Skocz do zawartości
Nerwica.com

nerwica a objawy somatyczne


finlandia

Rekomendowane odpowiedzi

finlandia, skoro maksymalnie brałaś leki przez miesiąc, to rzeczywiście stanowczo za krótko, by móc mówić o jakiejkolwiek widocznej poprawie. Leki trzeba brać przynajmniej przez dwa-trzy miesiące, by zauważyć pierwsze efekty, a to i tak nie jest czasem wystarczający czas na zauważalne zmiany. Myślę, że jesteś bardzo niecierpliwa i chciałabyś widzieć efekty od razu, a tak się nie da. Do tego dochodzą wątpliwości związane z tym, czy zostałaś prawidłowo zdiagnozowana. Ciągle powątpiewasz w rozpoznanie nerwicy, twierdząc, że to problemy somatyczne decydują o Twoim pogarszającym się samopoczuciu. Jeśli jednak w ciele wszystko funkcjonuje dobrze, wyniki badań wychodzą prawidłowo, a Ty nadal kiepsko się czujesz fizycznie i psychicznie, to bardzo prawdopodobne, że dolegliwości generuje psychika. Nie wiem, dlaczego podważasz diagnozę lekarzy, że to nie nerwica. Czy to jakiś mechanizm obronny, chcesz wyprzeć nerwicę, boisz się sama przed sobą przyznać, że potrzebujesz wsparcia? Jeśli byłabym lekarzem, przeprowadziłabym ewentualnie diagnozę różnicową, by sprawdzić, czy rzeczywiście chorujesz na nerwicę, neurastenię, czy może na zespół chronicznego zmęczenia, który czasami bardzo przypomina zaburzenia nerwicowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to jest ten problem.. leki "na psychike" trzeba brac minimum 2-3 miesiace a przez pierwsze kilka tygodni moze wystapic nawet czesto pogorszenie, i tutaj mysle ze biora sie opory, bo nikt nie chce cierpiec na darmo,

a z diagnoza sa problemy, podobno NFZ dobrze wycenia nerwice itp, do tego podejscie wiekszosci lekarzy i niestety czesto po 5minutowym ogladzie pacjent dostaje rozpoznanie - nerwica

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 28 lat...

 

-- 18 sty 2013, 02:18 --

 

PANI PSYCHOLG...Nie wiem skad sie biora u mnie te watpliwosci,nie wiem skad ta niepewnosc i niedowierzanie,ja nie chce podwazac diagnozy lekarzy,ale tym kieruje moje ja i moje wstretne samopoczucie.Wszystko rozumiem,wiem,tez tak ja pani mowi ze jestem niecierliwa,zgadzam sie z tym..chcialabym juz od razu wszystko wiedziec a tak sie czase nie da,czego ja jestem przykladem.moje zachowanie swiadczy po prostu o tym ze jestem tym wszystkim zmeczona a szczegolne wykancza mnie codzienne samopoczucie,chcialabym myslec inaczej ale ciezko mi to przychodzi,sa chwile ze coraz bardziej sie przekouje ze to nerwica i godze sie z tymi bolami i zawrotami a po chwili znow mysli..nie to niemozliwe zeby czlowiek tak sie ciagle czul...od dzis postanowila zazywac leki,zobacze jak mi pojdzie i czy wytrwam dluzszy okres.Wczorajsza wizyta u lekarza radiologa znow potwierdzila ze nic zlego sie nie dzieje,mialam robione zdjecie rtg odcnka piersowego i ledzwiowego kregoslupa,balam sie ze wyjda okropne zmiany po tym jak strasznie mnie on boli i jak sie czuje,okazalo sie tylko ze mam skrzywienie ktore ma kazdy czlowiek,wiec te bole nie sa spowodowane moim skrzywieniem..i znow mysli to od czego ten bol...koszmar

 

-- 18 sty 2013, 02:20 --

 

marian 1967 nie zycze ci by takie cos cie dopadlo nie zycze z calego serca pozdrawiam..widocznie sa ludzie na tym swiecie co ciesza sie z czyjegos nieszczescia nic tylko pogratulowac glupoty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 28 lat...

 

 

marian 1967 nie zycze ci by takie cos cie dopadlo nie zycze z calego serca pozdrawiam..widocznie sa ludzie na tym swiecie co ciesza sie z czyjegos nieszczescia nic tylko pogratulowac glupoty

Widzisz , życiu też miałem już do czynienia z różnymi objawami nerwicy.Zlikwidowanie objawów nerwicy nie jest zadaniem prostym ani łatwym i wymaga czasu i ciężkiej pracy w likwidacji przyczyn .Bywa i tak że niektórych przyczyn nie można zlikwidować (choroba nieuleczalna , utrata sił wraz z wiekiem ).Jak nieprzyjemny jest ścisk głowy doskonale wiem z własnego doświadczenia.

 

-- 18 sty 2013, 20:41 --

 

finlandia, Jeśli byłabym lekarzem, przeprowadziłabym ewentualnie diagnozę różnicową, by sprawdzić, czy rzeczywiście chorujesz na nerwicę, neurastenię, czy może na zespół chronicznego zmęczenia, który czasami bardzo przypomina zaburzenia nerwicowe.

Według mojej oceny to finlandia ma jedno i drugie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Finlandia

 

Witam. Rozumie cię że nie możesz uwierzyć iż to nerwica. Ja w przeciwieństwie do ciebie nie wszystkie wyniki miałam dobre wyszła tarczyca. Ale mam ją pod kontrolą lekarza i biore leki. Ja mam różnie raz mam lepiej a raz gorzej. A kiedyś wogóle z łóżka nie wychodziłam tak się czułam. Kiedy po różnych badaniach stwierdzono nerwice to myślałam że świat oszalał. Dawniej nerwica kojarzyła mi się z osobą która rzuca krzesłami czy coś w tym rodzaju a nie że serce mi wali jak oszalałe a w głowie mam karuzele i ogólnie czuje się do niczego. Lekarze, psycholodzy tłumaczyli ja zaczełam czytać o tej chorobie. Pomyślałam że skoro na ból głowy czy tarczyce biore leki to spróbuje i na tą nerwice co mi zależy. Na efekty czekałam dwa miesiące i zaczełam wychodzić z łóżka małymi krokami. Teraz czasami mnie objawy somatyczne też dopadają i też czasami zaczynam się zastanawiać jak nerwica może poprzestawiać człowieka ale tak jest chodz często mamy wątpliwości. Poczytaj sobie ile forumowiczów ma nerwice a i tak biegają do lekarzy i dalej szukają czegoś czego niema. Ja też czasami biegam ale tylko żeby siebie uspokoić. Warto spróbować nic nie stracisz. Leki, terapia choćby spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś mam gorszy dzień. Byłem wczoraj u znajomych, było jakoś tak ckliwie i mi się udzieliło. Nie mogłem usnąć i tak kręciłem się całą noc w łóżku. Wstałem kompletnie rozbity. Teraz będę miał pewnie trzy dni z głowy, bo u mnie to tak się w takiej sytuacji ciągnie :bezradny: Pozdrawiam wszystkim nerwicowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PANI PSYCHOLG...Nie wiem skad sie biora u mnie te watpliwosci,nie wiem skad ta niepewnosc i niedowierzanie,ja nie chce podwazac diagnozy lekarzy,ale tym kieruje moje ja i moje wstretne samopoczucie.Wszystko rozumiem,wiem,tez tak ja pani mowi ze jestem niecierliwa,zgadzam sie z tym..chcialabym juz od razu wszystko wiedziec a tak sie czase nie da,czego ja jestem przykladem.moje zachowanie swiadczy po prostu o tym ze jestem tym wszystkim zmeczona a szczegolne wykancza mnie codzienne samopoczucie,chcialabym myslec inaczej ale ciezko mi to przychodzi,sa chwile ze coraz bardziej sie przekouje ze to nerwica i godze sie z tymi bolami i zawrotami a po chwili znow mysli..nie to niemozliwe zeby czlowiek tak sie ciagle czul...od dzis postanowila zazywac leki,zobacze jak mi pojdzie i czy wytrwam dluzszy okres.Wczorajsza wizyta u lekarza radiologa znow potwierdzila ze nic zlego sie nie dzieje,mialam robione zdjecie rtg odcnka piersowego i ledzwiowego kregoslupa,balam sie ze wyjda okropne zmiany po tym jak strasznie mnie on boli i jak sie czuje,okazalo sie tylko ze mam skrzywienie ktore ma kazdy czlowiek,wiec te bole nie sa spowodowane moim skrzywieniem..i znow mysli to od czego ten bol...koszmar

Finlandia, cieszę się, że postanowiłaś wrócić do leków. Mam nadzieję, że uda Ci się wytrwać dłużej w ich zażywaniu. Nie wiem, co dokładnie Ci dolega (nerwica, neurastenia, zespół chronicznego zmęczenia etc.), bo przez Internet diagnozy się nie postawi. Myślę jednak, że wykazujesz cechy, którymi odznacza się wielu nerwicowców - brak cierpliwości, wątpliwości co do diagnozy, poszukiwanie źródeł somatycznych dolegliwości, poczucie zmęczenia, codzienne złe samopoczucie, wędrówki po lekarzach. To dość charakterystyczne symptomy zaburzeń lękowych. Trzymam kciuki, by leki zminimalizowały dokuczliwe objawy. Powodzenia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was (a w szczególności Finlandię) badzo serdecznie. Dziś przybywam z rzeczą, która mnie najpierw przyprawiła o zły nastrój a teraz już tylko o śmiech. Otóż, po przepracowaniu wszelkich mozliwych objawów nerwicy na zasadzie "w koło Macieju" i uporaniu się z nimi mam kolejny do kompletu. Zacząłem mieć wrażenie, że mam za dużo śliny w ustach, jak mops :) Zaczęło się od kącika ust w który zaczeły mnie uwierać włosy z zarostu. Odruchowo zaczałem pocierać palcem, bo zaczeło mnie to doprowadzac do szału. Po ogoleniu się zwróciłem uwagę, że to miejsce jest jakieś "oślinione" zacząłem wycierac chusteczką i śliny zaczęło być więcej i więcej i więcej. Jak wstałem rano to wszystko było ok. Ale już została włączona przesadna czujność i teraz, jak pies Pawłowa, zacząłem się znów ślinić. Wczoraj byłem u stomatologa ale oczywiście wszystko mam zdrowe i na miejscu, wobec tego pytanie Pani doktor, czy się czymś stresuję...

Dziś w pracy w kończu sie przełamałem i opowiedziałem z czym walczę koleżankom z działu. Uśmieliśmy się z tego ślinienia doszliśmy do wniosku, że z dwojga złego, to lepiej tą stroną. Ciekaw jestem kiedy mi ustąpi... Miał może ktoś tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ekspert_abcZdrowie, a co to oznacza jesli czlowiek spi normalna ilosc godzin a rano czuje sie niewyspany,zmeczony i obolaly?

sebastian86, interpretacji może być wiele. Może to być symptom zespołu chronicznego zmęczenia, anemii, niedoboru określonych mikroelementów w organizmie, przepracowania, zestresowania etc. Katalog możliwości jest naprawdę długi. W pierwszej kolejności trzeba zawsze wykonać przynajmniej podstawowe badania diagnostyczne (morfologia, poziom cukru, badanie moczu, TSH itp.). Jeżeli badania wyjdą dobre, najprawdopodobniej przyczynami zmęczenia i niewsypania są czynniki natury psychicznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebastian86, przez Internet nie stwierdzę, czy objawy, o których napisałeś, wskazują na neurastenię. Zmęczenie, niewyspanie, obolałość mogą wkomponowywać się w obraz zespołu depresyjno-lękowego, który u Ciebie zdiagnozowano. Warto, byś skonsultował swoje dolegliwości z lekarzem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesc Pieroog1...wydaje mi sie ze nowy objaw ktory sie u ciebie pojawil to nic powaznego,z tego co wiem wielu ludzi tak ma,jednym z przykladow jej moj kuzyn,ktorego znam od malego dziecka i zawsze mial ten sam problem co ty,nie martw sie nic zlego ci sie nie dzieje:-)na pewno!Mnie w ostatnich dniach dopadlo wstretne grypsko zoladkowe,na poczatku nie wiedzialam co zlego znow sie dziej,w nocy dostalam goraczki 38,5 i okropnie mnie bolala glowa,bol nie do wytrzymania i tak mnie cala noc trzymalo,potem jeszcze rano i dopiero po zazyciu silnych lekow przeciwbolowych przeszlo...ciezko bylo,jakies skurcze miesni sie pojawily i silny bol calej miednicy i stawow przez ktory nie spalam cala noc,rano przeszloa potem zaczely sie biegunki....a glowa jak byla zakrecona tak jest nadal...nawet w nocy jak zasne,potem jak sie przebudze to potrafi mi sie krecic i sciskac i okropnie szie czuje,czuje jakbym m miala zaraz pasc na ziemie....straszne:-((((((((((

 

-- 24 sty 2013, 06:34 --

 

cos mi sie wydaje ze moj stan jest tak zaawansowany ze predko mi nie minie o ile wogole kiedykolwiek minie,jestem tym zalamana!Tak sobie mysle...ze przeciez ja nie mam juz od dawna zadnych sytuacji stresujacych to skad to wstretne samopoczucie,ono po prostu juz jet tak naturalne jak naturalnie i na codzien czlowiek dobrze sie czuje a ja na codzien zle tak po prostu przewlekle,czy ja kiedys bede normalnie sie czula i nie martwila niczym a w szczegolnosci moim stanem zdrowia?

 

-- 24 sty 2013, 06:40 --

 

Witaj sebastian 86...ja od 2 lat codziennie budze sie zmeczona,slaba,nie mam w sobie energi,mam wrazenie jakbym wrocila z trzeciej zmiany a cala noc cudownie przespalam,mam tak juz tak jak pisalam 2 lata,zyje z tym,na poczatku bardzo sie tym martwilam,teraz z reszta tylko ze juz zyje z tym troche..do tego mam ciagle zaburzenia rownowagi,pelna i sciskajaca glowe...i wiele innym przykrych dolegliwosci pochadzacych glownie z glowy....jestem strasznie zmeczona,senna,a rano to z lozka wstac nie moge tak mi zle,lezalabym i lezala bo tylko tam w miare dobrze sie czuje u ciebie tez moze byc podobna sytuacja,tym bardziej ze masz stwierdzona depreche...ja niby mam ale w to nie wierze i nie wiem czy uwierez...bo czuje ze mojemu cialu cos dolega tylko nie wiem co to jest to cos bo lekarze nic nie mowia leki nerwica neurastenia z tym sie do tej pory spotykalam w sensie diagnozy...ciezko sie tak zyje nie wiedzac do konca co jest nie tak z wlasnym zdrowiem...podrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Finlandia, zdrówka życzę. Faktycznie już się nie ślinię - przeszło. Teraz różne rzeczy przez tę dziwną pogodę w grudniu biegają po Polsce. U mnie w mieście nastąpiła prawdziwa pandemia grypy i przeziębień i ciekawostek. Kilka osób skarżyło się na podobno zmutowanego wirusa ospy wietrznej powodującego powtórne przechodzenie tej choroby z tym że z ogniskami wewnątrz jamy ustnej - podobno do lekarza zgłosiło się kilka osób z tymi objawami. Ale do rzeczy - grypa zdarza się najzdrowszym - taka uroda rodzaju ludzkiego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, przeczytałam cały wątek i mam podobne objawy do Was. Ciągłe niewyspanie, wstaje z sińcami pod oczami mimo ze śpie 8-10h w nocy... Do tego bóle głowy, drżenie mięśni. Większość badań mam juz zrobionych i wszystkie są w normie. Przez te objawy nie szukam pracy bo myśle ze nie dam rady wczesnie wstawac i wytrzymać fizycznie czegokolwiek. Nie mam zajęcia, od momentu gdy wstane modle sie tylko, żeby dzień minął jak najszybciej, a niestety strasznie sie dluzy (szczególnie od 16-20). Żyje juz w takim lęku ze rano boje sie wstać z łóżka, a wieczórem pójsc spac wiedząc co znow mnie czeka... wspomagam sie doraźnie Lexotanem w małych ilościach. Z nerwicą walczę od 8 lat. Zaczęła się nagle w wieku dojrzewania, w momencie gdy nie było żadnych stresujących sytuacji. Z dnia na dzien, uczucie odrealnienia i wraz z tym panika. Brałam różne leki, głównie z grupy SSRI, nawet przez rok albo i wiecej, nie pamiętam. Najdłużej chyba sertraline, która działała owszem ale nagle przestala. Później długo radziłam sobie bez leków aż doprowadzilam sie do stanu jak teraz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

greenlightt, napisałaś, że długo radziłaś sobie bez leków, a teraz bierzesz jakieś leki? Leczysz się jakoś? Chodzisz na terapię? Jeżeli nic nie robisz ze swoją chorobą, to mógł niestety pojawić się nawrót, stąd objawy, o których wspominasz - niewyspanie, sińce pod oczami, zmęczenie, bóle głowy, drżenie mięśni, lęki, obawy przed podjęciem pracy, rezygnacja, brak motywacji do działania, zniechęcenie. Myślisz, by coś z tym zrobić? Nerwica sama nie zniknie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jestem bardzo ciekawa czy dokuczają nam te same objawy ?
Z doświadczenia wiem, że u osób cierpiących na nerwicę pojawiają się przeróżne objawy. Każdy "nerwicowiec" może skarżyć się na coś innego. Jeden - na bóle żołądka i biegunki, ogólnie dolegliwości gastryczne, drugi - na zawroty głowy, ściskający ból głowy, migrenę, trzeci - na pulsowanie w skroniach, czwarty - na mdłości i brak apetytu, piąty - na omdlenia, mrowienie lub drętwienie rąk. Zwykle mówi się, że nerwica "atakuje" najsłabszy narząd człowieka, ale nie jest to regułą. Poza tym, nerwica nerwicy nie równa.

A mnie zastanawia ostatnio jedna sprawa. Pojawia mi się lekki ścisk głowy , ale tylko wtedy gdy źle się czuję z powodu fatalnych warunków biometeo . Niezależnie od pory dnia. Może być rano ,może być po południu , zawsze wtedy gdy pojawią się niekorzystne warunki biometeo. Co ciekawe ścisk ten jest podobny do objawów nerwicy ,które kiedyś u mnie wystąpiły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani bez leczenia nie przejdzie.leczę się od 9 lat.jak nerwica powraca jest żle.po miesiącu na lekach zaczyna być ok,ale początki są fatalne.mimo tego,nigdy nie przerwałam leczenia.trzeba wytrwać,choć wtedy nie śpię,nie jem,nie myślę.ale wiem,że to nerwica i niedługo będzie lepiej.wytrwałości kochani,leki nie działają od razu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej freda... tylko przede wszystkim trzeba wiedziec na 100% ze te wszystkie objawy i dolegliwosci sa zwiazane z zaburzeniami nerwicowymi bo w innym wypadku nie warto sie truc i tak dolegliwosci nie mina...Ty mas zprzynajmniej o tyle latwiej ze wiesz na pewno ze wszystko co cie spotyka,tzn.przykre dolegliwosci pochodza od nerwicy,tak?a ja mam o tyle gorzej ze ciagle borykam sie z wstretnymi dolegliwosciami a tak na prawde nie wiem czy to nerwica...zaden lekarz nic mi nie powiedzial oprocz tego ze mam zaburzenia depresyjno-nerwicowe i stad te moje doleglwosci a ja uwazam ze te doleglwosci nie sa przyczyna nerwicy...

 

-- 29 sty 2013, 05:28 --

 

nerwica nerwica ale nie przesadzajmy nie wszystko mozna tylo do tego sprowadzac...sa ludzie u ktorych nerwica objawia sie wlasnie w momentach kiedy sa pod wplywem stresu czy silnych nerwow,wtedy organzm sie broni i daje rozne sygnaly ze strony ciala,to rozumiem.ale jak mozna mowic ze ktos ma merwice,jesli czuje sie zle bite 2 lata tak samo...ciagle zle i zle,zawroty,slabosc,sennosc i to ciagle 24/h....zanika na chwile na moment,potem znow wraca i tak w kolo,bez jednego dnia odpoczynku....nalezy to wiazac z nerwica czy moze ze zle postawiona diagnoza..???czlowiek gdy sie przestanie denerwowowac,powinno mu sie wszystko uspokoic a u mnie bez znaczenia czy sie denerwuje czy nie...czy jestem spokojna czy nie,czy wesola...ciagle tak samo zle i tyle...co to moze byc?ciagle zdaje sobie to pytanie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×