Skocz do zawartości
Nerwica.com

Asteckax3

Użytkownik
  • Postów

    124
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Asteckax3

  1. Niektórzy albo się boją albą są na tyle tępi ze tego nie widzą, albo udają. Bądź co bądź kij im w oko, bo gdzie indziej to rozkosz. Ja czasem też powracam na to forum choć kilka dennych osób już mnie wpieniło. Ale pomagają mi ludzie i cieszy mnie to. Ale czasem też staram sobie sama pomóc. Nie zawsze mogę na kimś polegać.
  2. Kiyaś ja nie mam gdzie iść. Wszędzie mnie znajdą. Ech......Co za durnoctwo. Jak zrobię prawko to spd daleko
  3. Powiem Ci Kiyuś że nawet teraz mam myśli. Od kiedy jestem sama w domu ciągle myślę jakby się zabić tak by nikt nie zauważył. ; (
  4. Kiya, Niet. Ja byłam miła, do czasu kiedy nikt mnie nie akceptował. Nawet matka mi mówiła ze byłam miłym dzieckiem, do czasu.
  5. No ja poradziłam sobie z bezsennością, choć na krótko. Bo znów powróciła w gorszym stopniu.
  6. Kiya, ja to mam jeszcze trochę dalej niż podstawówka. Ja tyle pamiętam że ciągle w każdej klasie byłam sama. Aż w końcu zaczęłam być coraz to wredniejsza i bardziej chamska. I nawet nauczyłam się motać ludzi co po niektórymi no ale w gimnazjum tak motałam koleżankami i kolegami że każdy się ze sobą kłócił, a mnie to cieszyło. Czasami wredność pomaga czasem nie.
  7. Ciekawe niby gdzie. Nikt mi nie pomoże. Nawet wzięłam kilka tabletek ojca na depresje. Ale zamiast pomóc bardziej mnie zdołowały. Powiem Ci że staram się wygłupiać i robić z siebie wariata by zapomnieć o tym "że trzeba zrobić sznyty" by zapomnieć o tym felernym świecie ,żeby zapomnieć o rodzicach, żeby zapomnieć o wszystkim a o tym żeby mi lepiej choć na chwilę było. Ale i to już mnie nie uszczęśliwia. Nawet jak z kolegą gadamy na ten sam temat to też mamy tego dość. Myślimy o wyprowadzce
  8. Korba, u mnie to samo. Zawsze było. Dla kogoś żyje. Ale gdy straciłam tych najbliższych stwierdziłam że powinnam umrzeć. Gdy już mam się zabić, nagle ktoś się pojawia i znów żyje. Ale teraz wszyscy odeszli i mam chęć się zabić.
  9. Zaś u mnie wraca nerwica samo okaleczania się. Powód. Jeden nerwy przez rodziców. Tak chce się wyprowadzić, ale co z tego. Każdy z osobna gada co innego a razem są jak bomba atomowa. Mam ich dość, siebie i całego tego świata.
  10. Kiya, Hah 7 lat.? Ja 11 lat mam depresje i myśli samobójcze. Dziw ze żyje. To pomyśl sobie co dziecko 9 letnie mogło słyszeć od rodziców, dzień w dzień. To samo. Reszty nie będę mówić.
  11. Ta...ale wiesz trzeba w końcu tą piwnice otworzyć. No i teraz nadal jest ten lęk przed tym ale nie taki jak kiedyś.
  12. Nie wystraszysz. Nawet najbardziej zamknięta osoba, która zamknęła swe uczucia w ciemnej piwnicy, kiedyś je otworzy by ukazać drugiej połówce jak bardzo nam na niej zależy. Ja przez pewien czas też tak miałam , bo zdarzyło mi się raz ze miałam chłopaka. Ale to nie trwało długo bo byłam z nim może dzień. Nie mogła po prostu otworzyć tej piwnicy i ot tak pokazać mu swe uczucia. Po jakimś czasie, gdy spotykałam się z wieloma innymi chłopakami trochę się to unormowało, ale nadal mam lekką barierę że jak powiem "Kocham Cię" czy coś to że owa osoba spojrzy na mnie jak na kompletną deb*lkę albo cholera wie co jeszcze.
  13. Oj też bym tak chciała. Ale cóż. Nie przeszkadza mi nie spanie.
  14. Okazało się że jestem podobna nerwowo i coś tam jeszcze do ojca. Z czego moje spanie będzie jak do tej pory. Cały tydzień nie śpię, a gdy wolne cały dzień i całą noc prześpię odsypiając ten zaległy tydzień. Nawet najmocniejsze tabletki mi już nie pomagają. nawet jak jestem bardzo wykończona po pracy czy po czymś innym i tak nie zasne, choć oczy mi się kleją, ale za chólere nie zasnę. Ni ciorta.
×