Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy w Polsce powinna zostać przywrócona kara śmierci?


Gość Bonus

Rekomendowane odpowiedzi

Marcin a gdy np facet nakryłby żonę na zdradzie i w furii ich pozabijał to też śmierć? nie :nono:

W sumie to masz rację. Zwłaszcza w świetle moich ostatnich czynów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie dlaczego od wielu lat wśród elit europejskich odpowiedzialnych za stanowienie prawa panuje taka straszliwa niechęć do kary śmierci, uważa się ją za niehumanitarną, przestarzałą, zbrodniczą. A w takich stanach do dziś jest praktykowana przynajmniej w niektórych stanach. Może to jakaś trauma powojenna bo dopiero po II wojnie światowej zaczęto wprowadzać zakazy kary śmierci. Albo to objaw lewactwa i postmodernizmu, bo raczej nie chrześcijańskiego miłosierdzia w coraz bardziej zlaicyzowanej Europie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie więzień powinien mieć wybór , albo idzie pracować od rana do wieczora żeby zasłużyć na posiłek i odpokutować za popełnioną zbrodnię , a nie leżeć cały dzień jak pasożyt żyjący z pieniędzy podatników na darmowych wczasach . Pozostaje jeszcze druga opcja gdy nie chce podjąć pracy , czyli

kulka w łeb , albo izolatka dopóki nie poczuje chęci do pracy .

Wiem , że to drastyczne metody , ale nie współczułbym gwałcicielom , mordercą czy innym zbrodniarzom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakłady karne i tak są już zapełnione.

Myślę sobie, że nawet jak by przywrócono karę śmierci w Polsce, to nie chodziłoby o starodawne metody wykonywania egzekucji, czyli: powieszenie czy krzesło elektryczne, ale wstrzyknięcie śmiertelnego zastrzyku z trucizną.

 

Tak jak jest to robione w Stanach Zjednoczonych, w kilku stanach. To taki "humanitarny" wyrok śmierci. Taka nowoczesna kara śmierci, bo dawniej to nie było zastrzyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nowoczesna kara śmierci
nowoczesna kara śmierci w Polsce to jest zdanie się na służbę zdrowia lub jak ktoś jest mało zaradny życiowo i nie ma pomocy od rodziny, to nowy sposób uśmiercania, samobójstwa w polskiej rzeczywistości.

mozna tak to ująć.w dzisiejszych czasach nie biegamy z maczugami po lesie tylko uśmiercamy za pomocą odrzucenia i ekonomicznie.ale współczesna kara śmierci to również wyrok dożywocia absolutnego.dlatego społeczeństwo uznało że karę śmierci w pełni mozna zastąpić dożywociem.tu nie chodzi o to że więzień umrze bo zostanie rozstrzelany czy wyhuśtany.więzień będzie żył.ale on umrze dla społeczeństwa,dla świata-czyli tak jak by umarł,nie istniał.jednak podatnicy dalej będą łożyć na wikt dla niego.o tym podatnicy nie pomyśleli skoro tak psioczą że z ich podatków muszą to ścierwo utrzymywać w wygodnych celach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popierając karę śmierci sami stajemy się niczym ci zbrodniarze, których chcemy zabić. Prawdą jest, że fundowanie tym ludziom darmowych wakacji jest nie na miejscu. Z drugiej jednak strony nie mają tak kolorowo, mam tu raczej na myśli to co dzieje się w więzieniach. Oczywiste jest jednak, że powinni oni ciężko pracować żeby zarobić na swoje utrzymanie będąc pod zamknięciem skoro nie potrafią się odnaleźć w społeczeństwie i powodują zagrożenie. Jednak kara śmierci, to po prostu bestialskie pozbywanie się problemu-odebranie komuś życia, za to, że zrobił dokładnie to co my sami zamierzamy? A być może ten morderca również wymierzył "swoją sprawiedliwość'? A co z niesłusznie oskarżonymi? Płatnymi mordercami, którzy odwalają za kogoś "brudną robotę"? Prawdziwi mordercy w dalszym ciągu będą na wolności bo posiadają wystarczająco dużo pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak kara śmierci, to po prostu bestialskie pozbywanie się problemu-odebranie komuś życia, za to, że zrobił dokładnie to co my sami zamierzamy? A być może ten morderca również wymierzył "swoją sprawiedliwość'
a czy osoba która bestialsko pozbawiła życia inną osobę nie jest godna bestialstwa. A kara śmierci powinna dotyczyć tylko 100% morderców, nie żadnych zbrodniarzy w afekcie, czy kobiet które zabiły katujących mężów.
Popierając karę śmierci sami stajemy się niczym ci zbrodniarze, których chcemy zabić.
to jakieś lewicowe, a może błędnie rozumiane katolickie brednie, porównywanie mordercy który zabijał z premedytacją do osoby która jest za karą śmierci jest zupełnie bezsensowne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy człowiek który odebrał komuś życie z premedytacją a na dodatek złamał przy tym życie kilku innym osobom zasługuje na swoje życie? Ma prawo do niego, skoro odebrał je komuś innemu? Dla mnie taka osoba marnuje tlen, miejsce, pożywienie i wodę ........

Być może jego śmierć nikogo nie przestrzeże, być może nie przyniesie ukojenia dla załamanych po śmierci ofiary - ale daje jedną pewność - nie zrobi już tego nigdy więcej, nikomu......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak kara śmierci, to po prostu bestialskie pozbywanie się problemu-odebranie komuś życia, za to, że zrobił dokładnie to co my sami zamierzamy? A być może ten morderca również wymierzył "swoją sprawiedliwość'
a czy osoba która bestialsko pozbawiła życia inną osobę nie jest godna bestialstwa. A kara śmierci powinna dotyczyć tylko 100% morderców, nie żadnych zbrodniarzy w afekcie, czy kobiet które zabiły katujących mężów.
Popierając karę śmierci sami stajemy się niczym ci zbrodniarze, których chcemy zabić.
to jakieś lewicowe, a może błędnie rozumiane katolickie brednie, porównywanie mordercy który zabijał z premedytacją do osoby która jest za karą śmierci jest zupełnie bezsensowne.

Nikt nie jest godny bestialstwa. Jeżeli to społeczeństwo ma się zmienić na lepsze ktoś musi zacząć dawać dobry przykład. Wg ciebie uśmiercanie innych nim jest? To nie jest błędnie rozumiana katolicka brednia. Jeżeli ktoś jest przeciwny od razu należy doszukiwać się w tym katolickiej paplaniny? Chcesz kogoś zabić, a raczej podpisujesz się pod tym w czego efekcie ktoś traci życie-jesteś mordercą. Tak się nazywa ludzi, którzy pozbawiają kogoś życia i również jest to działanie z premedytacją.

 

-- 15 cze 2013, 14:39 --

 

Czy człowiek który odebrał komuś życie z premedytacją a na dodatek złamał przy tym życie kilku innym osobom zasługuje na swoje życie? Ma prawo do niego, skoro odebrał je komuś innemu? Dla mnie taka osoba marnuje tlen, miejsce, pożywienie i wodę ........

Być może jego śmierć nikogo nie przestrzeże, być może nie przyniesie ukojenia dla załamanych po śmierci ofiary - ale daje jedną pewność - nie zrobi już tego nigdy więcej, nikomu......

Jeżeli będzie żył w zamknięciu, sam na siebie zarabiał ciężko pracą a nie jak to jest do tej pory też nikomu nie stanie się krzywda. Poza tym co to za kara śmierć? Niektórzy muszą o nią prosić inni dostają za dokonanie zbrodni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do tej pracy dla więźniów to ludzie bez wyroków nie mają pracy w Polsce to jak można zapewnić ją więźniom, już minęły czasy kamieniołomów i ręcznego kopania.

własnie.na śląsku zamkneli kopalnie bo wydobycie węgla stało się nieopłacalne a skazańcy całe zycie pierdzą w prycze całymi dniami.inaczej był by racjonalny powód zamknięcie kopalń-wyczerpanie złóż a węgiel był by tańszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko byłoby cacy, gdyby faktycznie takie osoby nie miały prawa wyjścia na wolność z żadnego powodu - to raz, a dwa - gdyby więzienia był w stanie same się utrzymać. Wolny wybór - albo pracujesz na swoje utrzymanie, albo utylizacja ..... ale niee, u nas się wsadza do więzienia za niepłacone alimenty i siedzi taki troll w pierdlu, nie dość że nie zapłaci to jeszcze się go utrzymuje :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale gdyby w naszym kraju była przywrócona kara śmierci, to skazywałoby się na nią tylko takich zwyrodnialców, którzy bestialsko zabili człowieka.

 

Nie dotyczyłoby to kogoś, kto pozbawił życia z powodu jakiegoś: wypadku nieszczęśliwego, nieumyślnego spowodowania śmierci, czy zabójstwa pod wpływem emocji.

To są inne sytuacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak samo, jak w czasach komunistycznych, skazywało się na karę śmierci, tylko ludzi, którzy zabijali dla zysku, z zemsty i robili to z "zimną krwią".

Nawet wcześniej planując taką zbrodnię. Uważam, że zabicie kogoś w afekcie, pod wpływem emocji, to już inna sprawa.

 

Przede wszystkim, taka osoba czy takie osoby, nie planują zabicia, nawet nie myślą o tym, a zabijają, nagle.

I takie osoby są już w jakiś sposób usprawiedliwiane od kary śmierci.

A w polskim prawie, za takie zabójstwa, "w afekcie", otrzymuje się: od kary w zawieszeniu, do 5-8 lat więzienia. To jeszcze zależy od okoliczności zabójstwa.

Bo Sąd w takich przypadkach może łagodnie potraktować sprawcę, albo surowiej. Nie pamiętam dokładnie, jakie wyroki są za zabójstwa "w afekcie" i za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wolny wybór - albo pracujesz na swoje utrzymanie, albo utylizacja ... :evil:

czyli niepoczytalni(psychicznie chorzy,upośledzeni) i niezdolni do pracy(wypadek,wylew) do utylizacji?żeby było wydajniej to po utylizacji przerobić na mączkę mięsno-kostną i dodawać do obiadów więzniom zdolnym do pracy tak jak to wydumał wujciu Heniu Stokłosa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak samo, jak w czasach komunistycznych, skazywało się na karę śmierci, tylko ludzi, którzy zabijali dla zysku, z zemsty i robili to z "zimną krwią".

Nawet wcześniej planując taką zbrodnię. Uważam, że zabicie kogoś w afekcie, pod wpływem emocji, to już inna sprawa.

 

Przede wszystkim, taka osoba czy takie osoby, nie planują zabicia, nawet nie myślą o tym, a zabijają, nagle.

I takie osoby są już w jakiś sposób usprawiedliwiane od kary śmierci.

A w polskim prawie, za takie zabójstwa, "w afekcie", otrzymuje się: od kary w zawieszeniu, do 5-8 lat więzienia. To jeszcze zależy od okoliczności zabójstwa.

Bo Sąd w takich przypadkach może łagodnie potraktować sprawcę, albo surowiej. Nie pamiętam dokładnie, jakie wyroki są za zabójstwa "w afekcie" i za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Jest jednak różnica między śmiercią a długością wyroku liczoną w latach. Wg ciebie osobę, która została zabita interesuje czy było to w afekcie czy też nie? Faktem jest to, że ktoś stracił życie-rodzina straciła jednego z członków, ból jest ten sam więc jakim prawem ludzie mają oceniać czy ktoś powinien zginąć czy nie? Jaki sens w karaniu kogoś za dokładnie to samo co sami zamierzamy zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy zabójstwa pod wpływem emocji.

Tak? Dlaczego? Czym to się niby różni od zaplanowanego morderstwa?

 

Marcin a gdy np facet nakryłby żonę na zdradzie i w furii ich pozabijał to też śmierć? nie :nono:

poniżej cytatu linki mój cytat z tego tematu

jak można porównywać np.: zwyrodnialca do ofiary która upokarzana w końcu zabije w afekcie?

bo tym jest równanie tych zbrodni

 

 

 

ktoś napisał jaka to kara śmierć?

a czemu ona ma być szybka i bezbolesna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mordercy to też ludzie tyle, że ze spaczoną psychiką i niebezpieczni. Nie wszyscy zostają tacy do końca. Nie wiemy co nimi kierowało. Wybieranie typu "ty zabiłeś i ty też ale ciebie już na tym świecie nie chcemy" jest niesprawiedliwe. Godząc się na przywrócenie kary śmierci sami stajemy się mordercami, czyli grupą społeczeństwa, którą się chce wyplewić jak jakieś chwasty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No tutaj koleżanka ma rację.

Ale ci, którzy zabili, a nie chcieli tego zrobić, zasługują na karę, tylko nie na taką, jaką otrzymują zwyrodnialcy za przemyślane zabójstwa.

Można to porównać z wypadkami samochodowymi, albo innymi wypadkami, nagłymi. Czasem jest tak, że zdarzył się wypadek, z powodu jakiegoś zbiegu okoliczności...dziwnych wydarzeń...i w wyniku tego wypadku, ktoś stracił życie.

Czy wtedy ktoś jest temu winny? A jeśli tak, to na jaką karę zasługuje "za wypadek śmiertelny w wyniku dziwnych okoliczności"...? Gdzie mogła to być sytuacja, na którą nie do końca miało się wpływ, ale ktoś stracił życie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Mordercy to też ludzie tyle, że ze spaczoną psychiką i niebezpieczni. Nie wszyscy zostają tacy do końca. Nie wiemy co nimi kierowało. Wybieranie typu "ty zabiłeś i ty też ale ciebie już na tym świecie nie chcemy" jest niesprawiedliwe. Godząc się na przywrócenie kary śmierci sami stajemy się mordercami, czyli grupą społeczeństwa, którą się chce wyplewić jak jakieś chwasty.

niesprawiedliwe jest póki chodzi o morderstwa z okolicznościami łagodzącymi

a tych najgorszych to moim zdaniem można a nawet trzeba

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×