Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

( Dean )^2, kupa hajsu nie gwarantuje sukcesu! A na podryw zawsze można iść samemu, poudawać silnego/delikatnego samotnika, pewnego siebie i tajemniczego. Może zaintrygujesz tak jakąś dziewczynę i weźmiesz ją na spacer w świetle księżyca ;)

Chętnie zostałabym Twoim skrzydłowym. Od kilku tygodni mam wielką ochotę wyjść na miasto i poznać nowych ludzi. Chyba ta pogoda tak działa. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ mi sie chce iśc na jakieś dziewczyny boże...!!!:P W sumie nie powinienem jeczeć bo to dobrze że wreszcie mnie naciska od środka żeby wychodzić z domu,ale hajsu na to nie ma ani nie ma z kim i zostaje frustracja;)

a masz na bąbel wode? Weźmiemy szklanke a ja stawiam dwie słomki :D

 

-- 28 cze 2013, 01:51 --

 

jebane życie, nienawidze tego

 

Życie jest łatwiejsze niż się wydaje. Wystarczy godzić się

z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego,

co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.

 

[ Kathleen Norris ]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Mam na imię Artur. po 5 latach zostawiła mnie dziewczyna i wyprowadziła się kilkaset kilometrów dalej. Wziąłem dzisiaj dwukrotnie Pramolan, siedzę otępiony w pracy, za chwilę wracam do domu i nie wyobrażam sobie dzisiejszej nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, brak jakiegokolwiek porozumienia między mną a jej rodzicami. Powiedziała, że nie może żyć w taki sposób, wręcz ukrywać związku ze mną. Niestety na porozumienie moje z jej rodzicami nie ma szans, więc i szanse na związek pewnie są znikome. Najgorsze jest to, że ja ją potwornie kocham, ona mnie również. Nie mogę jej winić za to, że wybrała rodzinę. Ale nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie mogę znaleźć miejsca, po głowie chodzą najgorsze myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oboje po 22 lata. Przed odejściem poinformowała mnie, że chcę wieść normalne życie (brzmiało to trochę jak życie "z obrazka"), u boku kogoś kto będzie w dobrych relacjach z jej rodzicami. Powiedziała, że nie odpowiada jej ukrywanie związku przed rodzicami zaś ujawnienie tego byłoby jednoznaczne z zerwaniem więzi rodzinnych. Chora sytuacja. Rozmawiałem z nią godzinę temu. Nie chcę ze mną być, chcę wieść inne, spokojne życie. Nie wytrzymałem i jak "nieprawdziwy facet" uroniłem wiele łez do słuchawki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jej rodzice są bardzo biedni, nie otrzymuje od nich pieniędzy. Utrzymuje się z korepetycji oraz stypendium socjalnego. Może w taki sposób będzie szczęśliwsza...już sam nie wiem. Mam mętlik w głowie. To dla mnie potwornie niezrozumiałe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boję się, że nic dobrego mnie w życiu nie spotka, mam poczucie jakby się ono skończyło, jest pustka :hide: czuję sie strasznie samotna, zagubiona, nieprzystosowna do świata, do życia nawet tu na forum wstyd mi za siebie, wstydze się cokolwiek napisać bo mi siebie żal :hide: tak bardzo siebie nienawidzę, czuję sie niewarta, mam obrzydzenie do siebe i nie moge na siebie patrzeć :why:

przepraszam za te smuty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, kochanie jeszcze troszkę i leki zaskoczą.Dla mnie jesteś bardzo wartościową osoba,ciepłą,optymistycznie i przyjaźnie nastawioną do ludzi i świata,taka dobra troskliwa pozytywna duszyczka z Ciebie.Tu na forum też jesteś ważną osoba.Myślę,że wszyscy na forum co Cię znają to potwierdzą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×