Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

No więc tak jak obiecywałem pojawiam sięna jęczarni i mówie że nie zaliczyłem :cry:w całośći,bo kolosa zaliczyłem ale części z egzaminu nie :cry: .

Trzeba uczyć się dalej.

 

A teraz z zupełnie innej beczki ;)

Czuje że jestem na zakręcie,wiem,że moje debilne traktowanie siebie do niczego nie prowadzi,a wrecz przeciwnie przez to cofam się,oddalam od prawdy na swój temat.Teraz gdy to pisze zastanawiam się,jak siebie zmienić i zmienićswoje myślenie i skąd wziąc na to siłe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zimbabwe spójż na to z innej strony, fajnie tak do końca nie wiedzieć co chce się robić w życiu, zwykle jak się ma jakieś konkretne plany i twarde postanowienia to niekiedy nic z tego nie wychodzi, a wtedy wali się cały świat.

Ty mas zna tyle luzu, że możesz próbować tylu rzeczy ile zechcesz, aż trafisz na tką która cię pochłonie i którą pokochasz.

Ważne, żeby nie stać w miejscu, obić cokolwiek, czasem na początku może nam się takie działanie wydawać bez sensu, ale okazuje się, że był to kolejny środek w dążeniu do celu:-)

A, że nie znamy celu życia - i dobrze, bo byłoby za nudno:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz pewnie rację, ale to naprawdę dołujące, kiedy tyle osób ci mówi, że będą robić to czy tamto, mają już konkretne plany na przyszłość, albo gadają ci "ja w twoim wieku to juz wiedziałem/wiedziałam co będę robić". A ja naprawdę nie mam żadnych planów oprócz zdania matury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz pewnie rację, ale to naprawdę dołujące, kiedy tyle osób ci mówi, że będą robić to czy tamto, mają już konkretne plany na przyszłość, albo gadają ci "ja w twoim wieku to juz wiedziałem/wiedziałam co będę robić". A ja naprawdę nie mam żadnych planów oprócz zdania matury.

Jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. Wszyscy wiedzą co chcą robić po maturze, a ja nie mam zielonego pojęcia a na dodatek wszyscy mnie pytają o plany, to takie dołujące i wkurzające... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kayu007 ale może z drugiej strony to lepiej? Pomyślałam sobie, że te plany innych co będą robić po maturze to tak naprawdę są w 99% przypadków marzenia. Marzenia, które w 89% przypadków się nie spełnią. Może my patrzymy na te sprawy trochę bardziej realistycznie? W końcu nie jesteśmy wróżkami, a gdybyśmy były to nie zastanawiałybyśmy się co będziemy robić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Carmen:

Skoro czujesz, że nie dasz rady pisać tej przeklętej matury w tym roku to nie pisz i skoncetruj się na wyzdrowieniu (przed maturą też miałam załamkę związaną z perfekcjonizmem i idealizemem i jeszcze nie mogę się z tego wyleczyć); rok w plecy to nie tragedia, pomyśl co to znaczy rok w porównaniu z całym życiem! Ja po maturze nie dostałam się na studia na które chciałam i zwinęłam się na pół roku za granice, wróciłam podjęłam te nieszczęsne studia, które w końcu rzuciłam bo wydawały mi się bez sensu i nadal nie mogę się odnaleźć swojego konika...pogadaj szczerze z rodzicami, czy naprawdę są tacy nieczuli na Twoje problemy? Czy nie masz nikogo na kogo mogłabyś liczyć?

Wiem, że mogą nie rozumieć do końca, bo z moimi jest podobnie, nie chce im się wierzyć, że skroro mam warunki i wszystko czego oni nie mieli to jeszcze mi żle...A ja nie robię tego > nim, tylko w walce o samą siebie i zrozumienie i odnalezienie siebie;

if przypadkiem masz wątpliwości co do przyszłej drogi życiowej wejdź na stronę Beaty Pawlikowskiej (tej z Radia Zet) ->Świetna babka-łatwo i przystępnie mówi o trudnych i ważnych sprawach-wczoraj np o wyborze drogi życiowej przez młodych ludzi...

Powodzenia, pozdrawiam cieplutko <3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro czujesz, że nie dasz rady pisać tej przeklętej matury w tym roku to nie pisz i skoncetruj się na wyzdrowieniu (przed maturą też miałam załamkę związaną z perfekcjonizmem i idealizemem i jeszcze nie mogę się z tego wyleczyć); rok w plecy to nie tragedia, pomyśl co to znaczy rok w porównaniu z całym życiem!

racja dla mnie w sumie ( teraz jak sie juz uspokoilam) to nie tragedia tylko poprostu boje sie co z tym wszystkim zrobia moi znajomi oprocz komentarzy zlosliwych ( czesc nie wierzy ze istnieje taka choroba) napewno sie odemnie odsuna albo ja od nich. nie chce ich obciazac znajomoacia z chora psychicznie osoba zresta i taksie juz wszyscy odemnie odwrocili , szkoda ze nie moge zmienic otoczenia. Coz nieszablonowa sytuacja zawsze przysparza plotek. nie cierpie ssiadaek ktore ciagle komentuja moja sytuacje . a nie mam tez gwarancji ze jesli zrezygnuje ze szkoly pojde sie leczyc bo brak funduszy. czasem moge juz w ogole nie wrocic do szkoly ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Coz nieszablonowa sytuacja zawsze przysparza plotek. nie cierpie ssiadaek ktore ciagle komentuja moja sytuacje . a nie mam tez gwarancji ze jesli zrezygnuje ze szkoly pojde sie leczyc bo brak funduszy. czasem moge juz w ogole nie wrocic do szkoly"

 

Z nieszablonowymi sytucajami to masz zupełną rację:) U mnie też wszyscy wybałuszyli oczy, że nie udało mi się ze studiami (w końcu dobrze sie uczyłam, choć teraz wiem, że miałam na tym tle nerwicę, heh), a teraz jak wywąchają że już się (póki co) nie uczę to dopiero będzie temat do kawy i ciasteczek (zwłaszcza dla cioć, wujków i kumpeli)

Ale pomyśl-gdyby wszyscy żyli zgodnie z szablonem to świat byłby po pierwsze idealny,vnudny i mdły; swoją drogą ludzie gadali, gadają i gadać będą, niezależnie od tego gdzie mieszkasz...Uwierz mi, u mnie jest to samo!

Jeśłi chcesz skończyć szkółę to prędzej czy później ją skończysz, bo CHCESZ i to cię w małymi kroczkami doprowadzi do sukcesu. If there is a will, there's a way ;)

A co do terapi-w NFZ-cie mają kiepskich psychologów/psyciatrów że chodzisz priv?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pier.... nikt mnie nie rozumie ilez ja sie musze wyklocic zeby choc troche najblizsza mi osoba pojela ze to co sie dzieje wokol mnie mnie boli! czemu zdrowi sa tacy oporni..?!

 

"syty głodnego nie zrozumie"

Jovitko, jeśli choć troszeczkę Ci ulży, to wiedz, że u mnie jest podobnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"syty głodnego nie zrozumie"

Jovitko, jeśli choć troszeczkę Ci ulży, to wiedz, że u mnie jest podobnie...

 

 

o bardzo dobrze ujete z tym sytym i glodnym ;)

 

wiem wlasnie ze nie jestem sama z tym problemem i ze wy tazke to przechodzicie ale tak sie zdenerwowalam ze nie moglam sobie ulzyc ani placzem ani niczym.. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Smutno mi... Wszyscy mnie ciągle wypytywują co chcę robić w przyszłości... A ja nie mam bladego pojęcia! Usłyszałam to pytanie od kolejnej osoby i się popłakałam na całkiem. Dla mnie przyszłość nie istnieje, podobnie zresztą jak przeszłość.

Przestan się zadręczać tymi pytaniami masz jeszcze tyle czasu na myslenie tyle czasu a co ja mam powiedziec coż... marnie u mnie pod tym względem ale jak wiadomo nie możzna miec wszystkiego.. ja jestem 11 lat starsza od Ciebie a dalej nie mam pojęcia co ze soba poczać... czuje presje wszystkich wydaje mi się ze się na mnie dziwnie patrzą że mają jakies ale kurcze moze to juz paranoja?????? :roll: ja jak zalana betonem pod wzgledem robienia czegoś w zyciu stoje w miejscu i nie moge się ruszyć / niby moj los jest w moich rękach ale czasami wrażenie że ktos podkląda mi nogi i dlatego tak często się potykam :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co do terapi-w NFZ-cie mają kiepskich psychologów/psyciatrów że chodzisz priv?

 

w mojej okolicy nie ma, a nawet prywatni sa do niczego zwlaszcza tacy ktorym sie placi mniej.. :roll:

 

 

Ale pomyśl-gdyby wszyscy żyli zgodnie z szablonem to świat byłby po pierwsze idealny,vnudny i mdły

racja ja bede oryginalna:D zatrudnie sie w miesnym a pozniej zdam mature pokaze ze mozna, znajde nowe towarzystwo i bede zyc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zimbabwe, proszę cię, lepiej jest nie wiedzieć co począć z przyszłością, niż np. wylądować na studiach które cię kompletnie nie interesują i mieć przeświadczenie o nieuchronności swego losu, wiedzieć że w przyszłości czeka cię praca która jest beznadziejna i kompletnie nie pasuje do ciebie...........a jak człowiek nie wie - to znaczy, że ma duuużo opcji do wyboru i spokojnie może wszystko przeanalizować :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xCarmen:"racja ja bede oryginalna:D zatrudnie sie w miesnym a pozniej zdam mature pokaze ze mozna, znajde nowe towarzystwo i bede zyc"

 

nie panikuj przed pracą, nie jest tak źle jak się wydaje, nawet w przysłowiowym "mięsnym"-a doświadczenie naprawdę dużo daje;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie panikuj przed pracą, nie jest tak źle jak się wydaje, nawet w przysłowiowym "mięsnym"-a doświadczenie naprawdę dużo daje;)

 

 

staram sie nie panikowac wierze ze uda mi sie polaczyc prace z psychoterapia a pozniej i z nauka , moze niekoniecznie na miesnym bede pracowac ale bede , potrzebuje pieniedzyna leczenie i je zdobede...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od urodzenia bylem człowiekiem spokojnym , opanowanym i uważanym za osobe niezwykle madra. Lubilem rozmawiac z doroslymi, mniej z rowniesnikami. Ucze sie w liceum. Z nauka nie idzie mi najgorzej, ale mam problemy z logicznym mysleniem i jak pewnie wiekszosc zzera mnie stres. CZuje się zupełnie wyalienowany, otoczony ludzmi ktorzy uwazaja , ze mnie lubia i kochaja, lecz nikt nie potrafi mnie zrozumiec, a ja nie mam problemu ze zrozumieniem problemow obcych. Czuje ogromna potrzebe aprobaty innych, a nie chce tego, brzydze sie tym. Nie mam na nic ochoty, najlepiej to spalbym cale dnie... Patrze daleko i boje sie przyszlosci. W tym momencie w skzole widza we mnie osobe wesola, rozesmiana, zawstydzona gdy ktos obcy badz wieksza ilosc osob zwroci na mnie uwage. Boje się niektórych ludzi, zwlaszczy gdy czuje, ze sa "lepsi" bardziej lubiani przez innych. W ogole jestem beznadziejny i tak się czuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm kurde... a bylo tak dobrze

jestem sama w domu i boje sie ze sobie cos zrobie... :?

 

Raz dobrze, raz źle, taka już jest ta nasza choroba...

Spróbuj może zająć czymś myśli, żeby tak się nie wkręcać :smile:

Ja boje się być sama w domu :/

 

Mam problem: nie wiem, co chcę robić w zyciu. Jeszcze jakis czas temu wiedziałam, chciałam tylko i wyłącznie malować, i jak się nie dostałam drugi raz na studia, wpadłam w depresję :(

 

Tylko że przez ostatnie miesiące tyle się zmieniło... Wiem, że nie jestem juz tą samą osobą, wszystko się zmieniło, moje całe pojmowanie siebie samej i świata. Ale nie wiem wciąż, w co się zmieniłam. Stare się rozsypało, a nowe jeszcze się nie wykluło. Kompletnie nie ogarniam siebie i swoich pragnień! W ogóle nie wiem, czy jakieś mam.

 

W dodatku jestem w trakcie psychoterapii. Skąd mam wiedzieć, do czego mnie ona doprowadzi?

 

Nie nadaję się w tej chwili do podejmowania decyzji o swojej przyszłości :( A muszę coś wymyślić, bo już nie wyrabiam, im dłużej to odkładam, tym bardziej jestem tym zestresowana. Chyba po prostu sprawdzę, na jakie kierunki mogę iść z moją maturą, i na razie zdam się na los ;P A może jeszcze przed składaniem papierów mnie olśni? :twisted: Niby jest jeszcze parę miesięcy..

 

stressss i zagubienie

muszę o tym porozmawiać z psycho, bo juz się w tym gubię zupełnie.

Nie no, wiem jedno: chcę studiować - to już jest coś!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×