Skocz do zawartości
Nerwica.com

emiliEM

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez emiliEM

  1. emiliEM

    Wkurza mnie:

    Nie mam nic przeciwko temu wszystkiemu...ale bez przesady.Przed chwilą widziałam przez okno jakiegoś dziadka ok.80lat ledwie jechał rowerem... 'wiernego kibica' ,który miał po obu stronach kierownicy flagi i jeszcze na siodełku taką jedną dużą a do tego cały ubrany na biało-czerwono.... Już mnie to nie wkurza a śmieszy.haha Przepraszam .Wszystko takie irytujące a jednak za chwile mecz!
  2. emiliEM

    Wkurza mnie:

    Bardzo mnie wkurza to,że wszędzie dookoła są porozwieszane flagi aby zjednoczyć się ze wszystkimi kibicami i całą drużyną reprezentacji narodowej,całą Polską w związku z EURO2012.Na samochodach,rowerach,w oknach nawet na latarniach;) ... a np.na zwykłe św.odzyskania Niepodległości niektórzy się wstydzą nie wiadomo czego lub uważają to za absolutnie zbędnę. To mnie wkurzać będzie aż do 1 lipca!
  3. emiliEM

    Witajcie!

    ha ja mam 18 i zrozumiałam.Wszystko można zrozumieć wystarczy wgłębić się w całość,zrozumiałeś dusze książki,wcielić się minimalnie w przeżycia,wrażliwość autora;) ps.Witaj,Leverkuhn Każdy człowiek jest inny i to jest najpiękniejsze!Nie wszyscy muszą interesować się zjawiskami fizycznymi,czy chemicznymi.Ja osobiście nie przepadam za naukami ścisłymi wręcz ich nie cierpię
  4. No tak może i pomoże jeśli potrafisz przyjmować cudze emocje i problemy dogłębnie.Do tej metody trzeba być silnym.Są słabe osoby,które podczas takiej metody mogą popaść jeszcze niżej lub całkowicie się załamać... To zależy zależy jakie są to problemy,bo z ogromnymi problemami porównujemy się wówczas,ze nie mamy aż tak najgorzej.no a inaczej to wiadome... Metoda oczywiście pozornie łatwa jednak to zależy od charakteru człowieka i jego nastawienia.
  5. Witaj,reynolds! Doskonale Cię rozumiem,mam tak samo,jednek ostatnio pollubiłam spać Jak sobie poradzić z samym sobą...hmm to jest zbyt trudne dla tych którzy pragną wszystkiego od razu.Trzeba zacząć stopniowo od najmniejszych rzeczy.Ty byłeś przekonany,że to wynika z masturbacji więc może mały krok w tym kierunku należy zrobić.Widzisz brudny,szary świat i stwierdzasz,ze tutaj nie ma z czego się cieszyć. Aby poczuć się lepiej na tym świecie rozbudzasz swoją seksualność.Sprawia Ci to przyjemność i chociaż na chwilę pomaga zapomnieć o wszystkim ,być w stanie błogości... Wszystko jest pięknie i cudownie.Sama rozkosz,szkoda tylko że tylko ty z tego czerpiesz przyjemność... no i tutaj widzisz,że jednak sprawia Ci coś przyjemność.Tylko dla Ciebie>hah może czas własnie nad tym się zastanowić dac sobie odpocząć na chwilę...Żyć w szarej codzienności i uświadomić co jest teraz najważniejsze.
  6. Witaj!Maliboo Jedna rozmowa z psychologiem nic nie pomoże,na to trzeba czasu...Myślę,że zawsze byłeś taki energiczny ponieważ dorastałeś a ten incydent w szkole na korytarzu był dla Ciebie sprawdzianem czy dojrzałeś do pewnego etapu.Kiedyś przecież trzeba dorosnąc!nikt nie mówił przeciez ,ze dorosłosc to taki piękny stan.To proste,ze lepiej czułes się wsród rówieśników jako dziecko z życiem bardziej beztroskim gdy zabawa jest przyjemnością...;)19 lat na tym świecie już do czegoś zmusza...;p Pewne wyrzeczenia,zmiany nastroju częste depresje lub jakieś uzależnienia.Każdy może udawać silnego pod 'grubą pancerną skórą' tylko właśnie po co? Wierzę,ze boli Ciebie to ,że tak się zmieniłes lecz tu lezy Twój problem gdzieś daleko i głęboko.Najprawdopodobniej jest to skutek wydarzeń traumatycznych z przeszłości.... Zapewne Twój problem polega na tym,że boisz sie zranienia...skoro Twoja macocha sprawiała Ci juz ból ,ból duszy ,niezrozumienia teraz dopiero to odczuwasz bo zrozumiałeś pewne rzeczy.Obudziła sie w tobie empatia,która była spowodowana brakiem bliskosci ,miłosci od Twojej matki która odeszła... Nie czułeś sie bezpiecznie lecz dopiero teraz przypominasz sobie i odczuwasz to wszystko.Musisz sam zastanowic sie cz tak naprawdę brakuje Ci matczynej miłości Taka miłośc jest bardzo ważna,poniewaz dziecko moze sie wtedy prawidłowo rozwijac przez całe życie wiedziec ,że ktoś je kocha ponad swoje zycie i wszysto by zrobił dla drugiej osoby... Wiem,że napewno jest Ci trudno pogodzic się z Tym,że pewien etap się kończy...etap beztroskiego życia ,pełnego radosci i ciepła.Potrzebujesz kogos kto Cie szczerze wysłucha! Musisz być bardziej otwarty wobec tego na kim Ci zależy nie możesz odsuwac sie od pewnej osoby,poniewaz raz Cie zawiadła!Spróbój dać jeszcze jedna szansę! Ktos Cie musiał zranic skoro,juz nikumu nie możesz patrzec w oczy...? Przeciez oczy to tylko oczy ,one nie mówia tylko patrza...boisz sie łez??? Tego,że jest Ci cieżko,masz jakiś zal ...być moze do ojca ,przecieżz napewno kochasz ciągle swoja matke...to miłosć bezwarunkowa o której czesto zapominamy,ranimy tych których najbardziej kochamy... nie wazne czy ktos jest blisko nas czy daleko czy jest w innym lepszym swiecie! taka miłosc przetrwa wszystko
  7. Ale te cierpienie to za mało...musisz wiedzieć i czuć,że popelniłeś bład z tym ze wiara by Cie dowartosciowała to możliwe;) hmm...ale musiałbyś naprawde uwierzyc poznać jakies świadectwa,ludzi którym wiara pomogła w trudnych sytuacjach,krok po kroku!
  8. Wtaj,Sefir! No nie mam zamiaru cie pocieszac bo skoro sam ja zdradziłeś to musisz teraz to wycierpieć! Możesz miec wiele tłumaczeń dlaczego ja zdradziłeś...hmm nie byłes sobą,troche wypiłeś itd.Jednak musisz wziąc sie za siebie przestać kłamac Skoro człowiek uczy sie na błędach to sie ucz! Nie uciekaj od problomów,staw sie z nimi rozwiazuj je.Ucieczka nic nie da.Co fakt to fakt,ze byliscie razem długom jednak jezeli jej nie kochaleś tak naprawdę to zastanów sie może to wlaśnie lepiej,zemto stalo sie taraz a nie po 2 czy 3 latach,wtedy bys ja zranił kilkakrotnie wiecej razy...! Dlaczego kłamiesz musisz sam zadac sobie to pytanie?boisz sie prawdy?rzeczywistosci? jestzbbyt nudno ?pomyśl
  9. Witaj,franklin2! Zadajesz pytanie: 'czy da się z tego wyjść?' To zależy od Ciebie czy chcesz z tego wyjść naprawdę a z twojego postu właśnie to wynika,ze tylko na tym Ci zależy.Ale musisz sam się zastanowić czy ten świat,który jest dla Ciebie okrutny,brudny i ponury ma dwie barwy czarna i białą zmierza do śmierci,ponieważ całe Twoje życie jest bez sensu.Musisz odnaleźć jakiś sens,niespełnione myśli,marzenia przerodzić je w czyny! Zastanów się czego pragniesz!Czy tylko tego żeby umrzeć?...śmierć ,no owszem to może być piękne jeżeli jesteś osobą wierzacą i wierzysz ze tam jest tak wspaniale...jednak najpierw musisz poznać szczęście i radość na ziemi żeby porównywać! Rozwijaj sie ,poznawaj nowe rzeczy ale nie zmieniaj się na siłę.Masz jakieś pasje,zainteresowania?Co Cie ciekawi? Czujesz sie samotny bo widzisz co dzieje się wokół Ciebie ,to tak jak byś byl jakąś wybitną romantyczna jednostką z przeszłości;) Boli zapewne Ciebie to jacy są ludzie,to ze nie potrafia wniknać w kogoś ,szczerze otworzyc się ,rozmawiać i współczuc.Wola bawić się korzystać z życia...i tu jest największa pułapka,bo nie wszyscy sa tacy zdarzaja się pewne wyjątki i dla nich warto się otwierać i cieszyc się z życia!
  10. Więc skoro nie ogląda to co Cię jeszcze tak trapi? zaspokoil ciekawość i wystarczy tak samo ma wiele osób,może naprawde masz jakis inny problem którym się przejmujesz a nie zdajesz sobie z niego sprawy...
  11. Dlaczego od razu widzisz to wszystko tak negatywnie? ...Może nie będzie aż tak źle już zrobiłeś mały krok bo podzieliłeś się swoim problemem tutaj.Nie możesz niczego ukrywać i budować przyjaźni, związków na tajemnicach dlatego się boisz...ale nie wszyscy muszą wiedzieć o twoich problemach. Jednak Ty czujesz się z tym nie dobrze i zauważają to zapewne Twoi znajomi,więc czujesz się coraz gorzej,bo wiesz że to nie jest powód do śmiechu a Twoi koledzy byc może potrafili by obrócic to w cos śmiesznego,poprostu by tego nie rozumieli.Czasami lepiej porozmawiac z kimś obcym,bo malo o Tobie wie i zwraca uwagę tylko na problem jaki masz a nie na całe życie jaki jesteś ,jaki byłes i jaki będziesz... -- 11 lut 2012, 19:19 -- Każdy człowiek z pewnymi zdarzeniami poważnieje,nie potrafi być już taki jak wcześniej...żyć taką samą pełnią życia ,cieszyć się z każdej chwili tylko dorośleje do takiego życia w którym będzie mu ciężej życ zwłaszcza samemu z problemami z którymi sobie nie radzi.I na tym opiera się Twoje załamanie .Chcesz życ,cieszyc sie ,ciagle chodzic radosny i promienny i boisz sie,ze nigdy taki juz nie bedziesz... Może naprawde taki moment był dla Ciebie potrzebny taki test czy juz jesteś gotowy... Czy Twój ojciec ciągle ogląda te filmiki,widzisz je w historii? Uwierz mu naprawdę,moze to tylko jego ciekawość,moze on tez chciałby zobaczyc pare rzeczy w zyciu,których nie widzial a sa ciekawe...Czy Ty i Twoi koledzy też czasami nie robicie jakis głupot,które dla rodziców,ludzi dojrzałych są glupie?...;>
  12. Może wrócic do normy ale to zależy tylko od Ciebie,czy tak naprawdę chodzi o tą historię z Twoim ojcem czy jeszcze cos się wydarzyło,ze tak nagle zmieniłeś się... Może naprawdę tylko z ciekawości oglądal,czasami musimy wierzyć w różne sprawy chociaz jest nam ciężko,ale Ty wiesz ,ze nawet jak by mial problem to by Ci nie powiedział...bo nie masz zaufania do niego? Czy boisz się po prostu o siebie,ze coś komuś sie wygadasz,czyli boisz się o siebie? ;> Musisz sam się zastanowić o kogo bardziej sie przejmujesz i dlaczego ...
  13. emiliEM

    Życie, frustracja

    Prawdziwego siebie musisz poznać sam.Spróbuj wniknąć w głąb siebie ,bo tylko wtedy będziesz wiedział kim jesteś i jaki jesteś.Nie próbuj porównywać się do innych bo w ten sposób zaszkodzisz tylko sobie.Przecież każdy człowiek jest inny i usilne próby tych zmian mogą nie wyjść na dobre tak jak byś chciał.Nie jesteś kameleonem przecież żeby się dopasowywać do otoczenia.Ty musisz się czuć w nim dobrze i musisz być sobą w jednej osobie. Dziewczyna ,dziewczyną,ok...ale teraz bedzie wynikało z tego,że przez nią możesz popaść w jakąś depresje,a dusząc to w sobie rosnie w Tobie jeszcze większy poziom agresji i wkrótce mozesz zamknąć sie sam w sobie twierdzac,ze wszyscy są w porządku tylko nie Ty? ;> Myslę,że masz duze szanse czuc wszystko normalnie i zacząć cieszyc się życiem w pełni ale musisz wyrzucać z siebie wszystko nic nie ukrywać... czas i wytrwalość zwycięza! ;)To byś potrafił...<?!>taak
  14. emiliEM

    Życie, frustracja

    Chodzisz z ta maską bo masz żal do ojca? myślę,ze to Twój główny problem.Musisz sobie uświadomić i wyrzucic z siebie ten żal.Bedzie coraz gorzej... taki problem narasta nie zniknie.Wrogość to powazny problem.Nawet jeżeli nie wybaczysz Ojcu to moze Ci ulży chociaż trochę...wiem jak ciężko jest wybaczac i to naprawde jest najtragiczniejszą rzecza w takim przypadku... Ale nie pozbędziesz sie tej maski dopóki nie spróbujesz! to jest bardzo wazne.
  15. Nie jestem rozgoryczona tylko niekiedy ludzie sami nie wiedza czego chcą...i robią sobie problemy z niczego. Może jestem nie tak bardzo zabrudzona tym światem dlatego tak to odbieram.Dopiero niedługo przede mną wiek dojrzałości wiec wybaczcie;) koioty był zainteresowany więc może spróbuje jeszcze raz gdy wszystko przemyśli... i czy naprawde tego chce.Sam może sie odezwie.
  16. emiliEM

    Moje trudne sprawy

    Może warto spróbować sie trochę otworzyć? ;> Całe życie przed Tobą nie warto je marnować... Boisz się ze do kogoś przywiążesz się za bardzo,ze ktoś Cię zrani,opusci...nigdy się Toba nie przejmie,zapomni Cie i Ty wówczas sie zastanowisz po co to było i że to tylko strata czasu...?;> Najwazniejsze zebyś sie otworzył do ludzi. Ćwicz sobie na nas forumowiczach;p
  17. emiliEM

    co robić

    Wynika z lenistwa,poniewaz wczesniej jakos dobrze sie uczyłes! zastanów sie czy na swiecie jest tylko jedna dziewczyna?! To naprawde da sie wyleczyc,Twoje zaslepienie,muszisz chcieć!
  18. To,ze wpadłeś w złe towarzystwo nie przekreśla Twojego życia,to był bląd i Ty o tym wiesz... Nawet nie wolno Ci myśleć o samobójstwie.Udowodnij wszystkim ,ze potrafisz cos,jesteś kimś. Kazdy jest godny miłości poniewaz każdy jest człowiekiem,który sie zmienia i zasługuje na nowe szansze! Ty ją dostałes nie zmarnuj jej Otwieraj się na ludzi,nie klam z powodu swojej przeszłosci ,mów szczerze ,bądx gotów na zmiany a wszystko sie ułozy
  19. Jesli okaże się ,ze to był wypadek to raczej nie psychopatka... Taki człowiek nie mysli,który czuje,ze zrobił cos zlego,to jest niepojęte i straszne.To co sie dziejee w naszym mózgu nie zalezy zawsze od nas.Kazdy prawie człowiek działa pod wpływem chwili,a co mówiac matka która 'niechcący' zabiła swoje dziecko... Myślę,ze nikt nie powinien osądzac jej dopóki cała prawda nie wyjdzie na jaw... Bo to nie jest prawda ! byc moze była pogrązona w depresji,byc moze działała pod wpływem chwili... byc możże,byc może itd. ... Jednak zle zrobiła ,bardzo i to najwieksza jej wina to ,ze klamała .... Jednak jak oni ją badali,że ona była poczytalna to kompletnie nie rozumiem...? NIKT w takiej chwili nie jest poczytalny nawet najgorszy morderca.Ile takich spraw nie wyszło na jaw....
  20. Taki sam problem w rzeczywistości ma wiele osób.Nie jesteś jedyny;) Jednak masz większa szansę od innych kolegów,którzy 'uganiają sie' za tymi dziewczynami...co po tym zostanie? ;> hmmm wspomnienia...! Ty masz szanse na wieksze! 17 lat to naprawdę nie powód żeby histeryzować nad tym dlaczego akurat nie Ciebie spotkała ta piekna młodzieńcza miłośc;) Przyjdzie pora i czas;p Moze teraz powinienes postarac się o lepsze wyniki w nauce,o to zebys zdał dobrze mature i dostał sie na jakieś studia,które Cie interesują... Może akurat będą to studia w dużym mieście, wyszalejasz sie tam spotkasz mnóstwo dziewczyn,zobaczysz jakie sa naprawdę i ,że niektóre nie sa warte tego całego Twojego cierpienia i docenisz wówczas spokojne życie na wsi;) Teraz jest czas na czytanie ksiazek np. dzieweczyny lubią inteligentnych a nie głupków którzy maja super ciała a nie przeczytali w swoim zyciu z własnej woli żadnej ksiazki!
  21. Raczej nie w dziale schizofrenia...bo to nie jest ona.Moze najpierw poczytaj chociaz co to jest schizofrenia bo cos mi sie wydaje,że mylisz pojecia lub ich nie znasz... Skoro masz 16 lat to mozesz póśc do psychologa lub pedagoga szkolnego,przeciez jest w kazdej szkole.Twoi rodzice nawet nie muszą o tym wiedzieć.!Musisz isc bo sam problem nie zniknie. A to,ze bierzesz do siebie gdy ktos cos powie nie miłego to raczej normalne i zalezy od osobowosci człowieka.Taki problem ma milionyy ludzi na swiecie! Spróbój najpierw przemyślec czy to jest prawda co ktos mówi o Tobie,bo jezeli to nie jest prawda i Ty o tym wiesz to bez sensu sie tym przejmować....\
  22. Zastosować zastosowałam bo sama tą metode stworzyłam i kilka osób też ją sprawdziło...To zależy od tego kto co przeszedł,od ich spostrzegania świata. Ja zaczęłam odczuwać wiecej uczuć ogólnie,własnie w związku z ludźmi.Do kazdego człowieka podchodzic osobno i wnikac w niego,czuc jego emocje na sobie...dzieki temu nauczyłam sie rozumieć bardziej ludzi nie krytykowac nie hańbić nikogo nie zaleznie od tego co zrobił,jaki jest,kazdy jest człowiekem .Trzeba sie otwierac ,szczerze współczuc i chcieć pomóc;)Jednak To jest nie zalezne od wiary człowieka tylko od jego checi! koioty moim zdaniem jeszcze tak naprawde nie dojrzał do tej metody ale tak naprawde On nie chce zmienic się na to lepsze tylko na gorsze...lecz to tylko moja sugestia... dość długo z nim pisałam i od pierwszej chwili do ostatniej miał jakies przebłyski checi,ale tak naprawde musi sam to przemyśleć. Najwazniejsze jest zeby człowiek sam wiedział czego chce Przeżycie swojej uświadamia nam czego jeszcze w życiu nie zrobiliśmy,widzieliśmy nie doświadczyliśmy... kogo możemy stracić ,ktoś nas może stracić i już nigdy nie naprawimy naszych błedów.Śmierc to koniec życia na Ziemi!koniec ludzkości,materializmu!(Lecz dla chrześcijan,dla mnie początek wieczności...)
  23. Odgłosy takie jak masz raczej o niczym poważnym nie świadczą,ale mało jednak napisałeś żeby to stwierdzić.Myślę ,ze dużą rolę odgrywa alkohol...Gdy tak sobie wypijesz 'parę' piwek to Ci coś mruczy,słyszysz dziwne odgłosy.Nic nie jest idealne nawet cisza,a żeby ją tak naprawdę usłyszeć potrzeba hałasu! Może po prostu boisz się ciszy? Pamiętaj: 'Umysł żywi się ciszą nocy.' A może masz jakiś inny problem ? musisz sam nad sobą się zastanowić. Musisz bardziej sie otworzyc i poznac samego siebie
  24. Skuteczna metodą jest wyobrażenie siebie martwego w trumnie . ...Zamknij oczy,odpręż się,rozluźnij ciało...nie myśl o niczym innym tylko o tym,że nie żyjesz... Wówczas nic już nie możesz powiedzieć ani zrobić.Twoje życie skończyło się nagle...urwało się jak nitka,to tak jak Bys mówił KOCHAM CIĘ i zdazył powiedziec tylko KOCHAM... to niedokończenie jednego prostego zdania zmienia wówczas cały bieg tego co chciało się powiedzieć.Teraz czujesz jak boli Cię to niedokończenie zdań,nie wyrażenie tego co czujesz.To wszystko się skończyło nic juz nie ma ,bo nie ma CIEBIE! ... Jednak obserwujesz osoby które znaczyły w życiu coś więcej dla Ciebie.Stoja nad Twoją trumną ... widzisz ich łzy,ból i cierpienie.Czujesz ich tesknotę... ok.masz ostatnią szansę,pomyśl że już Twoje usta zamilkną na wieki. MÓW...co czujesz ,otwieraj się... powtarzaj tak kazdego dnia aż w końcu zrozumiesz.Odrazu nic nie dziala naleźy to powtarzac najlepiej codziennie! POWODZENIA!
  25. To nie jest niechęć,ponieważ z tego co piszesz wynika ,ze chcesz czuc emocje ale ktoś Cie zawiódł wiec sobie tak bardzo zapragnąłes zemsty ... lecz Twoja wrazliwosć Ci nie pozwalała na to więc tłumisz to w sobie i problem ciagle narasta. Pamiętaj,ze to nie w Tobie jest problem tych zlych ludzi kazdy odpowiada za siebie! Musisz sie otworzyc wykrzyczec te emocje które tłumisz w sobie... Ukrywanie tego co czujesz zaszkodzi każdej osobie ale najwiecej dla Ciebie! czy rozmawiałes z Ta dziewczyną tak szczerze? ;> Powiedziłeś jej jak się czujesz co myslisz... Dla Ciebie teraz wydaje sie to mało ważne jednak muszisz teraz ,szybko ,no już to zrobić! Nawet udawaj,ze ona jest scianą.Mów co czujesz.znam jeszcze jedna za=nakomita metode ale pisałam o niej wcześniej w innym wątku jezeli chcesz ja poznać napisz na priv.to Ci przetłmacze ją.wiele osób dzięki niej znów uwolniło swoje emocje i uczucia.
×