Skocz do zawartości
Nerwica.com

nervuska81

Użytkownik
  • Postów

    123
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia nervuska81

  1. Rayin swedzenie ustalo jak o nim zapomnialam, a zapomnialam bo zaczelam sie shizowac czyms innym, a mianowicie za duzym sciegnem (nie jestem pewna czy to sciegno) na szyi. Ja juz nic niewiem
  2. hej. węch mi nie wraca juz sie naczytalam ze to pierwszy objaw shizofrenii. a dzisiaj sie obudzilam i mnie wszystko swedzi, wysypki zero. nerwica?
  3. Mili dziekuje za slowa otuchy, tylko ze ja juz tak mam 2 tygodnie, wczesniej tez tak miewalam ale wlasnie 2-4 dni, a teraz czuje jakbym stracila wech na zawsze kupie ten lek o ktorym piszesz, moze mi pomoze.
  4. hej :) dawno mnie nie bylo, z powodu braku czasu. poczytalam sobie co tam u was, a u mnie, czeka mnie chirurgiczne usuwanie ósemek i to natychmiast bo jest zle z moja szczeka i stawami skroniowo zuchwowymi i lekarka powiedziala mi ze ciezki zabieg u mnie bedzie z tymi zebami jestem przerazona. jakby tego bylo malo, od wczoraj jakos stracilam węch, to jest hit ogolnie bo czepiaja sie mnie najdziwniejsze objawy. czy ktos tak mial z węchem? czuje zapachy tylko jak przyloze cos bardzo blisko nosa. fakt, niedawno bylam mega chora a katar mialam taki jak nigdy w zyciu, ale nie zwrocilam uwagi czy ten wech mi wrocil po chorobie czy tylko czesciowo. w kazdym razie teraz go nie mam prawie wcale, i juz schiza ze jednak raki jakies w twarzoczaszce mojej siedza i ze od tego juz wech nawet trace. no bo chora bylam 2 tyg temu to niemozliwe zeby az tak dlugo po katarze sie brak wechu utrzymywal chyba co? jak myslicie? pozdrowionka dla wszystkich moich nerwuskow :)
  5. boberator, ja tez jestem teraz przeziebiona, przeziebiona to malo powiedziane, katar mam taki ze chusteczke musze trzymac przy nosie bo mi cieknie jak z kranu i nie ma w tym ani troche przesady, kicham co 5 sekund zaraz mi nos urwie, nie mowiac juz o gardle i kaszlu ktory wyrywa mi klate. goraczke mialam 39 stopni wiec ty nie masz sie czym przejmowac. Biore Groprinosin, to lek antywirusowy i na odpornosc, powoli widac poprawe. jesli sie denerwujesz przed wyjazdem i shizujesz chorobami, moze idz sobie jutro do ogolnego lekarza, niech ci przepisze cos antywirusowego np ten groprinosin albo cos podobnego, przy okazji poprawisz sobie odpornosc, a dodatkowo mozesz poprosic o recepte na antybiotyk, na wszelki wypadek, ja tak robie przed wyjazdami i czuje sie spokojniesza bo w razie czego mam zabezpieczenie. zamiast sie shizowac i rozmyslac i gdybac, dzialaj, zalatw sobie recepte i od razu bedziesz spokojniejszy. ja w swojej nerwicy nauczylam sie ze na niektore shizy mozna cos poradzic i trzeba z tego korzystac. a wyjazd napewno sie uda jesli tylko na to pozwolisz. 37 stopni goraczki to faktycznie lekki stan podgoraczkowy, ale wielu ludzi taka temperature ma na stale i sie nie przejmuja, i jesli taki stan masz od dawna to byc moze taka twoja natura. powodzonka i mega udanego wyjazdu :) glowa do gory :)
  6. Alice, no wlasnie w WAMie bylam :) pytalam o terminy i lekarka powiedziala ze maja dopiero na 2017 rok wiec chyba odpada tylko ze ja pytalam tam na szczekowce gdzie bylam ale moze ortodoncja ma inne terminy. namiar na taniego specjaliste od zabkow przyda mi sie bo jak pomysle ze tyle kasy mam wydac na to cale leczenie to masakra. Z tym ze ta lekarka ktora mnie badala kazala mi isc konkretnie do instytutu stomatologii i ortodoncji na Pomorskiej w tym duzym szpitalu, bo tam podobno sie najlepiej moim problemem zajma, ale to dopiero mam isc jak pousuwam i wylecze zeby, wiec chirurga szczekowego i tak musze szukac gdzie indziej. i chyba prywatnie wszystko bede robic bo na nfz mi cokolwiek w moim przypadku odradzala lekarka z wamu. W moim nicku rzeczywiscie jest rok mojego urodzenia :) Alice, a moze masz fb? skoro jestesmy z jednego miasta i z podobnymi problemami, nie tylko zebowymi z tego co czytalam w Twoich postach, to moze sie zgadamy poza forum? jesli wyrazisz chec to napisz do mnie na fb linka podam ci w wiadomosci prywatnej :) ktoras tez pisala o rozwolnieniach po siemieniu, ja nie mam a pije tego siemienia duuuuzo, ale niewiem jak inni, trzeba sprobowac i sie przekonac :)
  7. Alice, jeszcze nie bylam u ortodonty dopiero bede sie wybierac, a lekarka ktora mnie dzis badala mowila tylko o dysfunkcji tych stawow. kurcze, ale zeby takie cos az tak uciskalo na nerwy twarzowe zeby byly zaburzenia czucia na twarzy? masakra. no coz, odwiedzilam juz tylu lekarzy, wydalam tyle kasy, ale w koncu mam jakas diagnoze i poki co bede sie jej trzymac i robic porzadek z zebami. wstyd tak sie zaniedbac i doprowadzic do takiego stanu przez glupie nerwicowe zaciskanie szczek
  8. Do ludkow ktorzy maja objawy typu dretwienia twarzy, mrowienia policzkow, drgania w roznych czesciach twarzy, bole, klucia w okolicach glowy, szczek, uszu, szumy uszne, zatykanie sie uszu itp, ogolnie objawu twarzowe ktore spedzaly mi sen z powiek przez 3 miesiace. po dlugiej szarpaninie z lekarzami i badaniami, w koncu wiem co mi jest, i mam nadzieje ze to trafna diagnoza bo nie mam juz sily na dalsza niewiedze. bylam dzis u chirurga szczekowo twarzowego w szpitalu wojskowym, lekarze tam sa wybitni, wiec wierze ze maja racje. Diagnoza: obustronna dysfunkcja stawu skroniowo zuchwowego z uciskiem na narwy twarzowe. Zrobilam sobie rtg calej szczeki i z tym poszlam do chirurga szczekowo twarzowego, kobitka mnie zbadala dokladnie, naciskala na glowe, szczeki itp no ogolnie pierwszy raz zostalam potraktowana powaznie. I zgadnijcie od czego taki stan? od zaciskania odkad pamietam szczeki, i obgryzania skorek na policzkach, ustach itp. sama sie do tego stanu doprowadzilam. a zaciskanie to jest od... nerwicy! do tej pory ta dysfunkcja byla uspiona ale niedawno zaczely mi wychodzic 8mki i wszystko sie pogorszylo. ogolnie problem polega na tym ze moja szczeka jak i miesnie calej twarzy, glowa, kark i szyja, wszystko jest non stop napiete, szczeka scisnieta i juz zaczyna sie przemieszczac, stad nacisk na nerw i drgania bole itp. moje stawy zuchwowe nie pracuja plynnie, tylko strzela w nich i trzaska, jesli tez tak macie moze warto to zbadac. pierwsze co pani profesor zalecila to psychoterapia, plus joga, i duzo ruchu. nastepnie czeka mnie: usuniecie zeba, usuniecie wszystkich czterech 8mek, wyleczenie wszystkich zebow, i dopiero, leczenie polegajace na wstawieniu szyn relaksacyjnych czy jakos tak. masakra jakas, ale przynajmniej jakis trop. czeka mnie sporo bolu i spore wydatki ale wyjscia nie ma. mam nadzieje ze ta diagnoza jest trafna i ze mi to pomoze. znowu sie rozpisalam ale moze moje doswiadczenia ulatwia komus diagnoze :) trzymajcie sie :)
  9. hej wszystkim :) dawno mnie nie bylo z powodu braku czasu. poczytalam sobie wasze posty dowiedzialam sie co tam u was... u mnie roznie, ale ogolnie nie mam czasu myslec o pierdolach i jakby troche lepiej jest. objawy czesciowo ustaly. do ludków z problemami z gardlem a konkretnie jego suchoscia, kupcie sobie siemie lniane, ugotujcie z mlekiem albo zalejcie wrzadkiem, nie jest smaczne, ale na suche gardlo, rewelacja, ja teraz jestem chora na zapalenie krtani, i suszy mnie w gardle, drapie niemilosiernie, az spac przez to nie moge, i pije non stop siemie lniane z mlekiem, nawilza gardlo, jest lepiej. siemie po zalaniu wrzatkiem wytwarza taki jakby sluz, (obrzydliwie brzmi ale co zrobic) i ten sluz osadza sie na gardle i lagodzi podraznienia sluzowki, z reszta poczytajcie na necie o siemieniu. na mnie dziala rewelacyjnie, moze wam tez pomoze :) Pozdrówki dla wszystkich :)
  10. Ja robilam 2 rodzaje przeciwcial, jedne mialam w normie a drugie podwyzszone i to mocno, ale lekarka powiedziala ze przy hashimoto te co byly w normie powinny tez byc podwyzszone, a nie byly, i to bylo dziwne, a jednak pozniej hormony zaczely mi spadac coraz nizej i hashimoto zostalo na bank potwierdzone.
  11. ja tez mysle ze to z nerwow, ja mam nerwice od zawsze i od zawsze jestem chuda jak patyk, waze 42-45kg, jak anorektyczka, i mimo moich staran by przytyc, niestety, nic z tego. lekarze mowia ze nerwy tak czlowieka wysuszaja, i chyba maja racje. moj brat np zaczal tyc dopiero jak podleczyl nerwice, teraz jest kawal chlopa a byl chudy podobnie jak ja, patyczak. Bylam wlasnie u neurologa, ktory stwierdzil ze nic mi nie jest, przepisal witaminy na uklad nerwowy i tyle. Bylam tez u laryngologa i na wstepie mowie ze chyba mam raka slinianek, babka takie oczy, przebadala mnie, no nie ma pani raka slinianek bo ani wezlow powiekszonych, ani wypuklosci zadnych na szyi, ani bolu jakiegos wyraznego, zatoki ok, gardlo ok, nos ok, uszy ok, i mowi, masz nerwice a nie slinianki chore, do psychiatry. na USG slinianek skierowania mi nie da bo nie ma podstaw, a moje drgajace oko to niewystarczajaca podstawa. Zastanawiam sie, czy to lekarze tak bagatelizuja sprawe, czy ja przesadzam? A odwiedzilam lekarzy juz wielu z powodu tego drgajacego oka i rzekomego uszkodzenia nerwu trojdzielnego twarzy. Nikt nie wie co mi jest!
  12. Hej Ellwe :) Hashimoto nic fajnego, wiem bo tez mam, ale przynajmniej wiesz co ci jest a to juz duzo, jak wyregulujesz hormony to polowa twoich problemow ze zdrowiem zniknie, zobaczysz. Rzeczywiscie jesli hormony sa rozchwiane to moze byc problem z narkoza, chyba ze wzgledu na serducho z tego co wiem. czasem po tarczycy nie widac ze cos sie z nia dzieje, ja mialam podobnie, tez usg tarczycy nie wykazalo nieprawidlowosci, a hashimoto wedlug endo musialam miec juz ze 3 lata bo to sie nie robi z dnia na dzien, a jak sobie przeanalizowalam to pierwsze objawy rzeczywiscie mialam juz 3 lata temu. Nie zwracalam na nie uwagi bo byly to objawy malo dokuczliwe. Najwazniejsze ze juz wiesz co ci jest i mozesz to leczyc. Tylko malo pocieszajace jest to ze zanim sie wykryje chora tarczyce to potrafi niezle namieszac w organizmie, tak bylo w moim przypadku i teraz wszystko po kolei mi szwankuje, mam nadzieje ze u ciebie tak nie bedzie :) A ja nadal niewiem co mi jest a objawy ze strony nerwu trojdzielnego twarzy ni cholery nie chca przejsc. dzisiaj mam 2 lekarzy neurologa i laryngologa. Teraz sobie wkrecam raka slinianki i znowu sram w portki jak przed guzem mozgu ktorego nie mam. -- 11 cze 2014, 07:54 -- nikt mi nie odpowie na moje wczesniejsze pytanie dotyczace rezonansu? nikt sie nie orientuje? -- 11 cze 2014, 08:04 -- aha, co do tego stresu, mi moja endo powiedziala, ze wlasnie choroby tarczycy uaktywnia przewlekly stres, nerwy napedzaja tarczyce, a tarczyca nerwy, i to jest takie bledne kolo bo jak masz hormony rozchwiane to sie denerwujesz, a nawet moga wystapic glebsze zaburzenia psychiczne czyli depresja, lęki itp, a jak sie denerwujesz to z kolei tarczyca szaleje, i tak w kolo. Dlatego przy tarczycy bardzo wazne jest wyciszenie, aczkolwiek jest bardzo trudne. mam kilka kolezanek ktore tez maja hashimoto, u zadnej nie obylo sie bez psychoterapii, no i mnie tez to czeka.
  13. no i naczytalam sie o raku slinianki przyusznej, no i znow mi objawy moje pasuja tak jak do guza mozgu, taki rak tez powoduje zaburzenia czucia na twarzy, takie jak moje. kurde, moglam tego nie czytac -- 10 cze 2014, 19:28 -- wiecie moze jak to jest z rezonansem, jak mialam rezonans glowy, mozgu i kątow mostkowo mozdzkowych, to jak bym miala raka slinianki to bylo by to w opisie i na zdjeciach? czy tylko ten mozg zbadali i nic wiecej ? no shize zlapalam z tym rakiem slinianki
  14. Seeker81 nie rob morfologii jak jestes chory bo ci wyjdzie cos popodwyzszane poobnizane bo stan zapalny w organizmie jest i jak ci wyjdzie nie taka to dopiero sie bedziesz shizowal. poczekaj spokojnie, gardlo w koncu przejdzie i wtedy zrobisz. Piszecie o gardle, co ma wspolnego z nerwica, jakis czas temu opisywalam przypadek mojego brata, bol gardla przez 3 lata, tez mu raki wkrecali lekarze, po szpitalach latal po profesorach przeroznych i co, zaczal sie leczyc na nerwice, jak reka odjal. jak widac gardlo ma z nerwica wiele wspolnego. A mnie od wczoraj ten brzuch na dole boli konkretnie, poki co biore leki na jelitowke i zobaczymy, ale cos mi sie wydaje ze akurat to to nie nerwica i cos mi sie pochrzanilo albo ginekologicznie albo gastrologicznie. Smieje sie ze moje objawy schodza coraz nizej hehe... najpierw glowa, potem szczeki, klatka piersiowa, teraz brzuch, potem pewnie na nogi padnie. Czuje ze mam rozwalony caly organizm.
  15. Seeker81 moze cie tym troszke uspokoje, moja corka 2 miesiace temu zachorowala na angine, i wyleczylysmy ja dopiero ze 2 tygodnie temu, prawie 2 miechy byla chora, co jej troche przeszlo to nawracalo, kaszel miala taki ze sie az dusila, lekarka stwierdzila ze nie wie co jej jest ze to sie tak dlugo ciagnie, ale powiedziala tez, ze wirusy sa pomutowane, paskudztwa takie oporne na leki i dlatego infekcje sie tak dlugo ciagna, to by mialo sens. w koncu corce przeszlo samo, odstawilam jej wszytskie leki, robilam inhalacje z soli fizjologicznej, posiedziala tydzien na wsi u babci, i jak reka odjal. a bylo naprawde kiepsko bo kaszel suchy meczyl ja w dzien i w nocy i gardlo non stop bolalo i swedzialo. wiec mysle ze nie masz sie czym martwic, po prostu zlapales jakiegos wirusa opornego i tyle. powodzonka i zdrowka zycze :)
×