Skocz do zawartości
Nerwica.com

AFERA TAŚMOWA 2014


chester

Rekomendowane odpowiedzi

Przecież Chrześcijaństwo a zwłaszcza katolicyzm jest w gruncie rzeczy w sferze gospodarczej mocno socjalny

"Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne..."

 

Maciek, tamten fragment to nie był żaden argument, tylko opis mojej reakcji. Taka było, no nic nie poradzę, nie było to w żaden posób elementem mającym znaczenie w samej dyskusji. Natomiast dla mnie przykładowo ma znaczenie, jeśli ktoś używa nazwy "lewactwo", nie chodzi mi o to że popieram ten obóz i jakoś mnie to uraża, tylko... to jest dla mnie właśnie element argumentu mniej więcej na takim POziomie jak wstawianie "PO" gdzie się tylko da, poziom komentarza na onecie jak kto woli. Czy w drugą stronę wyzywanie od "prawików", "katoli" czy jak tam wołają na obóz konkurencji. Emocje w miejscu rzeczowej dyskusji. Wiem że tego się prawie że nie da uniknąć bo sam tak robię ale oświeciło mnie dzisiaj jakie to głupie. Wypaliłem się na jakiś czas w dyskusjach o polityce. Idę porobić coś mniej stresującego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

deader mnie tam polityka wcale nie stresuje :yeah:

Po Prostu Maciek,Ty się na tym znasz bardzo dobrze.Byłbyś świetnym politologiem,moja koleżanka lat 35,nie wie kto to jest poseł Hofman.Nie zna posłanki Pawłowicz i nie wie o co chodzi z to aferą podsłuchową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, wole byc ekonomistą niżeli politologiem. Lepiej miec konkretny zawód i w konkretny sposób pracowac w gospodarce przez co człowiek uczy się zycia ekonomicznego i gospodarczego.

Są politycy, posłowie którzy 1 dnia w gospodarce nie przepracowali na żadnym stanowisku. Skąd zatem oni mają miec wiedze jakie prawo dla gospodarki tworzyc? Tu jest nasza tragedia, że ludzie nie znający się na niczym, na realiach gospodarczych tworzą prawo w których ta gospodarka ma fnkcjonowac.

P.S. Hurra ponoc są jeszcze jakieś nowe taśmy opisujące rozmowę diabłów z 4 stron piekieł tj Rostowskiego, Sikorskiego i innych ministrów.

Ciekawe czy znajdą się taśmy na Lucyfera Arcydiabła Donalda :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu tam afera: a to na ten temat mówi ekonomista, ciekawe:

Rozmowa odbywał się w czerwcu 2013.

 

1. Nic tam nie ma o kasie pod stołem dla rządu z banku centralnego. O przekazanych rzekomych 10 mld zł. To kompletna fantazja i insynuacje, Sienkiewicz tylko rzuca, że może im się budżet nie spiąć. Na 25 mld zł deficytu dadzą radę, ale jakby było 35 mld zł to by była tragedia. W 2013 roku deficyt wyniósł 42,2 mld zł. Budżet się spiął. Tragedii nie było.

NBP nie dodrukował ani grosza dla rządu. Jedyną dozwoloną formą przekazywania pieniędzy z NBP do budżetu państwa to przekazanie ZYSKU NBP (jeśli go wypracuje). W 2013 r. NBP przekazał do budżetu państwa 4,8 mld zł wypracowanego zysku. Tylko, że to było już wiadomo od kwietnia, trzy miesiące przed nagraną rozmową. To może w kolejnym roku NBP wypracował "kreatywną księgowością" 10 mld i je przekazał do budżetu państwa? Otóż w tym roku NBP nie przekazał żadnego zysku (bo go nie wypracował, głównie przez różnice kursowe na rezerwach) i do budżetu państwa przekazał okrągłe zero złotych.

 

Więc o co chodziło gdy mówiono o finansowaniu budżetu państwa i wspomożeniu rządowi?

Po prostu Belka chciał wprowadzić OMT (Outright Monetary Transactions), które kilka miesięcy wcześniej (wzresień 2012) wprowadził Mario Draghi w EBC, czyli monetyzację SPW (skarbowych papierów wartościowych) na rynku wtórnym. Sam na tej taśmie mówi, że pod określonymi warunkami, że tylko w ekstremalnych sytuacjach, że to ma być jak broń atomowa, że ma być ale lepiej jej nigdy nie użyć. Omawiałem to na zajęciach mówią czasem, że taki "chuck norris effect" z bazooką. Taki straszak. Lepiej go mieć, ale nigdy nie użyć. Tu Belka mówi o bombie atomowej.

Dokładne zasady tej operacji są na załączonym zdjęciu. To opis założeń do nowelizacji ustawy o NBP.

 

I ekonomiści jednym głosem mówią, że ten zapis jest potrzebny, konieczny i niezbędny bo rozszerza narzędzi polityki pieniężnej w sytuacjach bardzo ekstremalnych.

Zaznaczmy, że monetyzacja na rynku wtórnym to kompletnie co innego niż drukowanie pieniędzy i przekazywanie ich pod stołem rządowi. Tu chodzi o skup przez NBP SPW nie bezpośrednio od MF tylko od banków w trudnej sytuacji, gdzie efektem ubocznym będzie spadek rentowności (oprocentowania) SPW. I przez to pośrednia pomoc MF bo będzie mógł taniej się zapożyczać (emitować/sprzedawać obligacje).

Nic zdrożnego. Tylko przyjęcie standardów EBC w zakresie polityki pieniężnej. (31 minuta nagrania - wręcz daje Sienkiewiczowi akademicki wykład o co w tym chodzi - bo Sienkiewicz nie kuma)

 

2. Belka mówi, że ona ma "swoje interesiki" do wpisania w ustawę. I tu media kończą cytat. A tymczasem na taśmie w kolejnym zdaniu Belka wyjaśnia co to za interesiki. Mówi, że chodzi mu o wprowadzenie Rady Ryzyka Systemowego (odpowiednik w UE The European Systemic Risk Board (ESRB) ), całkowicie nowa instytucja. Coś co zachód wprowadził w 2009-2010 po upadku Lehmana, całkowicie coś nowego, tzw. macroprudential policy (czasami się pojawia tłumaczenie jako polityka makroostrożnościowa). Całkowicie nowy dział w Polityce Gospodarczej. Na świecie są chyba tylko dwa podręczniki na ten temat. Rok temu po polsku nie było ani jednej publikacji o tej tematyce a Belka chciał to już w prowadzić. I chwała mu za to. Chodzi o ryzyka systemowe czyli gdy kryzys jest tak duży, że może się zawalić cały system monetarny-finansowy jak to było blisko po upadku Lehmana.

 

Niestety Rostowski z powodów ambicjonalnych (w tej radzie byłby zastępcą Belki) nie chciał się zgodzić. Stąd słowa o odsunięciu Rostowskiego z rządu. Ale tylko z tego powodu. Później Belka dodaje: Ja w dalszym ciągu twierdzę , ze Rostowski był bardzo dobrym ministrem finansów i będę go zawsze bronił przed takimi skurwysynami jak choćby przed Sławkiem. Czy pod sam koniec nagrania "Podziwiam Jacka, bo jako pierwszy ma wreszcie odwagę wziąć się za to OFE."

(40 minuta oraz 2h 11 min)

 

A otoczenie ekonomiczne?

W czerwcu 2013 r było fatalne, PKB za pierwszy kwartał tylko +0,4% - najniżej od upadku Lehmana(dany za I kw. podawane są w ostatni piątek maja czyli 2-3 tygodnie przed rozmową). Inflacja, najniżej w historii +0,2%. A rentowność SPW wtedy nagle skoczyła z 3,0% do 4,6%. Czyli wzrost kosztów obsługi polskiego długu o ponad 50% !!!

Wprowadzenie "polskiego OMT" wręczy wydawało się wtedy konieczne, tylko NBP nie miał narzędzi. Nie było zagrożenia inflacyjnego.

 

3. A niezależność NBP?

Tak, bank centralny to instytucja niezależna, ale nie działająca w próżni. Ma dbać o inflacje. Ale w tamtym otoczeniu ekonomicznym nie było zagrożenia inflacją (CPI tylko +0,2% czyli znacznie poniżej celu jakim jest 2,5%). Pamiętajmy, że zgodnie z ustawą celem NBP jest: "Podstawowym celem działalności NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej Rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP." (art. 3.1.) I wspieranie rządu po przez skup na rynku wtórnym SPW w celu obniżenie rentowności SPW się w to wpisuje.

 

Bank centralny musi i może robić co uważa za słuszne. Ale nie ma on siedziby na księżycu tylko na Świętokrzyskiej w Warszawie. I współpraca w rządem jeśli jest możliwa to powinna taka być.

 

Raczej tu widać chęć wpływania na rząd i jego personalny skład. Czego prezes banku nie powinien robić. Ale jak to Belka kilka razy powtarza, tylko dlatego bo Jacek nie chce pchnąć tych zmian w ustawie, które zgodnie jednym chórem ekonomiści powtarzają od 2 lat, są konieczne do wprowadzenia.

Więc to raczej była walka o niezależność z władzą by bank centralny mógł robić co uważa za słuszne w prowadzeniu polityki pieniężnej.

 

Wiem, że moje postrzeganie taśm jest całkowicie odmienne niż to co w mediach. Zamach stanu, targowica, kolejny rozbiór. Ale w większości nie patrzy się na to z perspektywy otoczenia ekonomicznego i standardów międzynarodowej polityki gospodarczej. Wyrywa się zdania, czasem nawet słowa z kontekstu. I pompuje się sprawę. Wręcz cieszę się, że Belka ma pojęcie co robi. I chce wprowadzać międzynarodowe standardy.

 

Kwestia języka, wódeczki, przekleństw, to już tylko polityka. Tak się też ją robi. Zwłaszcza przy alkoholu. Nie wygląda przyjemnie. Jasne. Ale nie ma tam łamania prawa. Ani nawet chęci łamania prawa.

 

*** mniej ekonomiczne aspekty ***

O tym jak media wyrywają zdania czy nawet słowa z kontekstu niech posłużą dwa fragmenty.

1. Słynny już cytat: Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje". A co było dalej? Dalej Sienkiewicz mówi:

- Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. Tylko jakoś nikt nie chce korzystać z tej…

- Nie ma kultury współpracy instytucji - wtrąca Belka.

Sienkiewicz: - Dokładnie. Jak się ją wymusza różnymi gestami, takimi, śmakimi, to się okazuje, że można dostać jakieś przyzwoite narzędzia.

Belka: - Masz w nas absolutnego sojusznika. To jest rzecz, która nas, można powiedzieć, prześladuje wręcz. Brak współpracy instytucji państwowych. (1h. 11m. 28s.)

 

2. Jak to media mówią w skandaliczny sposób Sienkiewicz manipuluje i wpływa na prokuraturę. Jasne. Dokładnie o tym mówi. Ale posłuchajmy całości:

Sienkiewicz: W wywiadzie telewizyjnym nawrzeszczałem na Prokuratura że są kompletne cipy. Robię raport dla prokuratury by wypakować im wszystko w twarz. Po czym tydzień później zadzwonił Pan Prokurator Generalny. Przyszedł. Zadzwoniłem po wszystkie możliwe media. Wchodził w świetle kamer, fleszy. Obiecał oddelegowanie w każdej okręgówce prokuratorów, że będą się szkolić razem z policjantami. Serdecznie podziękowałem za współpracę. I mam w tej chwili w każdej okręgówce prokuratora, który w zakresie kibolstwa, rasizmu jest zapięty z moimi policjantami i na wrzesień planujemy wspólne warsztaty, szkolenia. Właściwie tak jak to powinno być od początku. Przy całym rozkichaniu państwa polskiego takie rzeczy da się robić. To jest absolutnie możliwe, tylko trzeba chcieć.

(1h 11m. 19s.)

 

Nie chcę oceniać kwestii stricte partyjno-politycznych. Nie jestem od tego. Jeśli chodzi o kwestie ekonomiczne to osoby nie znające się na tematyce wyobrażają sobie niestworzone rzeczy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. A na taśmie wszystko jest niemal podręcznikowe. Nie ma się do czego przyczepić. A Belka dokładnie wie co robi.

 

To tylko mój komentarz i objaśnienie ram ekonomicznych. Wnioski proszę wysnuć samemu. Kto jest tym dobrym a kto złym oraz czy wszystko jest czarne albo białe nie powiem. To już podlega Państwa ocenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak ktoś jest wyborcą PO i do tego wyznawcą nowej religii Relatywizmu to wszystko da się obronic.

Belka, Sienkiewicz, Nowak to patrioci dbający o interes Polski. No jasne....

Na nagraniach widac jak na dłoni, że Sienkiewicz został wysłany by obgadac polityczny deal z Belką by ten dosypał pieniążków do budżetu by poprawic sytuację w kraju, by wzrosły notowania PO by ta partia nie przegrała wyborów. Łańcuch przyczynowo-skutkowy bardzo przejrzysty jasny i czytelny.

Suchej nitki na Belce nie zostawiają Konstytucjonaliści, ktorzy mówią, że niezależność Banku Centralnego który ustawia rząd i w prost wtraca się w politykę NIEgospodarczą rządu została delikatnie mówiąc nadszarpnięta.

Suchej nitki na Belce i rządzie nie zostawiają media zachodnie, które wprost mówią o łamaniu konstytucji i wykorzystywaniu służb do walki z wolnymi mediami.

Suchej nitki także na Belce nie zostawiają jego koledzy po fachu, inni prezesi Banków Centralnych którzy mówią że jedyną dobrą decyzją dla Belki po tym "zajściu" jest odejść.

Polska po świętowaniu 25 lat niby "wolności" z wizytą Obamy w tle wypadła wizerunkowo bardzo dobrze. Afera taśmowa jednak przekreśliła to wszystko ukazując nie fasadowy a prawdziwy stan Państwa Polskiego.

W Poniedziałek wychodzą nowe taśmy. Miejmy nadzieję że będą jeszcze mocniejsze niż te poprzednie i że za kilka miesięcy Tusk i jego szajka oraz jego złe rządy przez niemal 7 lat będą tylko wspomnieniem. Mimo, iż niektórych fatalnych decyzji gospodarczych tego NIErządu nie da się już cofnąc :roll:

 

-- 22 cze 2014, 07:47 --

 

http://wiadomosci.wp.pl/gid,16686639,kat,1342,title,Polityczny-deal-Bartlomieja-Sienkiewicza-z-Markiem-Belka,galeria.html

Żeby nie byc gołosłownym :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem jednej rzeczy. Jeżeli Sikorski tak uważa to dlaczego oficjalnie postępuje inaczej? Przecież to ON jest ministrem spraw zagranicznych już od wielu lat i to ON kształtuje politykę zagraniczną państwa. Wygląda to tak jakby nie miał on na nic wpływu, był tylko taką kukiełką, tak samo jak inni ministrowie, a wszystkim sterował dyktator Tusk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wszystkim sterował dyktator Tusk.

-bo tak w rzeczywistości jest ,,, a jak ktoś temu dyrektorowi zagraża ( jak obecnie Schetyna , a wcześniej Płazyński , ten łysy w aksamitnym kapeluszu ( zapomniałem nazwiska , ale chyba Rokita ) to bo bęc go na bocznicę .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sikorski to chyba najgorszy szef MSZ od 25 lat.

Nawet wszyscy ministrowie spraw zagranicznych SLD byli lepsi jak ten pajac.

Też mi się wydawało na początku w 2007 jak byłem lemingiem, że to dyplomata, światowy znający języki.

Okazało się, że to autor polskiej polityki zagranicznej klęczenia na kolana i robienia Angeli dobrze. Wszedł z z butami w mainstream unijny i tam tkwi od 7 lat.

Prowadzi politykę całkowitego porzucenie polskich interesów na rzecz interesów naszych sąsiadów co pokazał apelując do Niemiec by przewodziło całej UE.

To co mówi o polityce polsko-amerykańskiej to w ogóle strzał w but.

Jedynym gwarantem naszego bezpieczeństwa jest NATO w tym największe jego państwo USA.

W razie ataku kto nas będzie bronił? Merkel?Holland? a może Putin? Taką politykę prowadzi Sikorski.

Jak nam Francja, Anglia "pomogła" to widzieliśmy w 1939r. Nie kiwneli Palcem.

Najbarziej w tymże roku "pomogli" nam Niemcy i Rosja.

Precz z taki ministrem :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nam Francja, Anglia "pomogła" to widzieliśmy w 1939r. Nie kiwneli Palcem.

Najbarziej w tymże roku "pomogli" nam Niemcy i Rosja.

Precz z taki ministrem

 

Gdyby nie USA i Nato, już Olbrzym ze Wschodu dawno by Nas połknął ( jak Bałtów ), a Niemcy i Franki zrobili by dla Nas tyle samo co dla Ukrainy . Żaden Franek , czy Niemiec nie będzie Nas bronił i wylewal swojej krwi dla Polaczków . Ba nawet swoich interesów nie poświęci ,,,, i Rosja o tym doskonale wie .

Tylko USA , jako przeciwwaga dla kacapa i jedyny nasz gwarant Pokoju i Bezpieczeństwa.

A ten minister wart swego pana , szkodzą Polsce i lepiej by było jakbyśmy w ogóle nie mieli tego Ministerstwa niz z takim ministrem na czele .

Wstydu kutwy nie mają ,żeby kolacyjkę za 1500zł ( na nasz koszt ) żryć , kiedy w Polsce niejeden z a to musi wyżywic calą rodzinę przez miesiąc . Oni sa odrealnieni , zepsuci. Fack !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko USA , jako przeciwwaga dla kacapa i jedyny nasz gwarant Pokoju i Bezpieczeństwa.

Dokładnie tak. Żeby nie USA i jego potęga militarna oraz rola Papieża i Brzezińskiego to Związek Radziecki istniałby do dzisiaj a my bylibyśmy już nie krajem układu warszawskiego stowarzyszonym z ZSRR tylko komunistyczną polską republiką radziecką.

Szkoda, że taśma Sikorskiego nie wyciekła przed wizytą Obamy. To jest właśnie polityka Sikorskiego:kompletna służalczośc wobec Berlina i wobec Moskwy.

Ciekawy był wywiad rano w radiu z francuskim politykiem, który stwierdził, że gdyby taka afera wybuchła w jego kraju to rządu już od tygodnia by w Francji nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chester, węgier u nas nie będzie bo raz ze naród jest za leniwy

Dwa, że tam kraj był już na super cienkiej granicy bankructwa do którego doprowadziła lewica i ich partia Obywtaleska w koalicji.

Po trzecie Orban prowadził kampanie dosłownie u podstwa przekonując do swoich racji nawet poszczególnych obywateli.

U nas jest za dużo ludzi z lewicowym światopoglądem i dziwnym pochodzeniem nie do końca polskim. Więc na ok. 10-15% głosów nie ma co liczyc.

Pis by działac tak jak Fidesz też jest w sumie nie zdolny i zbyt leniwy. Nie ma co liczyc że dostałby 75% poparcia tak jak Fidesz.

Szkoda bo silny prawdziwie chrześcijańsko-demokratyczny rząd i silny premier taki jak Orban to coś czego Polska potrzebuje jak cukrzyk insuliny,

 

 

Ostatnia rzecz której potrzebuje ten kraj to chrześcijańsko-demokratyczny rząd, uważam że wszelka religia powinna być od polityki oddzielona grubym, nieskończenie wysokim murem, a takie kwestie jak aborcja, eutanazja itd powinny być potraktowane ultraliberalnie, to powinna być kwestia sumienia każdego człowieka, a nie decyzja polityków czy co gorsza jakiś księży czy inny ludzi związanych z jakąkolwiek religią. Mamy w Polsce tendencję do narzucania na siłę innym swoich poglądów, tego co mają lub nie mają robić, nie dopuszczamy do siebie innych poglądów, że ktoś może myśleć inaczej, przeciwników politycznych chcemy palić na stosie i wieszać na latarniach. Niestety takie rządy czekają nas w niedalekiej przyszłości, PO pewnie przegra kolejne wybory i Polską będzie rządzić wcale nie taka abstrakcyjna koalicja jak PiS+Korwin lub PiS+PSL, czym się to skończy wystarczy sobie przypomnieć 2 lata rządów Kaczyńskiego, obrażanie wszystkich, szukanie haków, pomówienia itd. Do tego stanie się coś czego jestem pewien, czyli jedyną motywacją jaką ma Kaczyński żeby zdobyć władzę to jest zemsta na Tusku za Smoleński. On zrobi wszystko żeby go za to zniszczyć, zastanówcie się nad tym, to jest forum o takich tematach i stawiam tezę, że prezes PiS-u to jest bardzo głęboko zaburzona osoba owładnięta żądzą zemsty, a tacy ludzie są z reguły niebezpieczni. A i głosowałem na PO ale już nie głosuję, na ostatnich wyborach oddałem pusty głos, nie ma nikogo kto reprezentuje moje poglądy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obrażanie wszystkich, szukanie haków, pomówienia itd. Do tego stanie się coś czego jestem pewien, czyli jedyną motywacją jaką ma Kaczyński żeby zdobyć władzę to jest zemsta na Tusku za Smoleński. On zrobi wszystko żeby go za to zniszczyć, zastanówcie się nad tym, to jest forum o takich tematach i stawiam tezę, że prezes PiS-u to jest bardzo głęboko zaburzona osoba owładnięta żądzą zemsty, a tacy ludzie są z reguły niebezpieczni.

Lepsze to niż permanentne złodziejstwo układ i przekręty za Tuska i rządu PO. Za Kaczyńskiego tak nie kradli a walka z korupcją była rzeczywista a nie fasadowa i sztuczna jak dzisiaj. Fakt Kaczyński to psychol ale lepszy psychol jak złodziej Tusk. Taką stawiam tezę.

Wolę by Kaczyński co dzień wychodził na konferencje i gadał głupoty niż to, że Tusk wymyśla coraz to nowe podatki albo podwyższa stare, a tak pozyskane pieniądze marnuje na ustawiane i złodziejskie przetargi które nie są żadnymi inwestycjami tylko skokiem na kasę podatników.

Miał PiS rację z tym spotem z 2005 roku, że rządy PO=pusta lodówka.

Lepiej glosować na PiS bo to mniejsze zło i wiecej kasy w portfelu. :twisted:

Choc ja osobiscie to głosuje na Polskę Razem Gowina

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mimo wszystko z dwojga złego wole przewidywalnego złodzieja, niegroźnego dla mojego światopoglądu, który nie będzie zamykał gazet i telewizji i za którego mam pewność że mogę mówić co chcę niż nieprzewidywalnego psychola który ostatnio już przerzucił się z robienia w Polsce Węgier na robienie tutaj drugiej Turcji, chciałbyś na ulicach mieć wojsko, armatki wodne, brutalne tłumienie manifestacji? zamykanie nieprzychylnych rządowi gazet i telewizji ? Jestem dziwnie spokojny że Kaczyńskiego stać na takie coś a w takim kraju nie chce żyć, to jest zaleta Tuska, może i jest złodziejem, są afery w jego rządzie ale jesteś spokojny o swoją szeroko pojętą WOLNOŚĆ. No i nie wiem skąd to dziwne przekonanie że za rządów PiS-u nie byłoby afer, przekrętów, złodziejstwa, nepotyzmu, podwyższania podatków, że miałbyś więcej w portfelu itd. Zapewniam Cię że byłoby to samo co teraz. Każdy jeden rząd w ciągu tych 25 lat kończył tak samo. A walka z korupcją za Kaczyńskiego to były permanentne pomówienia, domysły, oskarżenia i niszczenie ludzi bez dowodów, za takie coś to ja dziękuję. Prokuratura i sądy mają działać niezależnie, a nie za zamówienie polityków. Akurat za oddzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego trzeba PO przyklasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

który nie będzie zamykał gazet i telewizji...... zamykanie nieprzychylnych rządowi gazet i telewizji

No tak bo ostatnio ABW do Wprostu też Kaczyński wysłał. Bo Platforma przecież nie rządzi w tym kraju.

Za stronę antykomor ABW o 6 rano do człowieka krytykującego prezydenta też Kaczyński wysłał...

Rzeczpospolita w której Graś się spotykał z Hajdarowiczem przy śmietniku by ustalac linie polityczną gazety to też wina Kaczyńskiego. No ale oczywiście jest "niezależnośc mediów".

To że przez ostatnie lata jest NAJWIĘCEJ podsłuchów w historii państwa polskiego to też Kaczyński i PiS.

Tylko, że PiS już od 7 lat nie rządzi! No ale frazesy o "państwie policyjnym" żywcem wyjęte z Wybiórczej to każdy jeden "inteligentny" człowiek powtarzać potrafi.

W historii III RP nie było takiego cenzurowania mediów jakie jest teraz. Nie było takiego lizusostwa dziennikarzy do władzy, podsłuchiwania dziennikarzy i służb specjalnych w redakcjach piszących niewygodnie dla rządu. Takiego zwalniania dziennikarzy z redakcji za prawicowe poglądy może i za komuny nie było...

No ale tak "państwo policyjne" wprowadza PiS. Skoro tak to jak państwo nazwać dzisiaj? Państwem milicyjnym?

byłoby afer, przekrętów, złodziejstwa, nepotyzmu, podwyższania podatków

Afera gruntowa, afera z taśmami Beger to przy Aferze autostradowej, Aferze hazardowej, Aferze amber Gold, Aferze stoczniowej, Aferze śląskiego nepotyzmu PO i wkońcu przy aferze informacyjnej zwanej Infoaferą o której szef CBA nazwał największą Aferą III RP (większej nawet od afery Fozz) to pikusie. No ale wiadomo wszystko wina PiSu....

byłoby afer, przekrętów, złodziejstwa, nepotyzmu, podwyższania podatków, że miałbyś więcej w portfelu

Może cośtam było ale nie w takim stopniu w jakim jesteśmy dzisiaj. W UE to tylko w Rumunii korupcja jest większa niż u nas a za rządów PiS wskaźnik korupcji miał tendecję spadkową. A jeśli chodzi o podatki to obniżono podatek dla najlepiej zarabiających a w planach były kolejne obniżki...głupi był tylko ten socjal w postaci becikowego...i ulg od podatku...

A walka z korupcją za Kaczyńskiego to były permanentne pomówienia, domysły, oskarżenia i niszczenie ludzi bez dowodów, za takie coś to ja dziękuję.

No tak jakby nie patrzec Sawicka była nie winna. Wszyscy widzieli na taśmach jaka była "niewinna"....tak samo pewnie jak Kwaśniewscy...

Dzisiaj ściga się nie tych co uskuteczniają korupcję tylko tych co korupcję zwalczają...

Prokuratura i sądy mają działać niezależnie, a nie za zamówienie polityków. Akurat za oddzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od funkcji prokuratora generalnego trzeba PO przyklasnąć.

Pomysł rozdziału prokuratora i ministra może i dobry. Jednak wykonanie jak zwykle po platformersku.

Sienkiewicz na taśmach wygłasza Belce całą litanię co się robi by ustawic Seremeta "do pionu jak za dużo podskakuje".

Stwierdza, że najpierw szczuje się go medialnie, potem wzywa się go na dywanik gdzie daje mu się bure.

Rzeczywiście Prokurator Generalny jest bardzo niezależny od rządu..szczególnie gdy coroczne pokwitowanie za jego działalnośc zatwierdza nie kto inny jak Premier od którego on rzeczywiście jest "niezależny".

Podsumowując. Wyjśc i gadac frazesy wyjęte z Wyborczej czy TVNu to każdy głupi potrafi. Ja interesuje się polityką dlatego od wielu lat zestawiam sobie obie partie porównując to co robią to co mówią i to co obiecują. Przeczytałem wiele książek i wniosek nasuwa się jeden:

Tusk od Kaczyńskiego jest o wiele lepszym politykiem z tego względu że jest lepszym manipluatorem. Potrafiłby sprzedac komuś psi odchód w papierku i przez swoje zaprzyjaźnione media tak zbajerowac człowieka że podziekowałby mu za ten cukierek. I to się dzieje już od 7 lat.

Dopiero teraz afera taśmowa spowodowała to, że ludzie nie bardzo ten cukierek z wiadomą zawartością chcą od niego kupic.

Mainstream mainstream i jeszcze raz mainstream. Jeśli chce się coś rozumiec w polityce to powinno się myślec samemu a nie wierzyc we wszystko co TVN powie.....

Jeśli chce się jednak wiedziec jaka sytuacja jest w kraju to zasada jest prosta.

Należy wszystkie wypowiedzi Tuska czytac odwronie niż on mówi. Więc jeśli mówi,że przy przetargu na którym ejst afera była tarcza antykorupcyjna tzn że tarczynie było tylko ustawianie przetargu. Albo że kryzys się kończy, że jest dobrze w państwie to wiadomo, że jest bród smród i ubustwo bo doprowadzili kraj do ruiny itd. Stąd chciali rozkradzione pieniądze zasypac dodrukowaną kasą z NBPu. A na Leppera mówili ze szajbus jak on stwierdzał "że na brak pieniędzy zawsze można dodrukowac".

Platforma i jej program to był kiedyś naprawde dobry pomysł polityczny. Szkoda jednak że szajkostwo i kolesiostwo zwycięzyło, że wywalono z PO Rokite i Płażyńskiego. Rządą kolesie i złodzieje dlatego jest co co jest. Miejmy nadzieje że dni tej ekipy są policzone :mrgreen:

 

-- 22 cze 2014, 18:36 --

 

A ja się zgadzam z ministrem Sikorskim.Powiedział,o niskiej samoocenie Polaków.Znam takich ludzi,którzy uważają że są gorsi od Niemców czy Szwedów.Że jako Polacy zawsze będą gorsi od tych z Zachodu.

No...murzyńskość :mrgreen:

Ciekawe co na te stenogramy o murzyńskości i o stosunkach polsko-USA pomyśli Obama.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Murzynskość( ale ta z czasów niewolnictwa) to rzeczywiście cecha większości Polaków łącznie ze mną. Jaki naród dałby się tak dymać przez wszystkich na około nie buntować się a nawet z tego cieszyć. Nawet za granicą to widać Polacy są pierwsi w kolejce do eksploatowania w pracy za tamtejsze minimum są gotowi się pozabijać i zwiększyć tempo pracy 3-krotnie względem wcześniejszego i się tym chwalą jeszcze.

Polska jest dziś krajem neokolonialnym,rynkiem zbytu i taniej siły roboczej i de facto ta murzynskośić tu pasuje choć w ustach polityka odpowiedzialnego za pogłębianie tej podległości brzmi żenująco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tusk od Kaczyńskiego jest o wiele lepszym politykiem z tego względu że jest lepszym manipluatorem. Potrafiłby sprzedac komuś psi odchód w papierku i przez swoje zaprzyjaźnione media tak zbajerowac człowieka że podziekowałby mu za ten cukierek. I to się dzieje już od 7 lat.

Dopiero teraz afera taśmowa spowodowała to, że ludzie nie bardzo ten cukierek z wiadomą zawartością chcą od niego kupic.

Właśnie dokładnie o to chodzi. Kaczyński oraz wiele innych osób z PiS jest niemedialny, a Tusk i jego sitwa opanowali pijar na bardzo wysokim poziomie. Tusk gra rolę takiego spoko wyluzowanego kolesia, podobnie jak Obama i to podoba się większości ludzi, skraca dystans. Natomiast Kaczyński jest bardziej stonowany, niedostępny i wydaje się zacofany co odstrasza potencjalnych wyborców. Swoją drogą to moim zdaniem Kaczyński od czasu katastrofy smoleńskiej zmienił się, tak jakby był cały czas na jakichś prochach. Dla Polaków liczy się tylko kto ładniej wygląda i kto ładniej mówi no bo Polacy są tacy uczuleni na to 'co zachód sobie o nas pomyśli'. Liczy się tylko wizerunek. Moim zdaniem Tusk jest o wiele bardziej fałszywy od Kaczyńskiego tylko lepiej udaje (te jego niekontrolowane uśmieszki na konferencjach dużo zdradzają). Dla mnie Kaczyński jest o wiele większym patriotą i tak on nie ma już nic do stracenia, polityka to wszystko co mu zostało.

 

A i dodam jeszcze, że ja osobiście CAŁKOWICIE zgadzam się ze słowami ministra Sikorskiego, jestem tylko zawiedziony, że w rzeczywistości postępuje na odwrót.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla Polaków liczy się tylko kto ładniej wygląda i kto ładniej mówi Liczy się tylko wizerunek.

Dlatego Komorowski został Prezydentem. Z tego względu że wygląda o wiele lepiej fizycznieoraz tego, że jego wypowiedzi są bardziej stonowane i medialnie wygładzone (dla każdego coś miłego). Komor nie jest żadnym Ojcem Narodu na jakiego się kreuje. To tylko fasada, kreacja medialna na konieczność poparcia. O Komorowskim pisł Palikot, że on w zasadzie nie ma żadnych poglądów, że w gruncie rzeczy jest tylko karierowiczem.

Moim zdaniem Tusk jest o wiele bardziej fałszywy od Kaczyńskiego tylko lepiej udaje (te jego niekontrolowane uśmieszki na konferencjach dużo zdradzają). Dla mnie Kaczyński jest o wiele większym patriotą i tak on nie ma już nic do stracenia, polityka to wszystko co mu zostało.

Prawdziwą winą Kaczyńskiego jest to, że w porównaniu do Tuska, jest po prostu uczciwy. Wierzy w państwo wierzy w prawo i równość wobec prawa i w sprawiedliwość. Nie jest medialny. Nie umie manipulować tłumem, nie zna się na psychologii tłumu. Tusk te szkolenia ma w jednym palcu dlatego potrafi wcisnąć byle jakie kłamstwo albo stanąć po tej Mega aferze na konferencji i powiedzieć Nic się nie stało i O ZGROZO! ludzie w te kłamstwa uwierzą.

Wg mnie czas Kaczyńskiego skończył się w 2007. PiSem powinien rządzić ktoś inny, bardziej medialny, młodszy, silniejszy i odporniejszy psychicznie.

Kaczyński do tego po smoleńsku nie ma już całkowicie dystansu do polityki. Traktuje wszystko osobiście a na Tusku chce się zemścić za brata, pytanie tylko czy zasadnie czy bezpodstawnie. Do tego jak zauważyłeś Kaczor prócz polityki ma już tylko Kota więc co mu zostało?

A po trzecie Kaczyński swoją osobą jest niejako symbolem. W pewnym znaczeniu jest AntyTuskiem. Nawet Gowin I Korwin to przyznają mimo, iż od Kaczora się dystansują bo mają inny program.

Też kiedyś chciałem by Kaczor poszedł se na emeryturę i dał prawicy się rozwijać pod innym kierownictwem np. Ziobry.

Dzisiaj sytuacja jest taka że Kaczyński jest związany z polityką niejako jakby w związku małżeńskim, na dobre i na złe. Gdyby odszedł z PiSu to oznacza to automatyczne podzielenie PiSu gdzieś na 4 małe partyjki prawicowe.Ta sytuacja prowadzi do tego, że PiS jest zamknięty w góra 35%. Nie ma zdolności do zdobywania większej ilości głosów. Ze zdolnością koalicyjną też nie bardzo, choc ponoc jest szansa ostatnio na konsolidację prawicy z tego co mówi Gowin. A PSL by obronić stołki może pójdziew układ i z PiSem.

 

-- 22 cze 2014, 21:07 --

 

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prezes-Orlenu-na-tasmach-Z-Donaldem-sie-spotykam-i-on-teraz-to-paliwo-moze-byc-nawet-po-7-zl,wid,16700795,wiadomosc.html

piękne dosłownie :mrgreen:

 

-- 22 cze 2014, 21:14 --

 

Do tego Kariera Sikorskeigo an wysokich stanowiskach Unijnych a może i nawet jako szefa Dyplomacju UE poszła się je.....

I dobrze bucowi tak :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego Komorowski został Prezydentem. Z tego względu że wygląda o wiele lepiej fizycznieoraz tego, że jego wypowiedzi są bardziej stonowane i medialnie wygładzone (dla każdego coś miłego). Komor nie jest żadnym Ojcem Narodu na jakiego się kreuje. To tylko fasada, kreacja medialna na konieczność poparcia. O Komorowskim pisł Palikot, że on w zasadzie nie ma żadnych poglądów, że w gruncie rzeczy jest tylko karierowiczem.

Komorowski i ojciec narodu? Bez przesady, nawet o tym nigdy nie pomyślałem. Dla mnie to bezpłciowy nudny historyk, taki, który idealnie nadawałby się do pracy w bibliotece. Jego kadencja to jedna wielka pomyłka. Akurat na stanowisko prezydenta, który nie ma praktycznie na nic większego wpływu potrzeba takiej medialnej osoby z jajami, która umiałaby powiedzieć weto kiedy trzeba oraz sprzeciwić się rządowi. Akurat na to stanowisko to Tusk bardziej by pasował.

 

Jest taki Pan, który się nazywa Tomasz Nałęcz, doradca prezydenta. Ostatnio widuję go często w różnych mediach i zachowuje się jakby był z formacji PO, reprezentuje on prezydenta, a przecież prezydent niby jest neutralny (tak powiada). Złego słowa nie powie na temat obecnego rządu, a gdy dostaje kłopotliwe pytania (takie, z których ciężko się wybronić) to strasznie się spina i zaczyna gadać głupoty, tak jakby się bał, że straci swoje stanowisko (no tak jak robią inni politycy PO tylko, ze on nie jest w PO więc o co chodzi?). Komorowski to zwykła kukła sterowana przez Tuska, a te ich niby konflikty oraz różnice zdań w pewnych sprawach są tylko starannie przygotowanym pokazem medialnym, aby zaakcentować pseudo niezależność naszego ojca narodu. Idealna osoba dla Tuska, która nie będzie przeszkadzała i wcinała się w przyklepywanie ustaw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×