Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 26.12.2020 o 00:06, Gość napisał:

Bo to jest coś takiego:

(i też to mam, aczkolwiek nawiązałabym jakąś przyjacielską relację, lecz co z tego? Kiedy człowiek zaczyna się otwierać, to nagle druga osoba ucieka, nudzi się... Blah blah) 

 

No zgadzam się. Zawsze zastanawiam się czemu tak jest, że ktoś na forum prosi, żeby do niego napisać bo jest po prostu samotny, a później nagle przestaje się odzywać, albo pisze od niechcenia. No cóż, tak to już jest, dobrze, że ci najfajniejsi ciągle piszą 🌼

Edytowane przez brakeline

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2020 o 22:05, Gość dobry dzień napisał:

byłam nad morzem choć jestem sama prowadziłam dość intensywne życie towarzyskie,

Ludzi wszędzie pełno

Wszyscy rozmawiają odzywają się 

Chyba że ja przyciągam 

Otwieram ludzi 

Wszędzie jestem lubiana 

I sama sobie pojechałam nad morze 

Czułam się dobrze, 

 

Zrobiłam tak samo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2020 o 14:27, alone05 napisał:

Czy to normalne, że kobieta w wieku 37 lat jest samotna, czyli po prostu nie ma faceta, może to przez otyłość, może facetom to przeszkadza, kto wie jak to jest.

@alone05 JEŻELI dokucza ci samotność, zastanów się: Czy mogę coś zrobić, żeby poprawić sytuację? Czy nie powinnam wprowadzić w życiu jakichś zmian? A jeśli tak, to jakich? Oto pytania, które pomogą ci dokonać odpowiedniej analizy i znaleźć najlepsze rozwiązanie dla Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doskonale Ciebie rozumiem. Kiedyś też tak miałem i kontakty na czatach nie pomagały mi za bardzo. Częściej wychodziłem do ludzi lub maksymalizowałem  swoje szanse dzwoniąc do znajomych choćby tak żeby chwilę pogadać. Wpadł mi taki pomysł do głowy, bo kiedy mam kryzys związany z moim uzależnieniem to ratuję się na rożne sposoby. Nie raz pomógł mi telefon zaufania AA. Pogadałem, zwentylowałem temat i było lżej. Sprawdziłem w necie i jest też telefon zaufania dla osób samotnych "Kryzysowy telefon zaufania - 116 123. Poradnia telefoniczna udziela pomocy psychologicznej osobom doświadczającym kryzysu emocjonalnego, samotnym, cierpiącym z  powodu depresji, bezsenności, chronicznego stresu." Miłego dnia 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem samotny w związku oraz w społeczeństwie. Myślę żeby zacząć korzystać z usług prostytutek, nie patrzę już na to że mam ślub kościelny jest mi to obojętnie. Posiadam potrzeby przytulenia, bliskości intymnej, czy chociaż pocałowania, u Prostytutki mogę to mieć, żona mi tego nie daje. Ostatnio zajrzałem na strony, gdzie Prostytutki ogłaszają się. Ze względu że jestem chory, to nikt ze mną nie chce trzymać kontaktu, nawet rodzina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2020 o 14:27, alone05 napisał:

Czy to normalne, że kobieta w wieku 37 lat jest samotna, czyli po prostu nie ma faceta, może to przez otyłość, może facetom to przeszkadza, kto wie jak to jest.

Hej, Mysle, że nie ma znaczenia to jak wygądasz, ile wazysz. jeśli tylko o siebie dbasz to kogoś znajdziesz.Ale czy to coś zmieni? 

Mam taki probem jak TY. A jestem ładna, sczupła, moze nie figura modelki ale w końcu nie  to chodzi. Intelientna i mam swoje aspiracje....NIestety czuję się MEGA samotna. Faceci których spotykam są mną zaintereowani, ale tylko powiedzmy jeden na 15 jest dla mnie interesujący. Tak to jest w randkami z tindera i innych portali. Jeśli w dzisiejszych czasach nie szukasz samego sexu....naprawde trudno kogoś porzadnego znalezc i na poziomie, nie jakiegoś desperata.

 

Sobotnie wieczory sa dla mnie okropne.

Życzę wszystkiego dobrego !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem w stałym związku od wielu lat, ale to jedyna relacja, którą udaje mi się utrzymać.

Nie mam przyjaciół, najwyżej kilku znajomych, którzy raczej trzymają się na dystans, lub ja trzymam na dystans ich.

Nie umiem przekroczyć pewnej niewidzialnej bariery.

Ludzie i świat kojarzą mi się z cierpieniem i odrzuceniem. Zazdroszczę tym, którzy mają stałych, bliskich przyjaciół od lat. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem samotna od lat. Odsunęłam się od ludzi w momencie w którym odkryłam jak bardzo jestem beznadziejna. Nie chcę męczyć innych swoją osobą, a czasami ciężko mi być miłą. Nie mam nic do zaoferowania. Jestem nudna i niezbyt elokwentna. Mam masę lęków i nie wiem czego chcę. Mam konta na Badoo i Tinderze ale nie piszę tam do nikogo bo nie wiem co. Prowadzę nudne życieżycie,  ale mimo to jestem niestety nieprzewidywalną. Kto by chciał wiązać się, czy spędzać czas z osobą chorą psychicznie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, acarien napisał:

Tak, jestem osobą samotną. W wieku 37 lat od 1,5 roku zostałem praktycznie sam na świecie. 4 lata po rozbitym małżeństwie (które było toxic festivalem), potem śmierć najbliższej osoby i tak żyję.

 

Hejka. No to ja podobnie skończone 37 lat. 5 lat temu zdradziła mnie żona. Rozwód i 5 lat naprawiania głowy. Pierwsze 3 lata po rozwodzie to dogłębna samotność, która była szczególnie dotkliwa podczas powrotów na pustą chatę po pracy. Następne 2 lata to praca nad emocjami w terapii i kiedy byłem przekonany, że raczej już nikogo nie poznam napisała do mnie dziewczyna, którą poznałem w restauracji w górach i po 5 latach od rozwodu, poznaję moją ukochaną od roku. Oświadczyłem się 3 miesiące temu a za tydzień ślub. Jestem przekonany, że i Tobie się poukłada i będziesz szczęśliwy. Odbuduj swoją męskość. Bądź dobry dla siebie. Cierpliwości. Wychodź z domu do ludzi. Pokoloruj swoje życie w podróże, wyjazdy itp... Prawdziwą miłość można znaleźć w takim momencie gdy najmniej będziesz się tego spodziewać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ezojaa napisał:

Jestem samotna od lat. Odsunęłam się od ludzi w momencie w którym odkryłam jak bardzo jestem beznadziejna. Nie chcę męczyć innych swoją osobą, a czasami ciężko mi być miłą. Nie mam nic do zaoferowania. Jestem nudna i niezbyt elokwentna. Mam masę lęków i nie wiem czego chcę. Mam konta na Badoo i Tinderze ale nie piszę tam do nikogo bo nie wiem co. Prowadzę nudne życieżycie,  ale mimo to jestem niestety nieprzewidywalną. Kto by chciał wiązać się, czy spędzać czas z osobą chorą psychicznie. 

 

Nie myśl o sobie tak negatywnie. Na pewno masz w sobie wartości wewnętrzne bardzo piękne, których być może nie dostrzegasz. Kiedy myślisz o sobie źle i negatywnie to produkujesz w sercu takiego wielkiego smoka, który pożera Cię od środka i dołujesz się jeszcze bardziej. Spróbuj pobiegać, mi to pomaga. Weź udział w zawodach, zdobądź medal w biegu na 10 km choćby za samo uczestnictwo. Pokonaj lęki na imprezie sportowej "Survival Race" poznasz tam wielu fajnych pozytywnych ludzi. Rozpocznij nowy etap w życiu. Potraktuj to jak przygodę. Na początek na zakupy do Decathlona, buty strój sportowy do biegania albo na rower i zacznij latać. Uruchomisz endorfiny. Wyżyjesz się. Wypłaczesz wykrzyczysz. Dla mnie bieganie jest formą medytacji, wyciszam się, zapominam o problemach po prostu lecę po parku słucham muzyki albo śpiewu ptaków. Chłonę to co dobre z każdym oddechem doceniając to wszystko co dostałem od Boga 🙂 . Bądź dla siebie dobra. Pokochaj samą siebie. Wtedy przyjdzie miłość 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Łuki, próbowałam różnych dyscyplin sportowych, biegania też, jednak w pewnym momencie zaczyna brakować mi motywacji, stwierdzam brak sensu i radości z tego...albo byle gówno wyprowadza mnie z równowagi, wpadam w dół, poczucie winy, muszę się schować..i wszystko muszę zaczynać znów od początku. Tak jest cyklicznie. Robię, nie robię. Góra- dół. Wiem jak ważna jest dyscyplina, tak, wiem... Mam Chad. I tak jak nie każdy jest piękny i mądry, tak niektórzy lepiej gdy trzymają się z dala od innych ludzi. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ezojaa napisał:

Kto by chciał wiązać się, czy spędzać czas z osobą chorą psychicznie. 

Przecież nikt nie wie( zwłaszcza tzw obcy) że jesteś chora psychicznie jak to mówisz, czasami tzw normalni są wiele gorsi od ludzi z problemami. Mi nie przeszkadzałoby spędzać czas z chorym psychicznie, ja sam może chory nie jestem ale do normalnych tez nie należę.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, carlosbueno napisał:

Przecież nikt nie wie( zwłaszcza tzw obcy) że jesteś chora psychicznie jak to mówisz, czasami tzw normalni są wiele gorsi od ludzi z problemami. Mi nie przeszkadzałoby spędzać czas z chorym psychicznie, ja sam może chory nie jestem ale do normalnych tez nie należę.  

Jeśli nie zauważy sam, że coś jest nie tak... Ale w pewnym momencie wypadałoby zdobyć się na szczerość. Nie mówię o powierzchownej znajomości, ale jeśli ktoś chce bliskości to raczej wypadałoby, nie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ezojaa napisał:

Jeśli nie zauważy sam, że coś jest nie tak... Ale w pewnym momencie wypadałoby zdobyć się na szczerość. Nie mówię o powierzchownej znajomości, ale jeśli ktoś chce bliskości to raczej wypadałoby, nie? 

No ale żeby spędzać z kimś czas i nie mówię to o jakimś związku to nie trzeba aż takiej zażyłości i wyjawiania swoich sekretów. Zresztą mamy 21 wiek teraz przecież nie jest wstydem mieć problemy psychiczne, być chorym, inteligentni ludzie powinni to akceptować. Dla mnie ludzie z problemami psychicznymi są wręcz atrakcyjniejsi, bo  nie musze się przy nich tak krępować ze swoimi problemami. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, carlosbueno napisał:

No ale żeby spędzać z kimś czas i nie mówię to o jakimś związku to nie trzeba aż takiej zażyłości i wyjawiania swoich sekretów. Zresztą mamy 21 wiek teraz przecież nie jest wstydem mieć problemy psychiczne, być chorym, inteligentni ludzie powinni to akceptować. Dla mnie ludzie z problemami psychicznymi są wręcz atrakcyjniejsi, bo  nie musze się przy nich tak krępować ze swoimi problemami. 

Nie trzeba wyjawiac swoich sekretów, gorzej jak sekrety wyjawiają się same, mimochodem, po prostu ktoś kto jest chwiejny emocjonalnie nie ukryje tego na dłuższą metę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ezojaa napisał:

Nie trzeba wyjawiac swoich sekretów, gorzej jak sekrety wyjawiają się same, mimochodem, po prostu ktoś kto jest chwiejny emocjonalnie nie ukryje tego na dłuższą metę. 

Wyjdzie i co z tego, ci którzy nie potrafią tego zaakceptować widocznie są za płytcy na bycie Twoim znajomym.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, carlosbueno napisał:

Wyjdzie i co z tego, ci którzy nie potrafią tego zaakceptować widocznie są za płytcy na bycie Twoim znajomym.  

Może nie są płytcy, może chcą żyć normalnie i spokojnie bez zbędnych dramatów, histerii, nerwowych sytuacji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×