Skocz do zawartości
Nerwica.com

Meg1985

Użytkownik
  • Postów

    681
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Meg1985

  1. Hej mam pytanie, ktoś kiedyś pisał, że Mirta bardzo negatywnie wpływa na wyniki laboratoryjne krwi, chodzi mi głównie o podniesienie poziomu cholesterolu i trójglicerydów. Czy dobrze pamiętam, to chodziło o Mirtę czy SSRI?????? Nie mogę odnaleźć tej rozmowy, a wiem że pisaliście o tym niedawno....pozdrawiam!!!!
  2. Może powinnaś spróbować trazodon dawki 75 - 150 mg są (w moim przypadku) świetne na spanie. Nie powoduje tak dużego wzrostu wagi jak mirtazapina. Grabarz666, Trittico kiedyś próbowałam, ale był to lek ewidentnie nie dla mnie, już nigdy po niego nie sięgnę. Nie mogłam w ogóle po nim spać, to było coś strasznego czekać kilka godzin na sen. Sen zawsze nadchodził ok. 5 rano, a lek przecież brałam zgodnie z zaleceniami lekarza, bylam wściekła na ludzi którzy pozytywnie wypowiadali się na temat działania Trittico i kompletnie nie mogłam tego zrozumieć. Poza tym byłam po tym leku dziwnie agresywna, złościło mnie wszystko i wszyscy dookoła, miałam luki w pamięci, zapominałam imiona osób z mojej rodziny, moich krewnych, Grabarz666, nie zauważyłeś u siebie podobnych objawów po Trittico?
  3. szaraczek, a czemu taka dawka? Nie za szybko wskoczyłeś na 250 mg.? Masz zamiar jeszcze zwiększać? A robiłeś sobie badania krwi? Ja Niestety częściowo przez Sertrę zaniedbałam trochę swoje zdrowie i szczerze mówiąc nie wiedziałam, że leki SSRI powodują takie zmiany laboratoryjne krwi, nawet jak się trzyma dietę ubogotłuszczową, to cholesterol tak skacze do góry???? Teraz zaczynam się trochę martwić, do tej pory miałam na wszystko wy......e, ale teraz muszę koniecznie zbadać krew.......aż się boję.....
  4. estera właśnie niczym nie zastąpiłam, odstawiłam z dnia na dzień, ale zdarzyło mi się parę razy w ciągu tego roku w ogóle nie wziąć tabletki, a i tak dobrze spałam, więc wydaje mi się, że zawdzięczam to wszystko Sertralinie, gdybym brała Mirtę solo, prawdopodobnie miałabym niezłe jazdy, pamiętam doskonale, jak rok temu wchodziłam na ten lek i przez pierwsze 8 dni,byłam w koszmarnym stanie, nigdy jeszcze nie było ze mną tak źle, tzn. paniczny lęk przed śmiercią, chorobą, utratą bliskich, ogromna bezradność i całe 8 dni przepłakane, myślałam, że nigdy się już z tego nie podniosę, ale po 8 dniach mój nastrój zaczął się poprawiać, a potem poprosiłam lekarza dodatkowo o SSRI, czyli w moim przypadku Sertralinę i tak to było......także ja odstawiłam Mirtę z dnia na dzień, ale lekarz przepisał mi doraźnie Kwetiapinę w razie lęku i kłopotów z zaśnięciem........ -- 25 sie 2015, 02:29 -- A próbowałeś Kwetiapinę??
  5. Ależ oczywiście, że można być rannym ptaszkiem na Mircie a jakże, jestem tego doskonałym przykładem, brałam cały rok i wspominam ten lek doskonale, brałam cały czas 15 mg. i wstawałam do pracy o 5.00 rano bez żadnego problemu, ale oczywiście kładłam się nie o północy, tylko o 22.00, 23.00 najpóźniej, tabletkę brałam zawsze 1 godz. przed położeniem się spać. I faktycznie zawsze po godzinie zaczynała działać, wtedy to natychmiast się kładłam i sen przychodził po 5 min. TO było wspaniałe, po roku działało tak samo mocno jak po pierwszej tabletce. I był tylko jeden powód odstawienia leku - mianowicie przytyłam przez rok ok. 10 kg. Teraz nie biorę nic na spanie, ale w sumie nie muszę, bo Sertralina, którą biorę codziennie, powoduje, że nie mam żadnego stresu, niczym się nie martwię, więc zasypiam też normalnie, no może trochę później niż po 5 min. ale max. po 15 :) Jednak wiem już po co sięgnąć w przypadku nawrotu bezsenności, dla mnie jest to lek idealny :)
  6. Czemu dodawać do Mirty takie g..... jak zolpidem czy benzodiazepiny? To już myślę, że ta hydroxyzyna jest tysiąc razy lepsza. Mam w domu idealny przykład mojej mamy, która po wielu miesiącach brania Nasen na spanie, tak się przyzwyczaiła do leku, że na początku usypiała ją połówka tabletki, a teraz ma problem, żeby zasnąć po całej. Jeśli ktoś z Was bierze te leki regularnie, to radzę jak najszybciej odstawić, według mnie są to leki tylko i wyłącznie do stosowania doraźnego. Co innego Mirta, biorę od roku ciągle jedną i tą samą dawkę i nie muszę zwiększać, 15 mg. jest na spanie idealne, a wiele razy było tak, że zapomniałam wziąć a i tak cała noc przespana, dziś było podobnie Niestety przez ten rok brania Mirty przytyłam chyba z 10 kg. dlatego powoli ten lek odstawiam, będę brać tylko sporadycznie, gdy będę chciała być szczególnie wyspana i wypoczęta, ale jest to jedyny powód dla którego chcę odstawić (wzrost wagi). Tak dobrego leku na spanie jeszcze nie spotkałam.
  7. dream*, no właśnie ja miałam ten lek przepisany głównie na nerwicę, zaburzenia lękowe. Będę musiała porozmawiać z lekarzem, bo jestem pewna, że po odstawieniu objawy nerwicy wrócą, zobaczymy, dam znać, co ustaliliśmy.
  8. Hej bierzesz lek 20 dni i już chcesz wskoczyć na 300 mg.? Ło matko boska wielkie nieba, jaki lekarz Cię prowadzi? Czy to aby na pewno jest psychiatra? Ja biorę Sertralinę od roku, a na 200 mg. wskoczyłam po 6 miesiącach od rozpoczęcia brania. W czwartek mam rozmowę z psychiatrą. Pewnie będzie chciał ostawić lek bo biorę już rok, ale ja się bardzo boję i chyba nie chcę jeszcze odstawić. Czy można brać Sertralinę długoterminowo? Ile lat maksymalnie? Jest to dla mnie pewnego rodzaju zbroja beż której mogę sobie nie poradzić w tym dziwnym świecie..... Można brać ile się chce teoretycznie, ale zastanów się, czy chcesz to brać pół życia!? Jeśli ma działać cały czas tak samo, to czemu nie? Nie żałuję, że zaczęłam, tylko pytanie, czy z czasem nie będzie to dla mnie tylko lek placebo, bo jeśli tak, to szkoda mi wątroby.......
  9. Meg1985

    Co teraz robisz?

    Przeglądam forum. Nie było mnie znowu jakiś czas, ale chętnie tu zawsze wracam. Mam urlop i odpoczywam. Regeneruję organizm :)
  10. Hej bierzesz lek 20 dni i już chcesz wskoczyć na 300 mg.? Ło matko boska wielkie nieba, jaki lekarz Cię prowadzi? Czy to aby na pewno jest psychiatra? Ja biorę Sertralinę od roku, a na 200 mg. wskoczyłam po 6 miesiącach od rozpoczęcia brania. W czwartek mam rozmowę z psychiatrą. Pewnie będzie chciał ostawić lek bo biorę już rok, ale ja się bardzo boję i chyba nie chcę jeszcze odstawić. Czy można brać Sertralinę długoterminowo? Ile lat maksymalnie? Jest to dla mnie pewnego rodzaju zbroja beż której mogę sobie nie poradzić w tym dziwnym świecie.....
  11. Dominik_wot, dokładnie masz rację, właśnie tak zrobił mój lekarz, dał mi Xanax podczas wprowadzania SSRI, który miałam brać doraźnie, myślę, że mi wtedy bardzo pomógł, bo na początku brania Sertraliny miałam straszne wahania nastroju, kilka dni pod rząd przepłakałam, byłam psychicznym wrakiem człowieka, i cały czas miałam odczucie, że zbliża się mój koniec, wszystko było spowodowane śmiercią bardzo bliskiej mi osoby. Boże nigdy nie chciałabym wrócić do czasu sprzed roku. Na szczęście Sertralina uratowała mi życie. Popieram benzodiazepiny przy wchodzeniu na SSRI!!!!! dream*, trzymaj się jakoś, obyś odzyskała równowagę!!!!
  12. tizziano, witaj, po pierwsze to wydaje mi się, że leki nadal działają i to, że kiedyś nie wziąłeś jednego dnia tabletek i nie widziałeś różnicy, nie oznacza, że nie działają, tylko organizm jest tak wysycony lekami, że korzysta z rezerw w czasie ich braku. Ja też dość długo biorę Sertralinę, dokładnie od roku, także 200 mg. Dodatkowo na spanie Mirtazapinę 15 mg. I również czasem czuję się wręcz doskonale, a czasem, tak jak to ująłeś "lepiej niż średnio", a czasem mam też spadki nastroju, na szczęście chwilowe. Ogólnie jestem zadowolona i czasem myślę sobie, że może trzeba by jeszcze podbić dawkę, żeby było tak perfekcyjnie, żeby moje natręctwa odeszły w siną dal, bo niestety na 200 mg. Sertraliny nadal są obecne. Lek ten otrzymałam również na depresję, fobię społeczną, nerwicę. Niestety nie robię żadnej terapii, co mnie bardzo dobija, bo wiem, że jak odstawię leki, to będzie bardzo źle. Zdaję sobie sprawę, że może się to skończyć nawet szpitalem, więc póki co odpycham te myśli i chyba wolę do końca życie brać leki ( gdyby tylko tak długotrwale działały) i cieszyć się " miarę" dobrą jakością życia ( dopóki nie odezwą się objawy niewydolności wątroby spowodowane długotrwałym przyjmowaniem SSRI), niż siedzieć w domu bojąc się własnego cienia. Więc może po prostu musisz jeszcze trochę zwiększyć dawkę? Albo pomyśleć o innym SSRI ? Ja byłabym bardzo ostrożna ze zmianą leków, jeśli jest w miarę dobrze, to po co to zmieniać, nie rozumiem, wszystkie leki to jedno wielkie bagno, czy te, czy inne, a więc ja bym została przy tym co jest. A jeśli już odstawiać to baaaardzo stopniowo, przez kilka miesięcy, nie z dnia na dzień! Pozdrawiam!
  13. Meg1985

    zabawa po niemiecku

    kiffen - palić skręta
  14. Meg1985

    Smutny..

    Jn3031, głowa do góry :)
  15. Meg1985

    czego aktualnie słuchasz?

    Zawsze mnie wzrusza, nieważne w jakim języku wykonana.......https://www.youtube.com/watch?v=Ua0k1o7Es0I
  16. Hej. Prosisz o radę, więc może też coś napiszę w tej kwestii. Myślę, żę Sertralina dla tej osoby, to dobry pomysł. Myślę jednak, że należałoby lek wprowadzić baaaardzo powoli, zwłaszcza, że jest to osoba w średnim wieku. Proponowałabym pierwsze 4 dni 12,5; kolejne 4 dni 25 mg.; i następne 4 dni 37,5 i kolejne 4 dni 50 mg. i najlepiej na tej dawce 50 mg. zostać przez dłuższy czas, u mnie to było ok. 2 miesięcy, do momentu gdy stwierdziłam, że lek jeszcze nie działa tak, jakbym tego oczekiwała i wtedy to zwiększyłam dawkę do 100 mg. Co do przeciwwskazań, to nie wiem jak sprawa wygląda w przypadku jaskry, ale jeśli chodzi o drugie przeciwwskazanie, czyli wole Haschimoto, to jak najbardziej można Sertralinę wprowadzić przyjmując Euthyrox. Sama choruję na niedoczynność tarczycy i Haschimoto, przyjmuję również Euthyrox, a Sertralinę biorę już prawie od roku i wszystko jest w porządku :)
  17. Mój dzień był dzisiaj bardzo nieszczególny. Zaczął się dość późno, bo o 11.00. Najpierw wizyta właścicielki mieszkania, które wynajmuję, okazało się, że jej mąż pojechał na zakupy i nie zostawił jej kluczy, a ona była w tym czasie na dole w pralni. Po czym chce wejść do mieszkania,a tu drzwi zamknięte. Rozpoczęliśmy poszukiwanie męża, próbowaliśmy dzwonić, ale nie odbierał, okazało się, że był na zakupach i zostawił tel. w aucie. Ale po godzinie mąż powrócił cały i zdrowy. Potem przyszła koleżanka na kawę, wróciła dziś z Polski i weszła na ploty. Następnie pomyśleliśmy, że można by pojechać do Göppingen na jakieś zakupy, więc pojechaliśmy, Zosia, mój brat i ja. Nie byliśmy tam długo, bo mój brat się spieszył, bo szedł na grilla do znajomych Polaków. Ja też miałam zaproszenie, ale nie skorzystałam. Miałam dziś kiepski dzień i wolałam zostać w domu. Czasem taka samotność i odrobina przestrzeni jest bardzo potrzebna. Trochę mi głupio, bo nie spotykamy się zbyt często, bo ciągle jestem w pracy i dziś miałam wolne i mimo wszystko nie poszłam, mam teraz wyrzuty sumienia..... Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia.....
  18. Ale kto ma się niby dowiedzieć ?? Jak Ty nic nikomu nie powiesz, to wszystko zostanie w tajemnicy, nie widzę powodu, żeby się tym martwić, leki są dla ludzi, a zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych są jeszcze lepiej dostępne niż w Polsce, wypisuje je hausarzt, czyli lekarz rodzinny. Dostęp do lekarza jest też prostszy niż w Polsce, bo jeśli masz kartę ubezpieczeniową ( a skoro pracujesz w niemczech to na pewno ją masz), to dzwonisz do lekarza i jeszcze tego samego dnia idziesz na wizytę. Ja chodzę do lekarza, który widuje mnie czasem w miejscu pracy, bo pracuję w branży medycznej i się tym wcale nie przejmuję, mam do niego zaufanie, wiem, że nic nikomu nie powie.
  19. Dzięki, ale ja właśnie chcę z 15 zmniejszyć do 7,5 mg. Też muszę ograniczyć węglowodany, ale to trudne. Nic nie daje tyle energii do pracy w ciągu dnia, jak węgle.....
  20. Hej wszystkim mam pytanie, czy 7,5 mg. Mirty ma jakiekolwiek działanie terapeutyczne w sensie stricte usypiające, czy konieczna jest min. dawka 15 mg. ? Pytam, bo niestety po wielu miesiącach przyjmowania moja waga niestety wzrosła, co zaczyna mnie powoli irytować.....ach te leki......
  21. Meg1985

    Co teraz robisz?

    na_leśnik, mark123, dzięki. Szkoda, że nie mam dostępu do Biedronki. Muszę powiedzieć rodzinie, żeby mi zrobiła mały zapas. Oglądam jakieś głupoty w telewizji, nic szczególnego
×