Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Nie nie nie :shock: to nie dla mnie,zdecydowanie nie dla mnie....szkoda mi bo mam takie poczucie że los mi wszystko odbiera.Zawsze mam pod górę,bieda,samotność,depresja i nawet włosy muszę tracić...no brak mi czasem słów.I sił.

 

Jedyny plus że jakoś zaczynam się godzić z tym że raczej będę sam i powoli czuję się z tym już lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, jak chcesz. Chciałam Ci tylko coś doradzić, ale oczywiście musisz się czuć sobą a nie jakimś cudakiem:)

Wcale nie musisz się z tym godzić. Czemu już od razu stawiasz siebie na straconej pozycji??

Nikt nie ma w życiu łatwo. Nikt bez powodu nie dostaje depresji. Wszyscy tu jesteśmy z jakiegoś powodu. Każdy z nas doznał jakiejś tam porażki. I Ty nie możesz się tak dołować i mówić że już wszystko stracone, jak Ty dopiero zaczynasz życie chłopaku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie musisz się z tym godzić. Czemu już od razu stawiasz siebie na straconej pozycji??

 

No bo będę już absolutnie nieatrakcyjny.Łysy,biedny,samotny z depresją,studencina.Po prostu żal.Nawet nie będę chciał próbować,z resztą żadna przyzwoita dziewczyna nie zechce czegoś takiego.

Nikt nie ma w życiu łatwo.

To nie prawda...w mojej grupie 90% ludzi ma świetne życie.Są z bogatych rodzin,dobrze się uczą,są w związkach,nikt nie łysieje...Włąściwie większosć ludzi ma spoko życie,garstka jak ja

I Ty nie możesz się tak dołować i mówić że już wszystko stracone, jak Ty dopiero zaczynasz życie chłopaku!

Nie mam 19 lat tylko 24....najfajniejszy okres mojego życia już przeleciał....upłynął mi na depresje.Nie mam po co żyć,naprawde.

 

Muszę przestać o tym myśleć bo zaczynam się załamywać i znowu nie się nie ucze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

( Dean )^2, jesteś jeszcze bardzo młody. To ja mając 29 lat mam już sobie dołek na cmentarzu kopać?:) Oboje jesteśmy jeszcze młodzi i jeszcze dużo dobrego nas w życiu spotka, zobaczysz. Depresja nie trwa wiecznie. Dziś masz beznadziejny dzień, ale jutro będzie lepiej. Nie porównuj się z innymi, bo to jeszcze bardziej doprowadza do frustracji. Po co sobie psuć humor. Nie zadręczaj się tym łysieniem. Na prawdę ludzie mają gorsze problemy, ciesz się, że jesteś zdrowy, że jesteś sprawny, że nie masz raka. Jeszcze trochę pożyjesz, więc masz szansę swoje życie zmienić na lepsze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów. Jak tak obserwuje zachowania niektórych osobników, to ręce mi opadają.

 

Może przeglądasz w internecie oferty nie tych panów co powinnaś, albo jesteś zła bo dziś żadnego nie obsłużyłaś i nici z bogactwa dzisiejszego dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yayo123, bo prawdziwy facet to sztuczne pojęcie. Tak samo jak prawdziwa kobieta ;)

 

Niby tak. Ale chodzi mi tu głównie o to, co przez cały weekend zaobserwowałam. O zachowania WIĘKSZOŚCI. Kobieta w wysokiej ciąży w tramwaju - siedzą książęta. Rozmowa 2 chłopaczków "tee, poru*łem w piątek, oby Kaśka się nie dowiedziała". Zagadujące do mnie cwaniaczki "laleczko daj swój numer". Rzygam.

 

-- 27 paź 2014, 10:54 --

 

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów. Jak tak obserwuje zachowania niektórych osobników, to ręce mi opadają.

 

Może przeglądasz w internecie oferty nie tych panów co powinnaś, albo jesteś zła bo dziś żadnego nie obsłużyłaś i nici z bogactwa dzisiejszego dnia.

 

Rozumiem, że Ty jakiegoś obsłużyłeś stąd ten dobry nastrój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów. Jak tak obserwuje zachowania niektórych osobników, to ręce mi opadają.

Obserwujesz niektórych a oceniasz wszystkich...

 

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów.

Możesz zdefiniować "prawdziwych facetów" ? co zrobił albo czego nie zrobił ten nieprawdziwy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yayo123, bo tramwajami wozi się biedota i plebs, a sami inteligenci dorobili się na własne samochody ;) poza tym lepsze teksty słyszałem kiedyś w środkach lokomocji, chociaż najlepszy był opis niedorozwoju macicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów. Jak tak obserwuje zachowania niektórych osobników, to ręce mi opadają.

Obserwujesz niektórych a oceniasz wszystkich...

 

Doszłam dziś do wniosku, że nie ma prawdziwych facetów.

Możesz zdefiniować "prawdziwych facetów" ? co zrobił albo czego nie zrobił ten nieprawdziwy?

 

Czytaj prosze moje wszystkie wypowiedzi, ze zrozumieniem. "Jak tak obserwuje zachowania niektórych osobników" - NIEKTÓRYCH, nie wkładam wszystkich do jednego wora, gdzieś tam może i są normalni, porządni faceci. Po prostu mam to nieszczęście, że zazwyczaj obserwuje tych.. baranów. To samo tyczy się i kobiet, i facetów.

 

Jak nazwać faceta, który szarpie kobiete? Jak nazwać takiego, który głośno chwali się w komunikacji miejskiej ile to panienek zaliczył? Bo chyba nie mianem "porządnego faceta". To zaobserwowałam, wątek ma tytuł "jęczarnia", więc wylałam swoją irytacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yayo123, Myślę, że na "księżniczko daj swój numer" byś poleciała.

 

Ah, no trafiłeś w samo sedno!

 

-- 27 paź 2014, 14:39 --

 

yayo123, bo tramwajami wozi się biedota i plebs, a sami inteligenci dorobili się na własne samochody ;) poza tym lepsze teksty słyszałem kiedyś w środkach lokomocji, chociaż najlepszy był opis niedorozwoju macicy :)

 

Widzisz.. a więc jestem plebsem, bo czasami korzystam z usług komunikacji miejskiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yayo123, bo prawdziwy facet to sztuczne pojęcie. Tak samo jak prawdziwa kobieta ;)

 

Niby tak. Ale chodzi mi tu głównie o to, co przez cały weekend zaobserwowałam. O zachowania WIĘKSZOŚCI. Kobieta w wysokiej ciąży w tramwaju - siedzą książęta. Rozmowa 2 chłopaczków "tee, poru*łem w piątek, oby Kaśka się nie dowiedziała". Zagadujące do mnie cwaniaczki "laleczko daj swój numer". Rzygam.

 

Jeśli ci dwaj kindersi są dla Ciebie prawdziwymi mężczyznami albo myślą że są to współczuję :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

yayo123, bo prawdziwy facet to sztuczne pojęcie. Tak samo jak prawdziwa kobieta ;)

 

Niby tak. Ale chodzi mi tu głównie o to, co przez cały weekend zaobserwowałam. O zachowania WIĘKSZOŚCI. Kobieta w wysokiej ciąży w tramwaju - siedzą książęta. Rozmowa 2 chłopaczków "tee, poru*łem w piątek, oby Kaśka się nie dowiedziała". Zagadujące do mnie cwaniaczki "laleczko daj swój numer". Rzygam.

 

Jeśli ci dwaj kindersi są dla Ciebie prawdziwymi mężczyznami albo myślą że są to współczuję :lol:

 

Chyba piszę co innego, widzę czytanie ze zrozumieniem poważnie kuleje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×