Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Lenistwo słuzy w ogole komus?

Watpie mark nie wykrecaj sie i idz na terapie zacznij sie leczyc walczyc o siebie,chyba ze Ci dobrze z samym soba teraz,ale watpie czytajac Twoje posty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel,

przebywa tu król ołowianej i leniwej dupy

:lol::lol:

Robimy zawody, kto zrobi mniej w krótszym czasie? Mój rekord to...nie wiem, bo byłem tak leniwy, że nie zmierzyłem czasu :D

mark123,

Ja z roku na rok staję się ciągle coraz większym leniem.

Idziesz w profesjonalizm tak jak ja kiedyś. Teraz to już jestem cieniem lenia, którym byłem kiedyś. Staczam się na dno. Czas ustąpić miejsca młodym. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idziesz w profesjonalizm tak jak ja kiedyś. Teraz to już jestem cieniem lenia, którym byłem kiedyś. Staczam się na dno. Czas ustąpić miejsca młodym. :mrgreen:

Ja chyba jestem profesjonalistą w lenistwie. Obecnie nie mam ochoty nawet np. czegokolwiek się uczyć, wychodzić z domu. Najchętniej to bym siedział przed komputerem z butelkami coli wokół siebie i nigdzie się nie ruszał, nic nie robił konkretnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lenistwo słuzy w ogole komus?

Pracoholikom przydałoby się go trochę dla zdrowia, ale wątpię czy by służyło ich psychice.

 

Mi służy od czasu do czasu, bo lubię się po..dalać niekiedy. :smile: Na dłuższą metę, to nic dobrego jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul, ale pracoholikom to by odpoczynek posłużył, a nie lenistwo :) Lenistwo jak dla mnie ma złe konotacje, jak podają źródła: lenistwo może być rozumiane jako przesadna skłonność do odpoczynku. Może również wiązać się z zaniechaniem - apatyczny stan ducha powodujący zaniechanie jakiegoś wymaganego działania lub działań i powodujący przedłużenie czasu wypoczynku pasywnego ponad uznane w danej chwili i dziedzinie normy. Ale wielu starożytnych uznawało tenże stan jako pogoda ducha, uspokojenie duszy i myśli ale to inne czasy były.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem takim leniem,że nie chce mi się iść do dentysty,chociaż bolą mnie dwa zęby....

Ja mam spore problemy stomatologiczne. Rozwiązanie ich może zająć kilka lat i poważnie odcisnąć się na mojej psychice ze względu na lęk przed wszelkimi rzeczami, które robi się u stomatologa. Ale wkrótce będę musiał się za to wziąć.

 

-- 04 lip 2013, 01:29:51 --

 

u dentysty jest fajnie, jak byłem niedawno to była tak miła dziewczyna, że rozpływałem się na tym fotelu.

W mojej okolicy dominuje chamstwo wśród stomatologów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety w mojej też,a chociaż u mnie wśród stomatologów panuje epidemia głupoty - jak mówię,że mnie napier..... jak wierci pomimo znieczulenia to znaczy,że tak kur.a jest,a nie,że sobie wymyślam...Mam wrażliwe zęby...np na ciepło i zimno,na słodycze..na zimną wodę..i metalowe rzeczy wsadzane do gęby(dentysta).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety w mojej też,a chociaż u mnie wśród stomatologów panuje epidemia głupoty - jak mówię,że mnie napier..... jak wierci pomimo znieczulenia to znaczy,że tak kur.a jest,a nie,że sobie wymyślam...Mam wrażliwe zęby...np na ciepło i zimno,na słodycze..na zimną wodę..i metalowe rzeczy wsadzane do gęby(dentysta).

Mnie szybko zaczyna boleć, jak wierci, bo jestem ogólnie wrażliwy na ból. Znieczulenie trochę pomaga, ale nie całkowicie. Poza tym u dentysty muszę też uważać, by się nie rozbeczeć, ból plus lęk połączone "kuszą", by ryczeć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez sie panicznie boje dentysty, do tego ciągłe myśli, ze moze zrobic cos zle, zrobic mi krzywde.

 

mark123, ja tez jestem bardzo wrazliwa na ból. Mi jak podał znieczulenie, zaczał wiercic to ja od razu wrzask, byl mega zdziwiony, ze po takiej dawce moze mnie cokolwiek bolec /od tego momentu zawsze dawał konska dawke/. Juz mnie nawet facet rozpoznaje na ulicy...

 

depresyjny86, jak ja slysze wlasnie od nich, ze troszke zaboli to juz panika. Albo jak mowie, ze boli to on zamiast przestac to dalej mnie katuje, "jeszcze chwilka, przeciez to nic nie boli". Eh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a mnie jak wspomniana dziewczyna ostatnio robiła zęba, to doskonale wiedziała kiedy boli i informowała kiedy zaboli. i powiedziała, że znieczulenie nie jest potrzebne, chociaż będzie trochę boleć choć nie na tyle żeby nie wytrzymać, więc postanowiłem dać radę i zostałem wynagrodzony w postaci troskliwej opieki :mrgreen: . chętnie bym tam poszedł jeszcze raz ale dopiero za pół roku :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rotten soul, ale pracoholikom to by odpoczynek posłużył, a nie lenistwo

Mi lenistwo się kojarzy nierozerwalnie z odpoczynkiem. Nic na to nie poradzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez jestem bardzo wrazliwa na ból. Mi jak podał znieczulenie, zaczał wiercic to ja od razu wrzask, byl mega zdziwiony, ze po takiej dawce moze mnie cokolwiek bolec /od tego momentu zawsze dawał konska dawke/. Juz mnie nawet facet rozpoznaje na ulicy...

Najlepsze przy lęku przed leczeniem stomatologicznym i nadwrażliwością na ból jest chyba uśpienie na czas zabiegu. Ale z drugiej strony słyszałem, że uśpieniu podczas zabiegu stomatologicznego mogą być jakieś powikłania z tym związane.

 

Mi lenistwo się kojarzy nierozerwalnie z odpoczynkiem. Nic na to nie poradzę.

Mnie kojarzy się z niechęcią do nawet prostego wysiłku fizycznego i psychicznego, "chodzeniem" po najmniejszej linii oporu we wszystkim i postrzeganiem wszelkich zadań jako nudne. No i w sumie ja mam te cechy. A w przeszłości jedyną pożyteczną rzeczą, na jaką miałem ochotę to nauka, lubiłem się uczyć, poza tym nic pożytecznego mi się nie chciało robić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dentysty to zawsze boję się, że źle zdezynfekuje narzędzia, bądź celowo tego nie zrobi i zarazi mnie np. HIV. Już sam zapach i dźwięk wiertła sprawiają, że ręce mi się pocą, a muszę wkrótce tam iść. :-|

Ja w przypadku dentysty to najbardziej się zawsze boję tego, że nigdy nie przestanie mnie boleć.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Wy tacy? :P Ja kilka zębów robiłem bez znieczulenia. Górny ząb bolał bo ból śmigał po całej głowie ale dolny był okej bo ból poszedł w szczęke. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po zaczęciu terapii i żarciu pastylek stałem się znacznie bardziej zdolny do asymilacji w społeczeństwie,teraz trzeba tylko znaleźć odpowiednie obiekty do asymilacji,potem czas pokaże .

Co do dentystów,zawsze znieczulenie+ogłupiacze (magia odruchu wymiotnego)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×