Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brzydota


owsik

Rekomendowane odpowiedzi

Nie no rozumiem Cię. Dla mnie ważne jest być z kimś. Ja rozumiem, że nie da się być szczęśliwym dla samego bycia z kimś. Poza tym jeden będzie zadowolony z życia z innego powodu drugi z innego. Zdaję sobie z tego sprawę, że szczęście to bardzo abstrakcyjne pojęcie. Mi bardziej chodzi o taką jakoś jak zadowolenie z życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten temat jest najsmieszniejsza, a jednoczesnie jedna z najbardziej pojebanych rzeczy, jakie kiedykolwiek widzialem :D

A to juz sie nie "odzobaczy", jak mawial bodajze jakis kot z internetowego mema. Z drugiej strony moze i dobrze, bo ktokolwiek by tu nie wszedl, z miejsca poczuje sie lepiej wiedzac, ze w koncu znalazl sie ktos brzydszy od niego. Moze to jest Twoj talent i powolanie? Jak wynurzysz sie poza forum i zaczniesz uzalac sie nad soba na skale chociazby krajowa... Kurde, wielu ludziom moglbys pomoc.

Widzialem chorych umyslowo, ktorzy zamiast wyimaginowana brzydota, przejmowali sie rownie wyimaginowanym zamachem, ktorego ponoc mieli pasc ofiara. Albo sami planowali zamachy, bywali nawet bozymi wybrancami, rzadziej-wyslannikami piekiel.

Jesli lubisz sie uzalac-pociesze Cie-za pare lat, jak tak dalej pojdzie, tez Ci odbije i Twoja rzekoma brzydota zejdzie na drugi plan ;)

Moge kolejny raz powtorzyc to, co reszta-Ty nie wiesz czym jest prawdziwe cierpienie, a jesli jednak wiesz, to nie jest to kwestia wygladu. A wszystko to wina kretynskiego podejscia do zycia i przekonania, ze "to mi sie nalezy". Ani Tobie, ani mnie, ani nikomu innemu ot tak nie nalezy sie nic a to, co masz, to albo efekt ciezkiej pracy albo fart/niefart.

Trzeba byc zalosnym narcyzem by twierdzic, ze nalezy Ci sie zwiazek, gdy obok Ciebie istnieja ludzie, ktorzy nie moga chodzic, mowic, normalnie myslec czy nawet odczuwac.

Ja nigdy nie bylem w zadnym zwiazku, ale choc staralem sie zrozumiec bolesna prawde, ze gdy w jakis wejde, swiat nie stanie sie nagle cudownym miejscem. Nie masz kobiety, wiec je idealizujesz. Tak, jak dziecko idealizuje wymarzony rower, na ktorym pojezdzi pare godzin i rzuci w kat. Z Twoim podejsciem zaraz wytkniesz mi "jak mozna porownac kobiete do roweru?" :D A rzecz w tym, ze chyba najfajniej jest na cos czekac. Ja sam zazdroscilem wielu ludziom w zwiazkach, pozniej przestalem, bo wszystko zaczelo im sie sypac az zostali sami- wygladali raz lepiej, raz gorzej(choc zapewne nikt nie byl tak obrzydliwie brzydki i oblesny jak Ty-wiec punkt dla Ciebie).

Rozbawilo mnie to, ze "nie brak Ci charakteru". Sadzac po tych postach, gdybym spotkal Cie na zywo, bylbys najwiekszym mentalnym eunuchem jakiego widzialem i zapewniam Cie, ze nawet slepa kobieta wyczuje to na kilometr, wiec i u takich nie masz szans. Gdybym nagle zmienil plec, chocbys wygladal jak Johnny Depp albo mlody De Niro, i tak przegralbys z wibratorem.

No dobra, jakbys byl De Niro :105: to wzialbym Cie tak czy tak. Wygrales.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak wyglądam wiem co mnie spotkało i nie pisz mi tu bzdur. Tak chcę mieć dziewczynę nie chcę być wiecznie nie w typie i mam do tego prawo. Jednak jeżeli chodzi o związki to nie jestem odosobniony w tym pragnieniu to dość oczywista potrzeba. Nie brakuje mi gadulca, ale brakuje mi urody i mam prawo cierpieć z tego powodu. Ludzie udają i starają się na silę wmawiać, że brzydota nie przeszkadza w życiu, a przy tym ośmieszają brzydkich i ich problemy, bo przecież inni mają gorzej. Prawda jednak jest taka, że brzydota realnie w życiu przeszkadza i nieraz się z tego powodu cierpi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku, ja TEZ JESTEM BRZYDKI! :D

Ale zdaje sobie sprawe, ze pieprzac o tym nie wypieknieje i chociaz nie akcpetuje swojego wygladu staram sie go jakos "pominac", bo przy tym doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze na wielu polach jestem naturalnie lepszy niz reszta, nawet tych najpiekniejszych. Ja nigdy nie bede mial tego, co maja oni i na odwrot-oni nie beda mieli tego, co mam ja. Takie je zycie...

"Gadulca" Ci na pewno nie brakuje, w koncu gadasz juz 135 strone wlasciwie o niczym, przerywajac to jakimis glupimi zarzutami o "wmawianie" Ci czegokolwiek. Nikt Ci niczego nie wmawia, tylko mowi jak jest. Zachowujesz sie jak murzyn-hipokryta grajacy "karta rasy"-"nie lubisz mnie bo jestem czarny", "nalezy mi sie twoj zegarek, bo w koncu jestem czarny". Wszystko zwalasz na to, ze jestes brzydki i moze nawet bym w to uwierzyl, gdyby nie Twoje podejscie. Charakter i gadane? Jak ktos, kto uzala sie nad soba na forum juz drugi rok moze wyjsc na zewnatrz i oczarowac ludzi swoja gadka? Zeby tak bylo, musialbys byc calkowitym przeciwienstwem czlowieka ze swoich postow, czyli krotko mowiac-musialbys miec rozdwojenie jazni. A jesli jednak dalej twardo stoisz przy swoim moze podzielisz sie tutaj swoja technika podrywu?

Niczego nie udaje, wyglad i pierwsze wrazenie to cos, co naprawde sie liczy i to nie tylko w kontaktach z kobietami, ale i w ogole. Ja ze swoim wlasnym nigdy nie bylem chociazby zagadany przez dziewczyne(22 lata!), ale przestalem robic z tego tak wielka tragedie, bo raz-trudno sie mowi, a dwa-99% kobiet ktore spotkalem jawily mi sie albo jako totalne idiotki nie warte zachodu(chyba, ze masz az tak wielka chcice...), albo jako zaklamane i podle istoty. Ewentualnie i jedno i drugie, czyli chyba opcja standardowa.

"Osmieszaja brzydkich i ich problemy"? Ty sam sie osmieszasz i sam pozbawiasz sie prawa do zycia uzalezniajac swoje poczucie wartosci od kogos. Masz 30 lat i jeszcze nie zrozumiales, ze bedac niepewnym siebie dajesz sobie 5 minut zludnego poklepywania po plecach i nieskonczonosc osmieszania i wytykania palcami ze strony ludzi? Jak ktos wyczuje, ze jestes slaby, masz kompleks, to sie po prostu po Tobie przejedzie. Czy to szef, przechodzien , Twoja upragniona kobieta czy ktokolwiek inny. Skad wiem, ze w kontaktach z ludzmi jestes niepewny siebie? Mowilem o tym pare linijek wyzej, a jesli nadal wydaje Ci sie, ze masz "gadane" to moze Ci sie po prostu wydaje. Majac tak ogromny kompleks nie ma innej opcji tylko taka, ze zabierasz go ze soba wszedzie. W szczegolnosci musial i nadal musi ciazyc Ci wlasnie w kontaktach z kobietami.

Nie zabraniam Ci cierpiec, ale krzyzowac sie na golgocie wlasnej brzydoty przez grubo ponad 100 stron w obecnosci ludzi, ktorzy tak naprawde-maja to gleboko w dupie, bo nie brak im wlasnych problemow-to glupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tu i owdzie probowalem byc zabawny czy dlatego, ze nadal pisze te referaty, choc to jak walenie glowa w mur? :D

Jedno i drugie :D

 

Wiem, ze Owsik dobije i do tysiaca stron, po prostu nie cierpie na nadmiar rozrywek :D

Witaj w klubie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ludzie mówią swoje, a ja wiem swoje i wmawiam sobie niepotrzebnie . Nie wyrywam lasek na brzydala (hehe :D) ;p

wyrywanie na brzydala jest tak samo skuteczne jak na nieudacznika, czyli równa się zero. :mrgreen:

spróbuj wyrywać laski na inwalide/na czubka/na kloszarda.może któraś wyrazi swoje uczucia,trafi się wylewna i pomoże niczym troskliwy miś oddający swoją rękę napotkanemu na ulicy inwalidzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak wyglądam wiem co mnie spotkało i nie pisz mi tu bzdurbrakuje mi urody i mam prawo cierpieć z tego powodu. Ludzie udają i starają się na silę wmawiać, że brzydota nie przeszkadza w życiu, a przy tym ośmieszają brzydkich i ich problemy, bo przecież inni mają gorzej. Prawda jednak jest taka, że brzydota realnie w życiu przeszkadza i nieraz się z tego powodu cierpi.

oglądałeś kreskóweczke Tom&Jerry "załamany kaczorek"?postępuj jak ta postać bajkowa która również nosiła papierową torbe na głowie po odratowaniu po próbie samobójczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem ładny.

pewnie typu gender stąd u ciebie taki wkurw po przytuleniu.może nieświadomie prowokujesz idiotów do takich zachowań swoją gładką buzką lub fryzurą?

 

Ja nie mam ani gładkiej buźki ani żadnej szczególnej fryzury. Po prostu kobiety lubią mnie dotykać, ale nie mam pojęcia dlaczego. Nie wiem, może im się podobam, może z litości, albo to zwykła złośliwość. Wmawiam sobie że to to pierwsze, ale odnoszę wrażenie, że jednak jedno z dwóch kolejnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

. Po prostu kobiety lubią mnie dotykać, ale nie mam pojęcia dlaczego. Nie wiem, może im się podobam, może z litości, albo to zwykła złośliwość. Wmawiam sobie że to to pierwsze, ale odnoszę wrażenie, że jednak jedno z dwóch kolejnych.

mogło być gorzej.mógłbyś udać sie do ulubionego klubu a tam instruktor by cie przytulił i pytał cie kiedy znowu bedziesz.innym razem jakiś rakowiec na ulicy by cie przytulił albo też chłopak dziewczyny która cie zaprosiła na wakacje na obczyzne na lotnisku na pożegnanie.ten instruktor bije na głowe tych pozostałych bo wogóle nieznasz faceta.może tylko z widzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×