Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

wymieniłe opone z przodu na lepszę. Dziwnie się teraz jeździ bo opona jest jajowata a nie jak żuyta kwadratowa. Dostałem lęków po tej przejażdzce. Kurde muszę się przyzwyczaić teraz. Ja chce ta starą oponę ...

 

to się nazywa obsesyjne myślenie, czasem nawet jeśli jest teoretycznie lepiej to umysł nie może tego zaakceptować bo przyzwyczaił się do "gówna".

może dla równowagi wymień też tylną oponę wtedy będą równomiernie się zużywać.

dodatkowo jeździj jak najwięcej aż umysł zaakceptuje tą nowość, jeśli natręctwo myślowe nie minie to próbuj zwiększyć leki na serotoninę.

mam tak samo tyle że na rowerze, jak coś zmienię to też muszę się długo przyzwyczajać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam cały czas nadzieję, że Dryagana po prostu porwało życie.

 

Carica Milica, To co, nadal życzymy, żeby tym razem podpis nie musiał się zmieniać... Może się uda.

Miłej posiadówy, trzeba korzystać z lata. :smile:

 

wiejskifilozof, Ktoś na forum wyszedł z szafy i odważnie objawił swoją niechęć do majonezu? ;)

 

Urzędują u nas po nocy koty na ogródku. Pies ciągle lata i obwąchuje nerwowo wszystkie siedziska. Na chwilę spuściliśmy go z oka, to ściągnął poduszkę z krzesła i rozszarpał. :roll: Pytanie - czy spodziewał się w środku kota? Czy też zrobił to złośliwie - ha i tyle kociuchu widziałeś wygodną poduchę? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, O nie , nie. :nono: Futrzak lubi koty, ma nawet dwóch kocich ziomków na dzielni, z którymi się trąca nosem.

Chodzę z nim do koleżanki, która ma kota. Jest zwolennikiem dialogu ponad podziałami. :mrgreen: ( wspominałam, o jego fascynacji owcą i wymienionych buziakach... ;) )

 

Idę na ogródek, póki nie pada. Biorę wino i żarcie. 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie lubię majonezu. no pozdro jedna łyżka tyle kalorii. mam eating disorder w tę stronę że nażyram się strasznie dużo, nie rzygam. potem robię sobie głodówy z poczucia winy i od tego tyję jak świnia. Więc jakichś majonezów innych takich rzeczy co mi nabijają kaloriowy licznik NIENAWIDZĘ. Do dupy z takim czymś, rano od 4.00 potem w pracy tzn. na stażu ciągnę dzień na małej butli, bułkach sztuk 2 i ogórkach i soku marchwiowym bo chcę zrzucić to potem przychodzę do hałs i się zaczyna napad głodu :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×