Five_stars_brand

No ja 28 lat mam. Niby też nie wiele. Ale jakaś głupia wkrętka zawsze musi być. Tym bardziej w nocy miałem sakiś dziwny zjazd. Niby w pół śnie i tak do końca nie za bardzo wiem jak to opisać

Witam wszystkich. Ja to mam teraz wkrętkę na to że serce nie działa mi poprawnie. Jakieś bóle. Mocne bicie serca. Miał ktoś tak?

Tak jak opisujesz. Pierwsze spotkania nic nie wnoszą. W pierwszych spotkaniach buduje sie zaufanie i pewną więź dzieki której w późniejszych spotkaniach będziesz potrafiła się bardziej otworzyć. Psycholog narazie słucha. Musisz się otworzyć i nie oczekiwać poprawy po kilku spotkaniach. Terapia trochę trwa. Jak masz jakieś jeszcze szczegułowe pytania to pisz priv.

Odnośnie leków doraźnych na uspokojenie to ja biorę propranolol. Jest po 10 mg. Uspokaja lepiej niż hydroxyzyna. Nie czuje się śpiący. Eliminuje też kołatania serca. Nie czujesz się jakiś otumaniony. Zaczyna działać po około 15 minutach.

Wiele osób w to nie wierzyło. Objawy były różne. Ja też długo nie mogłem uwierzyć.

Pati ja też tak mam z lekami. One odrazu nie działają. Potrzeba trochę czasu. Ja też biorę leki i to nawet długo. Jak piłem to wszystko wracało. Dziś np już 7 dzień gdy nie biorę leku doraźnego który brałem gdy czułem się gorzej. Ostatnie dni dawałem radę a dzisiaj strzał z nienacka. duszności, wysokie ciśnienie, mocne bicie serca, lęk, najgorsze myśli, i wiele innych. Wstrętne uczucie. Staram się z tym walczyć. Leki zaczynają działać po około 4 tygodniach. Do 2 tygodni potrafią nasilić wszystkie objawy.

Dokładnie tak jest. Ale przy tych temperaturach może być wyższa ze względu na wyższą temperaturę.

Temperatura potrafi się podnieść przez te ciepłe dni. Pij dużo wody. Byłem na sor z tym. Nic nie wykryli. Duszności ustąpiły. Po lekach możesz mieć częsciej ten efekt ciężkiego bicia serca. Psychiatra zapisał ci pewnie leki. Ja w ataku paniki lub na kołatanie serca mam propranolol. Super działa. Uspokaja. Niweluje kołatania.jak chcesz porozmawiać o lekach i sercowych objawiach napisz na priv.

Ja często czuję kołatanie serca. Echo serca-ok. EKG-ok badania krwi-ok lekarz mówi że to nerwica. Jak mniej uwagi na to zwracam to tak nie czuję. Chyba w tym całe sedno sprawy że im więcej obserwujesz tym częsciej to się pojawia.

Pamiętaj że te leki zaczynają działać po około 2 tygodniach. Pierwsze dni możesz czuć się troszkę gorzej, ale później jest poprawa. Nie zawsze psychiatra trafi w właściwe (różni ludzie inaczej reagują. Jednym pomaga to drugim co innego). Ale wystarczy cierpliwości i się poprawi.

No ja tak samo mam z tym zmęczeniem. A do tego od dłuższego czasu wysokie ciśnienie 150-160/80-90 p od 60 do80 w spoczynku. A do tego nierówne bicie serca. Teraz mam normalnie paranoję że zawału lub udaru dostanę.

Byłem u lekarza z tym i powiedział że wszystko ok. Że to na tle nerwowym bo staram się kontrolować oddech. I z czasem coraz mniej zwracałem na to uwagę i przeszło.

To było jakieś natręctwo. Z czasem coraz mniej zwracałem na to uwagę i samo zniknęło. Spytaj kogoś niech ci się poprzygląda. Jak będziesz zajęta to nie będziesz tego robić.

Też tak kiedyś miałem że musiałem wziąć co jakiś czas głęboki wdech. Teraz to raczej jakieś duszności i problem z oddychaniem. Nie wiem czy to nie przez fajki.

Też macie gorsze samopoczucie przez te upały? Duszności i problemy z oddychaniem?