Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Niech moc będzie z Tobą ;)

Co do kumulowania Mocy - każdy Jedi ma własną technikę:

 

[videoyoutube=kht3uQOE2bQ][/videoyoutube]

:D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lubię mój hasiok i będę w nim siedzieć! :D

Pewnie czeka coby ją temu recyklingowi poddali :D Heh, na złomiarzy uważaj ;)

 

Chyba, że to taki "pomidorek", swego freeganisty wyczekujący xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, mam troszkę słoików, całkiem smacznie wyszło. Do tego nalewki się robią z wiśniami. Niestety, nie obyło się bez strat - jedna butelka eksplodowała, ale cóż - to cena postępu ;)

 

J3RZY62, dam radę, będę miał śliczego szefa pułku. Zresztą, co pisać będę, samemu zobaczyć można: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A2%D0%B0%D1%82%D1%8C%D1%8F%D0%BD%D0%B0_%D0%9D%D0%B8%D0%BA%D0%BE%D0%BB%D0%B0%D0%B5%D0%B2%D0%BD%D0%B0_(%D0%B2%D0%B5%D0%BB%D0%B8%D0%BA%D0%B0%D1%8F_%D0%BA%D0%BD%D1%8F%D0%B6%D0%BD%D0%B0)#/media/File:GrandDuchessTatianaformal1914.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może, skoro Nihil przypomnial, ulubiona substancja?

 

mirunia, butelki szkoda, zwłaszcza, ze ją dzień wcześniej od żony dostałem. A co do reszty to - nachylam się konspiracyjne - jestem ostatnim partyzantem carskim ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nic, zostanę ułanem!

"Wina, wina, wina, dajcie,

A jak umrę pochowajcie

Na zielonej Ukrainie

Przy kochanej mej dziewczynie."

:D

 

Btw. Wojciech Olszański vel Aleksander Jabłonowski (ostatnio dość popularny ;)) dobry kawalerzysta :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, wielkim znawcą malarstwa nigdy nie byłem, choć swego czasu bardzo przypadła mi do gustu twórczość Beksińskiego - miała w sobie "to coś" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sztuką wysoką zaleciało na Spamowej... :105::D

 

Pichcę zupkę warzywną na kurce wiejskiej, za gorąco w chałupie na jakieś szaleństwa i stanie przy garach.

Przeszłam się z futrzakiem do warzywniaka, ale fajnie na dworze, mogłoby już tak zostać, żadnego ukropu nie kcem! :time:

 

mirunia, O to Kochana dziś już się narobiłaś... Brawo, okno z głowy, ale na dziś stop! ;)

Czemu mnie wyrzucasz do ogródka? Czuję się jak psiak wystawiony na zewnątrz, z którym nikt nie chce na długi spacer wyjść... :lol:

A tak na serio, pewnie kopytka bym wystawiła na chwilę na słońce, ale bardziej na spacerze, bo nie usiedzę w żarze, ale muszę pichcić, a potem moja mama przyjeżdża. Ale może jutro.

 

Widzę, że humory Wam dopisują, bardzo mnie to cieszy! Niektórym gorąco, niektórzy zamuleni, ale dajemy radę! :great:

 

Purpurowy, I jak tam, do lekarza dotarłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, I jak tam, do lekarza dotarłeś?

Tak.

Z początku pani w rejestracji chciała mnie zapisać na jutro, ale opowiedziałem jej co mi się wczoraj zrobiło (a myślę że nie była to dla niej żadna przyjemność tego słuchać) to coś wykombinowała żeby udało się dzisiaj załatwić wizytę.

Lekarz przepisał mi jakieś podstawowe badania i skierowanie do proktologa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×