Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak to bedzie teraz,bo mamy spore problemy finansowe i jest niewesolo wiec pewnie znowu bede miala ostre nawroty...Jak tu,do cholery sie wyleczyc z tego gowna jak wiecznie klody pod nogi!?Glupie to zycie jak nie wiem co.....

To chyba mamy podobny problem :-| na szczęście jeszcze super nie muszę się przejmować finansami, aczkolwiek pierwszy tydzień stycznia to zaliczenia dwóch przedmiotów zagrożonych oceną niedostateczną (wszystko przez nerwicę :evil: ) oraz drugi tydzień - nowa szkoła... Wrr, tak się boję :zonk:

I jutro ten egzamin z francuskiego! Jak go nie zdam to do jakiej szkoły pójdę? AAA :why:

 

Thazek, masz rację... Mój chłopak nie chce żebym im mówiła o tym, ale kurczę, tak mi głupio, wolę wszystko wyjaśnić. Wtedy tak strasznie wyszło, nikt nie wiedział o co kaman, czuli się swobodnie, tylko ja jak taki kiep :zonk:

Aaa w sumie kurczę, to ma być moja rodzina. Moja szwagierka jest lekarzem, ginekologiem na specjalizacji, co prawda, ale medycynę ukończyła :mrgreen: powinna zrozumieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emme_4, Wiesz... moim zdaniem prościej jest powiedzieć o nerwicy i lękach i uwierz mi,że będziesz się czuła swobodnie przy nich.

Też tak czasem miewam ale nie załamuj się. Normalka. Musisz mówić prawdę co i jak a ni eukrywać tego. Bo kiedyś możesz miec jakiś mocniejszy atak i co wtedy?

Wszyscy będą panikować bo nie wiadomo co Ci dolega. ;) a tak będą wiedzieć i Ty będziesz się lepiej czuła :smile:

 

Thazek ma rację , tylko czasem możemy trafić na ludzi, którzy nas nie zrozumieją , bo przecież ktoś kto się nie spotkał z tym paskudztwem nie wie co to i zazwyczaj kojarzy się to z nerwami, że człowiek jest nerwowy, a nie z emocjami, no i mało kto wierzy że można się tak czuć, że podczas ataku mamy takie straszne dolegliwości....ja się już spotkałam, z kilkoma takimi reakcjami, nie rozpowiadam co prawda każdemu o mojej chorobie, ale jak kiedyś tłumaczyłam koleżance co to jest i jak się czuję to patrzyła na mnie jak na czuba, więc nie mówię nikomu bo to nie ma sensu :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakubkowa, Ja mam tak samo... Są ludzie ,którzy nigdy tego nie zrozumieją ale cóż :roll:

kumpel wie o tym co mi dolega i namawiał mnie żebym jechał z nim za granicę to powiedziałem mu,że nie pojadę bo się boje i dobrze wie o tym

To zapytał w jakim miejscu czuję się bezpiecznie? Powiedziałem ,że w moim pokoju :mrgreen:

to powiedział,że zrobi taką ogromną przyczepę a na niej będzie mój pokój,w którym pojadę :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emme_4, Wiesz... moim zdaniem prościej jest powiedzieć o nerwicy i lękach i uwierz mi,że będziesz się czuła swobodnie przy nich.

Też tak czasem miewam ale nie załamuj się. Normalka. Musisz mówić prawdę co i jak a ni eukrywać tego. Bo kiedyś możesz miec jakiś mocniejszy atak i co wtedy?

Wszyscy będą panikować bo nie wiadomo co Ci dolega. ;) a tak będą wiedzieć i Ty będziesz się lepiej czuła :smile:

 

Thazek ma rację , tylko czasem możemy trafić na ludzi, którzy nas nie zrozumieją , bo przecież ktoś kto się nie spotkał z tym paskudztwem nie wie co to i zazwyczaj kojarzy się to z nerwami, że człowiek jest nerwowy, a nie z emocjami, no i mało kto wierzy że można się tak czuć, że podczas ataku mamy takie straszne dolegliwości....ja się już spotkałam, z kilkoma takimi reakcjami, nie rozpowiadam co prawda każdemu o mojej chorobie, ale jak kiedyś tłumaczyłam koleżance co to jest i jak się czuję to patrzyła na mnie jak na czuba, więc nie mówię nikomu bo to nie ma sensu :-|

Właśnie mnie to ostatnio spotkało :-| znajoma wmawia mi do dziś że szkoła to nic strasznego. Ja pier** nie chce mi się z nią gadać, tłumaczyła mi to jakbym była czubkiem totalnym. Ja się po prostu tak boję że nie jestem w stanie wyjść z domu :evil: dlatego nie rozmawiam już z niewtajemniczonymi o tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem że dla nas jest lepiej jak otoczenie wie i rozumie tą chorobę ale niewiele jest takich osób co rozumieją, nawet nie chcą o tym słyszeć jakby było to zaraźliwe powiem więcej znam osoby które chorowały i całkowicie z tego wyszły i zamiast coś poradzić to uciekają od tego tematu niekiedy bardziej niż nie jeden co nie miał z tym styczności...

Ciężko tak naprawdę wyczuć jak kto zareaguje na naszą chorobę ale niestety statystycznie społeczeństwo jest mało tolerancyjne a wszystko chyba przez to że ludzie których to nie dotyczy nic o tym nie wiedzą i wyobrażają sobie że my to samobójcy albo mordercy albo jeszcze inni wariaci... Ludzie nie chcą mieć z takimi nic do czynienia bo się boją a przecież my nie jesteśmy w żaden sposób groźni:((

myślę że to że ktoś ma do czynienia z medycyną też niekoniecznie może rozumieć... ja jak trafiłam do szpitala na rozwiązanie ciąży i powiedziałam że mam zaburzenia lękowe to lekarka natychmiast wyskoczyła mi z pytaniem czy były próby samobójcze... czy był pobyt w szpitalu psychiatrycznym... Wszystko zależy od człowieka na jakiego się trafi... emme_4 ciężka decyzja przed Tobą.. Powodzenia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, to jest w miarę rozsądna osoba, więc mam nadzieję że za super czubka mnie nie uzna :D aczkolwiek nie wiadomo jak z resztą. Masz rację, dziś społeczeństwo jest na ogół cholernie nietolerancyjne. Tragedia. Hmm po co mam mówić o moich próbach samobójczych albo pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Choć na pewno zapytają. Ech muszę się zdecydować. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jak mialam zle dni i objawy typu bol brzucha i mdlosci moj narzeczony stwierdzil,ze chyba go wkrecam i wymyslam sobie wiec wrzucilam na google haslo nerwica lekowa objawy i dalam mu do poczytania...Dopiero wtedy dal wiare moim dolegliwosciom choc i tak nie sadze,by do konca zdawal sobie sprawe,ze na czym to polega....Ale widze postepy w jego zachowaniu i to jest juz plus...

A teraz mam takie pytanie do zenskiej czesci forumowiczow.Czy to mozliwe ,ze przez ta chorobe wlosy wypadaja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rina, powodów wypadania włosów jest mnóstwo...od stresów do zaburzeń hormonalnych...często też brak mikroelementów w diecie..

Są specjalne tabletki, zioła, szampony...

jasaw,jezeli chodzi o brak mikroelementow,to raczej wykluczone.Staram sie zdrowo odzywiac(ryby,warzywa,owoce,orzechy) i lykam suplementy.Mam rowniez szampon przeciw wypadaniu wlosow oraz maske wax.Troszke jakby ustalo ,ale w dalszym ciagu odnotowuje i ciekawa jestem czy to mozliwe aby nerwica miala z tym cos wspolnego...Chyba tak jest,bo to przeciez stes...Zadna z Was nie ma takiego problemu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rino...ja mam ten problem od lat, ale u mnie to sprawa hormonów. Z tego co wiem, dobrze jest zmieniać szampony i odżywki, bo każdy z nich ma inne składniki.

Ja ostatnio trafiłam na szampony ajurwedyjskie..

 

http://www.shea.pl/?szampony,39

 

i zauważyłam lekką poprawę, chociaż w przypadku moim to musi potrwać, ale Ty, jak domyślam się, jesteś osobą młodą, więc może Twoje włosy szybciej będą się regenerować :!:

Nie wiem, czy nie mylę się, ale zamieszkujesz poza granicami kraju, i jeśli to jest Anglia, to tam powinny być dostępne te naturalne szampony i odżywki, zresztą jeśli nie te, to różne inne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw,dzieki za link.Tak,mieszkam w Anglii.Obecnie uzywam szamponu Himalaya hair loss i do tego maske Wax(polecam,mialas kiedys?jesli nie to wyprobuj,warto,znajdziesz w aptece),zobaczymy czy pomoze.Jesli nie poszukam tego,ktory Ty polecasz.Kiedys tez mialam Vichy Dercos,ale nie wiem czy cos pomoglo,nie zauwazylam jakiejs znaczacej poprawy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem tu nowa:)

 

chcialam was o cos spytac..

czy w swojej nerwicy miewaliscie momentami uczucie jakbyscie hmm...tracily ostrosc? mam na mysli wzrok. jakby wasze oczy nie mogly czegos wyostrzyc i obraz sie zamazuje.. :( wiem..smiesznie to brzmi, ale nie potrafie tego inaczej opisac:(

 

bardzo prosze o odpowiedz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rino, ja staram się kupować kosmetyki naturalne, a Vichy Dercos jest dość drogie..

Znam maski VAX, zresztą wiele z moich znajomych chwali sobie tę serię. Jednak dla mnie ona nie jest dobra /zużyłam 2 opakowania/, bo moje i tak bardzo cienkie i miękkie włosy, stają się po niej jeszcze bardziej miękkie i mam wówczas problem z ułożeniem, jakimkolwiek, ich.

Znam też kosmetyki Himalaya,lubię pasty do zębów tego producenta, ale szamponu nie używałam. Muszę poszukać...

 

Widziałam też kiedyś inne produkty Wax, może po prostu muszę kupić inny niż miałam???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem tu nowa:)

 

chcialam was o cos spytac..

czy w swojej nerwicy miewaliscie momentami uczucie jakbyscie hmm...tracily ostrosc? mam na mysli wzrok. jakby wasze oczy nie mogly czegos wyostrzyc i obraz sie zamazuje.. :( wiem..smiesznie to brzmi, ale nie potrafie tego inaczej opisac:(

 

bardzo prosze o odpowiedz

Każdy może mieć inne objawy nerwicowe.

Jeśli Twoje Cię niepokoją to przejdź się do okulisty, niech przebada Twoje oczy.

Może wzrok szwankuje nie z powodu zaburzeń nerwicowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem tu nowa:)

 

chcialam was o cos spytac..

czy w swojej nerwicy miewaliscie momentami uczucie jakbyscie hmm...tracily ostrosc? mam na mysli wzrok. jakby wasze oczy nie mogly czegos wyostrzyc i obraz sie zamazuje.. :( wiem..smiesznie to brzmi, ale nie potrafie tego inaczej opisac:(

 

bardzo prosze o odpowiedz

 

....nie wiem czy z powodu nerwicy...

tak jakbym chciala odpocząc od patrzenia

po prostu przestaję panowac nad ostroscią

i ona mi sie wymyka jakby rozjeżdżała sie sama

tylko czasami nie umiem powrocić z tego stanu

musze zamykac i otwerac oczy kilka razy

bo zle widzę,

wysilam sie bardzo zeby odzyskac wladzę nad oczami

boje sie wtedy ze juz mi tak zostanie

....ze oslepnę....

 

ja to nazywam ze mi sie oczy zamyślają....

 

ale idż do okulisty....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam, jestem tu nowa:)

 

chcialam was o cos spytac..

czy w swojej nerwicy miewaliscie momentami uczucie jakbyscie hmm...tracily ostrosc? mam na mysli wzrok. jakby wasze oczy nie mogly czegos wyostrzyc i obraz sie zamazuje.. :( wiem..smiesznie to brzmi, ale nie potrafie tego inaczej opisac:(

 

bardzo prosze o odpowiedz

 

....nie wiem czy z powodu nerwicy...

tak jakbym chciala odpocząc od patrzenia

po prostu przestaję panowac nad ostroscią

i ona mi sie wymyka jakby rozjeżdżała sie sama

tylko czasami nie umiem powrocić z tego stanu

musze zamykac i otwerac oczy kilka razy

bo zle widzę,

wysilam sie bardzo zeby odzyskac wladzę nad oczami

boje sie wtedy ze juz mi tak zostanie

....ze oslepnę....

 

ja to nazywam ze mi sie oczy zamyślają....

 

ale idż do okulisty....

 

 

Wydaje mi sie jak już powiedziała też Monika , ze powinnaś zacząć od okulisty bo ztego co zrozumiałam masz tylko problemy ze wzrokiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tzn..ja mam stwierdzoną nerwicę. Mam 20lat, kiedy mialam 5, już było wiadomo. ucichło i obudziło się 2 lat temu;/ do wmawiania sobie schizofrenii przyzwyczaiłam się już bo robię to notorycznie.

I tu właśnie do BłękitnaAbstrakcja mam tak samo jak ty;) tylko nie potrafiłam tego opisać. mam nadzieję, że to "tylko" moja nerwica i ten ciągły stres dają o sobie w ten sposób znać. Ja już zaczęłam sobie wmawiać ze może zamykam się w sobie czy coś heh..;)

 

-- 28 gru 2011, 16:00 --

 

witam, jestem tu nowa:)

 

chcialam was o cos spytac..

czy w swojej nerwicy miewaliscie momentami uczucie jakbyscie hmm...tracily ostrosc? mam na mysli wzrok. jakby wasze oczy nie mogly czegos wyostrzyc i obraz sie zamazuje.. :( wiem..smiesznie to brzmi, ale nie potrafie tego inaczej opisac:(

 

bardzo prosze o odpowiedz

 

....nie wiem czy z powodu nerwicy...

tak jakbym chciala odpocząc od patrzenia

po prostu przestaję panowac nad ostroscią

i ona mi sie wymyka jakby rozjeżdżała sie sama

tylko czasami nie umiem powrocić z tego stanu

musze zamykac i otwerac oczy kilka razy

bo zle widzę,

wysilam sie bardzo zeby odzyskac wladzę nad oczami

boje sie wtedy ze juz mi tak zostanie

....ze oslepnę....

 

ja to nazywam ze mi sie oczy zamyślają....

 

ale idż do okulisty....

 

a jak długo ci to dolega, jesli mozna wiedziec?:)

 

i czy ty teź cierpisz na nerwicę?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też odkąd choruje mam problem ze wzrokiem ale nie byłam z tym u okulisty, też czasem mam zamazane a czasem po prostu nie dowidzę wielu rzeczy a przeczytać już coś z daleka to graniczy z cudem...nie wiem może to te leki albo może jakaś wada?? chociaż tak sobie przypominam że 3 lata temu byłam u okulisty jak na studia szłam i powiedział że wszystko ok chociaż nie przeczytałam jednym okiem ani jednej literki ale z tego co pamiętam to stwierdził że to z nerwów bo drugim czytałam już jak z nut:) może to leki osłabiają w jakiś sposób wzrok??

a co do włosów to mi lecą strasznie wręcz garściami tylko nie wiem czy tutaj powodem tego nie jest to że jestem po porodzie prawie już pół roku ale może mój organizm powoli wraca do siebie:|

Nerwusiki moje kochane postanowiłam że dziś a najdalej jutro kupię wszystkie suplementy których niedobór może powodować nerwicę i zobaczę czy się polepszy a może całkowicie przejdzie?? dodam że mam manie odchudzania i robię to na okrągło i nie zdrowo;/ niestety... może stąd moje problemy??oj jak byłoby fajnie:):):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak często dostajecie ataku? bo ja już zaczynam wariować- codziennie dostaję i myślę, że umrę. oszaleje, co chwila mierzę ciśnienie i puls, modlę się, żeby chociaż dzień odpocząć i przespać noc;( jutro mam wizytę u psychiatry, pierwszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja też odkąd choruje mam problem ze wzrokiem ale nie byłam z tym u okulisty, też czasem mam zamazane a czasem po prostu nie dowidzę wielu rzeczy a przeczytać już coś z daleka to graniczy z cudem...nie wiem może to te leki albo może jakaś wada?? chociaż tak sobie przypominam że 3 lata temu byłam u okulisty jak na studia szłam i powiedział że wszystko ok chociaż nie przeczytałam jednym okiem ani jednej literki ale z tego co pamiętam to stwierdził że to z nerwów bo drugim czytałam już jak z nut:) może to leki osłabiają w jakiś sposób wzrok??

a co do włosów to mi lecą strasznie wręcz garściami tylko nie wiem czy tutaj powodem tego nie jest to że jestem po porodzie prawie już pół roku ale może mój organizm powoli wraca do siebie:|

Nerwusiki moje kochane postanowiłam że dziś a najdalej jutro kupię wszystkie suplementy których niedobór może powodować nerwicę i zobaczę czy się polepszy a może całkowicie przejdzie?? dodam że mam manie odchudzania i robię to na okrągło i nie zdrowo;/ niestety... może stąd moje problemy??oj jak byłoby fajnie:):):)

 

 

 

 

 

 

mi też strasznie wypadają. urodziłam 7 mscy temu:)

a z tymi oczami to mnie uspokoilyście bo już myślałam że to jakaś gorsza choroba..psychiczna;)

teraz już wiem że to ta nasza kochana nerwica:D chyba powinnam nie zwracać na to poprostu uwagi.

 

-- 28 gru 2011, 16:55 --

 

jak często dostajecie ataku? bo ja już zaczynam wariować- codziennie dostaję i myślę, że umrę. oszaleje, co chwila mierzę ciśnienie i puls, modlę się, żeby chociaż dzień odpocząć i przespać noc;( jutro mam wizytę u psychiatry, pierwszą.

 

 

 

wiesz, choć zostało mi duuużo objawów nerwicowych, właśnmie w atakach pomogła mi strona pewnego mężczyzny który wyszedł z tego. Pomógł mi i wielu innym osobom. podam ci link być może już to kiedys widziałaś. Poczytaj, naprawdę warto:)

 

http://moja-nerwica.republika.pl/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×