Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

linka, nie mam nerwicy,mam inne zaburzenia.Rozumiem,że przy nerwicy nie jest problemem zadbanie o "takie rzeczy".przy wielu innych chorobach(o ile można nazwać nerwicę chorobą :shock: )sprawa wygląda zgoła inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, nie mam nerwicy,mam inne zaburzenia.Rozumiem,że przy nerwicy nie jest problemem zadbanie o "takie rzeczy".przy wielu innych chorobach(o ile można nazwać nerwicę chorobą :shock: )sprawa wygląda zgoła inaczej.

 

DOKŁADNIE, niestety... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere- wszystko wszystkim ale podstawowym naszym obowiązkiem jest dbać o to, aby mieć ubezpieczenie. Bo nie daj Boże trafisz nagle do szpitala i będzie ryk jak Ci przyjdzie zapłacić za pobyt tam kilkanaście tysięcy złotych. I nie ważne jakie się ma zaburzenia, przypadki chodzą po ludziach- czy to zaburzonych, czy nie. Może Cię samochód tfu tfu pieprznąć na pasach, poleżysz miesiąc w szpitalu i potem Twoi rodzice będą musieli mieszkanie sprzedać żeby zapłacić za Twój pobyt tam. Jeśli się nie uczysz i nie masz prywatniej umowy z NFZ (płatne ok 200zł miesięcznie) to idz zarejestruj się do UP jako bezrobotna albo zapisz się do szkoły policealnej- nie musisz do niej chodzić a masz ubezpieczenie. O nic w życiu nie musisz dbać bardziej niż o to, aby być ubezpieczoną, i tłumaczenie się tutaj różnymi schorzeniami jest bez sensu.

p.s. Co do oka- zapalenie spojówki najczęściej zaczyna się od jednego oka. Dopiero potem może zainfekować się drugie oko, dlatego nie dotykaj oczu najlepiej, albo tylko czystymi dłońmi.

 

 

Mój dzień był dość udany, a raczej popołudnie i wieczór :smile: Bo rano i w południe to się żle czułam :-| . Jedna tabletka Oxazepamu jednak zadziałała. Po czasie, ale zadziałała. Pojechaliśmy na grilla i... zebrałam się na odwagę i poszłam do babci z siostrą. Zbierałam się na to od dwóch lat :!: A babcia dała mi miły prezent- sporą sumę pieniędzy :P , jako że 'babcia powinna coś dać wnukom'- niby taka tradycja. I bardzo fajnie, bo teraz nie będę musiała wyciągać kasy od mojego X na prawo jazdy, czy iść płacąc potem na raty za kurs, tylko już mam swoje pieniążki i na kurs, i na egzamin (o ile zdam za pierwszym razem :mrgreen:;) ) :smile: Teraz już nie mam wyjścia- MUSZĘ iść na prawo jazdy. Boję się, no ale cóż...

 

Poza tym całkiem miło było... Spotkanie po latach z kuzynem, dziewczynę też ma całkiem całkiem ok... Także luz. Odwieżliśmy gości do domów, potem jeszcze chwilę u rodziców posiedzieliśmy. Dopiero do domu wróciłam. A jutro chyba nad morze pojedziemy, muszę po drodze jechać na przymiarki kostiumów do praktycznie obcej mi dziewczyny :? Lekki stresik i nie chce mi się cholernie.

 

p.s. Tak na marginesie- czasem mnie denerwuje to, że czasem mam takie jakby uczucie jak patrze na coś, jakbym prawe oko miała wyżej niż lewe :? Wiem, że to chore i głupie, ale nie wiem o co chodzi, dziwne to jest... A, mniejsza z tym!

Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobranoc Madziu!

 

na zdjęciu jest moja ulubiona postać filmowa - pisarz Mike Enslin, grany przez Johna Cusacka w filmie '1408' :mrgreen:

Haha, a ja zupełnie serio podejrzewałem, że to... Ty :pirate::lol: I tak się drapałem po głowie, co ta Madzia taka brzydka wyszła na tym zdjęciu :mrgreen:

 

[Dodane po edycji:]

p.s. Tak na marginesie- czasem mnie denerwuje to, że czasem mam takie jakby uczucie jak patrze na coś, jakbym prawe oko miała wyżej niż lewe :? Wiem, że to chore i głupie, ale nie wiem o co chodzi, dziwne to jest...

Znaczy co, patrzysz powiedzmy na wazon na półce, i to wrażenie jest bardziej "optyczne" czy "psychiczne"? Umiałabyś to określić, nazwać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koszmarna noc. Ucho zaczęło mnie dosłownie napiep**ać na dobre, tak samo oko i nos, nie mogłam wcale spać, a teraz wyglądam jak zombie. :evil: Wlałam do ucha krople Otinum i jeszcze bardziej boli. :shock: Przy czym jedno oko mam powiększone i takie jakby było trochę sparaliżowane - ciężko mi nim ruszać przez co rozjeżdża mi się wzrok chociaż nie ma nawet zaczerwienienia. :shock: O co kurcze chodzi. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny weekend z nadmierną sennością i apatią.

Obawiam się, że moja nerwiczka zaprosiła sobie do towarzystwa koleżankę depresję.

Nie myślę, nie rozmawiam, nie czuję.

Tylko wszystko mnie boli jakoś od wewnątrz.

Nie mam sił na nic, ani ochoty. Odwołuję spotkania, nie odbieram telefonów.

Co się dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u nas pogoda okropna-leje deszcz i okropne wiatrzysko i zimno brr...tak wièc nici z wypadu nad morze :? bèdziemy malowac-juz tydzien siè z tym babrzemy :DKorba, wspomagasz siè jakimis lekami?a terapia??moj dzien tez niezbyt ciekawy-mam wyrzuty sumienia,poniewaz w piàtek wyilam za duzo wina :?

Co tam u Was kochani??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magdalenabmw,Primo: sytuacja jest dosc skomplikowana.rodzice moi nie utrzymują ze mną kontaktów i na pewno nie zostali by obciążenni żadnymi rachunkami za mnie :roll: od 17 roku życia mialam powiedziane:jestes dorosla-sama sie utrzymuj.Zresztą utrzymywalam sie sama już wczesniej.Niestety nie należe do szczęśliwcow,ktorym to rodzice placa za studia lub mieszkanie,notabene nie kupowali mi nawet ubran,wszystko donaszalam po matce alkoholiczce(jako male dziecko).Secundo:mimo braku ubezpieczenia bez problemu korzystam z uslug psychologa i psychiatry na nfz,tak samo laryngologa i chirurga.nie mam pojęcia dlaczego...Mama mojego Adama jes anestezlologiem,ordynatorem na naszej Akademii więc w szpitalu zawsze uchodzilo mi na sucho.Mam nadzieje,że dość sie natlumaczylam.buziaczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, uzdrowilo sie:).Mama A powiedziala,że to raczej na pyłki,bo leki bardzo rzadko dają takie objawy.Dlatego łykam kolejny anafranil mimo kręcenia sie w glowie itp.A ty?Chora? :(:roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, to super, że już dobrze się czujesz! :mrgreen: Tak myślałam, że to nie od leku, bo to raczej objawy alergii kontaktowej.

Ja sama nie wiem, co ze mną jest, ale czuję się koszmarnie, boli mnie pół głowy włącznie z uchem, okiem, nosem, szyją, barkiem, ręką. Dosłownie jakby mnie ktoś na pół przeciął. :shock: I oko zdrętwiałe, przez co widzę podwójnie. :shock:

Dzień mi się źle zaczął, w ogóle chcę, żeby już się skończył ten weekend, bo jak są wszyscy w domu to jestem podminowana, osaczona, czuję się "na celowniku" cały czas. :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

esprit, trzymamy mocno :pirate:

Joaśka, może to pytanie nie na temat,ale jak bylas mala to mama krzyczala na Ciebie?sprawiala,że czulas sie winna?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, skàd u ciebie to zdrètwiale oko??pamiètam pod koniec grudnia raz tez czulam cos takiego,ale po przyjezdzie tutaj,lekarz od razu skierowal mnie na rezonans magnetyczny,zeby wylkuczyc sm,ktory sobie namiètanie wkrècam 8) .Do tego oka jeszcze doszly zawroty glowy.Ale wyniki badania wyszly dobrze,wièc do dzisiaj nie wiem skàd ta "drètwota"??

 

[Dodane po edycji:]

 

esprit, trzymaj sie chlopie!! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, ja też "mialam" już sm,a do tego guza mózgu,chorobę addisona,leukocytozę i inne.dziwne,że żyję po takich przejściach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wovacuum, no właśnie nie wiem skąd. :( Ale mi się pojawia to od roku, gdy jest ciepło. W ubiegłe wakacje to był koszmar. Jak robi się zimno (jesień, zima) - mija, jak cieplej - znowu to samo. :( Mój neurolog mówi, że to mogą być objawy migreny. Z kolei alergolog - że alergii, bo przy tym leci mi woda z nosa. Dostałam skierowanie na tomografię głowy, ale jeszcze się nie wybrałam. Powinnam mieć też prześwietlony szyjny odcinek kręgosłupa, bo jak się więcej ruszam to mi się to nasila i bardzo mnie boli kark, kręgi szyjne.

Martwię się, idzie lato, jak sobie pomyślę, że będę przeżywać to samo co ubiegłym roku to mi się żyć odechciewa, bo nie czułam połowy głowy, twarzy prawie przez cały czas, a oko było widocznie zdrętwiałe, lekarze myśleli najpierw, że to jakiś paraliż. :(

Wykryto mi dwie bakterie, zakażenie przewlekłe, one niby dają różne koszmarne objawy (nawet bywają przyczyną stwardnienia rozsianego! :cry: ), ale nie wiem już dlaczego mi się tak dzieje i jaki ma to związek z temperaturą powietrza. :roll:

 

[Dodane po edycji:]

 

Shadowmere, tak, mama i babcia, krzyczały, miały pretensje, że się ciągle czegoś bałam, że płakałam, pamiętam przekleństwa mamy, itp itd. ... W ogóle nie wiedziałam na czym stoję, bo raz mówiły: "Kochanie", a innym razem "ty bydlaku" albo "to to jest głupie". :roll: A dlaczego pytasz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, mam podobnie co ty. Boje sie o te moje studia, ze sobie nie dam rady, ze nie zalicze, ze zawiode matke... Tak bardzo sie boje! A uczyc sie nie mam sily i ochoty. Chodze zaspana, obolala, znerwicowana... Nic mi sie nie chce. Jeszcze gardlo mnie boli, kregoslup siadl, oko swedzi. A z nerwow to mi sie rzygac juz chce. Zbliza sie sesja, ja jeszcze nie wszystkie przedmioty mam zaliczone - musze sie spiac i pozaliczac. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, pytam,bo ciekawa jestem.Ty ,pochodzisz z innego domu niż ja,a jednak jestesmy dosc podobne.Ja także nigdy nie wiedzialam na czym stoje.Matka raz mowila do mnie kotku,kochanie,córeczko,a innym razem "sp***dalaj debilko.Raz brala mnie do łożka(notabene w sposob niewlasciwy) i tulila,a nastepnego dnia tlukla smyczą. Pytam,bo szukam przyczyn na wlasną rękę.przyczyn tego co nam jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To widzę, że w ten majowy weekend większość z nas "pełna energii i chęci" do pracy, aktywności i w ogóle do życia... :pirate:

 

[Dodane po edycji:]

 

Joaśka, pytam,bo ciekawa jestem.Ty ,pochodzisz z innego domu niż ja,a jednak jestesmy dosc podobne.Ja także nigdy nie wiedzialam na czym stoje.Matka raz mowila do mnie kotku,kochanie,córeczko,a innym razem "sp***dalaj debilko.Raz brala mnie do łożka(notabene w sposob niewlasciwy) i tulila,a nastepnego dnia tlukla smyczą. Pytam,bo szukam przyczyn na wlasną rękę.przyczyn tego co nam jest.

 

Rozumiem... To prawda, nasze domy są inne, a jednak my w dużym stopniu jesteśmy do siebie podobne. Brała Cię do łóżka mówisz.. Ja spałam z mamą do szesnastego roku życia, tak mnie nauczyła, nie będę tu pisać o szczegółach związanych z nadużyciami sexualnymi i przekraczaniem moich granic, bo się najzwyczajniej w świecie wstydzę. Może dlatego teraz nie wiem w ogóle jak ja się czuję, co czuję, czy coś jest dla mnie właściwie przyjemne czy nie, nauczyłam swoje ciało nie reagować. Czyli w kontaktach z ludźmi myślę sobie: "rób ze mną co chcesz, mnie i tak nie ma". :? Niby wtedy jestem, a jednak nie, bo nie czuję do końca siebie, rzeczywistości. Sobą czuję się tylko wtedy, gdy jestem sama, nie ma nikogo obok mnie. Chociaż wiesz, ja nawet jej za to aż tak nie winię, bo ona sama była i jest chora, potrzebowała pomocy, jest jak duże dziecko nieświadome konsekwencji swoich zachowań, najpierw coś robi a potem pomyśli. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Joaśka, widzisz moja matka też jest i byla chora.i też jej za to nie winię.Ale sądzę,że stąd wziął sie ( w dużej mierze) w nas wstręt.moja matka kiedy byla pijana,dotykala mnie nie jak dziecko tylko jak faceta.co już wtedy gdy bylam mala wzbudzalo we mnie niesmak i niepokój.ja też nie mam pojęcia co mi sprawia przyjemność,co lubię,czego chcę.jestem zablokowana na tym etapie.muszę to poruszyć z terapeutką na sesji...przyjemnie nie będzie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Shadowmere, no koniecznie trzeba takie kwestie poruszać na sesjach. Ja przez te doświadczenia to jako dziecko byłam za bardzo rozbudzona sexualnie. :oops: Dosłownie wszystko kojarzyło mi się z sexem, rysowałam nagie kobiety, oglądałam zdjęcia, bawiłam się z koleżanką w gwałty, byłam uzależnona od masturbacji, za pomocą której rozładowywałam też swoje napięcia, lęki, stresy... A teraz to wszystko napawa mnie wstrętem i nie mogę o tym zapomnieć. :roll: No ale dosyć tego off topu. :twisted::P

Ty też masz taki problem, że w jednej chwili coś myślisz na dany temat, a za godzinę patrzysz na to zupełnie inaczej? Ja to już sama nie wiem, co myślę, kim jestem czego chcę, straciłam gdzieś siebie i nie mogę odnaleźć, gubię się w swoich myślach, poglądach, bo zmieniam je jak rękawiczki. :roll: Nawet się zastanawiam czy to co mówię terapeutce (tzn. jak się czuję, co przeżywam) to prawda czy po prostu tak mówię, żeby coś powiedzieć. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek- wiesz, z tym okiem to bardziej psychiczne uczucie, bo fizycznie nie umiem tego jakkolwiek wytłumaczyć. Właśnie czasem jak na coś patrzę, np na wazon, to mam takie odczucie ''na twarzy'' (?) jakbym jedno oko miała wyżej... Może tak, jakby mi je brew ściągała do góry. Ale oczywiście tak nie jest :lol: Kurde, cholernie ciężko mi to wytłumaczyć, nie mam tak ciągle, ale czasem mi się zdarza od jakiegoś czasu...

 

Shadowmere- nie wiedziałam jaką masz sytuację w domu, ale szczerze mówiąc sytuacja nie ma na to żadnego wpływu, bo masz ukończone 18 lat i nie uczysz się, więc obowiązek Twojego ubezpieczenia nie spoczywa ani na szkole, ani na Twoich rodzicach. I jeśli teraz podpisałabyś umowę z NFZ to Ty, a nie Twoi rodzice- bo jesteś pełnoletnia. Natomiast jeśli nie chcesz płacić tych bodajże 200zł miesięcznie, a nie masz ukończonych 26 lat, to możesz się zapisać do jakiejkolwiek szkoły policealnej- nie musisz tam chodzić, a miałabyś ubezpieczenie pełne na NFZ. Nie wiem jak to robisz że nie masz ubezpieczenia a chodzisz do lekarzy na NFZ (bo przecież jak się idzie do lekarza to zawsze trzeba pokazać książeczkę albo dowód wpłaty), no ale mniejsza z tym. Bądz co bądz w razie jakiegoś wypadku tfu tfu jesteś w czarnej du... I nikt za Ciebie o to kochanie nie zadba, bo jesteś pełnoletnia. Ale oczywiście nie musisz mi się tłumaczyć, to Twoja sprawa czy jesteś ubezpieczona czy nie. My możemy tylko doradzić ;)

 

Esprit- trzymam za Ciebie mocno kciuki Robalku, wiem jaki to stres te chrzty :P Ale dasz radę, musisz! ;)

 

Za mnie też trzymajcie mocno kciuki, bo niedługo wyjeżdżam nad morze i po drodze muszę zatrzymać się u stylistki na przymiarki. Stresuję się :? No ale co... Ech... Aż mnie brzuch boli ze stresu, lekki lęk... :?:-| Benzo.

Miłego dnia :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×