Skocz do zawartości
Nerwica.com

Sny z diabłem w roli głównej


Po prostu maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu maciek, w tym artykule nic nie ma o roślinach i wodzie... to nadinterpretacja. Stwierdzenie takie jest niemożliwe, można conajwyżej na podst. skłądu pierwiatkowego, itp. wróżyć, że może być ciecz na tej planecie, czy tez jeśli byłoby w ch.j węgla, że życie mogłoby się jak nasze rozwinąć w sprzyjających warunkach. Ale tam o węglu nie ma nic, to byłaby naprawdę rewelacja :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, he z wyliczeń tylko dokaldnie sie nie da az tak,

adzieje na to, że gdzieś tam daleko może być Ziemia-bis, od dawna rozbudzały fantazję. Wszystkie odkrycia do tej pory miały jednak jakiś dysonans. Planety w ekosferach albo były zbyt duże (co najmniej 40 proc. większe od Ziemi), albo najzwyczajniej w świecie nie miały stałej powierzchni. Aż do dziś.

 

W końcu natrafiono na prawdziwy przebój - prawdopodobnie skalistą planetę o rozmiarach Ziemi, która krąży w życiodajnej ekosferze. Swoje odkrycie astronomowie ogłosili dzisiaj na łamach magazynu "Science".

 

Tranzytem do drugiej Ziemi

 

Odkrycia dokonano przy użyciu sprawdzonego narzędzia, jakim jest kosmiczny teleskop Kepler. Ten blisko metrowy teleskop umieszczony na orbicie okołosłonecznej od początku miał tylko jedno zadanie - obserwować niewielki fragment nieba na pograniczu Łabędzia i Lutni. To obszar, przez który przechodzi wstęga Drogi Mlecznej, można więc tam dostrzec miliony gwiazd.

 

Kepler przygląda się uważnie ich blaskowi - jeśli któraś z gwiazd nagle nieznacznie pociemnieje, uruchamia się alarm. Takie zjawisko może świadczyć o tym, że przed gwiazdą przeszła krążąca wokół niej planeta. To tzw. metoda tranzytów, za pomocą której naukowcy dokonują odkryć kolejnych egzoplanet (czyli planet poza Układem Słonecznym, które okrążają obce gwiazdy).

 

Wokół oddalonej od nas o blisko 500 lat świetlnych gwiazdy Kepler-186 dostrzeżono już wcześniej cztery planety. Oznaczone literami b, c, d oraz e krążą jednak bardzo blisko macierzystej gwiazdy i prawdopodobnie są bardzo rozgrzane.

 

Ziemia-bis, czyli planeta f, a ściśle rzecz biorąc Kepler-186f, jest ostatnią z odkrytych w tym układzie planet i krąży najdalej od swojej gwiazdy. Najdalej, czyli w odległości nie większej niż odległość Słońce-Merkury. Trzeba bowiem zaznaczyć, że skala tego układu planetarnego jest zupełnie inna niż Układu Słonecznego.

 

Poniższa animacja pokazuje układ planetarny gwiazdy Kepler-186, rozmiary orbit, ruch planet. Wygląd ostatniej planety "f" to wizja artysty. Tak naprawdę nie mamy pojęcia, jaka ona jest:

 

Czerwone karły sprzyjają obcym cywilizacjom

 

Gwiazda Kepler-186 to niewielki czerwony karzeł typu M1 - gwiazda, która ma połowę masy i średnicy Słońca. Jej temperatura jest też dużo niższa, ale z drugiej strony takie gwiazdy żyją dłużej i dominują w naszej Galaktyce. Życie przy takich gwiazdach ma teoretycznie więcej czasu, aby się tam rozwinąć. Czy tak się stało na planecie Kepler-186f?

 

Tego naukowcy nie są w stanie powiedzieć. Na razie nie szukają życia, a tylko miejsc, które byłyby w stanie takie życie podtrzymać. Wydaje się, że odkryta planeta jest na to świetnym kandydatem. Rozmiary Kepler-186f są tylko nieco większe od Ziemi. Prawdopodobnie jest to planeta skalista, choć nie ma co do tego pewności. Okrąża ona swoją gwiazdę we wnętrzu ekosfery, w której nie jest ani za zimno, ani za ciepło dla życia, ale w przeciwieństwie do Ziemi - znajduje się przy zewnętrznej granicy ekosfery. Temperatura może więc na tym globie spadać mocno poniżej zera, ale gęsta atmosfera - jeśli tam jest - powinna stabilizować klimat.

 

Tak wygląda porównanie skal Układu Słonecznego i układu planetarnego gwiazdy Kepler-186:

 

 

 

Trudno powiedzieć, czy na nowej egzoplanecie może istnieć życie. Łatwiej dywagować, czy jest tam życie inteligentne. W stronę Kepler-186f skierowano już bowiem radioteleskopy programu SETI.

 

Przez blisko miesiąc nasłuchiwano sygnałów z tego układu planetarnego. Niestety, nie usłyszano niczego, co mogłoby być echem pozaziemskiej technologii. Biorąc jednak pod uwagę czas życia czerwonego karła (nawet 10 bln lat), mogliśmy zwyczajnie nie wstrzelić się w okres istnienia cywilizacji na tej planecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, wow :shock:

 

 

wg ostatnich doniesień planetę tę szlag trafił 5 bln lat temu, a bytujące na niej diabły zaczęły masowo teleportować się na ziemie (o czym świadczą charakterystyczne błyski co 6,66 milisekundy nieprzerwanie przez ostatni bilion lat)

 

I to właśnie tłumaczy Twoje sny!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, wow :shock:

 

 

wg ostatnich doniesień planetę tę szlag trafił 5 bln lat temu, a bytujące na niej diabły zaczęły masowo teleportować się na ziemie (o czym świadczą charakterystyczne błyski co 6,66 milisekundy nieprzerwanie przez ostatni bilion lat)

 

I to właśnie tłumaczy Twoje sny!

Tak też odejrzewałem. A wow odnosiło sie do wielkości posta a nie do jego treści. Ja takiego dużego posta nigdy nie napisałem nawet z cytatami. Takiego posta nawet nie chce sie czytac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek,

przekopiowałam artykuł z portalu naukowego, artykuł czytąłam 18 kwietnia a dzisiaj go powtórzyłam, przeczytaj to zobaczysz ze nie wiadomo czy tam sa rosliny , to tylko planeta prawdopodobnie typu ziemskiego artykuły chyba czytasz to i posta mozesz, ja przeczytałam ten artykuł dwa razy juz

 

 

Mi się kiedys tez śnił diabeł, obudziłam się przerażona, ale zajebisty był.

 

Duży, włochaty,cały czarny z taką sierścią, w reku trzymał trójząb czerwony,

miał czerwone oczy , jaskrawe i w ciemności się żarzyły jak węgle z ogniska,

na głowie miał czerwone rogi wygięte jak cięciwa łuku,

a w łapach zamiast paznokci takie czarne długie szpony,

w nogach zamiast stóp czerwone kopyta jak u konia,

tylko czerwone.

Wydygana byłam na maksa jak mi się przyśnił, szkoda ,ze rysować nie umiem , bo bym go narysowała i wygrała może jakiś konkurs.

Chyba powinnam iść tak sobie teraz myślę do egzorcysty, cholera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motywy 'wychodzenia z ciała', to też wszystko projekcja mózgu.

Jeśliby brać pod uwagę kwantową świadomość, to wychodzenie z ciała może być możliwe.

 

Świadome śnienie, to spoko motyw, miałam tak przez kilka lat, a potem wyczytałam, że to żaden odpoczynek dla mózgu, noc spędzona na takim 'śnie' i zaprzestałam treningów pozwalających na utrzymanie tej umiejętności.

Ja miewałem w dzieciństwie świadome sny-koszmary; nie był to odpoczynek; w dodatku skutki psychiczne tamtych świadomych snów odczuwam do dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do końca świadome, skoro koszmary? We śnie świadomym chodzi o to, by nim sterować i móc w każdej chwili za pomocą woli się wybudzić, więc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba nie do końca świadome, skoro koszmary? We śnie świadomym chodzi o to, by nim sterować i móc w każdej chwili za pomocą woli się wybudzić, więc?

Wiedziałem, że jestem we śnie i dążyłem do wybudzenia się, ale czasem musiałem się namęczyć, by udało mi się wybudzić, czasami przeszkadzały mi paraliże przysenne, a czasami byłem "uwięziony" we śnie.

 

ale sie nie boisz, nie dzieje sie nic złego

Ja się bałem, że to co działo się w snach, stanie się w rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie trochę przesrane być uwięzionym w koszmarze i zachować świadomość, bo umysł wydaje się być dużo bardziej czysty, niż w zwykłym śnie, więc i męczarnia większa. Ale tak to wpłynęło na Twoje późniejsze życie aż?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k ze wszystkim sie zgodze tylko dlaczego te moje sny powtarzaja sie i dlaczego schemat praktycznie kazdego jest taki sam. Tylko twarz dziewczyny - demona sie zmienia. I czemu istenieje liniowa zaleznosc Modlitwa/ pojawianie sie snu?

U mnie ma to wszystko podtekst religijny niewatpliwie ze wzgledu iz jestem wierzacy.

 

Może kiedy się modlisz, to się uspokajasz, znika lęk przez diabłem czy niesamowitością, więc nie masz tego koszmaru.

 

Tylko twarz dziewczyny - demona sie zmienia.

To może na wszelki wypadek uważaj na kobiety, może to jakieś ostrzeżenie ;)

 

[videoyoutube=_ZQk27FzFwY][/videoyoutube]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, przeszukuje własnie internetowe fora i widze, ze ludzie tez miewaja takie problemy ze diabel "odwiedza" ich w snach. Wierzacy pisza ze jedynym lekarstwem jest głeboka modlitwa. Niewierzacy pisza ze wizyta u psychiatry. Sprobuje narazie modlitwe. Moz diabelstwo sie wtedy przegoni raz na zawsze.

alicja_31, nie wiem jak mam skomentowac twoja wypowiedz wiec powstrzymam sie. Powiem tylko tyle, ze satanizm to taki kult ktory ponoc szkodzi.

 

Po prostu Maciek , to dręczenia diabelskie . Swego czasu też przez podobne przechodziłem . Na ten rodzaj duchów tylko modlitwa +post . Sama modlitwa to za mało .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem fanka fantastyki fascynuje mnie wszechswiat, fizyka kwantowa i duzych miar, i filmy o przyszłosci, zawsze powtarzam,ze za wczesnie sie urodziłam i nawet przektoczymy bariere swiatła, chociaz dzisiaj sie to wydaje niemozliwe, nie ze teoria wzglednosci jest zła , tylko nauczymy sie sobie radzic z tym ograniczeniem ludzkosc jest niesamowita zaczeła od jaskiń a dzisiaj mamy internet

Mnie się wydaję, że prędkości światła się nie przekroczy, prędzej otworzy się tunele czasoprzestrzenne.

 

wg ostatnich doniesień planetę tę szlag trafił 5 bln lat temu, a bytujące na niej diabły zaczęły masowo teleportować się na ziemie (o czym świadczą charakterystyczne błyski co 6,66 milisekundy nieprzerwanie przez ostatni bilion lat)

"Bilion lat", to nie ma takiego czasu w ogóle (z perspektywy naszego wszechświata), a 5, czy 10 bilionów lat temu, tym bardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek, Strasznie długo cię to męczy! Masz jakis kontakt z tą ex? To był ktos ważny? Pytam bo "moje diabły" zawsze są ściśle związane z ex. Tylko właśnie u mnie to wyglądało zupełnie inaczej tzn, to były jednorazowe akcje...a ty piszesz o 2 latach. To musi być koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja jestem fanka fantastyki fascynuje mnie wszechswiat, fizyka kwantowa i duzych miar, i filmy o przyszłosci, zawsze powtarzam,ze za wczesnie sie urodziłam i nawet przektoczymy bariere swiatła, chociaz dzisiaj sie to wydaje niemozliwe, nie ze teoria wzglednosci jest zła , tylko nauczymy sie sobie radzic z tym ograniczeniem ludzkosc jest niesamowita zaczeła od jaskiń a dzisiaj mamy internet

Mnie się wydaję, że prędkości światła się nie przekroczy, prędzej otworzy się tunele czasoprzestrzenne.

 

wg ostatnich doniesień planetę tę szlag trafił 5 bln lat temu, a bytujące na niej diabły zaczęły masowo teleportować się na ziemie (o czym świadczą charakterystyczne błyski co 6,66 milisekundy nieprzerwanie przez ostatni bilion lat)

"Bilion lat", to nie ma takiego czasu w ogóle (z perspektywy naszego wszechświata), a 5, czy 10 bilionów lat temu, tym bardziej.

 

ten "bilion" wzięłam z tekstu Taheli (post czy dwa wyżej niż mój)- tylko i wyłącznie, żeby było śmiesznie, nie naukowo, dlatego wyluzuj ;)

Przez blisko miesiąc nasłuchiwano sygnałów z tego układu planetarnego. Niestety, nie usłyszano niczego, co mogłoby być echem pozaziemskiej technologii. Biorąc jednak pod uwagę czas życia czerwonego karła (nawet 10 bln lat), mogliśmy zwyczajnie nie wstrzelić się w okres istnienia cywilizacji na tej planecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×