Skocz do zawartości
Nerwica.com

Tyraela

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Tyraela

  1. Nareszcie. Nawet nie wiesz, jak się cieszę, kiedy czytam, że są jeszcze ludzie jak Ty. Wraca mi wiara w rasę ludzką xD A myślisz, że ja mam jakąś super samoocenę? Jak klasyczna baba przejmuję się własnym ciałem (mam BMI 20,94 i wcale nie czuję się rewelacyjnie), do tego mam bujny trądzik, z którym ciężko się walczy i do tego jestem dość niska. A mimo to od dość dawna mam chłopaka i staram się myśleć o sobie w lepszych kategoriach. I zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy tego nie chcą. Ja się staram chodzić na wszystkie imprezy, koncerty, ogniska, wszędzie, gdzie mogę kogoś poznać. I nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy sobie szansę przekreślają. To jak z człowiekiem, który chciałby być super z matematyki, ale nie chodzi do szkoły i ciągle się patrzy w okno. No rozumiem, w moim otoczeniu jest "nie szukam dziewczyny, jak mnie chce, to niech się postara". Coś w stylu naszego Szczeniaka z poglądem, skoro kobiecie zależy, to niech spełnia zachcianki. Dobre sobie xD Liczę na pudełko kredek i kolejne pudełko za zarażanie innych swoim światopoglądem! I naprawdę, lżej mi się na sercu robi, jak czytam Twoje posty. Świeć przykładem ; )
  2. Niekoniecznie. Oddychasz, myślisz, poruszasz się dokładnie tak samo jak wszyscy. Masz głowę, ręce i nogi. A jednocześnie jesteś inny, to chyba naturalne? I wiesz, ja też jestem nieśmiała, spokojna, nawet czasem bardziej, niż się komuś wydaje. A mimo to odgrywam kogoś innego najczęściej, coś podobnego, jak morpheus - potrafię z każdym znaleźć praktycznie wspólny język, czasem się wygłupiam, żartuję, przez śmiech do serca. Poza tym ja znalazłam dla siebie uniwersalną radę - im bardziej się zastanawiam, jak podejść do kogoś i spytać o imię/nr gg, tym bardziej się boję. Dlatego robię wszystko spontanicznie, bez namysłu, idę za impulsem i mówię to, co ślina na język przyniesie. Rzadko kiedy wychodzę na prawdziwą idiotkę, ludzie lubią otwartych i szczerych ludzi ; ) A ja bym powiedziała, że to raczej faceci tak myślą. A wnioskuję po wypowiedziach na tym forum i własnych doświadczeniach. I nie wiem, po co tu w ogóle pisać. Ludzie nieśmiali powtarzają tylko "nie umiem, nie dam rady, boję się" a ci bardziej otwarci walą grochem o ścianę. I rada jedna: nie wierzcie w teksty pisane w "Alchemiku" (straszne gówno, ale to swoją drogą), bierzcie sprawy w swoje ręce nie tłumacząc się wiecznie sami przed sobą. Bla, bla, bla...
  3. A ja nie podkładam się pod żaden punkt - nie uprawiam seksu, a raczej stosunku właściwego, z powściągliwości z wyboru.
  4. Farbowanie jest obrzydliwe, ale jakaś "inna" fryzura, to zależy. Dla mnie ważne jest, żeby włosy były po prostu czyste, nic więcej nie wymagam
  5. Jeśli jakaś pani (lub pan) jest zainteresowana/y - mam ebooka "Dlaczego mężczyźni wolą zołzy", poradnik o tym, jak intrygować mężczyzn. Nie lubię poradników, ale tutaj pani pisze bardzo konkretnie
  6. Na moim avie widnieje kawałek okładki "Kushiel's Scion" autorstwa pani Jaqueline Carey... ;]
  7. Problem z facetami jest taki, że niektórzy nie zauważają podrywu w ogóle ;P Sama nie wiem, co na mnie działa. Chyba najbardziej komplementy, naprawdę poza tym zaproszenia do kina, albo chociaż na zwykły spacer. Prowokowanie do całusów (faceci, trochę pomysłowości...) Działają najprostsze rzeczy, trzeba tylko wiedzieć jak i kiedy.
  8. Koprofilia - Dewiacja w której bodźcem seksualnym jest kał i czynnosci zwiazane z nim
  9. A podobno piękna i inteligentna kobieta to najgorsze, co się może przydarzyć facetowi... ;p
  10. Tyraela

    Wygląd zewnętrzny

    O jezu, ten marudzi że za gruby, ten za chudy, ten za wysoki a ten za niski. A ten ma za długie nogi a tamten przypomina kalafiora. Co się z wami ludzie dzieje? Kiedyś myślałam, że jestem gruba - oj użalałam się nad sobą, użalałam. Ale w końcu, po wielu głodówach (nie miałam efektu jojo o dziwo) doszłam do wniosku, że do jasnej cholery to jest mój brzuch, mój tyłek i moje łydki i moje nogi i wszystkim guzik do tego. Jovita, masz rację jak jasna cholera, warto postawić na ćwiczenia. Szacunek za wiedzę i chęć pomocy ludziom, niewielu jest takich jak Ty. Ja ćwiczę dla siebie, nie dla kogoś. Wg mojego chłopaka jestem wręcz za chuda ;p (55kg na 162cm). A chciałabym jeszcze trochę schudnąć, chociaż z brzuchem mogę zrobić właśnie tak (ślicznie widać fałdkę tłuszczu na brzuchu xD). Odbiegając od figury - mój luby taki dumny idzie ze mną ulicą, bo ludzie się za mną oglądają. Prawda jest taka, że się oglądają za dziwolągiem - potrafię ubrać spódnicę do ziemi lub do kolan, glany, czarną bluzkę, często do tego idzie czarna kolia na szyję. I włosy do pasa. I jak tu się nie obejrzeć na taką czarną wdowę w środku lata a mi to lata i dynda, bo ja sobą reprezentuję to, co mi się podoba.
  11. Co w tym zaroście takiego fajnego? Jak dla mnie to niepraktyczne, drapie i w ogóle.
  12. Nic nie przesadzam, nawet utyłam ostatnio ;P
×