Kiedyś na jednym z wykładów usłyszałam mądre zdanie: "każdego dnia zrób coś dla siebie".
Ostatni okres pandemii był wyzwaniem dla wielu osób, jednak ja postanowiłam ten czas kwarantanny poświęcić na wypunktowanie i realizację rzeczy, na które wcześniej nie miałam czasu lub tylko używałam tego argumentu jako wymówki. Poniżej wrzucam Wam kilka przykładów - może kogoś zainspiruję do działania:
1. Joga - nie byłam przekonana, że jest to coś dla mnie, jednak po pierwszych zajęciach w domu utwierdziłam się w przekonaniu, że to super sposób na ćwiczenia. W internecie jest mnóstwo darmowych filmików więc tak naprawdę potrzebny jest tylko koc lub mata
2. Gotowanie - z różnym skutkiem, ale przynajmniej wiem co mam na obiad i już nie faszeruję się chemią z gotowych produktów
3. Domowe spa - zrobiłam porządek w kosmetykach i postanowiłam, że już nie będę na nich oszczędzać. Postanowiłam ten czas spędzony w domu wykorzystać na testowanie różnych produktów, niestety moja skóra jest bardzo wybredna, dlatego musiałam zainwestować w kosmetyki o naprawdę super naturalnym składzie
4. Kursy - zaczęłam uczęszczać na darmowe kursy online i sama zdziwiłam się jak dużo ich jest dostępnych
5. Paradoksalnie częściej rozmawiam z przyjaciółmi, głównie telefonicznie, bo często ciężko jest umówić wspólny termin na spotkanie. Ostatnio jeszcze więcej korzystam też z rozmów internetowych na kamerce
To kilka z moich ostatnich umilaczy czasu. Jeśli jeszcze nie stosujecie tej taktyki to naprawdę polecam codziennie zrobić coś miłego dla siebie