Skocz do zawartości
Nerwica.com

Byłem z nią rok zostawiła mnie dla faceta, którego zna tyd


Rekomendowane odpowiedzi

Mam inne pytanie. Dziewczyna przyjdzie do mnie by oddać mi pewną rzecz. Tutaj kontempluję nad najlepszym wyjściem z owej sytuacji.

 

Czy kiedy się zjawi potraktować ją po męsku - dzięki, na razie. Chłodno, bez emocji

 

Czy może spróbować ją kokietować. Zaprosić na chwilę by pogadać i w trakcie tego zaczynać ją dotykać i kierować się do pocałunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sokolov zacytuje samego siebie:

A w kwestii powrotu do niej, zaczęcia wszystkiego od nowa... Hm, myślę, że sprawdzą się rady mojego starszego brata, który ma znacznie większą eksperiencję z płcią ładniejszą, a które usłyszałem po zakończeniu mojego drugiego związku. Mianowicie - jeśli naprawdę chcesz, żeby do Ciebie wróciła - zostaw ją. Nie dzwoń, nie smsuj, nie pisz, nie pokazuj w żaden sposób, że Ci zależy. Potem, po rozsądnym czasie, na przykład po pół roku, umów się z nią na kawę czy piwo. I zacznij na świeżo, acz ona musi widzieć, że pozbierałeś się już po niej i żyje Ci się świetnie. Jeśli tak to rozegrasz, to może to zadziałać.

 

Tyle w kwestii macania jej przy spotkaniu się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sokolov, kurde koles, masz 23 lata, a zachowujesz sie jak dzieciak jakis. My mamy ci radzic jak sie zachowac w danej sytuacji? Zaraz cale forum napisze ci plan na najlbizsze 20 lat zycia, a ty sie stosuj do tego skoro jestes tak ograniczony i nie dociera do ciebie co ludzie pisza.

 

Zgadzam sie temat jest nudny i wnosze o jego usuniecie lub zamkniecie bo i tak pierdzielimy w kolko to samo, a "facet" nie reaguje tylko ma ta zdziczala dziewczyne przed oczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmny od tego ,że "Kobieta zmienną jest " i może to taki wyświechtany poetyckin slogan to prawdy w nim co nie miara .

Miałem kolegę ( bardzo bliskiego , 6 lat do tej samej klasy podst. , potem wspólna zawodówa ).Był to rok 94 wiosna - KOlo chodził 4 lata z e swoja dziwwczyną i kiedy miał 24 lata ( -fakt to bardzo chwiejnie emocjonalnie wiek, bruum ), ona( jego dziewczyna ) pracując w sklepie poznała jednego chłopaka . Mój kolega tyrał na dwie zmiany ,żeby im się żyło dostatniej . Ona poznała jak to bywa w życiu , ale z czasem coraz bardziej sie zapoznawałaa z tym Nowymtak ,że w jej ciasnej makówce na plan dalszy zszedł mężczyzna z" którym była "tzn .mojego kolesia . Haha , a wcale to nie śmieszne , jak n ie śmieszny finał tej historii .

Noi w szybkim okresie czasu koleżanka zechciała byc z tym drugim , a nie z moim kolegą . Ten wpad w ROZPACZ! Czuć było jak planował samobujstwo ( nawet mnie kiedyśraz o cwiększą ilośc clonów prosił , ale nie miałem akurat ), Nikt nie wnikał po co mu to , może spac nie możę (?) .

Po niespełna miesiącu pojechał w Tatry (w 94 roku ) 24 lata miał , napisał kartkę do swojej-( nie swojej lubej co go wdupę kopnęła )i i zamiast śiadania pojadł sobie po męczącej wspinaczce w po górach około 3 opakowań clonozepamów . Biedaczyna sie juz nie obudził , znależli go na drugi dzień .

Wiecie co było najśmieśniejsze w całekj tej Tragedii , jak jego szmula kilka razy rzucała się całym swoim niewiernym ciałem na jego otwartą trumnę , wołając Andrzej ,Andzrzej ,,, a My stojąc w kaplicy nie mogliśmy sie pozbierać ze śmiechu z jej pajacowania .

Sokołow to byłaby najglupsza opcja jaką można było by wybrać ,,,, dla cipki jednej z wielu . KAPUJESZ????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była ze mną, zależało jej i dlaczego przestało?

 

bo jesteś okazem pi***dy a nie faceta, bo nie jesteś intrygujący, ani męski, jesteś rozlazły i niepociągający intelektualnie jak za małe rajstopy wciśnięte na zbyt grubą babę, nie trzeba Cię zdobywać, nie stanowisz dla kobiety wyzwania, ot, możesz być jedynie ciepłą bezpieczną ostoją ale każdej to się z czasem nudzi, każda potrzebuje mężczyzny który będzie męski i silny, który potrafi czymś kobiecie zaimponować i zaintrygować, który nie będzie uczepiony jej nogi jak mały rozszczekany piesek, na każde zawołanie, bo mężczyzna musi być niezależny a nie przyssany jak pijawka do łydki, musi mieć swój świat i swoje życie poza dziewczyną, musi dać jej oddychać. Dlatego jej "zależało" a raczej: nie miała innej alternatywy więc trwała w tej mdłej jak rozgotowana kasza manna relacji póki nie zobaczyła, że może mieć coś innego...ot, dlatego jej przestało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo jesteś okazem pi***dy a nie faceta, bo nie jesteś intrygujący, ani męski, jesteś rozlazły i niepociągający intelektualnie jak za małe rajstopy wciśnięte na zbyt grubą babę, nie trzeba Cię zdobywać,

Dream nie oceniaj człowieka ., Proszę ,!!! szczególnie wtedy gdy cierpi . To mogło zdarzyć sie tobie , mnie i innnym .

KUR_WA troche wspólczucia !!!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo jesteś okazem pi***dy a nie faceta, bo nie jesteś intrygujący, ani męski, jesteś rozlazły i niepociągający intelektualnie jak za małe rajstopy wciśnięte na zbyt grubą babę, nie trzeba Cię zdobywać,

Dream nie oceniaj człowieka ., Proszę ,!!! szczególnie wtedy gdy cierpi . To mogło zdarzyć sie tobie , mnie i innnym .

 

ależ mi się przytrafia, a nigdzie w kółko nie piszę tego samego.

Owszem, słowa są zbyt dosadne, ale jeśli ktoś ma 23lata i jest uczepiony dziewczyny jak mały torbacz matki to sorry, albo zacznie nad sobą pracować, albo będzie całe życie nieszczęśliwy, a prawda jest taka, że próbowałam to powiedzieć łagodnie, inni też próbowali... ze skutkiem takim jak widać.

Szkoda żeby człowiek się tak męczył, bo to okropnie niebezpieczne zamykać swój świat w jednej osobie..

 

-- 16 mar 2014, 20:31 --

 

KUR_WA troche wspólczucia !!!

 

oh, nie wiesz czy nie piszesz tego do osobowości psychopatycznej...

 

Współczuję sytuacji.

Ale nie współczuję głupoty polegającej na: zamknięciu się na jakąkolwiek racjonalną krytykę dziewczyny, zapętleniu się w swoim myśleniu i nie próbowaniu nawet spojrzeć na sytuacje trzeźwo, nieprzyjmowanie słów innych do siebie - po co w takim razie prosić o radę?

 

Wy za to jesteście super empatyczni odpowiadając na ten temat, a prawda jest taka, że nic nie ułatwiacie, bo chłopak tak się zapętlił, że im dłużej mielicie z nim tą historię tym dłużej jego emocje nie ostygną.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda żeby człowiek się tak męczył, bo to okropnie niebezpieczne zamykać swój świat w jednej osobie..

 

niektórzy bardziej dojrzalsi juz w tym wieku tak mają

albo zacznie nad sobą pracować

- jak sobie to wyobra zasz ,że co chodzi z tą ,a innych szuka , ,, slogan walnęłaś .

Moi starzy poznali sie w wieku 17 lat , chodzili ze soba 4 lata , ożenili się a za rok jak mieli po 22 ja sie urodziłem . Nie ma reguły.

W pipie jej sie zagotowało ,,,, ale to jej prawo ( nie mieli ślubu, ślubu KOścielnego )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, slogan?

Oczywiście, że można nad sobą pracować i nie chodzi tu o szukanie innej!

Chodzi o to żeby mieć swoje życie, swoje pasje, żeby móc coś od siebie dawać światu a nie tylko wpijać się jak pijawka w życie innych i kurczowo trzymać. Jeśli nie ma się swojego świata to nic dziwnego, że odejście 2giej osoby wydaje nam się końcem świata.

Ale tak być nie musi i nad tym można popracować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie próbowaniu nawet spojrzeć na sytuacje trzeźwo,

- jak kutas twardnieje to móżdżek mięknieje ;)

 

jasne, ale tyle osób już próbowało go sprowadzić na ziemię.

Prawda jest taka, że to nie była żadna miłość skoro tak to się skończyło i chłopak zamiast rozpaczać powinien się cieszyć, że tak szybko wyszło, że to była nic nie warta farsa i że ma szansę teraz poznać kogoś bardziej wartościowego a nie marnować czas z taką osobą jak ta jego, pożal się boże, była dziewczyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, dream ma troche racji. Koles powinien sie w sumie cieszyc, ze ta dziewczyna okazala sie teraz taka zdzira, a nie np. po slubie lub gdy juz beda miec dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hłopak zamiast rozpaczać powinien się cieszyć,

żartujesz czy o drogę pytasz ?

Już widzę jak Ty ( bez obrazy ) byś się cieszyła , zreszta ja też bym pewnie boki zrywał tylko że pięściami po swojejj głowie . :evil:

 

No ok, jeśli Ty wolałbyś żyć w takiej ułudzie niż poznać prawdę o kimś kogo masz za bliską osobę...

jeśli wolałbyś żyć w złudzeniu miłości niż dać sobie szansę na spotkanie prawdziwej i szczerej miłości..

Jeśli chciałbyś w nieskończoność ciągnąć farsę jaką był taki związek...

to Twoja sprawa, a gdybyś mnie znał dłużej to widziałbyś jak się cieszyłam w analogicznej sytuacji , oczywiście gdy już się otrząsnęłam z szoku, ale wiedz, że powtarzanie w kółko "dlaczego?" wcale mi w tym otrząśnięciu nie pomogło, ani współczucie znajomych i ciągłe użalania się nad sobą, zapętlane i powtarzane... za to zimny prysznic tak. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×