Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica, a wzrok


bvb25

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

 

Ale co dziwne, czasami (rzadko bo rzadko) zdarza się, że jest ok. Ale musze byc wtedy albo bardzo zmeczona, albo np. po alkoholu :) (wydaje mi sie, ze wtedy jest lepiej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

 

Ale co dziwne, czasami (rzadko bo rzadko) zdarza się, że jest ok. Ale musze byc wtedy albo bardzo zmeczona, albo np. po alkoholu :) (wydaje mi sie, ze wtedy jest lepiej).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

Ja bez problemu patrzę na ten posiatkowany wzór, za to moja matka w ogóle nie może na to patrzeć i się dziwi, że ja mogę.

A ja podczas patrzenia na niektóre wzory na kocach mam wrażenie, jakby one drgały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

Ja bez problemu patrzę na ten posiatkowany wzór, za to moja matka w ogóle nie może na to patrzeć i się dziwi, że ja mogę.

A ja podczas patrzenia na niektóre wzory na kocach mam wrażenie, jakby one drgały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

 

Ale co dziwne, czasami (rzadko bo rzadko) zdarza się, że jest ok. Ale musze byc wtedy albo bardzo zmeczona, albo np. po alkoholu :) (wydaje mi sie, ze wtedy jest lepiej).

 

 

1000% to samo, tez wzorki w autobusie tez mam, przed nerwica tego wszystkiego nie miałem, masz jeszcze jakies inne objawy?

może pogadamy GG:6765766(jestem głównie wieczorami, zostawiajcie wiadomości, zawsze odpisuje)

 

 

 

mark123 tez mam czasami wrażenie, że te wzorki delikatnie drgają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem dokladnie o czym piszecie.... te markety, tzw. "nieogarniecie" jak sie patrzy na polki z produktami. Ja mam jeszcze takie wrazenie jakby i mozg i oczy nie były w stanie tego wszystkie "przetworzyc". To samo mam z wycieraczkami, koszulami, i generalnie z takimi wzorzystymi strukturami. A macie cos takiego przy patrzeniu przez okno w oklejonym (reklamami) autobusie? Od wewnatrz to jest taki posiatkowany wzor i on mnie razi dokladnie w ten sam sposob :(

 

Ale co dziwne, czasami (rzadko bo rzadko) zdarza się, że jest ok. Ale musze byc wtedy albo bardzo zmeczona, albo np. po alkoholu :) (wydaje mi sie, ze wtedy jest lepiej).

 

 

1000% to samo, tez wzorki w autobusie tez mam, przed nerwica tego wszystkiego nie miałem, masz jeszcze jakies inne objawy?

może pogadamy GG:6765766(jestem głównie wieczorami, zostawiajcie wiadomości, zawsze odpisuje)

 

 

 

mark123 tez mam czasami wrażenie, że te wzorki delikatnie drgają

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Też takie cos mam. Jak byłam ostatnio w markecie to się czułam jak naćpana. Patrzyłam na półki i nie ogarniałam co widzę. Na dworze było lepiej. Ogólnie teraz unikam takich miejsc. I w szkole strasznie mnie to denerwuje, szczególnie w szatni od WF gdzie mamy takie białe, ostre swiatło, albo na matmie, bo matematyca zapala swiatło nawet jak jest jasno i nie zasłania żaluzji nawet jak słońce obija się od srebrnych elementów męcząc samą siebie i całą klasę, dziwna baba. Przy takim swietle często wzrasta lęk, nasila się nerwica i mam ataki paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Też takie cos mam. Jak byłam ostatnio w markecie to się czułam jak naćpana. Patrzyłam na półki i nie ogarniałam co widzę. Na dworze było lepiej. Ogólnie teraz unikam takich miejsc. I w szkole strasznie mnie to denerwuje, szczególnie w szatni od WF gdzie mamy takie białe, ostre swiatło, albo na matmie, bo matematyca zapala swiatło nawet jak jest jasno i nie zasłania żaluzji nawet jak słońce obija się od srebrnych elementów męcząc samą siebie i całą klasę, dziwna baba. Przy takim swietle często wzrasta lęk, nasila się nerwica i mam ataki paniki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi to się zaczeło w jednym momencie poprostu nagle zakręciło mi się w głowie doszły silne lęki, problemy z wysłowieniem się, koncentracją myśleniem, nudności potem to sie jakos troche uspokoiło ale wzrok został, doszedł z czasem śnieg optyczny

 

Jak długo macie te objawy? Jak sobie z tym radzicie? Ja mam juz dosyć i raz myśle żeby sobie palnąc w łep no ale jakos trzeba z tym żyć i ciagnąć ten 11 miesiąc objawów:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mi to się zaczeło w jednym momencie poprostu nagle zakręciło mi się w głowie doszły silne lęki, problemy z wysłowieniem się, koncentracją myśleniem, nudności potem to sie jakos troche uspokoiło ale wzrok został, doszedł z czasem śnieg optyczny

 

Jak długo macie te objawy? Jak sobie z tym radzicie? Ja mam juz dosyć i raz myśle żeby sobie palnąc w łep no ale jakos trzeba z tym żyć i ciagnąć ten 11 miesiąc objawów:/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cocoseque jak całe życie? nigdy nie widziałaś normalnie? to skąd wiesz jak jest normalnie? może masz jakąś wrodzoną wadę? :/ jakie masz jeszcze inne objawy? Mnie to powiedzmy, że laciutko kiedyś męczyły te paski,wycieraczki itp ale teraz jak mam nerwice to jest jakiś koszmar który czuje głęboko w głowie jakby mózg tego nie ogarniał i sam zamazywał wzrok żeby tego było mniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cocoseque jak całe życie? nigdy nie widziałaś normalnie? to skąd wiesz jak jest normalnie? może masz jakąś wrodzoną wadę? :/ jakie masz jeszcze inne objawy? Mnie to powiedzmy, że laciutko kiedyś męczyły te paski,wycieraczki itp ale teraz jak mam nerwice to jest jakiś koszmar który czuje głęboko w głowie jakby mózg tego nie ogarniał i sam zamazywał wzrok żeby tego było mniej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też się wydaje, ze mam to od zawsze... Nie pamietam, kiedy mnie to nie draznilo. Chociaz czasem (a w szczegolnosci wieczorem), jest calkiem ok. No ale, wieczorem jest zawsze lepiej ze wszystkim :)

Mnie tak samo razi światło, nie moge patrzeć na snieg, a od paru dni w ogóle dziwnie widze... jakos tak hmnm krzywo? i oczywisce sie zastanwaiam, czy to nerwica, czy może - jaskra czy coś w tym stylu. I pewnie wybiorę się do okulisty na wszelki wypadek.. co mnie będzię sporo kosztować, bo jestem aktualnie za granicą :-/ No ale takie życie z tą nerwicą, nigdy nie wiadoo czy to "tylko" to, czy coś poważnego.

 

Własnie.. wiecie co, to jest najgorsze, normalny człowiek jak mu coś dolega, to chociaz wie, że coś jest nie tak i trzeba leczyć, a u nas nigdy nie wiaodmo.. ehh :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi też się wydaje, ze mam to od zawsze... Nie pamietam, kiedy mnie to nie draznilo. Chociaz czasem (a w szczegolnosci wieczorem), jest calkiem ok. No ale, wieczorem jest zawsze lepiej ze wszystkim :)

Mnie tak samo razi światło, nie moge patrzeć na snieg, a od paru dni w ogóle dziwnie widze... jakos tak hmnm krzywo? i oczywisce sie zastanwaiam, czy to nerwica, czy może - jaskra czy coś w tym stylu. I pewnie wybiorę się do okulisty na wszelki wypadek.. co mnie będzię sporo kosztować, bo jestem aktualnie za granicą :-/ No ale takie życie z tą nerwicą, nigdy nie wiadoo czy to "tylko" to, czy coś poważnego.

 

Własnie.. wiecie co, to jest najgorsze, normalny człowiek jak mu coś dolega, to chociaz wie, że coś jest nie tak i trzeba leczyć, a u nas nigdy nie wiaodmo.. ehh :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

normalny człowiek dostaje diagnoze... , a u nas niby nerwica ale może być w sumie wszystko inne:/

Ja robiłem badania dna oka, ciśnienie oka, badanie pola widzemnia i wszystko ok do tego jaskre wykluczyli, jak powiedziałem okulistce jakie mam widzenie to sie sama na mnie dziwnie patrzyła i powiedziała, że to niemozliwe bo oczy mam zdrowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

normalny człowiek dostaje diagnoze... , a u nas niby nerwica ale może być w sumie wszystko inne:/

Ja robiłem badania dna oka, ciśnienie oka, badanie pola widzemnia i wszystko ok do tego jaskre wykluczyli, jak powiedziałem okulistce jakie mam widzenie to sie sama na mnie dziwnie patrzyła i powiedziała, że to niemozliwe bo oczy mam zdrowe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niby tak...

ja za to, mimo mega hipochondrii, mam ten problem, ze strasznie nie lubie lekarzy :) I kończy się na tym, że mam całą historie co mi dolega itd. ale nie ide sie przebadac. I i tak wszystko po jakims czasie mi mija. Ale z oczami to już czuje, że muszę iść, bo jeśli to jakaś jaskra - to nie ma żartów.

 

Trochę też już się przyzwyczaiłam, że nerwica może być wszystkim. U mnie to jest też często tak, że "rzuca się" na jedną rzecz. Czyli np. mam zawroty głowy, senność, nieogarniecie. Potem jak mi się zacznie kołatanie serca, to juz mijają zawroty. Teraz ze wzrokiem problem, to chociaz kołatania nie ma :)

A raz miałam właśnie taką sytuacje, z tymi dodatkowymi uderzeniami serca, trwało to z tydzien albo i dłużej, i były naprawde dokuczliwe (chyba w każdej minucie wystepowaly). Nagle przez przypadek uderzyłam głową w mur na ulicy - no i zaczał się stres, czy guza jakiegoś nie mam , czy nic mi sie nie stało itd. Ale... kołatanie nagłe znikneło - jak ręką odjął. Ja takie rzeczy mam już od... hmm może 10 lat? Więc już troche się przyzwyczaiłam, chociaż za kazdym razem się boje, szukam na forach i ogolnie na necie - co to moze byc. No ale do lekarzy nie chodze :) bo ich sie jeszcze bardziej boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no niby tak...

ja za to, mimo mega hipochondrii, mam ten problem, ze strasznie nie lubie lekarzy :) I kończy się na tym, że mam całą historie co mi dolega itd. ale nie ide sie przebadac. I i tak wszystko po jakims czasie mi mija. Ale z oczami to już czuje, że muszę iść, bo jeśli to jakaś jaskra - to nie ma żartów.

 

Trochę też już się przyzwyczaiłam, że nerwica może być wszystkim. U mnie to jest też często tak, że "rzuca się" na jedną rzecz. Czyli np. mam zawroty głowy, senność, nieogarniecie. Potem jak mi się zacznie kołatanie serca, to juz mijają zawroty. Teraz ze wzrokiem problem, to chociaz kołatania nie ma :)

A raz miałam właśnie taką sytuacje, z tymi dodatkowymi uderzeniami serca, trwało to z tydzien albo i dłużej, i były naprawde dokuczliwe (chyba w każdej minucie wystepowaly). Nagle przez przypadek uderzyłam głową w mur na ulicy - no i zaczał się stres, czy guza jakiegoś nie mam , czy nic mi sie nie stało itd. Ale... kołatanie nagłe znikneło - jak ręką odjął. Ja takie rzeczy mam już od... hmm może 10 lat? Więc już troche się przyzwyczaiłam, chociaż za kazdym razem się boje, szukam na forach i ogolnie na necie - co to moze byc. No ale do lekarzy nie chodze :) bo ich sie jeszcze bardziej boje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cocoseque jak całe życie? nigdy nie widziałaś normalnie? to skąd wiesz jak jest normalnie? może masz jakąś wrodzoną wadę? :/ jakie masz jeszcze inne objawy?

 

Byłam u lekarza i mam diagnozę, w której jest potwierdzone, to jest po prostu taka wrodzona wada, ale ogólnie nie jest do końca zbadana, więc... O "normalnym widzeniu" wiem tylko z opowiadań, ale nawet nie trzeba słuchać opowieści innych, wystarczy po prostu wyobrazić sobie czyste widzenie, bez żadnego śniegu, "komet", plamek itd. No właśnie, wydaje mi się, że przed moimi oczyma przelatują komety, wszędzie widzę kolorowe "ziarenka", nie mogę patrzeć na śnieg, bo wszędzie na nim widzę migające i zwężające się "tunele", sam obraz też często się zwęża i czuję się jak po LSD. Kiedy się denerwuję, "ziarenka" są jeszcze bardziej widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cocoseque jak całe życie? nigdy nie widziałaś normalnie? to skąd wiesz jak jest normalnie? może masz jakąś wrodzoną wadę? :/ jakie masz jeszcze inne objawy?

 

Byłam u lekarza i mam diagnozę, w której jest potwierdzone, to jest po prostu taka wrodzona wada, ale ogólnie nie jest do końca zbadana, więc... O "normalnym widzeniu" wiem tylko z opowiadań, ale nawet nie trzeba słuchać opowieści innych, wystarczy po prostu wyobrazić sobie czyste widzenie, bez żadnego śniegu, "komet", plamek itd. No właśnie, wydaje mi się, że przed moimi oczyma przelatują komety, wszędzie widzę kolorowe "ziarenka", nie mogę patrzeć na śnieg, bo wszędzie na nim widzę migające i zwężające się "tunele", sam obraz też często się zwęża i czuję się jak po LSD. Kiedy się denerwuję, "ziarenka" są jeszcze bardziej widoczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich mam 17 lat i mam podobne objawy jak wy..zaczeło sie od trudno powiedzieć czy to deralizacja czy co ale taki jakby zamazany obraz i uczucie ciężkości lekcaważyłem to ponieważ uznałem że to z zmęczenia i zazwyczaj mijało. Prowadzę hm prowadziłem imprezowy tryb życia i wszystko się zaczeło po jednej z takich imprez , przez 2 tygodnie miałem wrażenie że nie moge oddychać a pod koniec dostałem ataku paniki..przez kolejne 2 mięsiące byłem w ciągłym lęku jednak udało mi sie z nim poradzić od ponad tygodnia po zakończeniu walki najprawdopodobniej z nerwica która moim zdanim pojawiła sie od narkotów byłem w stanie deralizacji jednak dzięki silnej motywacji wrócilem do odrobinę gorszego stanu niż przed tym atakiem , pojawiła sie lekka depresja która obraca się w złość co daje ogromną motywacje. Ale do rzeczy , została u mnie mega zmęczenie..choć mam wrażenie ze to moja głowa jest zmęczona mój wzrok jest jakby przez mgłe a w sklepie czy w szkole gdzie pada na mnie sztuczne światło robi mi się ciężko i mglisto. Mam astegmatyzm od urodzenia niewiem w jakim on jest teraz stopniu ale dowiem się ponieważ wybieram sie do okulisty. Jednak przypuszczam że jest to też spowodowanę nerwicą. Obecnie pracuje nad tym i zmieniłem swoje życie o 180 stopni , zdrowo się odżywiam , nie imprezuje , codziennie zamiast poruszać sie komunikacja robie sobie spacery żeby udowodnić sobie że nie padne mimo że mam takie wrażenie , codziennie także odwiedzam sklepy aby hm przyzwyczaić oczy i uświadomić sobie że nic mi nie jest. Fakt czasem dopada mnie chwilowa depresja od tego ciągłego zmęczenia ale wiem co było kiedyś a jest teraz i wiem że uda mi sie to pokonać. Mam dopiero 17 niedługo 18 lat..jestem towarzyską i aktywną osobą i niestety te problemy bardzo mi utrudniają życie..mimo że pewnie po mnie tego nie widać w środku czuje sie okropnie. Byłem na pierwszej wizycie u pani psycholog i zobaczymy co będzie dalej. Ja jestem przekonany że doprowadziłem sie do tego stanu na własne życzenie tym bardziej że ja zawsze byłem znerwicowanym człowiekiem. Naprawde mógł bym dużo opowiedzieć o tym co mnie spotkało przez te 2 miesiące i ile sie o sobie dowiedziałem :D

 

-- 26 lut 2013, 17:50 --

 

A i może dopisze tutaj cenną rade wszystkie stresy oraz nerwice ciągłe zmęczenie było chowanę przez aktywne życie : szkoła dom znajomi impreza kac krótki sen i odnowa , człowiek wtedy nie zwraca uwagi co sie z nim dzieje. Kiedy pojawiła sie pierwsza dolegliwość związana z oddychaniem wkońcu zaczełem skupiać na sobie uwagę i tak o to powstała nerwica. Mimo że tamten styl życia pozwalał zapomnieć o stresach głęboko prowadził do jeszcze większego zniszczenia zdrowia psychicznego jak i fizycznego. Niektóre osoby są na to odporne a niektóre musza zdobyć sie na odwage aby tą odporność zdobyć , mi lęki mineły mimo że potrafie sobie przypisać chorobe która np pasuje do mnie co miesiąc temu było nie możliwe bo po każdym przeszukiwaniu google dostawałem ataku wkręcając sobie jakieś poważne choroby. Z czasem zdałem sobie sprawe że to nie ma sensu ponieważ wyniki dobre no i przedewszystkim ani razu nie zemdłałem choć tyle razy sie tak czułem. Polecam czytać lektury np "opanować lęk" itp również mimo że nie wierzyłem w takie cuda to polecam medytacje. Ja to traktuje jako jakiś dar co mnie nakieruje na dobra drogę :lol: może to brzmi komicznie ale działa..może nie czuje sie tak dobrze jak kiedyś ale wierze w to że tak będzie. Zamiast siedzieć przy kompie i myślec o tym radze wam zmienić podejście olać to zdobyć wiedze na temat nerwicy i być dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×