Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co sądzicie o medycynie naturalnej, ziołach?


Minesweeper94

Rekomendowane odpowiedzi

Dark Passenger, można to łączyć z Mirzatenem? Gdzieś czytałam na forum, że dziurawiec jak i pewne rodzaje medytacji źle wpływają na zaburzenia osobowości.

Dziurawiec źle wpływa na to bo podobno źle współdziała z niektórymi składnikami leków a co do medytacji słyszałem o tzw: afirmacji ale to nie tyle medytacja co swego rodzaju "przeprogramowanie" swoich negatywów na pozytywy i faktycznie poprzez taką pracę z mózgiem może się coś spieprzyć. Też ostatnio próbuję coś dla siebie znaleźć ale w moim przypadku nie jest to takie łatwe biorąc pod uwagę że to co najskuteczniejsze jest dla mnie zabronione.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie teraz ten temat bardzo jara i zaczytuje się całymi dniami

choroby psychicznie mają związek również z ogromnym niedoborem witamin jaki występuje w społeczeństwie

 

np. w stanach zjednoczonych osobom chorym na schizofrenie przepisuje się bardzo duże ilości Niacyny wit B3

 

temat jest bardzo szeroki

jak np. spożywanie cukru vs zdrowe odżywanie wpływa na kondycję psychiczną i fizyczną.

jest to temat o wiele bardziej głęboki niż to jest rozumiane w ogólnej świadomości ludzi.

 

na razie sama na sobie stosuje bardzo duże dawki wit C, wit D

mam też magnez ale forma podania jest czasochłonna więc nie robię tego regularnie :-)

oraz trawę jęczmienną i chlorellę jako naturalne źródło witamin.

 

w każdym razie zdrowe naturalne odżywianie i w tym na pewno wiedza o ziołach jest bardzo pomocna w doprowadzeniu siebie do jako takiego stanu :-) żeby mieć siłę zmierzyć z problemami psychicznymi i społecznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nez, zdecydowanie ludzie którzy pojęli temat całkowicie mogliby służyć dobrą radą w korygowaniu złych nawyków żywieniowych :-)

tak więc jestem otwarta na wszelkie Twoje doświadczenia jeśli masz czas się podzielić swoją wiedzą :-)

 

Dla mnie temat nie jest temat prosty. Jak z ogromnej ilości pożywienia jaka dala nam natura wybrać to co jest dla mnie najlepsze i mogło by pomóc mi odbudować się.

Począwszy od wiedzy jak cukier pozbawia nas witamin, jak nieświadomość współczesnych ludzi doprowadziła do "epidemii" raka, miażdżycy i innych chorób cywilizacyjnych

poprzez konkretne przepisy zdrowych posiłków - bo jak je przygotować smacznie nie używając żadnej chemii ? dla mnie to nie jest takie oczywiste.

 

Nieświadomość i ignorancja jest powszechna.

Owszem każdy zna różnice pomiędzy pojęciem zdrowia i choroby ale co z tego.

 

-- 30 sty 2015, 15:03 --

 

od nieco ponad tygodnia nie jem żadnej chemii ani cukru ani mleka z supermarketu ani produktów mlecznych ani białej mąki :-)

więc to dopiero początek mojej drogi zdrowia :-)

suplementuję się bardzo dużymi dawkami witamin, ale nie chce sobie zrobić krzywdy więc dalej bardzo dużo czytam, a że materiału jest mnogość to mam co robić.

 

ogólnie widzę poprawę w koncentracji i ogólnej wydolności organizmu.

 

Myślę że takie podejście do zdrowia mogło by ładnie współdziałać z działaniami prowadzącego lekarza psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak nie powinno się

Ale jak dostarczyć do organizmu niezbędnych elementów do prawidłowego funkcjonowania ciała i umysłu jeśli np. w przeciągu 20 lat wartość odżywcza warzyw i owoców spadła o 70% ???

a jeśli dołożyć do tego ustalenia że dzienne zalecane dawki witamin są minimalne, niezbędne do minimum egzystencji, natomiast są badania które pokazują że do aktywnego funkcjonowania i jasnego umysłu potrzebne są większe.

Owszem, niech będzie że tylko z warzyw i owoców... a ile osób żywi się zdrowo ? jedząc tylko wartościowe pokarmy nie zapychając się białym pieczywem, mąką, cukrem, wyjałowionym nabiałem ??

nawet jedząc wyłącznie zdrowo można mieć problem z dostarczaniem niezbędnych elementów ( jest to uwarunkowane różnymi czynnikami) a co dopiero jak człowiek od czasu do czasu zje coś zdrowego, a co dopiero jak generalnie je same gotowe produkty, przetworzone przemysłowo.

 

 

np. minimum witaminy C dla człowieka jest ustalone na 70mg

a dla małpy mieszkającej w zoo która tak jak ludzie nie potrafi sama sobie wyprodukować witaminy C, jest ustalone na 900mg

często pada pytanie dlaczego tak zostało to ustalone, że małpy które nie prowadzą tak aktywnego życia jak człowiek, nie pali papierosów itd jest ustalone na 900mg

a dla ludzi taka śmiesznie niska 70mg

 

były robione badania że nasi przodkowie spożywali wit C od 2gramów do 4g czyli o wiele więcej niż obecne zalecenia.

 

jest to tylko wycinek, mały fragment wiedzy którą usiłuję ogarnąć :-)

ponieważ usilnie chciałabym się jakoś uratować :-) to widzę w tym wszystkim jakieś rozwiązanie.

ale wbrew pozorom to nie jest takie proste ułożenie dobrze zbilansowanej diety. Słyszałam nawet że taka wiedza to sztuka, którą mają np. dietetycy bardzo dobrych, odnoszących sukcesy sportowców.

A o tym się nie mówi... informacje jakie serwuje nam telewizja to reklama, albo ile razy okazywało się że najnowsze odkrycia naukowców przeczą poprzednim.

kiedyś namawiano do spożycia margaryny teraz okazuje się że masło zdrowsze

kiedyś straszyło się jajkami teraz okazuje się że jajka wcale nie powodują wzrostu cholesterolu.

kiedyś nawet mówiono "cukier krzepi".

na youtubie jest np. odcinek programu "Uwaga" na temat szkodliwości mleka sprzedawanego w sklepach.

a z drugiej strony kampania namawiająca do tego by dzieci piły to "mleko".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się,że zdrowe odżywianie jest bardzo istotne dla zdrowia psychicznego i nie wszystkie

potrzebne dla organizmu mikroelementy można dostarczyć w nawet najzdrowszej diecie,tak

jest na przykład z witaminą D3 w okresie jesienno zimowym,dlatego myślę,że suplementy czasami są potrzebne

i wskazane..ale zawsze lepiej jest zrobić sobie najpierw badania,aby mieć pewność,że występują jakieś niedobory w organizmie,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem wegetarianinem piętnaście lat - a od dziesięciu lat jestem semi :P O dietach trzeba się kształcić, to prawda. Dla mnie ta wiedza, co jak z czym i jak dbać o siebie, nie przyjmując za dużo niezdrowych tłuszczy zwierzęcych (W nadmiarze są szkodliwe, bardzo.) - to wiedza prawie taka jak oddychać ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nez, aaa :-) ale szkoda że tak nie wiele piszesz o tym, natomiast twoje rady polegają na negowaniu :( powstrzymywaniu :(

wiesz, a co jeśli przez ciebie wrócę do łóżkowego trybu życia i stracę już totalnie wiarę we własne możliwości, w to że w ogóle mam jakąś siłę cokolwiek w swoim życiu zmienić.

 

ja sobie pewnie szkodzę siedząc 10 godzin w internecie :-) (moja psychika jest pewnie szkodliwa sama w sobie, więc nie ważne za co się biorę :P )

ale teraz chociaż wyszukuję jakieś sensowne informacje :-) wiec może szkodliwość jest mniejsza :-)

ja jeszcze nikim nie jestem ani vege ani innym, po prostu nie chce być śmieciożercą i stoczyć się na dno stępionego, bezwolnego umysłu.

Po prostu nie chce jeść chemii w żadnej postaci, bo bardzo zależy mi na tym aby rozjaśnić swój umysł a ideałem by było gdybym dostała się kiedyś na studia

 

W lodówce właśnie przygotowuje się pierś z indyka z czosnkiem i cebulą i przyprawami :-) którą zamierzam ugotować bo nie chce smażyć :-

(już długo nie jadłam mięsa).

 

myślę że przy takim niedoinformowaniu w jakim żyłam, braku tradycji należy coś z tym zrobić i się douczyć :-)

także daleko mi jeszcze do jakiejś skrajności, natomiast ogromnie dużo do nadrobienia.

 

-- 01 lut 2015, 09:14 --

 

a kto to jest semi ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko,że dzisiaj coraz trudniej jest znaleźć jedzenie bez chemii,ostatnio kupiłem coś,co wydawało się być

zdrową żywnością a później na etykiecie przeczytałem,że jest zakonserwowane chemicznie i tak zatruwa się organizmy a później głowy,powstają choroby,więc idzie się do lekarza a tam dostaje się kolejną dawkę chemii,zwaną lekami :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:P Wel2 po prostu zniżka czegoś w żadną stronę nie jest wskazana. W ogóle - warto sobie robić całkowite czyszczenie organizmu, przez 2 dni tylko woda i ew. owoce - świetnie robi na jelita, ale np. nie częściej niż raz na jakiś czas (np. 1 taka kuracja na 2 miesiące najlepiej przez weekend).

 

Do tego ruch, dieta nawet najlepsza bez ruchu nie sprawi że twoje serduszko będzie pompowało więcej endorfin :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, bo to trzeba jeść surowizne :P wyciskane soki, sałatki, szejki (ale takie bez nabiału tylko owoce warzywa).

wg. badań w diecie chińczyka jest tylko 0,5% białka pochodzenia zwierzęcego, a chińczyki bardzo zdrowe i pracowite.

 

wszystkie miażdżyce, rak i inne choroby cywilizacyjne występują w krajach rozwiniętych, gdzie ludzie żywią się gotowymi produktami. Te choroby u nas to plaga co raz szersza i pewnie sami siebie wybijemy takim sposobem życia :P

 

w owocach i warzywach jest bardzo dużo np. antyrakowych substancji.

a np. białko zwierzęce sprzyja rozwojowi raka.

 

podobno warzyw i owoców jest cała masa :P i różnych pysznych potraw jakie można z nich zrobić też jest cała masa :P

ale ja sama dopiero to odkrywam i sama się obecnie boję że nie mam co jeść :P

ale to jest do nauczenia ;-) mam nadzieję że nie zdechnę z głodu zanim to ogarnę :-)

 

a do tego mimo że Chińczycy jedzą o wiele mniej tłuszczu i białka pochodzenia zwierzęcego to ich dieta jest bardziej kaloryczna niż u Amerykanów :o

więc można - tylko człowiek zachodu wychowany na konserwach, wędlinach i płatkami z mlekiem, musi odkryć tą niezwykle skomplikowaną wiedzę jak jeść po ludzku :P

 

-- 01 lut 2015, 22:34 --

 

jest mnóstwo ciekawostek

np. taka że mięso krowy żywionej zieloną trawą ma w sobie takie elementy jakich w ogóle nie ma w mięsie krowy karmionej paszą. Np. zwierzęcy odpowiednik witaminy K którego w ogóle nie ma w takim mięsie przemysłowym.

oglądałam dzisiaj kilka wykładów :)

 

Nez, ja chce bardzo nauczyć się trenować swoją koncentrację. Na endorfinach mi nie zależy.

Zależy mi na tym żeby mieć siłę zmieniać życie.

Np. im jesteś grubszy tym twój mózg jest mniejszy serio :P (Grażyna Dobroń mówiło o tym na antenie radia trójki). mniejsza jest zwłaszcza ta część mózgu odpowiedzialna za samostanowienie. Dlatego osobom otyłym strasznie trudno dokonywać zmian, są ociężali umysłowo.

 

Nie jestem otyła, ale czuję że mam właśnie taki mały mózg :-(

no ale ostatnio dzięki witaminom czuję się znacznie lepiej. Ale wczoraj zrobiłam sobie post na wodzie i chyba znów się cofnęłam w rozwoju :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy zostanę dietetykiem wolałabym na inne studia :) zawsze chciałam iść na psychologię :(

boję się że na studiach dietetycznych będą mnie uczyć jakichś głupot, np że należy pić mleko.

 

z tym postem to chyba źle zrobiłam, następnym razem muszę więcej o tym przeczytać. bo mnie wykończył ten jeden dzień na wodzie gotowanej z kranu ;D

są różne posty również nie co bardziej treściwe np. owocowo-warzywny :-) i podobno to zdrowo raz w tygodniu pościć.

 

właśnie pije szejka z dwóch bananów, kapusty pekińskiej, trochę selera i łyżeczka chlorelli i łyżeczka miodu :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wel2 - to zależy, a post na wodzie z kranu nie musi być dobry. Lepszy na mineralnej, tylko dobrej mineralnej a nie takie bez minerałów ;)

 

Zależy kiedy taki post robimy - jeśli akurat będziemy potrzebowali zwyżek energetycznych - wtedy nawet dobrze zjeść wysoko tłuszczowe pokarmy, ale wcześniej. A dzień przed albo w ten sam dzień, jechać na takich shejkach. Wszystko musi być zoptymalizowane, i najlepiej dobrane pod naszą aktywność :) Chociaż jak dobrze rozumiem, robisz to głównie dla głowy. To dodam jeszcze, że inhalacje ziołowe też są dobre. Nie tylko dla skóry, ale dla głowy także - kiedy je robisz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wam polecam lek o nazwie siledin na schizofrenie i najcięższe objawy psychoz itd.zawiera rezerpine ale składniki które ma niwelują działanie rezerpiny ktòra została zakazana z powodu powodowania depresji i ten lek niema żadnych skutków ubocznych sam go biorę wpiszczie se siledin w Internecie i będziecie mieli opis warto go kupić ja biorę go już 3 tygodnie i jest taka poprawa a mam psychozę,lęki,zaburzenia schizotypowe/schizofrenia na punkcie uczuć i emocji pobudzających mnie i to powoduje dziwne zachowania.Naprawde polecam lek nożna kupic na ebay.pl i na allegro z tym ,że na ebaju kosztuje 3 opakowania za 60 zł na polskie a za 10 płacisz 140 bez przesyłki ale na początek na allegro można wypróbować bo to idzie przesyłka 1 dzień na ebaju do 20dni na allegro za 60 zł.polecam naprawde ten lek albo tabletki ziołowe też na schizofrenie blokujące receptory dopaminowe i na depresje yau ho suo najśilniejszy lek chińskiej medycyny naturalnej też na ebay. Wszystko na tej stronie http://www.fobicy.pl w dziale leki ziołowe tam są opisane wszystkie najsilniejsze leki ziołowe jakie są na wszystko i pomagają.zobaczcie.

 

-- 22 lut 2015, 19:07 --

 

Nie mogę skopiować linku bo mam telefon to wam powiem jak tam wejść ta stronka www.fobicy.pl

Dział:Leczenie/alternatywne metody leczenia/leki ziołowe w tabletkach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×