Skocz do zawartości
Nerwica.com

Po zerwaniu z dziewczyną, moje życie straciło sens...


Olimp Bathory

Rekomendowane odpowiedzi

A nie sądzisz, że powinieneś zapytać sam siebie? Skoro nie możesz zmienić otoczenia, to musisz zmienić sam siebie. No, chyba, że tego nie chcesz. I wolisz użalać się nad samym sobą???

 

Próbowałem, mierny skutek.

Chodzi mi ot by ktoś wreszcie powiedział jak do diabła mozna samego siebie zaakceptowac kiedy nie posiada sie nic co by dawało nadzieję a ma się dużo rzeczy które sie w sobie niepodobają. O to mi mniej więcje chodzi w tym temacie od tych paru miesięcy :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda tak Cię boli dlatego masz ochotę uciekać.

Wolałbyś, żebym pisała jaki to Ty jesteś super fajny kolo?

No to byłoby co najmniej fałszywe nie sądzisz? Myślę, że jesteś na tyle inteligentny, że na to nie pójdziesz.

Zbyt wiele oczekujesz od otoczenia w którym przyszło Ci egzystować.

Uzależniasz od niego swoją wartość. A Ty masz na pewno wiele zalet, które niepotrzebnie skrywasz pod maską cwaniaka. Myślę, że laski dlatego nie biorą Cię poważnie bo nawet jeśli ona jest z tych inteligentnych, nieograniczonych ma podstawy, żeby się obawiać Twoich intencji.

Uzależniasz swoje szczęście od znalezienia tej jednej jedynej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesu zejdźcie już z tego Olimpa...

Sami miewamy doły i

nie grajmy tu twardych cwaniaków.

Ja np Olimpa rozumiem ,brak wiary w siebie,mam ten sam problem i mam powody ,ale Olimp głowa do góry ,nie patrz na ludzi,samo to że piszesz o tym ,przyznajesz się sam przed sobą to już coś znaczy..

Jestem pewna że dasz sobie radę...tylko,no właśnie ,nie skupiaj się na szukaniu "na siłę" laski ,to jest beż sensu.

 

Wolałbyś, żebym pisała jaki to Ty jesteś super fajny kolo?

bethi a dlaczego uważasz że nie???

Dlatego że nie zachowuje sie jak przysłowiowy macho?

Nierozumiem

Chodzi mi ot by ktoś wreszcie powiedział jak do diabła mozna samego siebie zaakceptowac kiedy nie posiada sie nic co by dawało nadzieję a ma się dużo rzeczy które sie w sobie niepodobają.

Olimp,nie powinieneś myśleć w ten sposób ,każdy jest na swój sposób wyjątkowy i nie wierzę że nic u siebie nie lubisz.

Walcz.Ty jesteś ważny a Ci dookoła......są wcale nie lepsi ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olimp,może ja ci powiem jak ja siebie akceptuję,może to ci coś da.Np.jestem chora,z nosa mi leci,wygladam jak siedem nieszczęść i muszę pojechac do miasta załatwić jakąś niecierpiącą zwłoki sprawę.Kiedyś wyglądało by to tak:o rety(30 minut rozpaczy przed lustrem),jak ja wyglądam,nigdzie nie pójdę,wszyscy będą na mnie się gapić,porażka,wstyd pokazać się ludziom,jakoś to trzeba odwołać itd.A teraz:jadę,załatwiam i już.

Albo-z takich czy innych względów chcę się przypodobać jakiemuś kolesiowi.Ładnie się ubieram itd.W pewnym momencie facio twierdzi,że mam fryzurę,która mu się nie podoba.W myślach(w myślach-bo jestem delikatna z natury)stwierdzam-a to głupi cham i już nic nie robię,żeby mu się podobać,wręcz odwrotnie,traktuję go jak piąte koło u wozu,bo wiem,że nie ma się kim przejmować.Na złość jemu-czeszę się ciągle tak samo.Podchodzę do tego w ten sposób-jeśli komuś się nie podobam,to jest to tylko i wyłącznie problem tego kogoś.Ja jestem zadowolona,bo jestem jaka jestem i przez to jestem niepowtarzalna.Tak jak każdy z nas.Kropka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę zdumiewa mnie, w jakich światach żyją niektórzy ludzie. I czego oczekują od drugiej osoby :shock:

Wy myślicie, że kiedy facet wygląda super, to dziewczyny podchodzą do nich i się pytają, czy chcą zostać ich chłopakami? Przecież to jakaś kpina :shock:

Znam wielu atrakcyjnych fizycznie (również psychicznie) ludzi, którzy też są singlami. I nie dlatego, że z wyboru. Ale też nie szukają na siłę.

Róża, jeśli kiedykolwiek będziesz w Szczecinie, postawię Ci piwo, przysięgam. Podobnie Tobie, Dżejem. Wasze podejście mi się podoba i właśnie o to chodzi. O samoakceptację.

O pewność siebie. Bo sama też nie jestem jakaś miss, pryszczata, niska, wad można wymieniać w cholerę. I po co? Żeby wyłuszczać ludziom moje wady? Przecież chodzi o efekt odwrotny, podkreślanie zalet a tuszowanie wad. Sami pod sobą doły kopiecie tak naprawdę.

Tematów tej treści jest tak wiele, że aż nie mogłam się zdecydować, gdzie napisać... woah.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę zdumiewa mnie, w jakich światach żyją niektórzy ludzie. I czego oczekują od drugiej osoby Shocked

no :?

Jedno mi się ciśnie na język: popatrzcie trochę głębiej niż tylko powierzchownie. Olimp na miłość boską, dla kobiety jesteś śliczny "od środka". Pozwól się poznać a na pewno zmienisz zdanie i o sobie. Wierz mi warto.

 

 

bethi napisał:

Wolałbyś, żebym pisała jaki to Ty jesteś super fajny kolo?

 

bethi a dlaczego uważasz że nie???

Dlatego że nie zachowuje sie jak przysłowiowy macho?

Nierozumiem

 

Nie, nie do tego zmierzałam, ale fakt mogliście to tak zrozumieć. Tak mnie krew zalewa, jak nie potrafię przełożyć tego co czuję na właściwe słowa, że wówczas w tym co pisze można wyczuć agresję. Przepraszam Olimp.

Po prostu nie chciałam żebyś pomyślał, że się nad Tobą użalam próbując Ci wmawiać jaki to Ty jesteś super - to znaczy żebyś nie odebrał tego jako fałsz. Mam nadzieję, że teraz zrozumiesz. Mnie to na przykład potwornie irytowało gdy ktoś mi wmawiał, że jestem piękna. I co qrczę z tego że się komuś fizycznie podobam. Wierz mi, to nie jest to czego potrzeba człowiekowi do szczęścia. Prawdziwe szczęście daje atrakcyjność duchowa partnerów. Chemia też jest istotna ale jeśli jest tylko chemia to związek nie ma przyszłości.

Jeju jak mnie denerwuje niemożnośc wysłowienia się! Uhhhh....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Babskie gadanie. Niby liczy się to co ma się w środku, tylko dziwnym zbiegiem okoliczności zwracacie uwagę na przystojnych facetów, na dyskotekach laski również bawią się z przystojniakami, a brzydcy "podpierają ścianę". Chciałbym widzieć Waszą reakcję w sytuacji, gdy jakiś nieatrakcyjny gość zaczyna Was podrywać. Jakoś mi się nie widzi, żebyście dały mu jakąkolwiek szansę, no chyba że same jesteście nieatrakcyjne i nie potraficie mieć nikogo lepszego.

Już żyję na tym świecie trochę czasu i widzę jak jest. Powiedzmy, że 50% facetów należy do przystojnych, a 50% jest nieatrakcyjna fizycznie. Po co kobieta ma wybrać kogoś nieatrakcyjnego, jak wokół jest tylu przystojnych facetów. Nie wierzę w to, że jakiś brzydal może wywołać podniecenie w pięknej kobiecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to chyba nie do konca jest tak top ze brzydal nie moze wywolac podniecenia w pieknej kobiecie

znam osobiscie pare osob ktore naprawde nie sa "ladne" ale maja duze powodzenie u kobiet

ja osobiscie nie szanowalbym dziewczyny ktora poleci na byle-pierwszego wyzelowanego metroseksualnego lalusia, oczywiscie wyglad jest wazny ale tylko na pierwszy rzut oka, jezeli juz ktos jest naprawde tak odrazajacy ze kobiety obchodza go na 3 metry to trzeba kombinowac - sprawic jakos zeby wkrecic sie blisko niej (najlepiej przez znajomych) zeby miala okazje cie poznac, wtedy juz nie bedzie sie liczylo pierwsze wrazenie

 

p.s. dzisiaj widzialem goscia - maly brzydki chudy jak palec, a szedl z taka laska ze az sie noz w kieszeni otwiera - wiec jakos mozna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Top okazji jest od cholery i jeszcze trochę, tylko trzeba je chwytać. I też nie walić od razu z propozycją małżeństwa / seksu bo chyba nie musze mówić, że panienki na to nie idą? :lol:

Wszystko powoli. Trzeba tylko umieć "zabajerować" i mieć cierpliwość :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dżejem żeby pokazać wnętrze, to najpierw trzeba mieć do tego okazję, a jak facet jest paskudny to takiej okazji może nie mieć.

 

Tylko zeby miec okazje mistrzu to tez trzeba probowac a jak sie nie proboje no to sie nie ma okazji. To jak nie pojsc do wyborów i narzekać co to ludzie wybrali. Nieobecny nie ma prawa glosu. Probojesz raz drugi trzeci ..... setny w koncu sie uda spotkac kogos kto zauwazy i doceni jakim jestes "naprawde".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ach te baby, jestesmy tak okropne... interesuje nas tylko kasa, samochody, domy no i przede wszystkim wyglad, a to, ze facet jest kretynem... a co tam, najwyzej nie bedziemy rozmawic ani nic...

no jakby to tak wygladalo to by byla jakas masakra... wogole o czym wy gadacie? tak jak ktos tu napisal, co z tego, ze facet jest sliczny jak laleczka (blee), jesli nie da sie z nim pogadac na zaden temat? no przeciez na dluzsza mete sie tak nie da.

dodatkowo, moze dosyc ostro, ale drodzy panowie siedziecie tu i biadolicie jacy to wy biedni, bo nikt was nie chce. z samego gadania nic sie nie zdziala i nigdy w zyciu sie nie przekonacie... jakos na ulicy nie widac samych brad`ow pitt`ow i angelin jolie... eh, az sie denerwuje, bo nie wiem jak to przekazac zeby ktos zrozumial... :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakos na ulicy nie widac samych brad`ow pitt`ow i angelin jolie

 

 

Z Bradem Pittem to bym sie nie rozpedzal bo ostatnio sie krece po osiedlu dosyc czestu nooo ale Angeliny to nie spotkalem hahahaha

 

A teraz powaznie panowie poczytajcie co pisza dziewczyny i nie sa one odosobnione zreszta chcieć to móc podobno takze dzialać a nie biadolić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego czego się szuka!

 

Jeżeli się szuka prawdziwej miłości, to ona podobno jest ślepa, ale z resztą na tym akurat się nie znam :?

 

Jeżeli się szuka łatwego seksu, to na pewno nie jest to przywilej ludzi atrakcyjnych tylko ludzi chętnych :roll:

 

Jeżeli się szuka atrakcyjnego partnera, z którym fajnie się pokazać "na mieście" to tu może być niełatwo, jeśli się samemu takim nie jest :P

 

Natomiast ludzie tworzący stały związek z myślą o przyszłości, to ludzie, którzy mają podobne potrzeby.

 

A poza tym jest jeszcze kwestia gustu - na prawdę nie wszyscy mają ten sam szablon według którego oceniają wygląd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moj kolega ma definicje dziewczyny "domowej" jak on to nazywa

znaczy to ze dziewczyna nie jest "ladna" w ogolnym rozumieniu ale podoba sie jemu i tylko jemu. przez lata probowal mi wytlumaczyc co to znaczy i jaka ona musi byc, dawal przyklady ale nie udalo mu sie

az w koncu mnie to trafilo i teraz juz wiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×