktoś kto potrzebuje pomocy psychoterapeuty a miał wątpliwości czy skorzystać tym bardziej prywatnie, a przejrzy ten wątek to będzie wiedział co zrobić a na kawę i pogadanki pójdzie ze znajomymi :D

No właśnie nie wiem, nie wszyscy obeznani w temacie wiedzą czym jest relacja a jak poczytają niektóre wypowiedzi stąd to pomyślą, że lepiej pogadać ze znajomymi, bo co za różnica... Chyba nawet lepiej ze znajomym, bo terapeuta przecież się nie angażuje, siedzi, pije kawę, słucha i bierze kasę :( Choć z drugiej strony, patrząc egoistycznie, jak będzie mniej osób chętnych na terapię, to będę mieć więcej wolnych terminów na nfz, zawsze to jakiś pozytyw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie wiem, nie wszyscy obeznani w temacie wiedzą czym jest relacja a jak poczytają niektóre wypowiedzi stąd to pomyślą, że lepiej pogadać ze znajomymi, bo co za różnica..
Przy czym należy podkreślić, że to nie autor tematu postuluje takie rozumienie owej relacji terapeutycznej..

 

Chyba nawet lepiej ze znajomym, bo terapeuta przecież się nie angażuje, siedzi, pije kawę, słucha i bierze kasę :(
Dokładnie tak właśnie wynika z tez jakie tu postulujecie, i jak mówię-nie mam tu na myśli @jetodika. Bo jeśli to głęboka osobista relacja z drugim człowiekiem, ma być czynnikiem leczniczym, to naprawdę nie ma sensu płacić za terapię, chyba, że ktoś nie ma przyjaciół, to wtedy ewentualnie może pójść i sobie dla lepszego samopoczucia, tą bliską relację kupić. ;)

 

Choć z drugiej strony, patrząc egoistycznie, jak będzie mniej osób chętnych na terapię, to będę mieć więcej wolnych terminów na nfz, zawsze to jakiś pozytyw.
Jest jeszcze jeden pozytyw, jak będzie mniej chętnych, to terapia potanieje, a terapeuta zacznie się bardziej angażować, żeby nie stracić jeszcze tych klientów których ma... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, po co ciągnąć taką dyskusję - kogoś interesuje terapia to sobie poczyta na czym to polega, bo relacji terapeutycznej w tym wątku nikt dokładnie nie opisał, ale jeśli chcesz czerpać wiedzę tylko z tego co tu napisano no to trudno, Twoja strata.

A dobry terapeuta angażuje się w to co robi i nie grozi mu utrata pacjentów, nie musisz się o to martwić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam młot na czarownice relacji terapeutycznej! ;)

http://www.ctpsyche-medical.pl/wp-content/uploads/2013/09/4-Umiej%C4%99tno%C5%9Bci-interpersonalne-a-skuteczno%C5%9B%C4%87.pdf

....Celem projektu badawczego było sprawdzenie, jakie czynniki po stronie terapeutów i pacjentów oraz relacji terapeutycznej wpływają na efekty psychoterapii indywidualnej. Szczególną uwagę, w związku z wynikami badań nad znaczeniem niespecyficznych czynników leczących, zwrócono na umiejętności interpersonalne terapeutów, tj. empatię, życzliwość i autentyczność. Uwzględniając szkołę terapeutyczną, w jakiej prowadzona była psychoterapia, oraz poziom umiejętności interpersonalnych terapeutów, spodziewano się wskazać wpływ niespecyficznych i specyficznych czynników leczących na wielkość oczekiwanej u pacjentów zmiany....

...Empatia to głębokie współbrzmienie i współodczuwanie z pacjentem, życzliwość jest przejawiana w relacji jako bezwarunkowa akceptacja i okazywana troska, natomiast autentyczność to przede

wszystkim spójność doświadczeń i zachowań terapeuty wobec klienta.

...Jeśli chodzi o pacjentów — badano poziom ich zaangażowania w terapię indywidualną. Zmienna ta jest definiowana jako osobisty wkład pacjenta, znajdujący odzwierciedlenie nie tylko podczas sesji, ale także poza nimi, w życiu codziennym. Wpływa ona zarówno na siłę relacji terapeutycznej, jak i podtrzymuje nadzieję na uzyskanie pozytywnych efektów psychoterapii. Do jej zbadania zastosowano Skalę Zaangażowania w Terapię autorstwa Szymczyk...

....Podstawowe pytanie badawcze dotyczyło związków między poziomem trzech umiejętności interpersonalnych terapeutów, tj. empatii, życzliwości oraz autentyczności a skutecznością psychoterapii indywidualnej, ocenianą na podstawie wskaźników subiektywnych (tj. poziomu satysfakcji z życia) i obiektywnych (liczby symptomów zaburzeń psychicznych)....

....W całej grupie badanych nie stwierdzono związków istotnych statystycznie między życzliwością oraz autentycznością terapeutów a skutecznością terapii. Wbrew oczekiwaniom okazało się, że te dwie umiejętności terapeutów nie wpływają na zwiększenie pozytywnych efektów terapii ocenianych na podstawie subiektywnych i obiektywnych wskaźników....

....W grupie terapeutów o stażu zawodowym do 5 lat ujawniono związek istotny statystycznie między oceną życzliwości a wzrostem satysfakcji z życia (β = 0,67, p < 0,05). Pacjenci terapeutów o stażu powyżej 5 lat wskazali także na związek istotny statystycznie między spostrzeganą u leczących życzliwością a nasileniem satysfakcji z życia (β = 0,38, p < 0,05) oraz obniżeniem się symptomów zaburzeń zdrowia psychicznego, zwłaszcza depresji (β = –0,47, p < 0,05). Nie stwierdzono związku istotnego statystycznie między empatią i autentycznością terapeutów o zróżnicowanym stażu pracy, tj. do 5 lat i powyżej 5, a skutecznością terapii ocenianą wskaźnikami subiektywnymi i obiektywnymi...

...Ostatnim czynnikiem, który mógł wpłynąć na związki między oceną przez pacjentów poziomu umiejętności interpersonalnych terapeutów a uzyskiwanymi efektami leczenia był rodzaj szkoły terapeutycznej...

...W żadnej z zbadanych grup nie wystąpiły związki istotne statystycznie między poziomem empatii i autentyczności terapeutów eklektycznych oraz egzystencjalno-humanistycznych a obiektywnymi i subiektywnymi wskaźnikami zdrowia psychicznego pacjentów....

....W związku z zakwalifikowaniem do badań dwóch grup pacjentów: z zaburzeniami osobowości i zaburzeniami lękowymi, próbowano sprawdzić, jakie zależności występują między spostrzeganymi przez nich umiejętnościami interpersonalnymi terapeutów a osiąganymi zmianami. Uzyskane współczynniki regresji pokazały, że istnieją związki istotne statystycznie między spostrzeganą przez pacjentów z zaburzeniami osobowości empatią terapeutów a wzrostem ich satysfakcji z życia (β = 0,49, p < 0,05) a także osłabieniem się symptomów depresji (β = –0,63, p < 0,05). Zatem im wyższy poziom spostrzeganej empatii, tym większa satysfakcja z życia oraz mniej nasilone objawy zaburzeń psychicznych.Osoby z zaburzeniami osobowości nie wykazały związków istotnych statystycznie między spostrzeganym u terapeutów poziomem życzliwości i autentyczności a osiąganymi efektami terapii. W grupie pacjentów z zaburzeniami lękowymi stwierdzono natomiast związek istotny statystycznie między percepcją życzliwości terapeutów a efektami terapii w postaci osłabienia się symptomów depresji (β = –0,75, p < 0,05). Nie stwierdzono związku istotnego statystycznie między empatią i autentycznością terapeutów a skutecznością terapii, ocenianą na podstawie wskaźników subiektywnych i obiektywnych.

...Poziom zaangażowania w pracę nad zmianą podczas sesji terapeutycznych i poza nimi pacjenci oceniali na czterostopniowej skali. Zdecydowana większość oszacowała go jako wysoki....

...W grupie tej zaobserwowano związki istotne statystycznie między spostrzeganą empatią terapeutów a wskaźnikami subiektywnego stanu zdrowia, tj. wzrostem satysfakcji z życia (β = 0,34, p < 0,05) i wskaźnikami obiektywnego stanu zdrowia, tj. spadkiem symptomów depresji (β = –0,45, p < 0,05). Nie stwierdzono związku istotnego statystycznie w grupie zaangażowanych w terapię pacjentów między spostrzeganą przez nich autentycznością i życzliwością terapeutów a skutecznością leczenia....

...Próbowano także sprawdzić, czy czas odbytej przez pacjentów terapii może wpływać na spostrzeganie umiejętności interpersonalnych terapeutów i efekty terapii. W związku z tym podzielono wszystkich pacjentów na dwie grupy: tych, którzy mieli za sobą do 50 sesji terapeutycznych i tych, którzy mieli ich powyżej 50. W grupie pacjentów, którzy zaliczyli do 50 sesji, stwierdzono istotny statystycznie związek między nasileniem życzliwości a osłabieniem się symptomów depresji (β = –0,51, p < 0,05), natomiast nie odnotowano takich związków między pozostałymi umiejętnościami, tj. autentycznością i empatią.

W grupie pacjentów uczestniczących w powyżej 50 sesjach ujawnił się związek istotny statystycznie między nasileniem empatii terapeutów a osłabieniem się symptomów depresji (β = –0,72, p < 0,05). Natomiast nie stwierdzono istotnego statystycznie związku między życzliwością i autentycznością terapeutów a skutecznością terapii ocenianą na podstawie wskaźników obiektywnych i subiektywnych...

...Okazało się, że istnieje związek istotny statystycznie między percepcją empatii przez pacjentów w wieku do 35 lat a subiektywnym stanem zdrowia psychicznego, tj. wzrostem satysfakcji z życia (β = 0,44, p < 0,05) oraz obiektywnym stanem zdrowia psychicznego, tj. spadkiem symptomów zaburzeń ogólnego stanu zdrowia (β = –0,35, p < 0,05) i symptomów depresji (β = –0,55, p < 0,05). Zatem im wyższy poziom empatii terapeutów, tym większa satysfakcja z życia i mniej nasilone symptomy różnych zaburzeń psychicznych u pacjentów. Nie stwierdzono natomiast istotnego statystycznie związku między percepcją przez pacjentów do 35 lat życzliwości i autentyczności terapeutów a skutecznością terapii. W grupie osób powyżej 35. roku życia nie zaobserwowano związków istotnych statystycznie między oceną poziomu trzech umiejętności interpersonalnych terapeutów a efektami w postaci osłabienia się symptomów zaburzeń psychicznych i wzrostu satysfakcji z życia ...

 

Czyli podsumowując, potwierdza się to o czym kiedyś na tym forum wspominałam(i co @jetodik Wam tłumaczył), że dla skuteczności terapii, wcale nie jest potrzebna autentyczna empatia terapeuty i terapeuta wcale nie musi płakać po nocach z powodu swoich pacjentów, żeby terapia była skuteczna i pacjent nie musi sądzić, że terapeuta go kocha, żeby terapia jako taka była skuteczna, więc bujdy o tym jak to terapeuci cierpią z powodu angażowania się w sprawy swoich pacjentów, bo to przecież jest niezbędne do skuteczności terapii, a zatem trzeba im to wynagrodzić finansowo, to tylko bujdy..:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szukając informacji o forumowej Pani z działu "pytania do psychoterapeuty" weszłam na stronę zdaje się miejsca gdzie pracuje...jest tam zakładka, z całym multum ciekawych badań na temat psychoterapii (jakby kogoś interesowało):http://www.ctpsyche-medical.pl/o-nas/badania-naukowe/ 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy ten materiał

Np to:

Pacjenci osiągający poprawę zdrowia psychicznego znacznie częściej opisują

terapeutów jako: przyjaznych, ciepłych, uważnych, zaangażowanych, rozumiejących i

okazujących szacunek. Pacjenci uzyskujący niskie wskaźniki efektów leczenia charakteryzują

terapeutów jako: chłodnych, kontrolujących i

negatywnie nastawionych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inga_beta, To co wkleiłaś, może tylko potwierdzać, że w relacji terapeuta pacjent może iść o sprawianie pozytywnego wrażenia na pacjencie, jednak w żadnym wypadku nie dowodzi, że bycie faktycznie pozytywnym przez terapeutę, decyduje o skuteczności leczenia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie z @ego, wrażenie, jakie odnosi pacjent, a stan faktyczny to sa kompletnie rózne sprawy. Naiwnoscia jest myślenie, że terapeuta lubi, rozumie i szanuje wszystkich swoich pacjentów. Ale jeżeli jest profesjonalistą, powinien zaszczepić w kliencie zaufanie do siebie, czyli umiec sie zaprezentowac w sposób umozliwiajacy nawiazanie osławionej więzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak w kontekście tematu, to mnie szczerze ciekawi, jaki byłby wynik badań, zależności skuteczności leczenia, od postrzegania terapeuty przez pacjenta jako złodzieja? ;)

 

-- 26 lut 2015, 21:29 --

 

Jeszcze nawiązując do wypowiedzi @bittersweet i tego co @Inga_beta wkleiła, to sobie pomyślałam, że trudno też jednoznacznie stwierdzić, czy akurat to, że pacjenci wyleczeni, częściej postrzegali terapeutów jako dobrych, to było dlatego, bo tak ich postrzegali, czyli było to czynnikiem wzmacniającym skuteczność terapii, czy może raczej postrzegali ich tak dlatego, bo zostali wyleczeni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze taki cytat

Założenie Rogersa[15] otym, że skuteczny terapeuta jest w relacji z klientem empatyczny,bezwarunkowo akceptujący (życzliwy) i autentyczny, znalazło potwierdzenie empiryczne. Synteza tych trzech umiejętności interpersonalnych facylituje terapeutyczną zmianę [16]. Późniejsze badania, Sandella iwsp. [17], pokazały, że ciepła iwspierająca postawa terapeuty sprzyja skuteczności terapii krótkoterminowej, a

bardziej neutralna — długoterminowej

 

-- 26 lut 2015, 21:58 --

 

Pacjenci z zaburzeniami osobowości wskazywali na silne związki między spostrzeganą u terapeutów empatią a efektami terapii w postaci podwyższenia się poziomu satysfakcji z życia oraz osłabienia się objawów zaburzeń psychicznych. Nie wystąpiły związki istotne statystycznie między życzliwością i autentycznością terapeutów a efektami terapii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko znowu( odnośnie cytowanego założenia Rogersa), to że skuteczny terapeuta jest autentyczny, empatyczny i życzliwy, wcale nie oznacza, że terapeuta nie mający tych cech skuteczny być nie może. Ja to przynajmniej tak widzę...

 

skuteczny terapeuta=> życzliwy, autentyczny i empatyczny

nie jest równoważne

empatyczny, życzliwy, autentyczny=> skuteczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety ale nie ma tak- Terapeuta obojętny w stosunku do pacjenta, pacjent obojętny w stosunku do terapeuty = sukces terapeutyczny.

 

 

Jeśli jest możliwa zgoda co do celów i zadań terapii, a pacjent charakteryzuje się bezpiecznym stylem przywiązania, wówczas są spełnione istotne warunki zaistnienia konstruktywnej relacji i przymierza terapeutycznego.

 

Jednak im więcej czasu upływa od rozpoczęcia terapii, przy braku wyraźnych sygnałów wskazujących na wystarczająco silną relację, a także przymierze terapeutyczne, tym bardziej wzrasta ryzyko ich nieukonstytuowania się [20]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×