Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Five_stars_brand napisał:

Witam wszystkich. Ja to mam teraz wkrętkę na to że serce nie działa mi poprawnie. Jakieś bóle. Mocne bicie serca. Miał ktoś tak?

Cześć, u mnie są Kłucia i ściski w klatce. Czasem jak leze nagle serce zaczyna mi walić i puls skacze nawet na 120. Dzisiaj w nocy się przebudzilam i miałam dziwne przeskakiwanie w sercu. Jednak ja nie zwracam zbyt uwagi na to bo serce właśnie najbardziej reaguje na nasz stres i mam świadomość ze to nerwica i nic mi nie jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Five_stars_brand napisał:

Witam wszystkich. Ja to mam teraz wkrętkę na to że serce nie działa mi poprawnie. Jakieś bóle. Mocne bicie serca. Miał ktoś tak?

Zależy tez ile masz lat, warto tez sprawdzić u lekarza czy wszystko ok. Wiem ze u mnie takie akcje zaczęły się jak zaczęłam się stresować o choroby, ale nie przejmuje się tez pewnie ze względu na wiek bo mam 22 lata i zawał mi raczej nie grozi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, babycrab napisał:

Zależy tez ile masz lat, warto tez sprawdzić u lekarza czy wszystko ok. Wiem ze u mnie takie akcje zaczęły się jak zaczęłam się stresować o choroby, ale nie przejmuje się tez pewnie ze względu na wiek bo mam 22 lata i zawał mi raczej nie grozi. 

No ja 28 lat mam. Niby też nie wiele. Ale jakaś głupia wkrętka zawsze musi być. Tym bardziej w nocy miałem sakiś dziwny zjazd. Niby w pół śnie i tak do końca nie za bardzo wiem jak to opisać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Five_stars_brand napisał:

No ja 28 lat mam. Niby też nie wiele. Ale jakaś głupia wkrętka zawsze musi być. Tym bardziej w nocy miałem sakiś dziwny zjazd. Niby w pół śnie i tak do końca nie za bardzo wiem jak to opisać

No ja się dziś w nocy obudziłam i serce mi waliło i jakby przeskakiwało, w takich momentach sobie mówię ze ty tylko nerwica i po chwili odpuszcza. A zawsze jeśli cię coś martwi można porozmawiac z lekarzem, zrobić Ekg. Ja z tym akurat nic nie robię bo wiem ze to wszystko stres i samo się uspokaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pod pachą też macalam się miesiąc temu, nie tylko pod pachą ale pod rękami, w okolicach łokci itp, wszędzie gdzie na obrazku w necie węzły narysowane. I wszędzie wyczuwam jakieś miękkie galaretkowate kulki, ale skoro okazuje się że węzły nie są galaretkowate to to chyba nie węzły tylko jakieś struktury. Wczoraj piersi znowu macalam, ale w piersiach te struktury są takie dziwne, że dookoła się wyczuwa pod palcami takie grudki, że ja to nie wiem jak je macać żeby wiedzieć co jest ok a co nie. Na usg piersi byłam w czerwcu i wszystko ok więc tłumaczę sobie, że raczej powinno być ok, a ewentualny rak chyba od czerwca by jeszcze nie zdążył aż tak żezłośliwiec zebym musiała iść znów 🙂

Co do zawrotów głowy to miałam 2 lata temu okropne, chyba wtedy nie miałam świadomości że to nerwica, ale żyć się nie dało, ciężko czasem było oddychać, pracować się nie dało, porobiłam rezonanse, tomografy, badania serca i wszystko wyszło ok. Wtedy dotarło do mnie jak można się sponiewierać nadmiernym zamartwianiem się. 

Serce czasem mi przeskakuje, rzadko ale zauważyłam że jak się czymś emocjonuję to wtedy jest przeskok. 

Ja obecnie martwię się moim mężem, coś go boli w dole brzucha już że 3 tygodnie. Miał jakieś zapalenie pęcherza, wyszły bakterie właśnie w moczu itp, dostał leki od lekarza, przeszło mu zapalenie, bo analiza moczu czysta ale dalej go coś boli właśnie w tamtej okolicy. Co to może być? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Tanti napisał:

Pod pachą też macalam się miesiąc temu, nie tylko pod pachą ale pod rękami, w okolicach łokci itp, wszędzie gdzie na obrazku w necie węzły narysowane. I wszędzie wyczuwam jakieś miękkie galaretkowate kulki, ale skoro okazuje się że węzły nie są galaretkowate to to chyba nie węzły tylko jakieś struktury. Wczoraj piersi znowu macalam, ale w piersiach te struktury są takie dziwne, że dookoła się wyczuwa pod palcami takie grudki, że ja to nie wiem jak je macać żeby wiedzieć co jest ok a co nie. Na usg piersi byłam w czerwcu i wszystko ok więc tłumaczę sobie, że raczej powinno być ok, a ewentualny rak chyba od czerwca by jeszcze nie zdążył aż tak żezłośliwiec zebym musiała iść znów 🙂

Co do zawrotów głowy to miałam 2 lata temu okropne, chyba wtedy nie miałam świadomości że to nerwica, ale żyć się nie dało, ciężko czasem było oddychać, pracować się nie dało, porobiłam rezonanse, tomografy, badania serca i wszystko wyszło ok. Wtedy dotarło do mnie jak można się sponiewierać nadmiernym zamartwianiem się. 

Serce czasem mi przeskakuje, rzadko ale zauważyłam że jak się czymś emocjonuję to wtedy jest przeskok. 

Ja obecnie martwię się moim mężem, coś go boli w dole brzucha już że 3 tygodnie. Miał jakieś zapalenie pęcherza, wyszły bakterie właśnie w moczu itp, dostał leki od lekarza, przeszło mu zapalenie, bo analiza moczu czysta ale dalej go coś boli właśnie w tamtej okolicy. Co to może być? 

Piersi ja sama nie badam bo to dla mnie nie ma sensu najmniejszego w moim przypadku, mam taka budowę ze one praktycznie są całe w guzkach i grudkach, jak je badam co miesiąc to ciagle mi się wydaje ze wynajduje milion nowych grudek. Jak będę strasza to chyba rozważę np usg  piersi 2-3 razy do roku zamiast badania co miesiąc. 

Lekarzem nie jestem ale może po prostu pęcherz „dochodzi do siebie” po zapaleniu.Poczekajcie jeszcze z tydzień i Jak się będzie dalej utrzymywać to niech Twoj mąż się jeszcze raz skonsultuje z lekarzem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie za to dzsisiaj jakieś uciski pod mostkiem i zauważyłem u siebie 3 żôłte przebarwienia na skórze jedno małe na brzuchu , drugie na jednej nodze w miejscu w którym wcześniej drapnął mnie kot i trzecie w miejscu w którym miałem wczoraj pobieraną krew . I już trochę dygam o to od czego to może być :- 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Przerażony234 napisał:

U mnie za to dzsisiaj jakieś uciski pod mostkiem i zauważyłem u siebie 3 żôłte przebarwienia na skórze jedno małe na brzuchu , drugie na jednej nodze w miejscu w którym wcześniej drapnął mnie kot i trzecie w miejscu w którym miałem wczoraj pobieraną krew . I już trochę dygam o to od czego to może być :- 

Może to siniaki po prostu. Moje siniaki są czasem żółtymi plamkami i nie bolą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani.. pisałam jakiś czas temu o moich 3tygodniowych uciskach w twarzy, głównie okolice zatok, oka (jak przy migrenie)...

byłam wczoraj u fizjoterapeuty...niektóre miejsca w odcinku szyjnym jego zdaniem mam aż skamieniałe... jak dotykał pewnych punktów pod potlicą to ucisk w twarzy w skali 0-10 wynosił 10... ale musiał uciskać by rozluźnić ten mięsień... być może to faktycznie wina napięć, mojej zniesionej lordozy... nie wiem. ale sądni gdzie tego nie czuje a są dni gdzie mam 24 h uczucie wypełnienia w zatokach, rozsadzania, aczkolwiek nie jest to ból...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w domu covid mama i ja zachorowalismy naraz . Spowodowalo to nawrót moich lęków .  Najgorsze ze nie wiem czy dusznosci ktore mam czasami są od covida czy nerwicy  :/   gorączki nie mam ani kaszlu ale zero smaku  apetytu i zapachów  bez kataru ozywiscie a do tego ciagle bym spał taki zmeczony jestem i  mięsnie bolą . Juz  5 dni ten koszmar trwa . Mama troche gorzej bo kaszel + gorączka  poza utratą zmysłow  wystąpiły ale powoli lepiej jej na szczescie .   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to niestety dzisiaj zacząłem nagle się stresować sam już nie wiem czym po czym nagle czułem że coś się dzieje z moich brzuchem pobiegłem do toalety się podetrzeć i niestety znowu zauważyłem na papierze jakieś jasno czerwone ślady.... Ale może to po prostu z powodu jakiś przetarć w tyłku czy coś ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie z objawów które mam to tylko ten dyskomfort w lewym boku

teraz ta krew + parcie na stolec 

jakiś żółtawy śluz?

i to w sumie tyle nie czuje się jakoś mega źle badania które robiłem czyli:

morfologia (idealna)

ob i crp te dwa robiłem pare miechów temu jak zaczeły się moje ,,przygody" i były idealne

kalprotektyna w normie

krew utajniona (raz była, drugi raz już nie)

próby wątrobowe - w normie

usg u urologa wszystko wyszło idealnie

per rectum też u niego wyszło dobrze

badania dotykowe u gastrolog też idealnie

enzymy trzustki w normie

bilirubina w normie 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już oczywiście leci u mnie wkrętka na jelito grube .... 

Albo coś z żołądkiem boje się już serio. 
zauważyłem że są to takie kurczliwe bóle albo kujące. Serio jestem już przerażony. Ta krew pojawia się jakby była w odbycie nie widziałem jej na kale dzisiaj ale to wyglada jakbym miał jakieś zadrapanie może w odbycie i po prostu je przecierał ma ona kolor jasny nie jest jej dużo zostaje na papierze. Ja już przerażony co zabawne byłem teraz na spotkaniu i trochę chodziłem i nie czułem tych kurczy ale po powrocie do domu i położeniu się do łóżka już je czuje po lewej stronie. Rodzina mówi że to pewnie od przetarcia papierem tyłka i że nic mi nie jest bo przy tylu badaniach ile miałem już być coś wyszło a morfologia jest nawet lepsza niż miesiąc temu z jednym odchyleniem. (Ale niewielkim) 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem przed chwilą na forum dla chorych na raka jelta i boże święty jestem przerażony. Strasznie mi szkoda tych ludzi + teraz jeszcze bardziej boje się o swoje jelita i cały układ pokarmowy. Zwłaszcza że niektóre opowieści były opisywane przez młode osoby w wieku nawet 18- 22 lat :( Prawdziwy dramat

U mniej dzisiaj stolec grudkowy jasny i bez śladów krwi na szczęście. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Przerażony234 napisał:

Trafiłem przed chwilą na forum dla chorych na raka jelta i boże święty jestem przerażony. Strasznie mi szkoda tych ludzi + teraz jeszcze bardziej boje się o swoje jelita i cały układ pokarmowy. Zwłaszcza że niektóre opowieści były opisywane przez młode osoby w wieku nawet 18- 22 lat :( Prawdziwy dramat

U mniej dzisiaj stolec grudkowy jasny i bez śladów krwi na szczęście. 

Powiedz mi czy Ty coś z tym robisz? Chodzisz do psychiatry lub na terapie? Bo współczuje Ci i rozumiem jednak Ty zadręczasz się z nas wszystkich najbardziej. Wpatrujesz się w swoją kupę jak w wyrocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, babycrab napisał:

Powiedz mi czy Ty coś z tym robisz? Chodzisz do psychiatry lub na terapie? Bo współczuje Ci i rozumiem jednak Ty zadręczasz się z nas wszystkich najbardziej. Wpatrujesz się w swoją kupę jak w wyrocznie.

Nie chodzę ale rodzina chce mnie wysłać po prostu niepokoje się tym wszystkim. To prawda już codziennie boje się że na papierze albo w muszli zobacze krew. Znowu nie mam apetutu i doskwierają mi te dziwne kurcze po lewej stronie raz wyżej raz niżej. Badań zrobiłem mase i wszystko wychodzi dobrze. Rodzinka ma mnie już trochę dosyć zwłaszcza kiedy przybiegam z jakimś nowym niepokojącym mnie objawem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przerażony234 napisał:

Nie chodzę ale rodzina chce mnie wysłać po prostu niepokoje się tym wszystkim. To prawda już codziennie boje się że na papierze albo w muszli zobacze krew. Znowu nie mam apetutu i doskwierają mi te dziwne kurcze po lewej stronie raz wyżej raz niżej. Badań zrobiłem mase i wszystko wychodzi dobrze. Rodzinka ma mnie już trochę dosyć zwłaszcza kiedy przybiegam z jakimś nowym niepokojącym mnie objawem. 

To dlaczego nie zapiszesz się do psychiatry i na terapie? Przecież się zameczysz...To ze się tak bacznie wpatrujesz w kupe nie jest ok. Jeśli Cię coś martwi idź do lekarza w przyszłym tygodniu, jeśli będzie wsuztsko ok zapisz się od razu do psychiatry i na terapie bo będzie coraz gorzej. Musisz z tym walczyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tanti napisał:

Przerażony musisz coś zrobić że sobą... To straszne jaki ty jesteś wkręcony 😔 przeraża mnie czytanie twoich postów... 

Mam zamiar bo już mnie to wykańcza samego wczoraj dobrze się bawiłem wieczorem na imprezie i powiem szczerze nie odczuwałem żadnych bóli itd a piłem alkohol. Nad ranem miałem lekkiego kaca. 

Czuje że musze dać sobie spokój z tymi chorobami bo się w końcu wykończę. Ale zauważyłem że jestem nerwowy też w innych sprawach poza zdrowotnych ciągle się czymś zamartwiam czy to o innych czy o siebie. I tym samym coraz bardziej się wykańczam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×