Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

nie wierz w opinie na internecie, ktoś kogoś nie lubi to wystawi mu złą, ludzie piszą złe opinie, rzadko dobre

zapisz się do poradni zdrowia psychicznego najbliżej domu - ja tak zrobiłam i dobrze na tym wyszłam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście Pan doktor jest z Łodzi. Nie będę robił reklamy więc wpisz w google dane i pierwsza strona (dowiesz się gdzie przyjmuje prywatnie i na fundusz). Niestety tylko prywatnie prowadzi terapie, ale po pierwszej wizycie stwierdzisz, że warto widzą kolejki do niego i po samej rozmowie z nim :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81 super ze wynik ok:)wiedzialam ze tak bedzie.....

ja mialam wszytskie objawy guza mozgu.....dalej mam nieraz mrowienia policzka i schiza....

 

idz do dobrego lekarza wez cos na wyciszenie organzimu...

 

 

ja znow mam,jakas choelrna wysypke na dloniach....WTF??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kurde, myslalam ze bede miec spokoj psychiczny po tym rezonansie, niestety jest tak jak pisaliscie, nie ma spokoju. w glowie mi sie kolejne choroby rodza, w mozgu guza nie ma, ale moze gdzies indziej...? w zatokach moze czy juz sama niewiem gdzie, bo moje bole i uciski sie teraz przeniosly w okolice wezlow, szczeki i zebow. maaasakra. do dentysty i tak ide bo musze ale wkurza mnie ze znowu sobie cos wkrecam. no i chyba bez lekow jakichs lajtowych na uspokojenie sie nie obedzie. przydal by mi sie wyjazd w gory to mnie zawsze wyluzowuje na dlugo, ale teraz nie moge sobie na niego pozwolic...

a co tam u Was?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81 wiedzialam ze tak bedzie;)bo u mnie bylo identyko...ja zrobilam najpierw tomograf i tylko 3dni trwala radosc....potem rezonanas tydz trwala radosci,,,i jazda od nowa(((((:

ja mialam tez szczekoscisk...;)zreszta czego ja nie mialam:))?

 

teraz znow mnie cos miesnie bolala..kreca nogi bola rece....ja po jakim wysilku,,,,no masakaraaaaaaaaaaaaa..

ciagle mysle o tym ze cos mi jest(((:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81, u mnie tez nerwica usadowila sie w głowie i sercu.Serce jakoś opanowane przez metocard przez kardiologa.Codziennie mam pojedyncze,dosatkowe skurcze serca.Nie jest to fajne uczucie.Mam tez problemy z oddechem,wydaje mi sie ze cieżko mi sie oddycha i zaraz sie uduszę.najgorze jednak jest to ciagle uczucie napiecia,kasku na głowie.mam scisnieta szczękę,az od niej bolą mnie skronie,pod oczami,podniebienie,oczy.mam wrażliwość na światło.czasmi jak mi ścisnie glowe to mam wrazenie ze zaraz wybuchnie,ze juz nie wytrzymam tego dłużej.takie dziwnie uczicie w głowie,jak bym jeździła winda w gore i w dół.wrazliwosc na dźwięki,az mi tam jak by cos pyklalo w uszach.wrazliwosc na podłoże, czy jest krzywo,miękko itd.neurolog stwierdziła po badaniach neurologicznych,ze to wszystko od nerwicy.dala mi skierowanie na rezonans,dla mojego spokoju,ale boje sie,ze cos jednak wyjdzie,a drugie boje sie tam wjechać.miałam jeszce pijane zawroty glowy,ale przeszły i mam nadzieje ze juz nie wrócą.to wszystko mam na codzień nawet wtedy kiedy czytam czy pisze, a przechodzą jak sie czymś porządnie zajmę.czyli mysle,ze to tylko siedzi w mojej głowie i nie jest objawem choroby,taka mam nadzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde a mi sie przypaletało kołatanie serca (tzn. konkretnie to te dodatkowe skurcze do chwile, czasem czesciej, czasem rzadziej).

Wkurzona jestem, bo juz kiedys mialam wkrecanie sie z sercem, tahcykardie itd. Przebadali mnei dokladnie, nic nie wyniklo (tzn. wypadanie płatka tylko) i tyle. I potem juz przez lata nie mialam zadnych akcji. Ze 2 lata temu mialam raz kołatanie przez 2 tygodnie, ale tez minelo. I juz myslalam, ze serce mam opanowane (nawet komus tu pisalam niedawno, ze nie ma co sie stresowac kołataniem).

No i prosze - dopadlo mnie pare dni temu. Nie wiem czy na zmiane pogody, czy przez te upaly (czytalam , ze duzo ludzi ma kołatanie jak goraco albo jak duze wiatry).

 

A od dwoch dni tez jakos mnie kołuje w glowie znowu :(

Co gorsza, nie mialam przez 3 dni dostepu do neta za bardzo, i mialam te objawy a nie moglam nic poczytac ani sie wyzalic. Wiec tylko siedzialam is ie stresowalam :(

 

pimpek82, czytalam, ze w nerwicy jest cos takiego, jak napiecie miesni przy splocie slonecznym, a to z kolei powoduje napiecie miesni szkieletowych - i w zwiazku z tym moga byc kolatania i dusznosci. Moze faktycznie cos w tym jest? ja chyba nie mam tych potykan serca w nocy. Tzn. chyba, ze nie moge spac, ale jak zasne to nie budzi mnie to w nocy, dopiero po przebudzeniu zaczyna sie na nowo.

Zauwazylam tez, ze mniej mi to dokucza jak sie czyms zajme - np. jak gralam w Scrable to bylo ok :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wcxoraj wieczorem w lazience dostalam krwotoku z nosa. Lecialo ze mnie jak z kraniku przez jakies 5 min. Pozniej przeztalam ale wpadlam w taka hisgerie ze moj maz sie wkurzyl bo chcialam pogotowie wzywac. Kurde. Na nic sie nie zdaly jego tlumaczenia ze tez co jakis czasleki mu krew z nosa. Ze kolrga mial od wysilku co drugi dzien taki prodlblem kilka lat temi i zyje i ma sie dobrze. Fakt zaczely sie upaly i ja tez zarobiona kestem strasznie biegam, zalatwiam. Ale to byl dla mnie szok. Ostatnio mo tak leciala chyba z 7 lat temu:(( no i jako dziecko mialam czesto ale dzieciaki maja bardziej kruche te naczyniabkrwionosne. Biore rurinoscorbin i nagle tu takie cos :bezradny: sprawdzalam w necie i czesto takie incydenty sie ludziom zdarzaja, s ja oczywiscie jaka moj maz mnie zapytal jak ochlonelam dlaczego tak panikowalam to pow. Ze we wszystkich filmach w ktorych ktos xhorowal na bialaczke nagle zaczynala mu leciec krew z nosa i juz sobie zaczelam wkrecac ta wizje przez to panicznie od roku boje sie krwawienia z mosa a tu nagle niespodzianka :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellwe, ja tez bym sie pewnie stresowala tą krwią z nosa, bo mi to rzadko kiedy sie to zdarzalo (nawet w dziecinstwie), a od razu mam przed oczami te filmy - np. jak agentka Dana Scully (x-files) miala ta krew z nosa i potem sie okazalo, ze chora czy cos :)

Ale prawda jest taka, ze faktycznie to nic takiego, a jak bierzesz rutinoscorbin to chyba tym bardziej, bo on zdaje sie rozrzedza troche krew?

 

Kurde a macie w te upaly takie skolowanie w glowie? bo ja mam taki scisk czolowy i takie skolowanie, ze nie wiem jak bede funkcjonowac :-/ szczegolnie rano, wieczorem moze troche lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, te dodatkowe skurcze serca są rzeczywiście marne i ja od razu dostaje po nich lęku.to jest takie dziwne uczucie ,bólu,pieczenie duszenia.U mnie to sie wszystko zaczęło od kąd mam nerwice.Wczesniej nie miałam jazd nawet z wysokim tetnem.Mnie kardiolog powiedział,ze jak sa pojedyncze to nie ma sie czym przejmować,tyle ze sa nieprzyjemne.Bierz sobie magnez codziennie,ja biorę jeszcze metocard najmniejsza dawkę,ale tylko mi sie puls obniżył,a skurcze jak były tak sa. U mnie sa praktycznie codziennie raz do kilu razy dziennie w rożnych sytuacjach.Duzo nerwicowcow sie skarży właśnie na dodatkowe skurcze,podobno nie sa niebezpiecznie dla zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie rutinoscorbin uszczelnia naczynia krwionosne...wiec nie poqinno sie cos takiego dziac. Niby wczoraj odebralam wtniki morfologii i wszystko ok. Mam mala niedokrwistosc ale to mam od dziecka. Wlascieiwe nic oprocz jhematokryru nie spada ponizej normy a i tak sam hematokryt jakis super niski nie jest. Nie wiem moze fsktycznie od przemeczenia to krwawienie :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pimpek82, no własnie, te juz sie naczytalam wczoraj, ze duzo nerwicowców ma takie przerwacanie sie serca, podwojne uderzenia itd. i lekarze zawsze mowia, ze to nic i ze od nerwicy. Wiec to mnie troche pociesza. Ale kurde... wykanczajace jest, szczegolnie jak trwa kilka dni. Ja czasem mam co kilka minut wrecz! czasem jak sie czyms zajme do rzadziej. W nocy wlasnie w ogole.

Chyba kiedys czytalam, ze gorzej jak te kołatania są w tzw. "salwach", ze jest kilka na raz jeden po drugim. Ja zazwyczaj mam taki pojedyncze uderzenie mocne i potem kolejne za jakis czas dopiero.

 

Ale w ogole caly czas czuje taki ucisk albo łaskotanie w okolicy serca, chociaz nie wiem czy to nie przez skupianie sie na tym miejscu :)

 

I tlumacze sobie, ze to od nerwow, ze nie ma sie czym przejmowac. Ale czasem przychodza mysli - ze moze to jakas powazna arytmia, ze dostane ataku, albo co... :-/

 

Aaaa jeszcze dodam, bo nei wiem czy pisalam wczesniej, że ze 2 dni temu zaczelam łopatą przewalac ziemie :) no i troche tak popracowalam i nagle przeszedl mi ten ucisk i kolatanie :) wiec jakby byla jakas choroba to pewnie po takim czyms powinno byc jeszcze gorzej. Ale i tak boje sie :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pimpek, no ja mam identycznie, prawie codziennie jakies potykania serducha, ale jak mam stresowy dzien to tego jest wiecej. jak mialam rozregulowane hormony przez tarczyce to mialam co kilka sekund kolatania potem troche przerwy i na nowo, to byla masakra. teraz jest w miare jak sie nie stresuje. biore betabloker ale chce odstawic i wlasnie ejstem na etapie stopniowego zmniejszania dawki, zobaczymy jak bedzie. mi troche te uciski i bole glowy szczek i skroni przeszly, jeszcze czasem odczuwam ale zdecydowanie mniej, ale i tak zamierzam sobie zrobic rtg szczeki bo mam wrazenie ze tam jest cos nie tak jakies zwyrodnienia czy cos, tym bardziej ze mam od dziecka reumatoidalne zapalenie stawow i podobno szczeki tez od tego moga szwankowac, ale na spokojnie zobaczymy. staram sie juz tak nie nakrecac ale najgorsze sa te drgania oka i musze sprawdzic czy to nie od jakiegos ucisku, bo nie chce zeby mi tak zostalo na zawsze, to jst strasznie wkurzajace.

Nie boj sie rezonansu! ja tez sie balam panicznie caly dzien przeplakalam przed rezonansem z nerwow, balam sie tej tuby, ale badanie oceniam nawet jako przyjemne, naprawde nie ma sie czego bac. niech ktos pojdzie z toba, bedzie cie trzymal za nogi i cala do tuby nie wjezdzasz nogi wystaja i ktos moze byc przy tobie i gadac do ciebie itp. zrob ten rezonans bedziesz miec spokoj, ja nie zaluje. a jak nie daj Boze cos wyjdzie... chyba lepiej tak i zaczac leczyc niz z tym chodzic i czekac co sie stanie? Co do zawrotow glowy to ja ich nie mam, czasami na zmiane pogody, albo jak sie bardzo mocno zdenerwuje.

 

-- 24 maja 2014, 12:16 --

 

nerwa, z tym serduchem to ja Cie doskonale rozumiem, ale moj kardiolog mi powiedzial zebym sie lepiej przyzwyczaila do kolatan bo to normalne przy naszej wadzie. zaobserwuj sobie co ma na to wplyw, stres, upaly, zmeczenie? w jakich sytuacjach sie to zdarza, i po prostu staraj sie tego unikac. ja mam kolatania w czasie stresu, ale tez czasem bez przyczyny i juz sie przyzwyczailam chociaz czasem tez mi stracha napedza. nasza wada taka wlasnie jest ze latami nie daje znaku a potem nagle bum i masz objawy. mysle ze nerwica ma na to ogromny wplyw. ja nawet nie wiedzialam o tej wadzie praktycznie cale zycie, jako dziecko mialam cos tam stwierdzone a potem nic sie nie dzialo, wiec szokiem dlamnie bylo ze w wieku 33 lat ta wada mi sie uaktywnila. W ogole czytalam jeszcze, ze podobno czesto 3 choroby, tarczyca, nerwica, i wypadanie platka wystepuja razem i jedna druga napedza. Ale niewiem ile w tym prawdy, bo to tylko info z neta, w kazdym razie u mnie sie sprawdzilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nervuska81, kurde to ja tez juz mam podejrzenia, ze mam cos z tarczyca :(

Chociaz keidys z 10 lat temu, jak mialam tachykardie i tez kolatanie wczesniej, to tez to podejrzewali, ale przebadalam w szpitalu wszystko i nic nie wsyzlo. Ale troche mi by pasowalo - bo i mam zimne rece, i nietolerancje goraca, i to kołatanie, i osłabienie. Szkoda,z e nie mam nic na serce, moze pojde do psychiatry to da mi cos. Kiedys milocardin dostalam, mniam :)

 

-- 24 maja 2014, 11:23 --

 

No to ja wlasnie tak samo - pamietam,z e od dziecka mialam czasem kołatania w nocy i zawsze sie bałam, czesto mialam tez ataki tachykardii az w koncu 10 lat temu wyladowalam w szpitalu, na OIOMIE :) lekarza mnie przebadali, bylam tam z tydzien i nic nie wykryli. Potem po kardiologach chodzilam, echo serca itd. I wyszlo, ze to wypadanie płatka no i tyle. A wiadomo, ze przy tej wadzie kołatanie może wystepowac.

Po tych badanaich bralam jakis czas (jak mnie dopadla tachykardia wlasnie) kawalek betablokera i bylo ok. Potem w ogole poszlam na terapie, i przez 10 lat spokoj, nie skupialam sie na sercu w ogole, przyspieszonego pulsu tez nie miewalam i spoko.

A teraz od roku mam pogorszenie nerwicowe i wlasnie teraz znow mi sie na serce rzucilo :( A myslalam, ze juz sobie z tym poradzialm i juz sie serca nie boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, nervuska81, u mnie te dodatkowe skurcze sa rożnie właśnie ,raz jak siedzę,albo sie pochyle,cos podniosłe,albo tak samo z siebie.Robiłam TSH,ft3,ft4,Tpo i wszystko wyszko w normie,wiec chyba u mnie to nie tarczyca(kiedyś za małolata leczylam).

 

Dziewczyny,czy tez macie taka słabość w sobie?Takie uczucie,ze zaraz zemdlejecie,podniecie?taki niepokój,podenerwowanie i jakoś tak dziwnie przed oczami,jak by troche ciemniej sie wam robiło?niby chodzę cos tam robię jakoś nic sie nie dzieje,a mi ciagle tak słabo i jeszcze mroze oczy.

 

Mnie jeszcze dobija ta ciężka głowa,jakieś takie cisnienie w uszach,a szkoda gadać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pimpek82, ja mam chyba wlasnie to samo!!! taką czuje słabosc, ogolnie tak czuje jakbym miala w ktoryms momencie zemdlec moze nawet. Tak dziwnei w miesniach, w rekach, nogach i w calym ciele. I dodatkowo taki niepokoj wewnetrzny, tak w zoladku, w ramionach, takie poddenerwowanie - chyba dokladnie jak piszesz.

Jeszcze mam taki troche ucisk na czolo, u nasady nosa.

I tez niby jak cos trzeba, to zrobie, nawet moge poskakac :)))) i daje rade, ale ogolnie caly czas tak kiepsko jakos.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×