Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brak powodzenia u płci przeciwnej


top23

Rekomendowane odpowiedzi

Trudno kogoś poznać w małym mieście , a nowego życia w Warszawie nie zacznę .

no fakt, to trudna sprawa. Wiem coś o tym, wszyscy się znają i wszystko o sobie wiedzą. Mało neutralnych miejsc, gdzie można kogoś (nowego) spotkać.

Ja kiedyś w ogóle nie dopuszczałam możliwości o wyjeździe gdzieś daleko, ale coraz częściej to rozważam, żeby zacząć kolejny etap życia w nowym środowisku,z dala od dołujących mnie ludzi i miejsc, ale wszędzie człowiek niestety może być narażony na cierpienie, odrzucenie, choć nie wiem, czy będę wstanie pokonać swój strach przed nieznanym :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, hmmm. Takie moje pierwsze skojarzenie: jeśli rozmawiasz z kobietą i padnie pytanie: czym się zajmujesz? Na co odpowiadasz: siedzę na rencie, to wg. mnie każdej normalnej kobiecie (chyba, że też jest rencistką i szuka rencisty) powinna zapalić się czerwona lampka. Bo to brzmi jak: jestem na garnuszku Państwa i nic nie robię.

A jeśli odpowiesz np. zajmuję się grafiką, albo jestem wolontariuszem, gram na fortepianie i dużo czytam czy co tam lubisz bądź chciałbyś robić, wygląda to zupełnie inaczej. Pytanie nie brzmi: na czym zarabiasz tylko co konkretnie robisz. No jeśli Twoje życie ogranicza się tylko do forum, to faktycznie nie jest się czym chwalić.

No ale jeszcze młody z Ciebie facet. Na pewno jest sporo rzeczy które Cię interesują i chciałbyś zrobić. Może jakaś prosta dorywcza praca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

He, każda kobieta z którą się znam o tym wie , że ja na rencie . Nikt jeszcze mnie nie pytał , czy gram na instrumencie ( nie gram ) ,a praca dorywcza no nie wiem , na budowę nie pójdę bo jestem słaby fizycznie , a lekka praca jest u nas tylko dla kobiet . Stereotypy nadal są .

 

-- 01 wrz 2011, 09:50 --

 

A książki , o tym mówię zawsze . Ale żyjemy w kraju , gdzie 80 % ludzi, nie czyta książek .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście, z czytaniem wielu ludzi ma teraz problemy. Cóż, pozostaje nam cieszyć się, że wyrabiamy średnią za innych.

 

Jeżeli zaś chodzi o mój problem... Cóż, zawsze byłem pulchnym facetem, później wraz z dorastaniem wszystko zaczęło się normować... do czasu aż nie zachorowałem na padaczkę. Leki rozregulowały mi metabolizm, co nawet moja lekarz przyznała, i od tego czasu próbuję wrócić do normalnej wagi. Jednak mój problem z nawiązywaniem kontaktu z ludźmi oraz, cóż, wygląd nie wpływają zbyt zachęcająco na kobiety. Nie ma tego złego co nie wyszłoby na dobre, da się żyć bez kobiet, szczególnie, że nie ciągnie mnie do seksu od paru lat. A jednak, mimo wszystko, czasami człowiek myśli sobie, że są momenty, którymi fajnie byłoby się z kimś podzielić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety też nie mam powodzenia. Faceci uciekają przede mną. Nie jestem naiwna więc nie tłumaczę sobie tego, że faceci się boją pieknych i inteligentnych lasek... Ani ja piękna ani inteligentna.

 

Nigdy nie miałam powodzenia, mimo, że wszyscy się zachwycali zawsze jaka to ja piękna jestem... :silence::silence::silence:

 

no cóż chyba pozostaje mi wziąć sobie kota jako towarzysza mojego życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja niestety też nie mam powodzenia. Faceci uciekają przede mną. Nie jestem naiwna więc nie tłumaczę sobie tego, że faceci się boją pieknych i inteligentnych lasek... Ani ja piękna ani inteligentna.

 

Nigdy nie miałam powodzenia, mimo, że wszyscy się zachwycali zawsze jaka to ja piękna jestem... :silence::silence::silence:

 

no cóż chyba pozostaje mi wziąć sobie kota jako towarzysza mojego życia

 

Albo, jak wiele inteligentnych osób, stawiasz po prostu za wysoko poprzeczkę. To też zdarza się czasami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pan Rysownik, ok, sorry, chyba źle Cię zrozumiałam. W pierwszej chwili odebrałam Twój post jako "skoro nie możesz znaleźć sobie faceta z tymi wymaganiami co masz, to je obniż", a teraz rozumiem go bardziej jako krytykę szukania jakiegoś wyśnionego ideału, tak?

 

Jak coś to z tym drugim w zupełności się zgadzam.

 

A co do Paranoi, po pierwsze obił mi się o uszy jakiś Turek... ;-)

A po drugie może wyczuwają od Ciebie negatywne emocje, jakie masz do siebie..?

Ja zauważyłam, że nie ma ŻADNEGO znaczenia, jak wyglądam, a jedynie to, jak się czuję. Jak się czuję dobrze, to się ludzie do mnie uśmiechają, zagadują, a jak się czuję źle, to choćbym była odpicowana jak na bal ludzie na mnie patrzą krzywo.

 

Tak tylko zgaduję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×