Skocz do zawartości
Nerwica.com

godzina kawkowania i słuchania opowieści 100zł?!


ideaxp

Rekomendowane odpowiedzi

abraxas,

perfidnie podchodzi człowieka i wyciąga tylko swoje pazerne łapki po kasę

 

no i co w tym dziwnego, jak ktoś potrzebuje psychoterapii to idzie mimo tego, tak jak jest głodny to kupi chleb nawet za 50zł.

 

 

Nie widzisz różnicy między relacją terapeutyczną a czytaniem wypowiedzi na forum? To chyba nie ma o czym rozmawiać w tej kwestii, nie wiesz czym jest relacja terapeutyczna. Mylisz stawianie granic z angażowaniem się.

 

relacja terapeutyczna to relacja w której pacjent czuje się bezpiecznie, ma zaufanie itd, jednak nie wychodzi poza ramy "usługodawca-klient", więc on nie jest blisko z pacjentami, którzy mu opowiadają historie.

terapeuta angażuje się żeby pomóc (doskonale to potwierdza przytoczony przez IngeBete przykład terapeutki która pisała, że gdyby nie stawki to by się nie mogła zaangażować) jest to zaangażowanie regulowane stawką a nie empatią, tu chodzi o zaangażowanie w prace a nie emocjonalne.

 

doczytaj trochę to się dowiesz, że emocjonalnie powinien trzymać dystans, przynajmniej tak wynika z tekstu, że musi dbać o to by relacja nie stała się intymna.

 

I znów nie czytasz...Nie wiem do czego się odnoszą te słowa bo na pewno nie do tego że terapeuta leczy różnych pacjentów z różnymi problemami.

 

słowa odnoszą się do tego, że jakie by te problemy i pacjenci to z założenia oczkami w głowie terapeuty nie mają oni być, tylko mają być klientami.

więc sam się trochę wczytaj zanim skomentujesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może się nie doczytałem , ale nikt z Was nie wspomniał o pomioeszczeniu w jaim odbywać by sie miała pogaduszka .

Ja byłem raz , ale trafiłem na taka odrażającą norę , że niektóre lepsze piwnice mają większa estetykę . Pomieszczenie 2X 3,5m , dwa fotele , ława , białe ściany i maleńkie zakratowane okno .Podłoga z PCV.

Przedzęj na salę przesłuchań w Komisariacie Plicji by się to nadało . No cóż " oszczędności " kosztem bardaszki . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

A co myślisz o tym że najwazniejszym czynnikiem leczniczym w terapii jest relacja terapeutyczna?

Jak widzisz możliwość zbudowania takiej pozytywnej relacji w sytuacji gdy myślisz o terapeucie że ma mało odpowiedzialną, lekką pracę, tylko słucha opowieści, nie angażuje się w to co mówi klient, perfidnie podchodzi człowieka i wyciąga tylko swoje pazerne łapki po kasę (to wszystko Twoje słowa)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik mi potrzeba jest Terapi Behawioralno- poznawcza , a nie odświezanie stary ran , jak większośc dpstępnych terapii.

Terapia trwała 3 spotkania . Terapeutę traktowałem jako Lusto , i uszy do słuchania .

Coś mi to dało , ale to nie dla mnie w tej formie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inga_beta,

jetodik,

A co myślisz o tym że najwazniejszym czynnikiem leczniczym w terapii jest relacja terapeutyczna?

Jak widzisz możliwość zbudowania takiej pozytywnej relacji w sytuacji gdy myślisz o terapeucie że ma mało odpowiedzialną, lekką pracę, tylko słucha opowieści, nie angażuje się w to co mówi klient, perfidnie podchodzi człowieka i wyciąga tylko swoje pazerne łapki po kasę (to wszystko Twoje słowa)

 

bardzo dobrze widzę taką możliwość! ważne, żeby zadawał trafne pytania i dawał trafne komenty, był życzliwie i nieosądzająco nastawiony, a to, że stawki bierze za duże ma swoją oddzielną drogę.

 

-- 25 lut 2015, 16:33 --

 

Kalebx3, powiada się, że rany trzeba otworzyć i przeczyścić a później sszyć, wtedy nie ropieją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bardzo dobrze widzę taką możliwość! ważne, żeby zadawał trafne pytania i dawał trafne komenty, był życzliwie i nieosądzająco nastawiony, a to, że stawki bierze za duże ma swoją oddzielną drogę.

Aha, czyli w ogóle nie wiesz czym jest relacja terapeutyczna.

 

-- 25 lut 2015, 17:11 --

 

To jest cytat odnośnie realacji terapeutycznej z wpisu jednej forumowiczki z tego forum

 

to ze jestem tak bardzo szczera i otwarta wynika z naszej (terapeuty i mojej) 2 - letniej pracy nad budowaniem relacji opartej na zaufaniu, sympatii, zaangazowaniu itp. Mysle, ze po prostu jestesmy dosc dobrze zgrani.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pytanie padło w tym kontekście:

Jak widzisz możliwość zbudowania takiej pozytywnej relacji w sytuacji gdy myślisz o terapeucie że ma mało odpowiedzialną, lekką pracę, tylko słucha opowieści, nie angażuje się w to co mówi klient, perfidnie podchodzi człowieka i wyciąga tylko swoje pazerne łapki po kasę (to wszystko Twoje słowa)

 

no ale dobra w takim razie co jest tym czynnikiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie chodzi tylko o to aby móc się otworzyć i opowiadać. Terapia to praca z emocjami, to zmiany na poziomie emocjonalnym, to docieranie do najbardziej wrażliwych obszarów w sobie, a do tego trzeba ogromnego zaufania do terapeuty, do tego że jemu na nas zależy, że autentycznie chce nam pomóc. Jeżeli widzimy że terapeuta traktuje nas przedmiotowo to nie da się przed nim tak głęboko otworzyć, bo nie pozwoli na to lęk przed zranieniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W terapiach wglądowych warunkiem koniecznym powodzenia terapii jest lubienie i cenienie terapeuty

Inga_beta, a to bardzo ciekawe... pamietam na grupowej terapeuci na zakończenie wyciagali od uczestników "kim jest dla Pana/i nasza realcja na terapii i co bedzie jak sie ona skończy ?" dokładnie nie pamietam, ale taki był sens tych pytań :P ja zdziwiona wyjasniałam im, że miedzy nami nie ma zadnej relacji oprócz czysto "konsumenckiej", która można porównać do relacji usługodawca- usługobiorca. Dlatego tez nic sie nie stanie, gdy terapia sie skonczy, po prostu czas usługi dobiegnie do końca, ja odejde i bedę juz tylko jedna z kartek w notatkach słuzbowych :mrgreen: wyraźnie im sie to nie podobało i próbowali z naciskiem drążyc temat.

A terapia uważam bardzo mi pomogła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inga_beta,

Jeżeli widzimy że terapeuta traktuje nas przedmiotowo to nie da się przed nim tak głęboko otworzyć, bo nie pozwoli na to lęk przed zranieniem.

 

no to przecież pisałem, że mnie wystarczy do tego by był życzliwie i nieosądzająco nastawiony, znam siebie lepiej niż Ty mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to się dzieje że tak inteligentny człowiek, w tym wątku wręcz traci rozum i ciągle powtarza to samo z uporem maniaka.

Przecież pisałąm że należy lubić i cenić terapeutę. Takie masz nastawienie?

 

-- 25 lut 2015, 19:27 --

 

MOzna ściągnąć z internetu książke Nancy Mc Williams- diagnoza psychoanalityczna. Poczytaj tam sobie o terapii narcyzmu. Może coś ci się rozświetli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inga_beta,

Przecież pisałąm że należy lubić i cenić terapeutę. Takie masz nastawienie?

 

lubić/nie lubić? neutral, a cenić jeszcze też nie zacząłem, a jednak się otworzyłem, ale piszesz mi że nie bo się nie zgadza z Twoją teorią, czyli jak fakty przeczą teorii to tym gorzej dla faktów? :D

 

MOzna ściągnąć z internetu książke Nancy Mc Williams- diagnoza psychoanalityczna. Poczytaj tam sobie o terapii narcyzmu. Może coś ci się rozświetli.

 

a Ty znowu z tym narcyzem :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież pisałam że należy lubić i cenić terapeutę. Takie masz nastawienie?
Dziwnie to zabrzmiało, jak niby zrealizowac ten wymóg ? :shock: raczej nie widze tego, ze na zawołanie cenie i lubie całkowicie obca osobę. Jezeli z czasem okaze sie, ze posiada cechy dzieki którym go polubie i bede cenic - to co innego , otrzyma moje zaufanie, które pojawi sie samo.

Ale żeby zaufanie otrzymac, ter musi pokazać, ze jest go wart :bezradny: jezeli bedzie dobrym terapeutom, oczywiscie mu sie to uda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rella, tak, wątpie, że aby otworzyć się przed t. jest mi potrzebne aby go lubić czy cenić, właściwie to nie wątpie tylko wiem z autopsji.

 

Inga_beta, to że im zależy wyłącznie na pieniądzach to już Ty napisałaś, więc nie sugeruj że ja.

ja twierdzę, że stawki są wygórowane, co nie oznacza, że twierdzę, że terapeuci nie wywiązują się rzetelnie ze zobowiązań, że nie zależy im na skuteczności, bo to już jest sprawa indywidualna.

 

-- 25 lut 2015, 20:32 --

 

i ciągle zdajesz się nie dostrzegać, że wcale niekoniecznie trzeba lubić czy cenić terapeutę personalnie aby się otworzyć, czyli uzyskać ten efekt terapeutyczny.

no ale ja wiem, wg teorii której jesteś wierna to właśnie tak jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×