Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nez

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Nez

  1. Odkrycie jak zrobić wirusa komputerowego dźwiękiem:)
  2. Nez

    Strach przed schizofrenią

    spróbuj słuchać tego i relaksować się przy tej muzyce. Nie nastawiaj się na żadne reakcje, ale ew. możesz mi potem opisać.
  3. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Nie rozumiem czego nie rozumiesz :-)
  4. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Szukać to błądzić, zrozumieć to móc nauczyć. Prawda o naturze to prawda o brutalnej sile życia, człowiek podległy jest archaizmom prawa życia. I jednocześnie podległy zasadom funkcjonowania..bytu?
  5. Nez

    Cześć, jestem ćpunem

    Cześć Deadboy, kiedyś brałem twarde i piłem mnóstwo alkoholu do tego. Obecnie czasem się napiję i zapalę splifa, ale np. amfy nie biorę już 8 lat, a od amfy dostałem szajby, odbiło mi. Mdmów też już 8 lat. Generalnie twardych nie biorę :3. I trzymam się, wal śmiało z czym chcesz. Sam byłem ćpunem:)
  6. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Nic nie rozumiecie.... Fizyka moi drodzy istnieje w psychologii. Jung, podatność i te sprawy. Wszyscy są zdrowi i wszyscy są chorzy jednocześnie, podlegli sobie i swoim sprawom, a także psychiki sprawom. I wszystko się da....a czasem i się nie da....Opowiadać, pisać mądrze, mogę długie godziny a nie przybliżę w prostych słowach jeszcze tego co będę chciał przekazać, dajcie mi kilka lat i dam gotowe recepty na zdrowie psychiczne
  7. Mhm :) Podobno schizofrenia daje największą niepoczytalność prawną, o ile wcześniej przeszkadzało mi to - bo nie mam po co studiować i się uczyć bo i tak nikt mi nie da pracy poważnej, tak teraz mam zamiar robić wałki finansowe :) I kto mnie wsadzi, szkodliwość czynu niewielka, zagrożenie życia żadne. Ile się nachapię tyle moje, już widzę jak w ciągu miecha wyciągnąć z kilku banków grube setki tysięcy a potem huulaj dusza :)
  8. Dzisiaj radość powoduje mi moja choroba :-)))) Boshe ile to daje możliwości ;-))) że też wcześniej na to nie wpadłem :)))
  9. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Kurdę przypomniałem sobie że ten szpital mi nieźle namieszał w głowie, nie miałem nigdy wrażenia obcych myśli przed szpitalem. Przed szpitalem, ekranowałem sobie siebie, i prowadziłem długie rozważania w stanie medytacji. Nie miałem obcych myśli, dopiero na lekach w szpitalu. Wtedy miałem natłok. Czasem nadal się zdarzy. Ale najważniejsze to spokój, przyjmować takie napady ze spokojem, i cierpliwością. To jak dziecko które krzyczy że chce jeść, ale najlepiej nie karmić. Sailorka, poza tym ja bym tego nie nazwał schizofrenią a nerwicą natręctw. Nie rozumiem jak można tak do jednego worka wrzucać wszystko co się chce.
  10. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Medytować można różnie, nawet w ruchu, i nawet kilka godzin.
  11. Nez

    Strach przed schizofrenią

    Serio po raz kolejny dolecam kogoś kto zna się na technikach relaksacyjnych i medytacji. Tylko nie wiem jak to będzie pomagało komuś kto wcześniej tego nie ćwiczył. Ponieważ od leków czuję się gorzej niż po naćpaniu, wiem że leki wywołują we mnie większą gonitwę myśli obecnie niż cokolwiek innego, i nie wiem też jak te leki wejdą w interakcję w stanie autokontroli. Może się okazać że abyś medytowała sprawnie, konieczne będzie ich odstawienie. Ale nie polecam na razie, bo najpierw spróbuj medytacji na lekach, a potem ew. zmniejszaj dawkę leków i obserwuj i np. zapisuj swoje reakcje. Ćwiczyłem medytację na długo zanim miałem pierwszy epizod, gonitwę myśli jak ty miałem czasem ale potrafiłem ją uspokoić medytacją - wtedy myśli płynęły jak spokojny strumyk pnący się powoli wraz ze mną. Ale rzadko tak jak Ty myślałem wtedy wraz innymi myślami, chociaż zdarzały mi się takie 'sesje'. Raz udało mi się wywołać urojone granie dzwoneczka. Skupiłem się specjalnie w wieku 19 lat na tym żeby wywołać omam dźwiękowy. O dziwo był to dzwoneczek. Dopiero niedawno udało mi się dojść że dzwoneczek był ostatnim wydarzeniem stresogennym. Ten dzwoneczek był związany z silną dawką sprzecznym emocji i stresu. I tak samo jest pewnie w przypadku Twojej gonitwy myśli. Uważam że powinnaś zacząć techniki relaksacyjne i medytacyjne związane głównie z Twoim otoczeniem. Nawet jeśli masz sobie i "im" mówić to uważam że można spróbować. Ale zalecam i przestrzegam że lepiej to robić z kimś doświadczonym, i pozbawionym ideologii, lub kogoś kto medytuje "fałszywie". Nawet doświadczony buddysta wie że wszystko zależy od konwencji i nie należy zmieniać podejścia czyjegoś, tylko nauczyć go tego co sam może przyjąć. Mi to kiepsko wychodzi, bo ze mnie jest raczej troublemaker. Ale wracając do medytacji i uspokajania się: Skupiasz się najpierw na dłoniach, stopach, brzuchu, ślizgaj się świadomością po każdym punkcie ciała. Warto zacząć od tego w Twoim przypadku. Później liczymy w głowie, raz, powoli, jak sekunda, dwa , i do 10 - ciu. Potem od 10- ciu do 0. Mówisz sobie, uspokajam się, wraz ze mną spokojne robi się ciało, stopy, dłonie,brzuch, plecy. Oddycham sobą wraz z całym ciałem, a gonitwa myśli odchodzi, uspokaja się. Głosy w mojej głowie, te które znam i których nie znam odchodzą, uspokajają się. Następnie liczymy, skupiamy się na ciele znowu. I wstajemy. 10-15 minut dziennie z rana i wieczora. To naprawdę pomaga, nie trzeba w to wierzyć, wystarczy praktykować. Badania medyczne i wyjaśnienie dlaczego może pomóc, to już temat na długie rozmowy :3
  12. Portale, muzyka, kobiety, znajomi! :) P.s. jestem Kathoey genetycznym - mam lateryzację skrzyżowaną i mój mózg działa w 50% jak kobiety i w 50% jak faceta - takie małe wtrącenie, że nie trzeba brać leków hormonalnych żeby być Kathoey coś czuję tutaj medialny zakłam.
  13. ładny mi wierszyk 22 zwrotki Gratki!
  14. wel2 - to zależy, a post na wodzie z kranu nie musi być dobry. Lepszy na mineralnej, tylko dobrej mineralnej a nie takie bez minerałów Zależy kiedy taki post robimy - jeśli akurat będziemy potrzebowali zwyżek energetycznych - wtedy nawet dobrze zjeść wysoko tłuszczowe pokarmy, ale wcześniej. A dzień przed albo w ten sam dzień, jechać na takich shejkach. Wszystko musi być zoptymalizowane, i najlepiej dobrane pod naszą aktywność :) Chociaż jak dobrze rozumiem, robisz to głównie dla głowy. To dodam jeszcze, że inhalacje ziołowe też są dobre. Nie tylko dla skóry, ale dla głowy także - kiedy je robisz
  15. Wel2 po prostu zniżka czegoś w żadną stronę nie jest wskazana. W ogóle - warto sobie robić całkowite czyszczenie organizmu, przez 2 dni tylko woda i ew. owoce - świetnie robi na jelita, ale np. nie częściej niż raz na jakiś czas (np. 1 taka kuracja na 2 miesiące najlepiej przez weekend). Do tego ruch, dieta nawet najlepsza bez ruchu nie sprawi że twoje serduszko będzie pompowało więcej endorfin :)
×