Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

kaka - nie, to nie jest nadciśnienie, zaczyna się dopiero od powyżej 140/90, mnie jak boli głowa też mam to drugie wyższe i do tego tętno podwyższone, ale to ze zdenerwowania, jak cie boli głowa, zaczynasz się denerwować, mierzysz ciśnienie i tak się zaczyna błędne koło - niebezpieczne jest dopiero bardzo wysoki skok, ja miewam niekiedy 180/120 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani mam pytanie... otóż nie robię nic takiego mocno fizycznego poza opieką nad córeczką i drobnymi porządkami w domu a ciągle bolą mnie kości;/ a to nogi aż boję się że nie będę mogła już nimi ruszyc a to ręce i od razu strach że rak kości;/ wszystkie bóle mam jak się już położę spac;/ czy Wy też tak macie?? czy to może byc od nerwicy??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może być od nerwicy - ja też mam bóle karku - co prawda mam zwyrodnienie kręgoslupa szyjnego ale odezwało mi się to dopiero przy nerwicy, drętwieją mi ręce , czasami jakiś skurcz w noge wejdzie - taki to już nasz urok nerwicowców jest niestety

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie też często boli kark...tak rwie jakoś.

Mam pytanie. Czy wy też wmawialiście sobie kiedyś schizofrenię, czy tutaj tylko ja tak miałam..?

 

-- 29 gru 2011, 17:29 --

 

wiem, pewnie to niezbyt istotne, ale może nie czułabym się tak źle;/ wiedząc, że nie jestem jedyna:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie też często boli kark...tak rwie jakoś.

Mam pytanie. Czy wy też wmawialiście sobie kiedyś schizofrenię, czy tutaj tylko ja tak miałam..?

 

-- 29 gru 2011, 17:29 --

 

wiem, pewnie to niezbyt istotne, ale może nie czułabym się tak źle;/ wiedząc, że nie jestem jedyna:(

 

monika j - moja szwagierka też choruje na nerwicę i ona miewała stany, że wmawiała sobie tą chorobę, także to też objaw nerwicy :-|

 

ja dzisiaj też się źle czuję, miałam atak, ale opanowałam go Jacobsonem, tyle że strasznie one wykańczają człeka, masakra :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja sobie wmawiałam schizę i nawet nasłuchiwałam czy nie słyszę jakiś głosów, pytałam czy inni też to słyszą ale już mi przeszło teraz jest gorzej bo mam czarne myśli ale odpukać daje jeszcze radę... Pozdrawiam:):):):) a już znalazłam źródło bólu moich stawów- dieta;/ jak się chce schudnąć to trzeba się męczyć...

już zamówiłam mnóstwo witamin i zobaczymy czy mi nerwica minie:) oby:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie też i zaczęłam czytać o tym i już w ogole zaczęłam sobie wkręcać. najgorsze jest to czytanie:(

 

Nie czytaj i nie nakręcaj się to do niczego dobrego nie prowadzi uwierz mi - jak chcesz czytać to czytaj forum bo to akurat mnie podbudowuje i pomaga i się nie nakręcasz tak

Ja też tak wszystko czytalam i tylko nowe choroby w sobie widziałam , których nie ma - wtedy od razu ataki i panika a po co??? Uwierz ja teraz jak mam atak to sobie gadam , ze to tylko moja podświadomość, ze w sumie moze mnie nawiedzać ale i tak ze mna przegra bo ja jestem silna i nie ma innej opcji - bardzo często to naprawde pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam... ja tez sie czasem nakręcam jak to czytam,ale wiem ze to tylko moj umysł.. myśli. Cierpie na stany lękowe+nerwica od siedmiu lat,w tym 3 lata było przerwy niestety po jakims czasie wszystko wróciło:( polecam ksiązke: "pokonac lęki i fobie" Judith Bemis i Amr Barrada

 

-- 29 gru 2011, 22:11 --

 

Głowy do góry:) mi ta książka baaardzo pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja założyłam dopiero 27 profil na tym forum ale muszę przyznać, że naprawdę mi pomaga:) wiem , że nie jestem sama. i mogę porozmawiać z kimś normalnie, a nie tylko słyszeć 'nie wmawiaj sobie', ' wymyślasz' itd;) wiadomo, że ktoś kto nie ma takiego problemu, nie zrozumie mnie. tylko niektórym się dziwię...zero wyobraźni, nie można przynajmniej spróbować? ale to chyba juz zależy od charakteru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy albo się boją albą są na tyle tępi ze tego nie widzą, albo udają. Bądź co bądź kij im w oko, bo gdzie indziej to rozkosz. Ja czasem też powracam na to forum choć kilka dennych osób już mnie wpieniło. Ale pomagają mi ludzie i cieszy mnie to. Ale czasem też staram sobie sama pomóc. Nie zawsze mogę na kimś polegać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten kto nie miał nigdy z tą chorobą stycznosci nie zrozumie jak cięzko jest takiej osobie to przechodzic. Ja tez nie mam co liczyc na wyrozumiałosc ze strony innych... jedynie na moim narzeczonym moge polegac w tym wszystkim. On tez nie do konca rozumie te odczucia i moje lęki,ale stara sie i otacza mnie "opieką" kiedy naprawde tego potrzebuje bez zadawania zbędnych pytan. zastanawiam sie czasem dlaczego to akurat mnie spotkało.. ale od jakiegos czasu poszerzyłam wiedzę na ten temat i widzę ze bardzo duzo osób boryka sie z tą nerwicą i lękami

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czasami pewnie wchodzą tu osoby nie dotknięte nerwicą i wtrącają jakieś swoje racje. Już na kilku forach kiedy tylko przeglądałam w poszukiwaniu objawów podobnych do moich natknęłam się na wypowiedzi m.in 'przyszłych psychologów' i innych jakże doświadczonych znawców. jeden z owych psychologów na forum o nerwicy stwierdził iż u wiekszości osób będących tam, podejrzewa schizofrenię. Więc nnie rozumiem po co ktos taki cokolwiek pisze? nie mogą wykazać się na studiach, to robią to tu? Każdy przyszły psycholog powinien wiedziec, że nerwicowiec jest bardzo wrażliwy i wszystko bierze do siebie więc po 1 mogę się założyć, że członkowie tamtego forum juz byli zeschizowani, łącznie ze mną, a po 2 gdybym to ja studiowała psychologię, to w życiu nie wypowiadałabym się na temat czyjegoś zdrowia, nie mając żadnego doświadczenia praktycznego;/

 

-- 29 gru 2011, 22:48 --

 

malutka25

 

ja też kiedyś zastanawiałam się dlaczego mnie to spotkało. ale w końcu dotarło, że musiało tak widocznie być. Z drugiej strony naprawdę cieszę się, że w dzisiejszych jest mi dane być taką osobą jako jestem, bo jak wszystkim wiadomo, mało jest takich osób jak my. Gdyby wszyscy byli gruboskórni i obojętni, to świat byłby jednym większym syfem;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak to dość powszechna dolegliwość. Oczywiście u różnych osób, przebiega ona w różny sposób, z różnym natężeniem.

Wiem jedno, że odkąd jestem świadoma tej przypadłości, rozumiem, że większość objawów, które mnie niepokoją, powoduje nerwica i dlatego jest mi łatwiej, paradoksalnie uspokajam się.

Próbuje poradzić sobie z nią bez leków silniejszych, zobaczę jakie będą efekty.

Ludzie w ogóle mało rozumieją, co się dzieje z ich najbliższymi, sąsiadami, znajomymi, bo tak naprawdę nie obchodzi ich to, a większość boi się nieznanego - homoseksualistów, HIV, chorób nowotworowych itd, itp.

 

To wielkie szczęście, gdy ktoś obok nas, choć stara się zrozumieć i trwać przy nas, gdy tego potrzebujemy i nie obawia się żyć z nami, z naszymi problemami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich z rana - ja dzisiaj gdyby nie nogi jak z waty to czułabym się całkiem ok a tak to rano wstałam i nogi tekie dziwne - wsumie nie wiem czemu bo tak nie miałam jeszcze

 

codziennie mi przynajmniej zawsze przybywały nowe objawy, nie wszystkie były na raz - dzisiaj to jutro tamto - jak to mówią " jak nie urok to sraczka "... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich z rana - ja dzisiaj gdyby nie nogi jak z waty to czułabym się całkiem ok a tak to rano wstałam i nogi tekie dziwne - wsumie nie wiem czemu bo tak nie miałam jeszcze

 

codziennie mi przynajmniej zawsze przybywały nowe objawy, nie wszystkie były na raz - dzisiaj to jutro tamto - jak to mówią " jak nie urok to sraczka "... ;)

 

No ja niby wiem ale to jest takie głupie uczucie i denerwujące - nawet nie wiem jak sie tego pozbyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×