Mateósz

Witam! Nie wiedziałem, gdzie mógłbym to napisać... mam 22 lata i mam już dość tego (nie, nie chodzi o samobójstwo)... po prostu ręce mi opadają do tego wszystkiego. Mam nerwicę natręctw i ogólnie nie chce mi się nic, nie widzę w niczym celu (po co, na co, nie ma sensu itp)... ja kiedyś taki nie byłem. Od 3 lat pracuję i wydaje mi się to, że to po części przez tą pracę tak mam (w szkole też było nie lepiej - samoocena leży). Mam dopiero co 22 lata, a wymagają ode mnie, abym ogarniał 20 rzeczy na raz, abym wszystko umiał... do wszystkiego ja, co do czego to zganiają na mnie... o opierdzielach za kogoś już nie wspomnę i o robieniu ze mnie idioty. Ostatnio zrobiłem się nerwowy i wszystko mnie wkurza... kiedyś w pracy się nie odzywałem i było źle, a teraz zacząłem się odzywać (stawać w swojej obronie), to jest jeszcze gorzej, że pyskuje itp... już mnie to przytłacza wszystko. Zmieniłem się bardzo przez tą firmę, moja mowa jest chaotyczna itp. Mam zamiar zapisać się do psychiatry i coś z tym zrobić (są jakieś leki na nerwicę?). Czy psychiatra może mi L4 wystawić? Nie chcę się zwalniać, bo pieniądze są dobre... Co mogę w tej sytuacji zrobić?

A jak jest para uzależniona od seksu ze sobą, to co? Nie zdradzają się, tylko robią to nie wiem, co dwa dni albo codziennie. Jak się nazywają?

Panowie, jeśli jesteście uzależnieni, to nie walcie już ! Walczcie z biciem kapucyna! Wczoraj, aż wstyd się przyznać byłem z panią lekkich obyczajów i co? W gumie mało co czułem (drugi sex w życiu, wcześniej miałem z 3 lata temu) i po 3 minutach koniec... Drugi raz już nie stanął (mam przerwę w masturbacji 13 tygodni, ale w czasie tego okresu sobie 3 razy zwaliłem, więc to żadna przerwa ;/)

Niee, po prostu miałem za dużo już myśli erotycznych w głowie i jakoś samo tak wyszło...

Poległem po 59 dniach... szczerze? Myślałem, że orgazm będzie większy, ale szału nie było... znowu poczucie winy...

Z tym słuchem to tak nagle się zrobiło... kiedyś było okej.

Cześć! Mam 22 lata i mam parę problemów... rozpiszę to wszystko w punktach. 1. Mam problemy z koncentracją i pamięcią (często zapominam). Mam odpowiedzialne stanowisko w pracy i mam takie dni, że ogarniam wszystko i jest dobrze, nie ma błędów itp. itd., ale są też takie dni, że nie potrafię ogarnąć najprostszych rzeczy (które wcześniej robiłem), wszystko robię wolno i czasami najpierw zrobię, a później ewentualnie coś myślę (choć z tym mam bardzo duże problemy). Nie tylko w pracy tak się zachowuje, ale w domu też. Większość czynności sprawia mi problemy z którymi nie mogę sobie poradzić. 2. Ostatnio zauważyłem, że słuch mi się pogorszył - często muszę mówić, aby ktoś powtórzył albo coś, bo nie wiem co powiedział. Często też nie rozumem kto do mnie coś mówi. 3. Bóle głowy - głowa mnie kiedyś często bolała (co 2 - 3 dni) , a teraz raz na tydzieńi nie wiem z jakiego powodu (może od masturbacji?Waliłem sobie od 8 lat i teraz jakoś mam przerwę i często myślę o seksie...). Miałem robione badania EEG, cisnienie oczu, badanie wzroku i krwi i nic nie wyszło. Nic kompletnie nic, żadnych nieprawidłowości. 4. Jestem wykorzystywany w pracy, jak coś trzeba zrobić to zawsze ja. Jak jest dobrze to jest dobrze, a jak zrobie coś źle (jestem człowiekiem, mogę popełnić błąd - tym bardziej, że oni oczekują od 22 letniego pracownika aby wszystko umiał..._ to na mnie są krzyki. Wymagają ode mnie nie wiadomo czego... Jeszcze coś znalazłoby się, ale zapomniałem widocznie... Coś można poradzić na te moje "dolegliwości"?

Osiem tygodni bez masturbacji i żadnych większych zmian... zrobiłem się troszkę spokojniejszy...

Mnie mija 49 dni bez masturbacji po 8 latach... jest trochę lepiej, ale mam jeszcze ciężkie dni.

Cześć! Sorry, że post pod postem, ale nie mogę edytować, a nie chcę zaśmiecać forum nowym tematem. Ostatnio zauważyłem (ok 5 tygodni) mam straszne wahania nastroju raz jest dobrze, fajnie i mam jakąś tam swoją pewność siebie, a za parę godzin wszystko mnie wkurza, denerwuje i mam chęć to wszystko rzucić i iść w cholerę... w pracy, w domu tak mam itp. Bóle głowy miałem częste, a teraz to przeszło (kiedyś bolała co 2 - 3 dni, a teraz co 2 - 3 tygodnie). Jedynie co zrobiłem to to, że od 6 tygodni nie masturbuje się i od 10 dni biorę Chela cynk..

Nie wiem czemu Owsik ma problem... Ja nie mam dwójki na górze z przodu i to jest problem (problemem jest to, że jest za mało miejsca, aby wstawić...)... i przez to dziewczyny pewnie się brzydzą mną... Jak dla MNIE Owsik sobie sam uroił coś..

Prawie 5 tydzień bez masturbacji i czuje się o wiele lepiej! Co dziwne, to to że odechciało mi się kompletnie walić gruchę... wieczorem w ogóle mi się nie chce i szybko zasypiam jak dziecko (kiedyś bez tego nie usnąłbym ) Pewność siebie powoli się pojawia (mimo nerwicy...), a zainteresowanie kobietami zmieniło się, bo wcześniej jako przedmiot do sexu, a teraz już widzę inne aspekty znajomości damsko męskich... Sorry za takie relacje, ale chciałem się z Wami podzielić :)

Kupiłem Chela Cynk od Olimpu i zobaczymy, stosować 2 razy dziennie?

I widać po tym z Olimpu jakieś efekty?