Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dlaczego media bronią wyrodną matkę z Sosnowca ??


Gość intel

Rekomendowane odpowiedzi

Zauważyliście ?

Każdy kolejny "ekspert" w studio TVN 24 wybiela i umniejsza za wszelką cenę winę tego zwyrodnialca.....

Nie pojmuję tego.

Przed chwilą najbardziej rozsierdził mnie prawnik.

Okazuje się , że w najgorszym przypadku można jej postawić zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci za co grozi od 3 miesięcy do maksymalnie 5 lat..

Ale najprawdopodobniej nawet tego jej nie zarzucą. Pozostanie tylko "nieszczęśliwy wypadek " za który nie ma odpowiedzialności karnej !!!

Robią z niej za wszelką cenę ofiarę. Zaszczutą , przerażoną matkę w szoku, którą dręczył Rutkowski przesłuchaniami i narzucaniem różnych wersji wydarzeń.

Prawnik stwierdził, że w/g Sądu Najwyższego przyznanie się do winy nie może być decydującym dowodem w sprawie.

Ciekawe.

W mojej sprawie ,za mnie niejako przyznał się świadek koronny. Przyznał się do ponad 1000 przestępstw i w kilkunastu wskazał mnie jako współwinnego.

I jakoś to jego przyznanie się stanowiło wystarczający dowód w sprawie pozwalający nasłać na mnie antyterrorystów którzy pozbawili mnie przednich zębów i spowodowali dożywotnią dysfunkcję kręgosłupa szyjnego.

I to nie za udział w pobiciach czy zabójstwach. Za udział w kradzieżach !!!

Jego przyznanie się stanowi KORONNY dowód w mojej sprawie , ktory pozwolił na postawienie mi zarzutów , za ktore grozi mi od 2 do nawet 15 lat więzienia !! Nie ma innych dowodów.!!! Nie ma nagrań z podsłuchu , nie ma zdjęć, nagrań, czy nawet świadków-poszkodowanych. Nie ma niczego !!! Tylko przyznanie się do winy świadka koronnego jako JEDYNY DOWÓD W SPRAWIE !!!!

Druga sprawa. Prawnik stwierdził, że składanie fałszywych zeznań ( wręcz robienie debili z całej Polski ) nie grozi jej żadna odpowiedzialność , ponieważ każdy ma prawo w sytuacji zagrożenia karą bronić się nawet poprzez składanie fałszywych zeznań.

Ciekawe.

Ja odmówiłem składania zeznań w prokuraturze ( a więc nikogo nie wprowadzałem błąd , nie mataczyłem , nie kofabulowałem ) i za to trafiłem do aresztu na pół roku.

PYTAM-CO Z TYM PRAWEM???????????

Wyrafinowana i cwana suka, odpowiedzialna za śmierć dziecka prawdopodobnie uniknie odpowiedzialności lub wyłapie wyrok w zawieszeniu, a ja za kradzieże mogę wyłapać 15 lat........

Wypadek ? Szok?

Jaki wypadek?

Mojemu bratu kilkumiesięczne dziecko spadło z tapczanu na głowę. Wrzeszczał , płakał , dzwonił od razu na 112, rąbał po drzwiach sąsiadom.

Pogotowie dawało mu zastrzyki uspokajające.. Dziecku na szczęscie nic poważnego się nie stało.Być może dzieki szybkiemu wezwaniu pogotowia.

A ona? Szok?Trauma?

Skoro jesteście uczestnikami tego forum to doskonale wiecie jak wygląda szok, trauma i derealizacja z tym związana.

Czy będąc w szoku , traumie i derealizacji można wymyślić i wprowadzić w życie tak wyrafinowany scenariusz jaki wymyśliła ta suka??

Czy można grać komedię ze świadomością dokonania takiego przestępstwa?

A co powiecie na to, że na "podpuchę" Rutkowskiego dotycząca wykrywacza kłamstw odwiedzała strony internetowe dotyczące tematu jak oszukać wariograf??

Tak działa osoba w szoku??

Zastanawiam się już na poważnie czy ona nie ma jakiegoś przełożenia w prokuraturze, mediach itp.

Bo to jest dla mnie niepojęte co się dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Robert, każda sytuacja jest inna.

Ty od razu porównujesz każdy zarzut postawiony komuś, ze swoim.

Potrafię Cię zrozumieć.

Nie jestem ani Jej adwokatem bo uważam, że jej powinnością było zgłoszenie zdarzenia-nieszczęśliwego wypadku poprzez zawiadomienie pogotowia ratunkowego (bo tego jeszcze nie wiemy czy to był nieszczęśliwy wypadek).

 

Nie ulega wątpliwościom, że powinnością matki było zgłoszenie wypadku na pogotowiu.

Zachowanie matki było wg mnie niewłaściwe.

Nie wiemy jakie relacje matka dziecka miała ze swoimi rodzicami, mężem, jego rodzicami.

Możemy się tylko domyślać.

Jest tak, że schematy, mechanizmy wyniesione z domu rodzinnego rzutują na całe życie człowieka.

I tak było w przypadku matki dziecka.

Zamiast zgłosić wypadek, wyjaśnić całe zdarzenie, matka ukryła fakty.

Dlaczego to zrobiła?

Myślę, że powinien w akcję wkroczyć psychiatra wraz z terapeutą.

Jeśli okaże się, że matka działała pod wpływem silnego strachu, lęku, a powołani specjaliści z dziedziny psychologii stwierdzą, że matka ma zaburzenia osobowości, może to być fakt łagodzący przy stawianiu zarzutów matce.

Myślę też, że działania matki podyktowane były strachem, obawą, lękiem.

W "normalnej" rodzinie uzyskałaby wsparcie podczas sytuacji trudnych.

Zastanawiam się czego matka dziecka się bała?

Reakcji męża? Teściów? Swoich rodziców?

Ukryła ciało dziecko myśląc, że prawda nie wyjdzie na jaw.

Skoro wyjawiła prawdę po tak długim okresie czasu od zdarzenia pod wpływem rozmowy, została "złamana" przez Rutkowkiego, to myślę, że wkrótce poznamy przyczyny jej niewłaściwego zachowania.

Nie jestem adwokatem matki, ale w w/w przypadku należałoby wyjaśnić okoliczności z uwagi na osobowość matki, która może być zaburzona.

Kiedy matka dziecka wymyśliła całą historię z porwaniem tak na prawdę nie liczyła się z konsekwencjami. Brnęła dalej w kłamstwo, a sytuacja wciąż się komplikowała. Nie udało się matce wyparcie tego całego zdarzenia.

W wywiadach mogliśmy zaobserwować lęk przed poddaniem się badaniu na wariografie, obawę przed spędzeniem reszty życia w areszcie, szykanowanie przez społeczeństwo.

Myślę, że wyjaśnianie całego zdarzenia będzie jeszcze długo się ciągnęło.

Na pewno poznamy prawdę.

Co do mediów, nagłośnienia ...cóż...w dzisiejszych czasach na porządku dziennym poddaje się weryfikacji tego rodzaju sensacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Nie będę rozwodzić się nad tym co myślę o naszym prawie itd.

 

Jeśli zaś o nią chodzi to zgadzam się z Tobą w 100%. Nie wyobrażam sobie jak można zareagować w taki sposób, na "rzekomy" wypadek. Bo ja nie jestem nadal przekonana ,że tak to wyglądało.

Pan Rutkowski to inna para kaloszy, ale mniejsza o to.

Myślę jednak , a właściwie to mam taką nadzieję, że dla niej większą karą będzie pozostanie na wolności.

Po tym co zrobiła,( nawet jeśli był to wypadek), ale co zrobiła potem , to całe mataczenie i udawanie, ludzie ją zaszczują. Nie będzie dla niej miejsca w społeczeństwie, więzienie byłoby dla niej wybawieniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Suma Summarum wychodzi na ,to, że jeżeli znudzi nam się półroczne dziecko to spokojnie można je zrzucić na głowę np na schodach.Potem wpaść w histerię, zrobić show przed mediami i można spokojnie uniknąc odpowiedzialności..

Wypadek?

Ta suka tak twierdzi.

A jak na razie WSZYSTKIE jej twierdzenia znacząco mijają się z prawdą

Rutkowski-jako osoba pozostająca niejako po drugiej stronie barykady nienawidzę łotra...Lecz muszę mu oddać pokłon za SKUTECZNOŚC , która w porównaniu ze skutecznością milicji jest szokująca.

Przecież ci debile z milicji nawet przedstawili portret psychologiczny sprawcy (20 -30 letni mężczyzna z kłopotami rodzinnymi )

Gdzie oni pasują?

Bez armii konfidentów i skruszonych kondonów są BEZRADNI.

Dzieci we mgle!

Powinni całować Rutkowskiego po gołym dupalu , bo dzięki niemu ta debilka sama się "sprzedała"

Inaczej w dalszym ciągu szukali by "mężczyzny w kurtce" aż do umorzenia śledztwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykre, że nikt tej dziewczyny nie zaciągnął do psychiatry, psychologa gdy wcześniej zostawiła małą na 2 tygodnie i "odeszła" z domu ........

Z jednej strony nie da się mówić o tym, że są jakieś standardy zachowania osób w szoku....... ale z drugiej strony, nawet jeśli, czy to coś usprawiedliwia?

 

Jeśli się okaże, że to nie był nieszczęśliwy wypadek (oby nie.....) to wszystko będzie inaczej ..... mam wrażenie, że to co wiemy to czubek góry lodowej, cała ta sytuacja jest jak z mrocznego filmu........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

............i jeszcze jedno.

Co z ofiarą??

Co z tym zabitym i wyrzuconym na śmieci dzieciątkiem??

Większośc zajmuje się teraz stanem psychicznym tej suki, jej dylematami, niedojrzałością,presją jaką na nią wywierano i generalnie tragedią życiową....

Konsekwencjami jakie ją spotkają. Traumą i cierpieniem jakie jakoby teraz przeżywa-założę się , że ta trauma dotyczy raczej tego co ją być może czeka , a nie śawiadomości tego co stało się z dzieckiem.

Tyle obrończych mów dla SPRAWCY.

A GDZIE OBROŃCY DZIECI?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Prokuratura nie wyklucza, że postawione matce zarzuty mogą ulec zmianie bo dotychczas nie znalazła przesłanek, by zarzucić kobiecie dokonanie zabójstwa.Nie odpowie też za składanie fałszywych zeznań - nie jest to karalne w sytuacji, gdy kłamie osoba podejrzana w danej sprawie. Takie mamy prawo w Polsce.

 

Śledczy zlecili biegłym psychiatrom badanie Katarzyny W. w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Biegli wypowiedzą się co do stanu poczytalności, zachowania i możliwości wykonywania dalszych czynności z podejrzaną.

Badania zlecono w kontekście ustalenia okoliczności zdarzenia oraz stanu emocjonalnego podejrzanej.

Tyle obrończych mów dla SPRAWCY.

A GDZIE OBROŃCY DZIECI?

Robert, właśnie dlatego prowadzone jest dochodzenie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałam, żeby było jasne nie usprawiedliwiam - szczególnie,, że jak się okazało kobieta była świadoma popełnianych czynów...... Jak bardzo musiała być samotna, opuszczona, wystraszona, skoro wolała zrobić to co zrobiła niż szukać pomocy u rodziny? Koszmar, w tej rodzinie musiało, musiało dziać się źle - sami wiemy, zaburzenia nie biorą się z powietrza...... czekam z niecierpliwością na wyniki sekcji......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jest milion możliwości...

 

może jest perfidną morderczynią...

może jest wrobiona i wcale nie ona zabiła swoje dziecko...

może jest niepoczytalna, w szoku...

a może jeszcze coś innego.

 

Tak na prawdę możemy w tym momencie przypuszczać, co się w rzeczywistości stało.

Pytanie, czy za chwilę się nie zdziwimy, bo okaże się, że nie jest tak, jak się nam wydawało, a my żeśmy już wyrok wydali.

w tej sprawie nic nie jest jasne. Ta kobieta co chwila zmienia zeznania, nie wiadomo co ma do tego tatuś, dziadkowie, kolega tatusia z którym to wspomniany wybrał się ponoć feralnego dnia na spacer.

 

Chcę, żeby było jasne - nikogo nie bronię.

Zastanówcie się tylko, czy macie pewność co do swoich oskarżeń.

 

Moja osobista opinia jest taka, że wydaje mi się, że akcja była dużo bardziej skomplikowana niż nam się wydaje i że ta kobieta nadal coś kręci. Czekam na ostateczne ustalenia policji w tej sprawie.

Niemniej jednak denerwuje mnie show, które zrobiły media wokół tej sprawy. I pan Rutkowski też mnie denerwuje. Jako były milicjant powinien wiedzieć, co może być traktowane jako dowód, a co będzie tylko utrudnianiem śledztwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czekam na wyniki sekcji zwlok i mam nadzieję, że ta suka pójdzie siedzieć.

w ameryce dostałaby krzesło, ale tutaj będziemy musili finansować jej odsiadkę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ona nie pójdzie siedzieć. Prawnik wypowiedział się, że zapewne potraktują to jako "nieszczęśliwy wypadek", a w najlepszym razie jako "nieumyślne spowodowanie śmierci" za co dostanie zawiasy.

 

Nie sądzę. Sprawa jest na tyle medialna, że żaden sąd, nie odważy się dać tylko zawiasy.

Nawet jeśli wszystko okazało by się ''nieszczęśliwym wypadkiem''.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mad_Scientist, za zbeszczeszczenie zwłok chociażby pójdzie siedzieć.

i za składanie fałszywych zeznań również powinna. a tak - okazuje się, ze można w chuja zrobić całą Polskę i nie ponieść żadnych konsekwencji.

była u mnie w mieście u biegłych psychiatrów. nie jest niepoczytalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, o nie, nie zasłużyła na śmierć - powinna do końca swojego życia, rzez dłuugie lata być sama z tym co zrobiła, ktoś codziennie powinien jej przypominać co zrobiła....

Natomiast jak ją sądzić jeśli okaże się, że to rzeczywiście był wypadek? :roll: Psychopatka? Desperatka? Kobieta w depresji doprowadzona na kraniec wytrzymałości?

 

Mam nadzieję, że ktoś zbada tą sprawę bardzo dogłębnie tak żeby kiedyś dało się uniknąć takich sytuacji....to się zdarza, częściej niż nam się wydaje, tylko bez tego szumu medialnego....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Ty też coś tam nabroiłeś, to nie rzucaj pierwszy kamieniem.

 

 

Jak możesz porównywac udział w kradzieżach ze śmiercią dziecka i perfidnym zacieraniem śladów z tą śmiercią związanych?

 

Nawet wśród najgorszych kryminalistów panuje niepisany kodeks, nakazujący uprzykrzać życie, doprowadzać do samobójstwa gwałcicieli, pedofilów i DZIECIOBÓJCÓW .

 

 

Niemniej jednak denerwuje mnie show, które zrobiły media wokół tej sprawy. I pan Rutkowski też mnie denerwuje. Jako były milicjant powinien wiedzieć, co może być traktowane jako dowód, a co będzie tylko utrudnianiem śledztwa.

 

To nie hameryka.

Nie ma czegoś takiego jak "nielegalnie zdobyte dowody"

W polskim prawie "każdy fakt rzucający jakiekolwiek światło na prowadzoną sprawę może być uznany jako dowód "

Powtarzam-gdyby nie ten buc-Rutkowski , milicja do dzisiaj szukała by faceta w kurtce, bo jak kilka dni temu stwierdził milicjancik z komendy w katowicach

"zeznania matki są spójne, rzeczowe i wiarygodne"

Twierdzą że nie mogli się śpieszyć ze względów proceduralnych i stąd fakt , że ośmieszył ich Rutkowski.

Do jasnej cholery.

Chodziło o życie DZIECKA być może uprowadzonego i każda chwila mogła być dla tego dziecka decydująca o życiu lub śmierci.

Ich milicyjne metody spowodowały by, że cialo za kilka tygodni nie nadawało by się juz do żadnej sekcji i suka byłaby całkowicie bezkarna.

Nie ma konfidenta lub skruszonego świadka-milicja jest jak dzieci we mgle i sprawa po tygodniu idzie do umorzenia.

Tak było , gdy okradli mieszkanie mojemu bratu.

Po TYGODNIU dostał pismo , że z powodu niemożności wykrycia sprawców sprawa poszla do umorzenia.....

Nikt się nie przypucował , nikt nie sprzedał-klapa. Na tym kończą się operacyjne metody milicji.

Gdzie oni pasują?

Rutkowski ze 100 lub 1000 krotnie mniejszym budżetem i możliwościami ośmieszył tą bandę pasibrzuchów i nieudaczników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Intel jest tutaj nie bez racji....

Watpie rowniez ze daja jej zawiasy,ale zgodzilbym sie z Wiola sumienie..to ja zniszczy i ludzie nie daja jej zyc.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, o nie, nie zasłużyła na śmierć - powinna do końca swojego życia, rzez dłuugie lata być sama z tym co zrobiła, ktoś codziennie powinien jej przypominać co zrobiła....

Natomiast jak ją sądzić jeśli okaże się, że to rzeczywiście był wypadek? :roll: Psychopatka? Desperatka? Kobieta w depresji doprowadzona na kraniec wytrzymałości?

 

Mam nadzieję, że ktoś zbada tą sprawę bardzo dogłębnie tak żeby kiedyś dało się uniknąć takich sytuacji....to się zdarza, częściej niż nam się wydaje, tylko bez tego szumu medialnego....

 

 

Jesli okaże się ,ze to był wypadek to raczej nie psychopatka... Taki człowiek nie mysli,który czuje,ze zrobił cos zlego,to jest niepojęte i straszne.To co sie dziejee w naszym mózgu nie zalezy zawsze od nas.Kazdy prawie człowiek działa pod wpływem chwili,a co mówiac matka która 'niechcący' zabiła swoje dziecko...

Myślę,ze nikt nie powinien osądzac jej dopóki cała prawda nie wyjdzie na jaw... :!:

 

Bo to nie jest prawda !

byc moze była pogrązona w depresji,byc moze działała pod wpływem chwili... byc możże,byc może itd. ...

 

Jednak zle zrobiła ,bardzo i to najwieksza jej wina to ,ze klamała ....

 

Jednak jak oni ją badali,że ona była poczytalna to kompletnie nie rozumiem...? NIKT w takiej chwili nie jest poczytalny nawet najgorszy morderca.Ile takich spraw nie wyszło na jaw.... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

intel, Ty też coś tam nabroiłeś, to nie rzucaj pierwszy kamieniem.

 

 

Jak możesz porównywac udział w kradzieżach ze śmiercią dziecka i perfidnym zacieraniem śladów z tą śmiercią związanych?

 

Nawet wśród najgorszych kryminalistów panuje niepisany kodeks, nakazujący uprzykrzać życie, doprowadzać do samobójstwa gwałcicieli, pedofilów i DZIECIOBÓJCÓW .

Ja bym większość najgorszych kryminalstów eksterminował. Niestety nie można mieć pewności, że się nie zlikwiduje niewinnego, tak więc to nie wchodzi w grę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiecie, że to dziecko mogło żyć, jak je wynosiła...Taki scenariusz: upadło, omdlało, miało słaby puls i matka wynosząc dziecko na dwór, zamroziła je za życia.

Dziewka ma 22 lata i nie jest lekarzem. Skąd wiedziała, że dziecko nie żyje? Jak mogła być tego pewna?

Decyzję o pobraniu organów bądź odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie podejmuje konsylium lekarskie po dokładnym sprawdzeniu, czy doszło do śmierci mózgowej. Nie zapominajmy, że zatrzymanie akcji serca nie oznacza jeszcze śmierci organizmu. Śmierć następuje po wyłączeniu aktywności mózgowej.

Zachowanie matki pod każdym względem było złe. Należało wezwać pogotowie i ratować dziecko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×