Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Tu bym powiedziała że zależy jak leży. Ja też nie przepadam za rozmowami telefonicznymi i w sumie można by tylko po takim zdaniu stwierdzić, że w teorii coś do pracy.

ALE ja nie przepadam za rozmowami telefonicznymi, bo wolę rzeczy załatwiać face to face lub mailowo. Czy to znaczy, że jak muszę coś załatwić telefonicznie to tego nie robię/odwlekam? Nie, po prostu nie lubię, ale nie mam problemu ze zrobieniem tego.

no i to jest ok. Ja też zdecydowanie wole załatwiać sprawy f2f, bo jest wtedy lepsza komunikacja i zrozumienie.... Zresztą... Telefony to tylko pomoc ułatwiająca życia, tj. np. terapia online - nigdy nie zastąpi terapii F2F, ale jeżeli ktoś nie ma możliwości inaczej to też jest ok - tak samo z rozmowami telefonicznymi, nigdy nie zastąpią bezpośredniego kontaktu, ale czasami jest to po prostu łatwiejsze. Sytuacja wygląda źle wtedy, kiedy ktoś się bardzo stresuje przy rozmowie telefonicznej, to już może być problematyczne, bo to jest wyraźny dyskomfort, który ma gdzieś zakorzenioną swoją przyczynę i warto ją poznać, i przepracować. Nowoczesne technologie mają nam ułatwiać komunikację, a nie utrudniać 🙂 Też warto spojrzeć z tej perspektywy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.08.2024 o 16:58, AVRL napisał(a):

Dziś tak na prawdę na dobre intelektualnie ale i emocjonalnie zrozumiałem, że samotność to największe zło i przyczyna wielu innych negatywnych objawów psychicznych. Nawet lepiej jest być pijakiem, który ma grupę znajomych i kolegów do picia, niż trzeźwym ale samotnym. Człowiek robi się dziki, nie ma się z kim porównywać, do czegoś dopasować, nie ma od kogo otrzymać chociaż słownego wsparcia a i sam nie ma komu pomóc i się wykazać. Mimo iż wydaje mi się, że samotność jest dla mnie dobra, ze względu na moje trudności z nawiązywaniem relacji i nieśmiałość, to jednak lepiej mieć nawet znajomych wariatów niż nikogo...

To zależy. Ja wolę być samotny niż mieć znajomych/rodzinę przed którymi muszę grać lub zakładać maskę. Samotnym można być będąc w grupie też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wrwsw napisał(a):

w ogóle mania to jest bardzo interesujące zjawisko kliniczne.

 

Z tego co słyszałem ludzie w czasie hipomanii robią dużoo rzeczy typu nadmierne wydawanie pieniędzy, szybka jazda samochodem, nieraz poczucie wyższości

 

A u ciebie jak to wygląda? Jeśli mogę spytać

Widzisz tego pozytywy? Może coś ciekawego robisz w okresie manii?

Ja hipomanii to raczej nie mam, może kilka pierwszych dni, bo jak przychodzi co do czego zaraz się rozkręcam w manię psychotyczną. Przez tyle lat ile zmagam się z CHaD przechodziłem różne stadia - robiłem wszystko co piszą w podręcznikach - było i wydawanie kasy, i przygodny seks, zero snu, porwanie przez kosmitów, zbawianie świata. Plus wypadek na motorze po którym mam do dzisiaj pamiątkę. Długo by gadać. Czy są pozytywy takiego stanu? Nie ma... Można sobie co najwyżej narobić kłopotów, a potem wstydzić się swoich działań. Dwa razy straciłem pracę z powodu choroby. Raz mnie policja i pogotowie zgarnęli na ulicy do psychiatryka, więc domyślasz się, że było grubo (ale nie napiszę co robiłem, bo się wstydzę). Teraz jestem w remisji i chcę żeby tak pozostało do końca świata. 

Co do rozmów telefonicznych - to nie jest tak, że nie jestem w stanie nic w ten sposób załatwić, bo przecież musze czasem chociażby służbowo. Trzeba to trzeba, ale nie lubię i muszę się nastawiać psychicznie. Nie wyobrażam sobie, że można z kimś gadać przez godzinę towarzysko przez telefon. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, forget-me-not napisał(a):

To zależy. Ja wolę być samotny niż mieć znajomych/rodzinę przed którymi muszę grać lub zakładać maskę. Samotnym można być będąc w grupie też.

No właśnie ja chciałbym mieć grupę znajomych, przy których nie musiałbym nosić maski. Inaczej czuję się inny i samotny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wrwsw napisał(a):

 Telefony to tylko pomoc ułatwiająca życia, tj. np. terapia online - nigdy nie zastąpi terapii F2F, ale jeżeli ktoś nie ma możliwości inaczej to też jest ok

O ile dobrze pamiętam to terapeutka w czasie pandemii powiedziała że badania wykazały że terapia online ma taka sama skuteczność. Tyle w teorii, w praktyce też wolę terapie w gabinecie, a samo nastawienie pewnie robi swoje.

 

4 godziny temu, Wrwsw napisał(a):

tak samo z rozmowami telefonicznymi, nigdy nie zastąpią bezpośredniego kontaktu, ale czasami jest to po prostu łatwiejsze. 

Jak chcę się tylko  uzyskać jakąś  informację która można prosto przekazać to wyjdzie na to samo czy się zadzwoni czy zapyta na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Wrwsw napisał(a):

 

a co rozumiesz przez noszenie maski i po co to właściwie robisz?

Ze wstydu, lęku przed uznaniem za dziwnego i odrzuceniem. Takie doświadczenie po czasach szkolnych, że lepiej udawać aby się dopasować do grupy.

Edytowane przez AVRL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, AVRL napisał(a):

Ze wstydu, lęku przed uznaniem za dziwnego i odrzuceniem. Takie doświadczenie po czasach szkolnych, że lepiej udawać aby się dopasować do grupy.

Każdy jest najlepszy w byciu sobą. Nie możesz być kimś innym - wszystkie pozostałe role są obsadzone. To jedna z najmądrzejszych podejść, które zmieniają myślenie

 

Poza tym nigdy każdemu nie podpasujesz, a będąc sobą będziesz poznawał ludzi, którzy mogą dostrzec w tobie kogoś wyjątkowego - w tym też dziewczyny 🙂. Nawet kosztem tego żebyś był mniej lubiany - WARTO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Wrwsw napisał(a):

Każdy jest najlepszy w byciu sobą. Nie możesz być kimś innym - wszystkie pozostałe role są obsadzone. To jedna z najmądrzejszych podejść, które zmieniają myślenie

 

Poza tym nigdy każdemu nie podpasujesz, a będąc sobą będziesz poznawał ludzi, którzy mogą dostrzec w tobie kogoś wyjątkowego - w tym też dziewczyny 🙂. Nawet kosztem tego żebyś był mniej lubiany - WARTO

Nie mogę być sobą będąc ułomnym psychicznie i mając nerwicę lękową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, AVRL napisał(a):

Nie mogę być sobą będąc ułomnym psychicznie i mając nerwicę lękową.

Poczytaj na internecie o terapii ACT (terapia akceptacji i zaangażowania). Jest na ten temat dużo literatury na internecie, nawet za darmo na docer 😉 może ci pomóc zrozumieć jak funkcjonować dobrze, mimo zaburzeń psychicznych

Edytowane przez Wrwsw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.09.2024 o 00:28, Ilovewinter napisał(a):

Na pewno nie warto szukać na siłę. Portal randkowy może być ciekawym doświadczeniem i jest to jedna z wielu opcji do tego aby kogoś poznać. Wiadomo trzeba zachować zdrowy dystans, bo nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie i jakie ma intencje.

 

Nigdy nie masz pewności czy dany związek przetrwa i jak długo. Tego kwiatu pół światu, nie ten to następny. 

 

Podejdź do tego "bez spiny" na zasadzie, że nic nie musisz a jedynie możesz. Wtedy może będzie łatwiej nie fatalizować od samego początku na zasadzie "a co jeśli..." 

No wiadomo najłatwiej by było jakby się szczęście do mnie samo uśmiechnęło, bo mam bardzo trudne doświadczenia za sobą i generalnie nie wiem nawet czy takie poszukiwanie drugiej połówki mnie nie przerośnie:/ Raczej myślę, że nie mam co czekać i powinnam spróbować. Tylko martwi mnie to, że ja chęci do życia to mam średnie... nie znam nikogo kto by był  takiej sytuacji i czy to się da w ogóle pogodzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jest taki paradox, że najwięcej by w moim życiu zmieniła miłość i jednocześnie jest to dla mnie najtrudniejszy obszar życia. Moją jedyną motywacja do przetrwania było to, że kiedyś na pewno spotkam wyjątkową osobę i będę miała fajna szczęśliwą rodzinę:( teraz  Im dłużej na to czekam to  co bardziej ta wizja mi się gdzieś rozjeżdża. no i co jak nigdy mi się nie zachce żyć :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2024 o 21:59, 123she napisał(a):

U mnie to jest taki paradox, że najwięcej by w moim życiu zmieniła miłość i jednocześnie jest to dla mnie najtrudniejszy obszar życia. Moją jedyną motywacja do przetrwania było to, że kiedyś na pewno spotkam wyjątkową osobę i będę miała fajna szczęśliwą rodzinę:( teraz  Im dłużej na to czekam to  co bardziej ta wizja mi się gdzieś rozjeżdża. no i co jak nigdy mi się nie zachce żyć :(

Rozumiem, że spotkanie miłości i założenie rodziny jest dla ciebie ważną życiową wartością i jest to bardzo piękne tym bardziej w obecnym świecie gdzie te wartości są wypierane przez chore ideologie. Wierzę, że się tobie uda spełnić to marzenie. Jednak z mojego punktu widzenia nie może to być jedyna wizja przetrwania. Owszem miłość wniesie wiele dobra do twojego życia, ale nie załatwi wszystkiego, bo prędzej czy później pojawia się też wyzwania.

Szukaj wartościowego kompana życia 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Fuji napisał(a):

Bo druga połówka jest najważniejsza. 

Nie ma nic ważniejszego w życiu jak iść przez nie we dwoje. 

 

Też tak myślę. Tylko co zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse na nie bycie samemu jak się np. miało bardzo trudne doświadczenia? Ja miałam nawet spróbować przez neta ale to mnie na razie przerasta;(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2024 o 21:59, 123she napisał(a):

U mnie to jest taki paradox, że najwięcej by w moim życiu zmieniła miłość i jednocześnie jest to dla mnie najtrudniejszy obszar życia. Moją jedyną motywacja do przetrwania było to, że kiedyś na pewno spotkam wyjątkową osobę i będę miała fajna szczęśliwą rodzinę:( teraz  Im dłużej na to czekam to  co bardziej ta wizja mi się gdzieś rozjeżdża. no i co jak nigdy mi się nie zachce żyć :(

Chyba nie jest to właściwe podejście do sprawy - bo myślisz "spotkam tę miłość i ona rozwiąże wszystkie moje problemy". To tak nie działa, niestety. Chociaż owszem, miłość, rodzina zmienia wiele w życiu i na pewno może być motywująca. Tylko nie szukanie na siłę i nie z taką myślą, że to rozwiąże wszystko. Nie rozwiąże. I nie tak, że spotkasz księcia z bajki (=wyjątkową osobę) i już będzie też bajowa rodzina. A co jak książę okaże się żabą? Tak naprawdę każdy jest w pewien sposób wyjątkowy - ale związek to nie bajka, tylko ciągła praca nad sobą. Co zrobisz, jak przyjdzie kryzys jakiś?  W każdym związku przychodzą kryzysy i co wtedy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie zwiazek to jest odpowiedzialność. Tam po drugiej stronie jest osoba, która może cierpieć bo my akurat mamy zły dzień albo ogólnie jesteśmy w złym stanie. To ciągłe dogadywanie się i branie pod uwage ta drugą stronę. Nie wiem czy mam na to siły. Wiadomo na poczatku jest słodko i wszystko wydaje się cudowne, ale nie wiem czy na dłuższą metę nie męczyłoby mnie to. Jak sie założy rodzinę i pojawia się dzieci to odpowiedzialność rośnie dla mnie do kosmicznego poziomu, bo dzieci są całkiem zależne od rodziców i to rodzice budują ich swiat. Dorosła osoba jeszcze moze sobie dać jakoś radę jak zawalimy, a dziecko nie bardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem człowiekiem uniwersalnym ― mogę być sam, a mogę też być w związku i nie ma to dla mnie większego znaczenia 🙂 Obecnie przyzwyczaiłem się do samotności i nie brakuje mi drugiej osoby, czuję się w tym stanie jak ryba w wodzie:yeah:

Edytowane przez Harding
literówki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×