Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, carlosbueno napisał:

Mam wrażenie że kobietom to aż tak nie przeszkadza, ale może się mylę

Masz całe mnóstwo mylnych przekonań o kobietach, stereotyp na stereotypie plus własne wyobrażenia w oderwaniu od rzeczywistości. Właściwie podziwiam Alicję, że mimo wszystko usiłuje przedstawić ci inne spojrzenie na te sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Moja ukochana nawet gdyby ubrałaby się w wór to i tak by mi się podobała..... znowu dziś z nią rozmawiałem, jaki ja jestem jębniety?

Dajże spokój.

Czemu masz być walnięty, bo Ci się jakaś laska z pracy podoba? Myślisz, że żonatym facetom z dziećmi nie? I co jest złego w tym, że z nią rozmawiasz?

Po prostu spróbuj się z kimś umówić, nie jesteś wcale jakiś starcem, żebyś nie miał na to żadnych szans. Tylko nie mów, że kusa spódniczka jest przyzwoleniem na molestowanie na pierwszej randce, to może jakoś pójdzie ;p.

10 godzin temu, carlosbueno napisał:

Chęci mam coraz mniejsze, a lęki przed seksem mam całe życie. Dla kobiety seks w podstawowym fizycznym wydaniu jest prosty, wystarczy rozłożyć nogi, a facet zwłaszcza niedoświadczony, zalękniony, zakompleksiony myśli o tym czy mu stanie i na jak długo, czy rozmiar wystarczający i kupę innych problemów. Dlatego w mojej sytuacji jakiś przygodny seks odpada, bo jest zbyt obarczony lękiem, a  jakaś głębszą relacje, znajomość mi trudno zbudować, no i możliwe że i tak bym się wystraszył ze seksualnie nie podołam. Dlatego ważne jest aby facet w miarę szybko rozpoczynał życie seksualne, najlepiej jako nastolatek, ewentualnie tuż po 20-ce, później jest coraz gorzej, coraz większe obawy, frustracja  i niższa samoocena. Mam wrażenie że kobietom to aż tak nie przeszkadza, ale może się mylę. 

Skoro jesteś na tym forum tyle lat, to powinieneś z łatwością wychwycić, jakie masz złe przekonania w tym temacie. I co się stanie złego, że nie podołasz? Przecież można nad tym wspólnie z kimś popracować. Każdemu facetowi się czasami zdarza. Warto z tego nie robić po prostu tragedii życiowej i się nie lękać, bo lęk blokuje i koło się zamyka.

Ja wychodzę z założenia, że jak komuś się nie podoba, to trudno. Przecież na tym świecie nie ma tylko jednej kobiety i tylko jednego faceta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Po prostu spróbuj się z kimś umówić, nie jesteś wcale jakiś starcem, żebyś nie miał na to żadnych szans.

Obecnie sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, bo jestem po kursie z księgowości i mam do zaliczenia dwa egzaminy. Niestety od miesiąca jak widać nie jestem w stanie się skoncentrować na nauce, ludzie tacy jak ja, nadwrażliwi wszystko czują 10 razy mocniej od zdrowego. Jak jest lęk - to nerwica, jak zakochanie - to obsesja. Jeśli mam zdac te egz, to muszę zostawić sprawy miłosne na jakiś czas, a teraz to trudno mi się skupić na nauce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Ja wychodzę z założenia, że jak komuś się nie podoba, to trudno. Przecież na tym świecie nie ma tylko jednej kobiety i tylko jednego faceta.

Tylko ja nie jestem atrakcyjna 25-latką, a mocno przeciętnym 40 latkiem o niskim statusie społecznym. W sumie chyba zrezygnuję ze  starania o jakąkolwiek kobietę, nie mam na to nerwów ani nawet większych chęci pora pogodzić się z losem. Tylko tam se mówiłem 2-3 lata temu i pojawiła się pewna dziewczyna do której coś poczułem i chwilowo zmieniłem zdanie, no ale to był totalny niewypał podobny do tego co opisuje Człowiek z księżyca. Poza tym czuje że śmierć się zbliża, nie pora na amory, tylko pomyśleć trzeba komu tu spadek przepisać.😜 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Tylko ja nie jestem atrakcyjna 25-latką, a mocno przeciętnym 40 latkiem o niskim statusie społecznym.

@carlosbueno o ile dobrze pamiętam to my chyba niemal rówieśnikami jesteśmy (Ty chyba o rok starszy). Coś tak patrzę w dowód na swoje skromne 33 wiosny i kombinuję: albo źle zapamiętałem Twój wiek, albo wpadłeś w jakiś wortex czasoprzestrzenny i piszesz z wymiaru gdzie czas płynie szybciej :P .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, na_leśnik napisał:

@carlosbueno o ile dobrze pamiętam to my chyba niemal rówieśnikami jesteśmy (Ty chyba o rok starszy). Coś tak patrzę w dowód na swoje skromne 33 wiosny i kombinuję: albo źle zapamiętałem Twój wiek, albo wpadłeś w jakiś wortex czasoprzestrzenny i piszesz z wymiaru gdzie czas płynie szybciej :P .

No dobra nie 40 a 39, 33 miałem już dawno temu, ale  mniej więcej od 33 lat straszę rodzinę i siebie  swoją śmiercią. Mentalnie mam 24 lata  o ile pamiętam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach coraz więcej kobiet chce być cenionymi za coś innego niż ładną buzię, chcąc być niezależne, ich jedynym marzeniem nie jest posiadanie dzieci. Chciałam zrobić doktorat pierwsze pytanie profesora dotyczyło czy mam męża czy jestem intensywnie poszukująca, drugie dotyczyło tego czy umiem tańczyć A dopiero później mogłam opowiedzieć o czym chciałabym pisać. Wyszłam i czułam się jakby ktoś dał mi w twarz, jak idiotka. 

 

Wasza dyskusja na temat "prowokowania" przez nas biednych mężczyzn jest dla mnie zaskoczeniem. Uwierzcie że my ubieramy, malujemy się, nosimy seksowną bieliznę dla siebie żeby poczuć się pewniej lepiej, oczywiście też dla swojego faceta ale nie dla wszystkich dookoła. Ja np nie wychodze z domu bez zapachu perfum na nagdarstkach bo uwielbiam je czuć w ciagu dnia. Mam nadzieję, że faceci to nie bezmózgie ameby które i umieją  się kontrolować. A molestowanie czy gwałt to nigdy nie jest wina kobiety, choćby by nago chodziła po ulicy.

I że u nas seks jest prostszy, wystarczy nogi rozłożyć? Chyba żeby tylko dobrze Wam zrobić to rzeczywiście wystarczy nogi rozłożyć i chwilę poleżeć. Z orgazmem to wy macie lepiej. 

Ale się rozpisalam ale nienawidzę szowinizmu I hipokryzji. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Medicinella napisał:

Chciałam zrobić doktorat pierwsze pytanie profesora dotyczyło czy mam męża czy jestem intensywnie poszukująca, drugie dotyczyło tego czy umiem tańczyć

Profesor konserwatysta a może jajcarz 😜 No ale chyba nie przystoi takich pytań zadawać, przynajmniej na początku takiej profesjonalnej znajomości. Dziwi tym bardziej że chyba obecnie poza kierunkami technicznymi zapewne w kadrach naukowych dominują kobiety.  

 

48 minut temu, Medicinella napisał:

I że u nas seks jest prostszy, wystarczy nogi rozłożyć?

Znowu wyrywacie słowo z kontekstu, a chodziło mi tylko o to że facetowi musi stanąć na jakiś tam czas a kobiecie nie by seks się odbył i tylko tyle.   

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Jednak mężczyźni, których znam, nie uznają, że gwałt jest czymś akceptowalnym - a może tak mówią, żeby mi się przypodobać, już sama wątpię po tym wątku.

Myślę, że byłoby niesprawiedliwym uogólnieniem twierdzić, że "mężczyźni chcą gwałcić, a ci, którzy się do tego nie przyznają, twierdzą tak tylko z powodu chęci przypodobania się kobietom".
Lata temu czytałem bardzo poruszający felieton, który tematykę gwałtów podejmował z zupełnie innej strony - mianowicie z perspektywy mężczyzn, których córki, siostry, partnerki czy żony spotkał ten dramat. Wyzierało z tego artykułu ogromne poczucie winy spowodowane tym, że ci mężczyźni nie zdołali uchronić bliskich im kobiet przed tą ogromną krzywdą. "Gdybym tego feralnego wieczora nie wypił alkoholu, przez co nie mogłem po nią wyjechać...", "gdybym wtedy nie zasnął ze zmęczenia, zamiast ją odprowadzić...", "gdybym nie spóźnił się na nocny autobus...", "gdybym nie przedstawił jej tego drania...", "gdybym wiedział, na co się zanosi...". :classic_sad:

 

19 godzin temu, carlosbueno napisał:

Dla kobiety seks w podstawowym fizycznym wydaniu jest prosty, wystarczy rozłożyć nogi, a facet zwłaszcza niedoświadczony, zalękniony, zakompleksiony myśli o tym czy mu stanie i na jak długo, czy rozmiar wystarczający i kupę innych problemów.

Wg mnie bardzo spłycasz kobiece wątpliwości w tej sferze. W całej pojemnej kategorii pt. "atrakcyjność seksualna" może się mieścić nie tylko to, jak kobieta jest zadbana, jaką ma figurę, wagę, budowę ciała, ubiór, makijaż, ale również czy piersi są ładne, czy "dobrze" wyglądają zewnętrzne narządy rodne, czy kobieta dobrze "tam" smakuje, czy będzie "dobrą kochanką", czy to, co jej sprawia przyjemność, sprawi ją również jemu, jak w ogóle sprawić mu przyjemność (tym bardziej, że wszyscy się różnimy preferencjami i upodobaniami i to, co lubi jedna osoba, dla drugiej może być kompletnie nieatrakcyjne), czy anatomia (warunkująca, które pozycje będą akceptowalne) nie okaże się przeszkodą itd.
Także to nie jest tak, że jedna płeć ma "lekko" w życiu seksualnym, a druga nie. ;) Za to piękne jest to, jak pomimo tych wątpliwości seks może sprawiać obojgu przyjemność. 🙂
 

19 godzin temu, carlosbueno napisał:

Dlatego ważne jest aby facet w miarę szybko rozpoczynał życie seksualne, najlepiej jako nastolatek (...)

Czy ja wiem, czy wiek nastoletni jest taki najlepszy dla mężczyzn do inicjacji seksualnej? W tym wieku wśród mężczyzn "typowym kłopotem" jest przedwczesny wytrysk. Zatem, jeśli nadwrażliwy nastolatek miałby nieszczęście odbywać swój pierwszy raz z kobietą, która "najpierw chichocze, a później myśli", to może z tego wyniknąć dla niego traumatyczna sytuacja. W drugą stronę to też działa, gdy nastolatek nie ma poczucia, że sfera seksualna jest dosyć delikatna, gdy chodzi o humor i jakiekolwiek naciski, a trafi na nadwrażliwą kobietę. Każdy wiek dla inicjacji seksualnej (i seksu w ogóle) niesie ze sobą jakieś wyzwania.
 

50 minut temu, Medicinella napisał:

I że u nas seks jest prostszy, wystarczy nogi rozłożyć? Chyba żeby tylko dobrze Wam zrobić to rzeczywiście wystarczy nogi rozłożyć i chwilę poleżeć. Z orgazmem to wy macie lepiej.

Protestuję! :P Nie wszystkim mężczyznom do satysfakcji seksualnej wystarczy, by "kobieta tylko rozkładała nogi i leżała". Dla części z nich do kitu jest taki "seks z kłodą drewna".
Z męskim orgazmem też nie jest tak "lepiej", bo co prawda łatwiej go nam osiągnąć... ale jak on krótko trwa.:classic_unsure: Natura potrafi być niesprawiedliwa! :P
 

3 minuty temu, carlosbueno napisał:

Znowu wyrywacie słowo z kontekstu, a chodziło mi tylko o to że facetowi musi stanąć na jakiś tam czas a kobiecie nie by seks się odbył i tylko tyle.

Jeśli o to chodzi, to dla kobiecej przyjemności z seksu potrzeba m.in. by pochwa była nawilżona. Co wymaga odpowiedniego podniecenia, które niekiedy buduje się dłużej, niż u mężczyzny.
Także u obu płci wskazane są pewne starania, by seks był satysfakcjonujący. Tu natura była bardziej sprawiedliwa. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, carlosbueno napisał:

Tylko ja nie jestem atrakcyjna 25-latką, a mocno przeciętnym 40 latkiem o niskim statusie społecznym. W sumie chyba zrezygnuję ze  starania o jakąkolwiek kobietę, nie mam na to nerwów ani nawet większych chęci pora pogodzić się z losem. Tylko tam se mówiłem 2-3 lata temu i pojawiła się pewna dziewczyna do której coś poczułem i chwilowo zmieniłem zdanie, no ale to był totalny niewypał podobny do tego co opisuje Człowiek z księżyca. Poza tym czuje że śmierć się zbliża, nie pora na amory, tylko pomyśleć trzeba komu tu spadek przepisać.😜 

Napisać coś w tym wątku i wszyscy będą sobie ironizować do usranej śmierci ;p. 

Mogę być i najpiękniejsza w Polsce, co nie zmienia faktu, jak się dzisiaj czuję i że od jakiegoś czasu jedyne towarzystwo, na jakie mam ochotę, to mój kot. Może ewentualnie jeszcze jeden pan. 

Brak chęci jest Twoim problemem i uogólnienia. A nie że masz prawie 40 lat, bo dużo kobiet preferuje starszych mężczyzn. W sumie o seksie napisano wszystko w poście powyżej, więc nie widzę sensu nic dopisywać. 

Co do pogrubionego - oczywiście. Ja też tak w sumie myślę o sobie, więc to akurat rozumiem. Tylko nie mam co przepisać w spadku. 

16 minut temu, Gods Top 10 napisał:

Myślę, że byłoby niesprawiedliwym uogólnieniem twierdzić, że "mężczyźni chcą gwałcić, a ci, którzy się do tego nie przyznają, twierdzą tak tylko z powodu chęci przypodobania się kobietom".

Nie no, masz rację, tak sobie palnęłam. Akurat mam niezłe zdanie o mężczyznach - oczywiście nie o wszystkich, ale ja nie mam wyodrębnionych dwóch ogromnych grup: kobiety/ mężczyźni i nie przypisuję im cech wziętych prosto z kawałów z programu telewizyjnego ;p. .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Co do pogrubionego - oczywiście. Ja też tak w sumie myślę o sobie, więc to akurat rozumiem. Tylko nie mam co przepisać w spadku. 

Ja mam głównie to co dostałem od rodziny- kawałek ziemi i kawałek domu,  bo sam się niczego nie  dorobiłem oprócz garba.  

 

Godzinę temu, Gods Top 10 napisał:

Protestuję! :P Nie wszystkim mężczyznom do satysfakcji seksualnej wystarczy, by "kobieta tylko rozkładała nogi i leżała". Dla części z nich do kitu jest taki "seks z kłodą drewna".

Wiem, znaczy podejrzewam bo  mam mega nikłe doświadczenie. Wiem że w przeważającej większości stosunków kobieta robi coś więcej niż rozkłada nogi ale teoretycznie może robić tylko to.  Ogólnie to  ja w swoich wpisach głównie teoretyzuje a nie opisuje realną rzeczywistość a wy tu wszędzie widzicie jakieś szowinistycznie ataki na kobiety z mojej strony.    

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gods Top 10 napisał:

Protestuję! :P Nie wszystkim mężczyznom do satysfakcji seksualnej wystarczy, by "kobieta tylko rozkładała nogi i leżała". Dla części z nich do kitu jest taki "seks z kłodą drewna".
Z męskim orgazmem też nie jest tak "lepiej", bo co prawda łatwiej go nam osiągnąć... ale jak on krótko trwa.:classic_unsure: Natura potrafi być niesprawiedliwa! :P
 

Wiem, wiem uogólniłam 🙂 niesprawiedliwa? Chyba właśnie sprawiedliwa jest ta nasza natura 🙂

 

@carlosbueno musisz uwierzyć w siebie, wiem że to trudne sama od roku walczę z tym na psychoterapii. A kobiety na prawdę lubią facetów po 40. Sama jestem przed 30 i nie było by dla mnie problemem związać się z facetem po 40. Większym problemem byłoby się związać z młodszym. Ja wierzę że karma wraca i gdzieś tam na mnie czeka też taki "wariat" jak ja. Dzisiaj mam dobry dzień aż sama się dziwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, carlosbueno napisał:

Dla kobiety seks w podstawowym fizycznym wydaniu jest prosty, wystarczy rozłożyć nogi, a facet zwłaszcza niedoświadczony, zalękniony, zakompleksiony myśli o tym czy mu stanie i na jak długo, czy rozmiar wystarczający i kupę innych problemów.

Krzywdzisz sam siebie. Nie znam żadnej sensownej, wrażliwej, mądrej kobiety, która mogłaby wyśmiać/skreślić faceta, tylko dlatego, że (pierwszy) raz mu się nie powiodło. Ktoś Ci wmówił, że seks to jest wyzwanie- sprawdzisz się albo nie. I w tej wizji my kobiety pełnimy rolę egzaminatorek. No ja się kompletnie z tym nie utożsamiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, carlosbueno napisał:

Ogólnie to  ja w swoich wpisach głównie teoretyzuje a nie opisuje realną rzeczywistość a wy tu wszędzie widzicie jakieś szowinistycznie ataki na kobiety z mojej strony.

Nie, nie widzę w Twoich poglądach szowinizmu. Szczerze mówiąc, to dziwi mnie paradoks. Z tego, co pamiętam ze Zlotów, przyciągasz kobiety, umiesz je sobą zainteresować... a jednak na forum opisujesz osamotnienie.:classic_unsure: Sądzę, że źródło tego stanu rzeczy tkwi w Twoich własnych przekonaniach na temat siebie. Postrzegasz siebie bardzo krytycznie, co tym samym wtłacza Cię w rolę, z której trudno wyjść. Nie ma w Tobie czasami buntu przeciw temu? By postawić się i powiedzieć "a właśnie, że nie! nie jestem na to skazany!"?
 

55 minut temu, Medicinella napisał:

niesprawiedliwa? Chyba właśnie sprawiedliwa jest ta nasza natura 🙂

Wg mnie nie jest sprawiedliwa. Dlaczego kobiety mogą doświadczać przyjemności dłużej, a mężczyźni już nie? ;)
 

46 minut temu, Nieistotne00 napisał:

Nie znam żadnej sensownej, wrażliwej, mądrej kobiety, która mogłaby wyśmiać/skreślić faceta, tylko dlatego, że (pierwszy) raz mu się nie powiodło. Ktoś Ci wmówił, że seks to jest wyzwanie- sprawdzisz się albo nie.

Wg mnie takie obawy wcale nie muszą mieć swoich korzeni w tej czy innej kobiecie. Często ich źródłem są przeróżne mity odnośnie sfery seksualnej, jak choćby np. "mężczyzna może zawsze i wszędzie" (a dla kobiet np. "jeśli kobieta nie odczuwa orgazmów w czasie stosunków, to coś z nią nie tak").
Z resztą na tego typu (i inne) sytuacje są rozwiązania i to nie tylko w postaci lekarstw. Także jeśli nawet coś takiego się zdarzy, to nie oznacza całkowitego zawalenia się życia seksualnego, bo często da się coś zaradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Gods Top 10 napisał:
Godzinę temu, Nieistotne00 napisał:

Ktoś Ci wmówił, że seks to jest wyzwanie- sprawdzisz się albo nie.

Wg mnie takie obawy wcale nie muszą mieć swoich korzeni w tej czy innej kobiecie. Często ich źródłem są przeróżne mity odnośnie sfery seksualnej, jak choćby np. "mężczyzna może zawsze i wszędzie" (a dla kobiet np. "jeśli kobieta nie odczuwa orgazmów w czasie stosunków, to coś z nią nie tak").

Pisząc "ktoś" miałam na myśli pewien ogół, który tworzy dokładnie takie mity a nie jakąś konkretną kobietę. Resztki mojej wiary w ludzkość każą mi wierzyć, że żaden z udzielających się tutaj Panów nie miał przyjemności spotkania kobiety, która oceniałaby mężczyzn w taki sposób. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Gods Top 10 napisał:

Często ich źródłem są przeróżne mity odnośnie sfery seksualnej, jak choćby np. "mężczyzna może zawsze i wszędzie"

Pierwsze słyszę. Faktem jest, że facet zawsze chce, ale nie zawsze może. A kobieta zawsze może, ale nie zawsze chce. A stąd te wszystkie inne nieporozumienia. Przecież jasne jest, że to mężczyzna jest stroną aktywną, a kobieta bierną - zarówno w sferze samego seksu, jak i okresu zalotów. Oczywiście kobieta odrzuca go jak jej się nie podoba, ale to facet ma zadanie wszystko inicjować. Dlatego jak kobieta mówi nie, to jedynie co ma zrobić, to nie położyć  się i nie rozstawić nóg. Ale jak już to zrobi, to reszta należy do faceta. Jasne jest, że atrakcyjna kobieta ma 10 razy prościej niż atrakcyjny facet i 100 razy prościej niż facet z zaburzeniami psychicznymi. Świat seksu dla współczesnych, wolnych kobiet to po prostu raj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, carlosbueno napisał:

Ja mam głównie to co dostałem od rodziny- kawałek ziemi i kawałek domu,  bo sam się niczego nie  dorobiłem oprócz garba.  

Cóż, masz przed sobą jeszcze dużo życia zapewne, ale może warto zadbać o jego jakość.

A i ja o szowinizm nikogo nie oskarżam. O mizoginistyczne posty a i owszem, bo pełno ich w tym wątku, ale nie mam zamiaru się tym irytować.

 

A co do kobiet "wyśmiewających" może są i takie. I mają do tego prawo. Tak jak ze mną ktoś może nie chcieć spotykać, bo nie jestem normalna. Życie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Świat seksu dla współczesnych, wolnych kobiet to po prostu raj.

Zapomniałem dodać słowa "atrakcyjnych", bo bez tego jednak nie byłoby prawdziwe. A tak, to sama prawda. Taka alicja_z _krainy_czarów, jak można się dowiedzieć z jej komentarzy, nie ma problemu ze znalezieniem partnera, a jedynie problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera, prawdopodobnie z powodu ambicji czy poczucia własnej wartości.

Dlatego to co nazywamy tutaj "samotnością" trzeba inaczej interpretować dla każdego. Samotni w sensie osamotnienia mogą być tylko mężczyźni albo kobiety brzydkie. Natomiast ładne kobiety są samotne z wyboru. Oczywiście zdarzają się też takie przypadki jak dziewczyna ładna, ale potwornie zaburzona psychicznie, a przez to bez partnera. Tyle że wystarczy, że pójdzie gdziekolwiek na imprezę, gdzie sa mężczyźni, a w ciągu 30 min 3 ją zagada, więc wystarczyłoby trochę u niej samozaparcia, by się nie przestraszyć, a już miałaby chłopaka.

Dlatego bardzo trudno znaleźć dziewczynę atrakcyjną bez chłopaka, a na odwrót bardzo prosto. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Zapomniałem dodać słowa "atrakcyjnych", bo bez tego jednak nie byłoby prawdziwe. A tak, to sama prawda. Taka alicja_z _krainy_czarów, jak można się dowiedzieć z jej komentarzy, nie ma problemu ze znalezieniem partnera, a jedynie problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera, prawdopodobnie z powodu ambicji czy poczucia własnej wartości 

 

Trochę za bardzo uogólniasz, przed chorobą wolałam być sama niż być z kimś przypadkowym. I tu nie chodzi o wybrzydzanie, ale jaki ma sens tracić swój czas, czas drugiej osoby na bycie razem jak ta osoba Cię nie motywuje, nie pasjonuje jak nie ma chemii. To wtedy warto poczekać. Teraz to z jednej strony chciałabym być z kimś kto by mnie wspierał ale z drugiej strony gdy sama brzydzę się każdą częścią swojego ciała i dosyć nieskutecznie walczę z bulimia I depresją  to wiem że nie mogę nikogo obarczać tym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Medicinella napisał:

Trochę za bardzo uogólniasz, przed chorobą wolałam być sama niż być z kimś przypadkowym. I tu nie chodzi o wybrzydzanie, ale jaki ma sens tracić swój czas, czas drugiej osoby na bycie razem jak ta osoba Cię nie motywuje, nie pasjonuje jak nie ma chemii. To wtedy warto poczekać. Teraz to z jednej strony chciałabym być z kimś kto by mnie wspierał ale z drugiej strony gdy sama brzydzę się każdą częścią swojego ciała i dosyć nieskutecznie walczę z bulimia I depresją  to wiem że nie mogę nikogo obarczać tym.

Potwierdzasz wszystko co napisałem powyżej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Zapomniałem dodać słowa "atrakcyjnych", bo bez tego jednak nie byłoby prawdziwe. A tak, to sama prawda. Taka alicja_z _krainy_czarów, jak można się dowiedzieć z jej komentarzy, nie ma problemu ze znalezieniem partnera, a jedynie problem ze znalezieniem odpowiedniego partnera, prawdopodobnie z powodu ambicji czy poczucia własnej wartości.

Czy ja coś takiego w ogóle napisałam w tym wątku? Jeśli tak, to proszę o cytat.

No cóż, chyba uzasadnienie w ogóle nie ma tutaj sensu czy pogłębianie tematu. Musiałbyś się po prostu stać na jeden dzień kobietą - z obecnymi zaburzeniami swoimi, jakiekolwiek je masz - i zobaczyć, czy tak jest bardzo łatwo funkcjonować w społeczeństwie i czy przypadkowy seks sprawiłby Ci przyjemność.

Atrakcyjność to również rzecz bardzo subiektywna. Wiele jest ładnych kobiet - a więc, jak już jesteśmy w "dżungli", to posłużę się podobnym terminem - konkurencja spora ; ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

i zobaczyć, czy tak jest bardzo łatwo funkcjonować w społeczeństwie i czy przypadkowy seks sprawiłby Ci przyjemność

Nie mówię o seksie, bo jak dla mnie nienormalne jest, żeby po pierwszej randce był seks (może dla Ciebie tak, nie wiem). Mówię, że możesz sobie wybierać spośród dziesiątek chłopaków, najlepszego. Jeśli ciężko wybrać, możesz grać na kilka frontów i po czasie wybrac "tego jedynego". I tu nawet nie myślę o seksie (może Ty tak, nie wiem).

5 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

Atrakcyjność to również rzecz bardzo subiektywna.

Gdyby tak, było, to wygląd nie miałby znaczenia, bo "przecież to subiektywne". Faceci różnią się oczywiście preferencjami, ale sa to w sumie szczegóły. Atrakcyjność jest obiektywna i dziesiątki badan naukowych to potwierdza. Oczywiście zdarzają się fetysze, jakieś odchylenia, że facetowi podobają się grube, no ale to są wyjątki.

 

8 minut temu, alicja_z_krainy_czarów napisał:

jak już jesteśmy w "dżungli", to posłużę się podobnym terminem - konkurencja spora ; )

Jasne, konkurencja jest wszędzie, ale mimo to ładne nie mają problemu z liczbą adoratorów, a najwyżej ich jakością. A jakość to jednak trochę inny temat - mowa o samotności jako takiej, a nie "warunkowej samotności".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

(może dla Ciebie tak, nie wiem)

I znowu to samo.

Poza tym w ogóle nie uprawiasz seksu, o czym sam piszesz, więc jak ma być dla Ciebie normalny po pierwszej randce, skoro nigdy to nie jest żadną normą?

17 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Mówię, że możesz sobie wybierać spośród dziesiątek chłopaków, najlepszego.

Tak, setki czekają przed moimi oknami.

17 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Jeśli ciężko wybrać, możesz grać na kilka frontów i po czasie wybrac "tego jedynego".

Marzę o tym w momencie, kiedy mam ataki lękowe i natrętne myśli.

17 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

Atrakcyjność jest obiektywna

Nie jest.

17 minut temu, Człowiek_z_księżyca napisał:

A jakość to jednak trochę inny temat - mowa o samotności jako takiej, a nie "warunkowej samotności".

Samotność to stan umysłu.

Jestem samotna obecnie, chociaż rzadko zdarza się taki moment w czasie doby, że w ogóle jestem sama.

Edytowane przez alicja_z_krainy_czarów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×