Skocz do zawartości
Nerwica.com

ezojaa

Użytkownik
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia ezojaa

  1. Ja nie odróżniam, ciągle odpierdalam. Znowu poznałam kolesia i od/cenzura/o mi. Uciekł. Szybko wpadam w manię a do tego te wszystkie deficyty się uaktywniają. Jestem załamana. Ciągle to samo i nie mogę się powstrzymać. Dostaję /cenzura/ca na punkcie osoby, myślę cały czas, później wielkie moce, nad aktywność i uciekają ode mnie.
  2. ezojaa

    Pod Trzeźwym Aniołem

    To dobrze, trzymaj się...
  3. Tak, wiem... Wykupiłam jednak te leki i wzięłam wczoraj uspokajacza, pomyliłam dawki, myślałam, że zdechnę. Dzisiaj do południa ledwo podnosiłam się z łóżka. Będę musiała gdzieś iść jednak się poradzić co dalej...
  4. Dziękuję... Zatoczylam koło w swoim życiu, po raz kolejny wróciłam do punktu wyjścia...Trochę wstydu i zmarnowanego czasu... Właściwie nic takiego. Trzeba wstać, otrzepac się i iść dalej...
  5. Zamówiłam wczoraj leki z receptomatu, popieprzylo mi się w głowie. Chciałam lecieć do apteki, ale odpuściłam sobie. Jakoś usnęłam. Kompletnie odlecialam emocjonalnie w te kilka miesięcy. Teraz gruby moralny kac...
  6. Myślę, że jednak nie. Przeterminowane leki mogą zmieniać swoje właściwości. Po prostu skonsultuj się z psychiatrą i zacznij się leczyć
  7. ezojaa

    Pod Trzeźwym Aniołem

    Nie chlej bo będzie coraz gorzej. Bardzo ryzykowne picie niemal codziennie i mieszanie z lekami. Klina możesz zacząć potrzebować już nie długo, a kac gigant też niebawem może Cię przywitać... O ile nie zatrzymasz tego...
  8. Też mam poprzrstawiany tryb przez zmianową pracę. Rozleniwia mnie to strasznie. Wiem, że powinnam ustalić sobie jakiś harmonogram i według tego funkcjonować, ale ostatnio odpuszczam sobie wszystko...
  9. Współczuję tych lęków. Ja w relacjach zawsze się bałam. Ciągle góra i dół, ekscytacja i zwątpienie. Po lekach było bardziej stabilnie ale nadal w głowie tworzyły się różne historie.
  10. Jeśli czujesz że coś jest nie tak, to pewnie jest... Przerażające jest to, że nawet po lekach człowiek nie może funkcjonować normalnie bo wszędzie czyhają pokusy. Giełda to taki hazard, więc może wkrecasz się...
  11. Nie odzywacie się więc pewnie świętujecie. Ja dzisiaj przypaliłam biszkopt bo gdzieś zgubił się termometrwz piekarnika... Ale do rzeczy. Siedzę sama z psem, nie obchodzę świąt.. Piję piwo, nie mam z kim pogadać. Życie prywatne u mnie nie istnieje. Jakieś powierzchowne znajomości są.. I w tym temacie jestem chyba desperatką, bo ciągle szukam i jaram się i nic z tego nie wychodzi...
  12. Mam zdiagnozowany Chad i inne zaburzenia osobowości. Brałam już wiele leków, z przerwami. Parę lat temu miałam silną depresję i po latach wrocilamtna terapię. Moja pierwsza terapia była 20 lat temu. Od tamtej pory zaczynałam kilka razy terapię i leki. Od trzech lat nie biorę leków bo wkurzała mnie zależność od nich i funkcjonowanie jak robót, za szyba, tycie, obojętność itp. Może teraz mam mniej skrajne epizody, ale znów poznałam jakiegoś faceta i zaczęła się wkrętka. Już uciekł zresztą bardzo szybko. Trafiam nie na takich jakich bym chciała. Staram się myśleć samodzielnie i analizować zachowanie i uczucia. Mam sporo błędnych przekonań, ale jakoś teraz częściej to zauważam niż kiedyś. Na pewno niskie poczucie własnej wartości i niezdecydowanie co do moich celów, potrzeb. Staram się nad tym pracować sama. Jak chodziłam do terapeuty to zawsze miałam wrażenie, że ma niezłą bekę z moich opowieacit.
  13. Tak! Postrzeganie ma ogromny wpływ. Decydujący... O tym co będzie dalej... Ja mam chaos w głowie, nie chcę brać leków... Po łekach jestem za szybą non stop. Próbowałam terapii, autoanalizy, jak dziecko metoda prób i błędów. Nie jestem w stanie zaufać terapeucie. Nie wiem może wkracza jakaś schiza... W każdym razie odpuściłam terapię i leki... Przyglądam się sobie i reszcie. To trudne... Mam 41 lat i czuję się jak nastolatka z dużym przebiegiem. W pracy radzę sobie bardzo dobrze, prywatnego życia nie mam.
  14. Taki czas dla mnie chyba nigdy nie nadejdzie... Ten mój żywot marny to ciąg upokorzeń, pomyłek i utraconych szans.
  15. /cenzura/, weźcie mi powiedzcie jak zakładacie rodziny? Ja nie mam nawet przyjaciół, no z wyjątkiem jednego. Od 15 lat jestem sama. Jak kogoś poznam to chcą iść tylko do łóżka na raz albo dwa i spierdalają.
×