Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

nerwa, ja od prawie 2 lat mam takie objawy. nie chodze do sklepow wogole, bo tylko mine prog a odrazu mam takie uczucie jak na statku, mam wrazenie, ze za sekunde upadne... to jest okropne...

tak bym chciala, zeby to minelo...

w domu jest ok, moge stac, smazyc godzine nalesniki i nie bedzie mi nic...a wyjde i wszystko sie znow zaczyna :(

czuje sie przez to do niczego... bo teraz nawet boje sie probowac...za kazdym razem to samo :/

 

jesli Ci to pomoglo to teraz pewnie tez wiec na co czekasz ?;)

 

ja jeszcze nigdy nie bylam... tzn bylam raz na spotkaniu z psychologiem... ale juz wiecej nie poszlam, a wiem ze to potrzeba czasu i duzo pracy nad soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, no mnie juz tez męczą 2-3 lata, z tym że nie z takim duzym nasileniem (czasem bywa gorzej, a czasem jest znosnie)

Na szczescie w samochodzie czuje sie w miare ok, wiec jestem w stanie jezdzic np. do pracy. Ale gdybym nie miala samochodu, to chyba siedzialabym w domu :-/

I tylko przez to nie poszlam jeszcze na terapie. Ale tak czy siak - co to za zycie? jak co chwile dopadają lęki...

 

No a teraz, w tym roku dopadly mnie juz silniejsze objawy - mega zmeczenie i oslabienie przez ktore nie chodzilam do pracy, no i teraz to oddychanie i silniejsza agorafobia.

I w ogole wkrecanie się w zdrowotne sprawy...

Wiec juz postanowilam, ze trzeba to jakos ogarnac :)

 

Ja mialam tez zawsze straszne uboki po lekach, wiec za bardzo nie jestem w stanie brac :-/ Tylko po xanaxie dobrze, ale waidomo.. nie mozna brac tego za czesto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, wlasnie ja wykupilam xanax, ale jeszcze ani razu go nie wzielam :D:roll:

zastanawialam sie czy dziala on na agorafobie, tzn czy przynajmniej ja troche tlumi ?

 

ja w samochodzie czuje sie doskonale :D tzn ja nie prowadze, tylko maz... moge jezdzic i jezdzic i nic mi nie jest...

 

a w sklepie odrazu nogi jak z waty, ledwo moge isc, zawroty glowy jakbym byla na statku i to wrazenie jakbym miala upasc... odrazu w panice szukam wyjscia...

 

ostatnio bylam z przyjaciolka i naszymi dziecmi w centrum zabaw (ja 3 dzien na tabl po przerwie) i musialam po godzinie wyjsc stamtad, zostawiajac przyjaciolke z dziecmi w srodku, bo myslalam, ze oszaleje...

caly wieczor przeplakalam... wrocilam do domu i juz bylo ok zadnych zawrotow, trzesienia- nic!!!

bylam tak potwornie zla na siebie, nie da sie tego opisac...

i fakt- te zawroty zaczely sie w dosc nerwowym i ciezkim dla mnie czasie... wiec podloze nerwowe moze to miec...

 

a robilas morfologie ? moze to jakas anemia?

 

ja czesc objawow mam od tarczycy, bo mam nadczynnosc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, no xanax ogolnie dziala extra :)

Wlasnie na kazdy lęk. Ja jak w ostatnich dniach mialam dość silne lęki (Tez przed wyjsciem z domu), to wczoraj jak wzielam to bez problemu pozalatwialam badania, poszlam do sklepu, apteki itd. :)

Tylko ja się boje brac większe ilości - więc biore naprawde malutko - mam tabletki 0,5mg - i biore tak 1/4 :) Ale juz tyle mi pomaga, wiec podejrzewam że po wiekszej ilości to już w ogole - jest moc :D

 

Ale tak na codzien tez mam problem z zakupami, do marketow praktycznie nie chodze. Chyba, ze trafi mi sie jakis super dzien.

 

Ja wlasnie nie wiem czy zdrowotnie cos mi dolega - jest taka szansa oczywiscie :) Nie moge przytyc i waże mało - to by moglo podchodzic pod tarczyce. Te oslabienia i zmeczenie - anemia.

Dostalam skierowanie na morfologie, ale panicznie się boje pobierania krwii. Mialam isc w tamtym tygodniu, ale całą noc (przed planowanym badaniem) nie spalam, Potem kolejnego dnia - to samo :) Wiec nie poszlam.

Wczoraj zrobilam RTG i EKG i dzisiaj mialam isc na krew. Wyspalam się co prawda, ale mialam rano takie zawroty glowy, ze tez nie poszlam. No i nie wiem... moze jutro.

Tylko że nie mam zleconego np. Żelaza. Wiec ja nie wiem czy anemia może być tam jakos widoczna na wynikach? A z tarczycy mam TSH - ale tez nie wiem czy to wystarczy.

 

Teraz wyszlam na spacer pochodzic, zeby nie siedziec w domu caly dzien. No i oczywiscie ten ciężki oddech.

Ale ja nie wiem czy mam tak jak inni... Bo ludzie przewaznie piszą, ze albo nie mogą do konca nabrać powietrza albo szybko oddychają. A ja w sumie moge wziac gleboki oddech i oddycham powoli, ale czuje jakby powietrze ciezej przechodzilo przez gardlo. (ale chyba nie mam nic w oskrzelach bo lekarka mnie osluchala i nic nie stwierdzila).

I to powoduje u mnie dodatkowe lęki - żeby gdziekolowiek iść, bo boje się, że się uduszę daleko od domu :-/

 

No ale 1.3 km przeszlam jakos... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, tak kochana, w morfologii bedzie widac obnizona hemoglobine, a tsh narazie wystarczy- jak bedzie jakies odchylenie to zrobia dodatkowe.

zazdroszcze kondycji :D ja to juz po paru metrach mam zadyszke :D:D

nie boj sie pobierania krwi naprawde! to jedno z mniej inwazyjnych badan ktore moze dostarczyc mase informacji o zdrowiu!

 

ja ze wzgledu na tarczyce mam badania co 3 tyg... ale ogolnie nie boje sie pobierania krwi wogole...

balam sie rezonansu :D i to panicznie...szlam tam trzymajac sie sciany, bo mialam takie zawroty...

za to przedwczoraj przez to, ze co chwile po tej pokrzywce cos mnie swedzi to przykladalam sobie do rak- prawdziwa pokrzywe... cala bylam w piekacych bablach, ale przeczytalam gdzies , ze to pomaga :roll::lol::lol::lol:

ja mam tabletki 1 mg i tak myslalam zeby najpierw cwiartke wziac, tylko wiesz boje sie, ze mimo wziecia leku nadal bede sie tak czula i wtedy to bym chyba zwariowala z nerwow.

 

bo mialam juz xanax i wzielam , wyszlam i dostalam ataku, a pozniej w domu doczytalam, ze mialam xanax SR i wzielam go cwiartke... czyli huknelo mnie dopiero po paru godzinach..

 

ja tez mam takie odczucie jak Ty z oddychaniem, wiec moze to nerwy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie jestem 20 letnia studentką .Od miesiąca żyje z myślą, że mam raka :hide: wszystko zaczęło się jakieś 2 miesiące temu kiedy siedząc oglądając film wymacałam sobie na szyi węzła zaraz sprawdziłam czy nie mam go po drugiej stronie nie doszukalam się po kilku dniach nie myślałam o tym .Dokładnie jakoś miesiąc temu znowu go wymacałam :( i błędem było zajrzenie do internetu.Okazało się ze skoro mój węzeł się nie wchłonął na bank to nowotwór :x po drugiej stronie szyi miałam węzła "do pary "czyli odpowiadał ułożeniem tego większego po prawej ale był jednak mniejszy.Co się okazało po prawej stronie mam dwa większe węzełki.Macałam je kilkanaście razy dziennie az doszłam do wprawy ponieważ znałam ich położenie i wiedziałam gdzie po prawej stronie się znajdują.Ale wtedy się wystarszyłam,że za szybko na nie trafiam i są wyczuwalne i czy to powod ich wzrostu..Pobiegłam do lekarza zrobilam morfologie z wymazem wszystko ok może zaniżona liczba neutrocytow,ale to już miałam prawie 2 lata temu kiedy miałam morfologie robiona wiec to na pewno nie powód.Bylam u 3 lekarzy i każdy powiedział mi to samo te badania ok wezelki ruchome mam obserwowac czy rosną wtedy przyjść i nie macac ich jedynie raz na 2 tyg i ze na moim miejscu lekarze by się nie przejęli.Ale nie potrafię! Mam wizję chemioterapii, śmierci jestem panikarą zawsze się wszystkim przejmuje .Najgorsze jest uczucie co wtedy jak urosną i od czasu pojawienia się u lekarza minęły 2 tyg mówili że nie widzą potrzeby robienia usg.cholera.Kilka dni nie macalam szyi wczoraj to zrobiłam i wydaje mi ze że dwa węzły prawej strony się powiększyły są 2xwiększe niż te po stronie lewej.To powiększone mają może z 8-11 mm.czyli na moje wyczucie powiększyły się od wizyty u lekarza z 1-3mm.

Jestem załamana nie wiem co robić chce mi się płakać bo skoro nie wchłaniają się a być może urosły to na pewno są one nowotworowe :((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demona, po pierwsze witamy na forum :) to juz jeden krok w dobra strone! :)

 

po 1. chyba najczestsciej poruszanymi wkrtkami na tym watku sa wlasnie wezly, jestes ktoras z koleji osoba, ktorej rosna i ktora co chwile je dotyka...

 

umiesz wyczuc powiekszenie o 1-3 mm ? :D8)

 

jak bedziesz je tak co chwile dotykac, to uraazone beda puchnac, wiec tego nie rob !!!

 

nie mialas moze wczesniej przeziebienia, albo nie masz zeba do leczenia/ wyrastajacej 8-mki? czesto po przeziebieniu wezel jest powiekszony jeszcze jakis czas, wiec nie nakrecaj sie i powstrzymaj od macania go co chwile, bo to tylko mu szkodzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Demona, po pierwsze witamy na forum :) to juz jeden krok w dobra strone! :)

 

po 1. chyba najczestsciej poruszanymi wkrtkami na tym watku sa wlasnie wezly, jestes ktoras z koleji osoba, ktorej rosna i ktora co chwile je dotyka...

 

umiesz wyczuc powiekszenie o 1-3 mm ? :D8)

 

jak bedziesz je tak co chwile dotykac, to uraazone beda puchnac, wiec tego nie rob !!!

 

nie mialas moze wczesniej przeziebienia, albo nie masz zeba do leczenia/ wyrastajacej 8-mki? czesto po przeziebieniu wezel jest powiekszony jeszcze jakis czas, wiec nie nakrecaj sie i powstrzymaj od macania go co chwile, bo to tylko mu szkodzi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że nie mam zleconego np. Żelaza. Wiec ja nie wiem czy anemia może być tam jakos widoczna na wynikach? A z tarczycy mam TSH - ale tez nie wiem czy to wystarczy.

Anemia może być widoczna w podstawowej morfologii, bo tam jest oznaczone stężenie hemoglobiny we krwi. To w zasadzie wystarcza.

W mojej opinii samo TSH jest niewystarczające. Bo możesz się mieścić w normie, a inne wskaźniki mieć zaburzone. Ale dobre chociaż to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja mialam zle ft3 i ft4 to nikt sie nie przejmowal bo tsh bylo ok.

Dopiero jak tsh zrobilo sie 0,003 to zaczeli sie martwic...

 

Ja jutro lub pojutrze dowiem sie czy mam nadczynnosc gravesa basedowa czy poporodowe zap tarczycy. Mimo ze dopiero zrobili mi badania na przeciwciala to biore od 1.5 miesiaca leki na gravesa ktorych przy poporodowym zapaleniu nie trzeba brac:/ takze super...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję na słowa otuchy rzeczywiście musze przestać je macać. :nono:

Pamiętam byłam dosyć mocno przeziębiona 3 dni gorączki prawie 39 stopni, ale czy to było przed wymacaniem czy po oto jest pytanie.

Wielkość węzła jestem w stanie na swój sposób określić bo macam je nie jak lekarz kilkoma palcami a jednym wiec zawsze palcem wskazującym opuszkiem palców je "badam". :D

A faktycznie górna ósemka mi się wyżyna po prawej stronie od ok.pół roku .Ale sądziłam, że jeśli nie ma bólu ani stanu zapalnego to nie ma prawa mi wywalić węzłów poniewaz tylko językiem czuje ze wyżyna się coraz bardziej.

Może faktycznie przesadzam dodam , że leczyłam się 2 lata na depresję lękową ok 2 mc temu odstawiłam na amen lek.Moja mama również choruje na rzs lecz jest to raczej nabyte niż dziedziczne ja jednak ob miałam zawsze ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh... dobrze, ze nie wiem jak sprawdzac te węzły, bo bym się pewnie tez denerwowała :(

 

Planowalam isc dzisiaj na krew, ale oczywiscie - cała noc nie spalam (znowu!). A jak nie spie, to jestem glodna, wiec o 4 rano jadlam banana, mleko, bób... więc już nawet nei bylo sensu myslec o pojsciu na czczo.

W dodatku zawsze po nieprzespanej nocy mam stan beznadziejny. Normalny czlowiek ma otumanienie, sennosc, jest zmeczonay, a ja mam wrazenie ze czuje się tragicznie i tylko czekam na wieczor (wegetuje).

No i tak to wyglada... juz nie mam siły, bo naprawde chcialabym zrobić tą krew, żeby się wyjasnilo co mi dolega... Od tygodnia podejmuje juz próby :( I jestem załamana, że nie daje rady

 

Mili89, no tak, ja SR nie bralam, lubie takie od razu dzialające: ) wtedy mozna wziąć, za pare minut czuc ten relaks i jest ok. A z SR to tak dokladnie nie wiaodmo co i jak, kiedy zaczynają działać :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie :) Moje najgorsze objawy nerwicy, które nie pozwalały mi na wchodzenie do sklepu czy nieraz nawet wyjście z domu, nieco osłabły i mogę powiedzieć, że w miarę normalnie żyję i funkcjonuję, choć oczywiście nadal mam lęki i różne dolegliwości. Na pewno pomogła mi psychoterapia regularna, bo byłam już w takim stanie, że zamknęłabym się w domu i nie wyszła- lęki paraliżowały moje ciało, okropne objawy somatyczne itd.

 

Mili89- gratuluję wyniku rezonansu, ja na Twoim miejscu niczym bym się już nie przejmowała ;) Ja miałam tak samo jak Ty- okropne zawroty głowy, bujanie po wejsciu do sklepu i na ulicy, ale takie, że musiałam wyjść lub siadać od razu. Nieraz wracałam lub wychodziłam z płaczem, koszmar. Dostawałam jeszcze odrealnienia- to jest dopiero koszmar.

Im bardziej próbowałam wychodzić, walczyć z tym- tym było gorzej. Ustąpiło nagle, pewnie po długiej terapii. Pomógł mi angielski artykuł o tym, że przy nerwicy "możesz mieć bujania, uczucie bycia na statku, zawroty głowy, wrażenie usuwania ziemi spod nóg"- zrobiłam zdjęcie tego artykułu i zawsze patrzyłam do komórki i się uspokajałam :)

Zawsze pomagał mi xanax w najgorszym stanie- po 30 minut chodziłam normalnie, bez zawrotów. Warto wziąć w podbramkowej sytuacji, doraznie.

 

Nerwa- tez mi się zdarza ten ciężar na klatce, brak tchu- nieraz trzyma 2h, potem jakos przechodzi. Ostatnio miałam tak jak jechałam nad morze na początku lipca.

 

Obecnie walczę od 4 dni z wrażeniem prądu w głowie- koszmar, powróciło po 5 mcach. Wrażenie sekundowego jakby kopnięcia w głowę, przejścia prądu powodującego mega lęk. Wiem, że coś takiego jest po odstawieniu antydepresantów i ma nazwę brain zaps, z tym ze ja nie odstawiałam nic. Boję się tego bardzo, bo wpisałam w google i jedna osoba pisała, że miała takie kopnięcia i wyszedł jej tętniak. Domyślacie się, że jak to przeczytałam jestem cała w objawach.

 

Niedługo lecę samolotem na wakacje i chyba nasilają się objawy, bo boję się latać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zauwazylam (jesli chodzi o zawroty i bujanie), ze przechodzilo mi, kiedy juz totalnei to olewalam. Tzn. juz akceptowalam ze nic nie moge z tym zrobic i jakos staralam się zyc (chociaz nie jest latwo z takimi ojawami), no i o dziwo wtedy zawsze przechodzilo. A mialam juz takie epizody kilkakrotnie, na przestrzeni lat.

(czasem robilam tez cieple oklady na czolo (zatoki), bo zawsze myslalam, ze moze to od tego)

 

Alexandra, mialam też takie brain zapy, ale doslownie kilk razy - przerazajace to jest :-/

 

Ja się boje, że moge mieć cos z tarczycą, jakeis guzy albo cos :(

Wyczytalam, ze przy zaawansowanym stadium mogą być uciski w gardle - a ja wlasnie takie mam.

 

Naprawde, do tej pory z wszystkimi objawami jakos sobie radzilam - mialm zawroty, żylam mimo wszystko (Bo nerwica), mialam oslabienie i zmeczenie mięśni, biegalam po dobmu , cwiczylam, zeby udowodnic ze to tylko nerwica (i czesto pomagalo). Kolatanie serca - juz nie zwracalam uwagi nawet jak kolatalo kilka razy na minutę - bo wiedzialam, ze nerwica.

 

Ale serio, te dusznosci mam caly czas, od rana do wieczora. Jak się czyms bardzo zajme, faktycznie odczuwam to mniej, ale wydaje mi sie, ze dalej sa , tylko mniej zwracam uwage (tak jak i w nocy). Wiec tym razem boje się, ze to nie nerwica :( A mnie wykaczają te maratony po przychodniach i lekarzach (bo strasznie się tego boje i przezywam lęk). Wiec nie mam pojecia jak ja sie wykaraskam z tego stanu :why: To wszystko jest po prostu nie na moje nerwy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, na wiekszosc badan nie musisz isc na czczo...

musisz zebrac sie w sobie i pojsc- wtedy bedziesz spokojniejsza i dumna z siebie :)

 

wydaje mi sie, ze te dusznosci masz z nerwow, bo tez to odczuwam... i co chwile zagladam w gardlo czy nic tam nie jest spuchniete ;)

 

bylam dzis u lekarki- zwiekszyla mi paroksetyne do 20mg , powiedziala, ze niestety po alergii na lek moze mi sie to swedzenie jeszcze utrzymywac jakis czas, zapisala masc.

 

przepisala tez zelazo, bo mam lekka anemie i zlecila badanie b12, kwasy foliowego i ferrytyny... bo to tez moze powodowac swedzenie...

 

nadal mnie bola miesnie, ale temp juz 36,5 dzisiaj rano ... oczywiscie co chwile mierze temp, cisnienie, puls - juz dostaje bzika ://

oczywiscie boli duzoooo mniej, wiec chyba przechodzi, ale i tak wkrecam sobie rozne inne przyczyny tego bolu :/

 

Alexandra, ja mialam te brain zappy nawet bez odstawienia lekow, to bylo z nerwow i samo przeszlo...

 

kurcze obie mowicie, ze terapia pomogla na te objawy to chyba sie przelamie i pojde... tak bym chciala pojsc z coreczka normalnie do sklepu... a mnie poprostu tak buja, ze odrazu uciekam... i czuje ta niemoc :(

 

a i jeszcze mowicie, ze ten xanax pomoga w zwalczeniu tych objawow ... to ile mam go wziac zeby moc spokojnie wejsc do sklepu ??

i nie ma wtedy tego bujania, wrazenia, ze sie upadnie ? tej paniki ?? :105::105::roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po benzo mam generalnie dobry stan - po pierwsze relaksują mi się wszystkie mięsnie, nie czuje w ogole tego napięcia fizycznego. Ale przede wszystkim - wycisza mi się calkowicie glowa. Czyli nie mam takich natretnych mysli "co jeśli?", nie boje się, że cos mi sie stanie, czuje taki mega spokoj, przez to się nie denerwuje, nie ma lęków i nie ma wkręcania się w nic.

 

Najwiecej ile bralam to byla 1/4 tabletki 0,5 mg. Ale w sumie mi to nawet po 1/8 czesto bywalo lepiej ;) (nie wiem, moze to sila sugestii?)

 

Mili89, dobrze, że ci temp spadla - to bedziesz troche spokojniejsza :) No a ja tak samo - temp, cisnienie, puls, caly czas pomiary!

 

Co do terapii - u mnie trwalo to dosc dlugo, ale mi akurat cięzko się rozmawialo na terapii :) Wiec poprawa (taka konkretna) byla dopiero po kilku miesiącach. W kazdym razie, jak poszlam na terapie - nie bylam w stanie wyjsc z domu, wsiasc do autobusu sama - NIC. Wydawalam majątek na taksowki (a i tak odczuwałam lęk), w dodatku mialam rozne inne objawy (z sercem, zawrotami itd. - co chwile inne objawy) i generalnie nie bylam w stanie normalnie żyć.

W trakcie terapii zaczelo mi to po prostu przechodzic. I to nie na zasadzie - ze np. chodzilam do sklepu w ramach treningu. Nie. Po prostu jak przeszedl mi jakis taki lęk wewnetrzny, to jakos sama chcialam wrecz isc do sklepu czy gdzies pojechac.

I wtedy pamietam jak pierwszy raz wsiadlam do autobusu i nie czulam lęku - to bylo coś niesamowitego! :) Jechalam sama autobusem, tyle ludzi dookola, dla wszysktich innych byla to nornalnosc, a dla mnie - wielkie wydarzenie! :) serio.

 

No a potem przez 8 lat - zakupy bez problemu, sama podrozowalam nawet po swiecie, samolotami itd. I w ogole zero agorafobii i zero lęków. Normalne życie! W ogole nie myslalam o chorobach, nie wkrecalam się w objawy, zreszta w ogole ich nie bylo. A jak np. zakołatało serce, to nie myslalam od razu, ze cos mi jest, tylko traktowalam to jako normalną rzecz, ktora zdarza się każdemu zdrowemu.

A to oznacza, ze pozbycie się tego dziadostwa jest jak najbardziej mozliwe!

 

Tylko teraz znow mialam taki gorszy okres w zyciu, rozne problemy, decyzje itd. i zaczelam się znow wkrecac w objawy, pojawilky się lęki i widze, ze nie umiem sama tego ogarnać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, a Ty bierzesz jakies leki na nerwice?

Moze warto jeszcze raz udac sie na psychoterapię jesli Ci to kiedys pomogło. Nie czekaj az sie rozkreci.

 

Jeju chyba sprobuje ktoregos dnia ten xanax i zobacze czy mi pomoze. Bo ja sie boje, ze mimo ze wezme dalej. Nie bede w stanie zrobic zakupow... A tak bardzo bym chciala...

Nie boje sie pajakow robakow myszy pobiernaia krwi a takie cos mnie przerasta:(

 

 

Co do ferrytyny to wlansie mam w skierowaniu na badanie oznaczenie ferrytyny.

Ale jesli hemoglobina i objetosci krwinek sa w normie to nie mozliwe zeby anemia dawała juz jakies objawy.

 

Jesli wyjda zmiany w hemoglobinie lub mcv mchc itp to wtedy mozna robic badania szczegolowe.

Ja mam hemoglobine w normie ale objetosci krwinek mam duzo mniejsze dlatego mam sprawdzic.

 

Kurcze. Te zakwasy moga trwac 3 dni? Czytalam ze do 5 dni a lekarce dzis mowilam o tym to kazala na sile sie rozruszac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, nie biore nic.

Ze 3 lata temu dostalam wenlafaksyne, ale po jednej tabletce myslalam ze umre, i nie bralam dalej. Po jakichs 2 miesiacach udalo mi sie ogarnac samej na tyle, zeby jakos funkcjonowac (oczywiscie jakosc tego funkcjonowania byla dosc niska). Potem (1,5 roku temu) jak nie moglam spac, to dostalam Spamilan (lekki lek przeciwlekowy), pobralam go kilka dni i jakos mi przeszla bezsennosc, wiec tez odstawilam.

 

No musze isc koniecznie na terapie, ale wydaje mi sie, ze to wszystko rozkrecilo się juz na tyl, ze nie wiem czy dam rade chodzic (bez leków). Najgorsze, ze mi sie tak posypalo wszystko w ciagu miesiąca!!! Bo wczesniej, miewalam lęki i gorsze dni, ale dawalam rade pracowac itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, sprobuj szczególnie gdy wiesz jak wiele taka psychoterapia daje. Pomysl o tym co koedys czulas i ze udało Ci sie z tym wygrac. Jestem pewna , ze teraz tez dasz sobie z tym rade. Tylko musisz w siebie uwierzyć i pojdz jutro zrob badania, ja sie jutro wybieram na pobranie krwi.

 

A z lekami antydepresyjnymi jest wlasnie tak, ze musza sie rozkrecic cos jak efekt sniegowej kuli...lek narasta narasta bo pobudzone sa receptory i nagle powoli wszystko topnieje:) ja prawie chodzilam po scianach przez pierwszy tydzien. To byla masakra, ale bralam konsekwentnie dalej. Z tym ze jesli sama psychoterapia ma Ci pomoc to nie idz w leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa, u mnie było podobnie- tyle lat dobrze funkcjonowalam i nagle , po rozstaniu z partnerem wszystko się tak nasiliło, objawy, że takiego czegoś w życiu nie miałam i nie doświadczyłam. We wrzesniu minie rok jak z tym walczę.

 

Mili89, ja biorę 0,25 Xanaxu.Najmniejsza dawka. Jak pierwszy raz wziełam, pamiętam byłam u koleżanki i byłam przekonana że umieram.... Zawroty głowy takie, że wpadłam w panikę taką, że postanowilam spróbować. Po 30 minutach ustąpiły zawroty i stiwerdziłam, że nie umieram. Jaka to była ulga. Zostałam na noc u tej koleżanki, bo bałam się wyjść i wracać. Nie wiem jak na Ciebie podziała, u mnie w sklepie mijały zawroty, normalnie szłam, lęk mniejszy. Xanax wzięłam do tej pory 5 razy kiedy nie mogłam iśc prosto. Za każdym razem zawroty mijały, głowa robiła się lekka, jakby bardziej pusta. Najchętniej brałabym go codziennie, ale niestety uzależnia i nie można. (przeciwdepresyjne nie uzalezniają jak np. Fluoksetyna)

 

Tak jak mówi Nerwa i ja ze swojego doświadczenia wiem- nie warto robić jakiś treningów i chodzic na siłę do sklepu- gdy ja probowalam to robić, pogarszało się, zawroty były silniejsze, a wrażenia straszne. Im bardziej probowałam- tym było gorzej. Może na niektórych to działa, ale na mnie- wcale. Może zależy od rodzaju i zródła zaburzenia. Dopiero gdy jakoś ogólny lęk zszedł, nie było zawrotów w sklepie, w sensie że nie myślałam czy będą czy nie. Jakby samo wyszło to ze mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alexandra, wlasnie to chodzenie na sile jest potworne i nie wiem jak taka terapia szokowa pomaga (bo niektorym pomaga)

Ja bralam tylko 0,25 xanaxu sr i to bylo z opoznionym dzialaniem wiec oprocz sennosci niewiele czulam.

Kiedys mialam na poczatku brania paro zapisany cloranxen nie pamietam dawki ale jakas malutka. Troche pomagał ale nie tlumil agorafobii. Dlatego mam teraz xanax doraznoe. Podobno jest ze wszystkich benzo najlepszy .

 

Mi te ataki zawrotow zaczely sie gdy rozstalam sie na pare miesięcy z mezem. Pozniej on polecial do polski z nasza corka na swieta a ja tu zostalam... W ostatniej chwili jednak przyjechalam z obcymi ludzmi samochodem i od dnia przyjazdu mialam takie zawroty. Nie bylam w stanie na stojaco lamac sie oplatkiem z rodzina tak mna trzeslo i tak serce lomotalo. W kolejce w sklepie nagle wyszlam ... Nie potrafilam ustac. Zostawilam zakupy przy kasie to bylo potworne. Myslalam ze umieram. Teraz jest to opanowane na tyle ze w domu funkcjonuje normalnie moge stac godzine i nic a w sklepie czuje ze nie moge stac nogi mi sie trzesa buja w srodku. Czesto robie tak ze niby wiaze sznurowadla...przynajmniej moge na chwile kucnac... To straszna choroba:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, wiec widzicie - zaczyna się to wszystko jak są jakies problemy w zyciu. I to to jest problemem nad ktorym trzeba pracowac, a objawy są tylko dodatkiem. Ja wlasnie na terapii nie skupialam sie w ogole na objawach, omawialam inne zyciowe problemy i objawy same przeminely.

 

I taka terapia (jak dla mnie) jest najskuteczniejsza. Sa tez takie ktore wlasnie preferuja rozne treningi, przelamywanie sie itd. Ale w moim przypadku to chbya nie tędy droga.

 

Kurcze ja dzis strasznie sie dusze. Az sie zastanawiam czasem, czy nie pojechac do szpitala... tylko ze dzis jestem tak neiwyspana, ze boje sie nawet tego szpitala :( boje sie doslownie wszystkiego.

A wiecie co, znalazlam dobre porownanie na te moje dusznosci. To jest tak, jak np. w wannie czy na basenie jestem przykryta wodą az po szyje - i wtedy tak ciezej mi sie oddycha ogolnie. To ja wlasnie mam tak samo - tylko bez wody.

 

Moze to faktycznie ucisk spietych miesni dookola klatki i dlatego tak? Ale i tak się boje :( Jakbym sie czula troche choc lepiej (pod wzgledem lęku, to chyba bym pojechala do szpitala). Boje sie tez brac xanax, bo do tej pory bralam go doraznie (sporadycznie), a ostatnie dni -biore non stop :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, a jak wzielas xanac to objawy ustepuja? Moze napij sie melisy. Niech ktos Ci zrobi masaz. Ja mam takie samo uczucie. Wogole bardzo trafne porownanie:D

Wydaje mi sie ze to z nerwow .

 

Ja ciagle schizuje bo dalej bola mnie rece. Nogi prawie przestaly a rece bola nadal:( to mozliwe ze mam zakwasy 3ci dzien?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×