Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

a co do mojego dzisiejszego dnia, to byłam poprawić sobie tatuaż i jestem zadowolona i boli mnie ręka :D

 

super :great: a co masz wytatuowane jeśli można wiedzieć? :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ah, załatwiłam w końcu sprawę z podaniem, mam czas do 10 lutego, muszę zapłacić za warun, jakby miało być najgorzej, to może jednak nie będzie. więc trochę się czuję pewniej. trochę... egzamin spoko, pomijając że zmarzłam jak pies. potem zamroził mi się mózg jak wracałam. a teraz objadłam się jak świnia, kimnę się i do kucia znowu. ale jakoś tak mi trochę lżej na sercu, w sumie. jest w końcu cień nadziei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaczął sie o 4 rano, byłam z moim M w pracy na 3 godziny, mroz w nocy o mamo a ja w dodatku wczoraj wieczorkiem prałam kurtke i nie wyschło ale w aucie jakos poszło , ubrałam sie na cebulkę.... ;), sniadanie, wyslalam cv, spacer z psami, kino z siostra M, oddzwonili ze jutro rozmowa w sprawie roboty, bardzo sie ucieszylam ta wiadomościa, teraz babski wieczor urządzilysmy sobie Karolina farbnela mi wlosy pomalowalam pazury trzeba jutro jakos wygladać...trzymajta kciuki ok 8 za mnie. :smile:

w srocie dzien pelen wrazen, naprawde dawno tak nie mialam, mam nadzieje, ze jutro dam radę :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien zaczyna sie ciulowato, zeby go nie nazwac "malym koszmarkiem". Wczoraj bylem u specjalisty, za wczesniejszymi namowami dr rodzinnego. Jarvis wieczorem bralem przez dwa miesiace, przeniosl mi go na dzien, a wieczorem spamilan. Nie dosc, ze poszedlem spac o 2, obudzilem sie o 6 nie mogac dalej zasnac, a jak juz sie to udalo to mialem tak zakrecone sny, ze hohoho. Wstaje i objawy podobne do tych na poczatku nerwicy bez lekow. Od razu poszedl zalegly jarvis i avobam, troche sie uspokoilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzis bylem na 6 wizycie u psychologa, i nie to konca rozumiem o co w tym wszystkim chodzi...

Od samego poczatku Pani Psycholog wypytuje mnie o moja przeszlosc, jak i objawy ktore mi towarzysza.

Jestem z nia oczywiscie szczery do bolu, wie praktycznie o wszystkim tz. Narkotykach, alkocholu czy o mojej przeszlosci.

 

Kiedy ona poda mi nazwe mojej psychoterapii? Z tego co slyszalem to maja one swoje poszczegolne nazwy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musi przeprowadzić z tobą dokładny wywiad, znaleźć przyczynę, poznać Cię, poza tym zanim pójdziesz na grupę musisz przejść serię spotkań indywidualnych. w przypadku każdego pacjenta ich ilość jest dostosowywana w zależności od potrzeb. ja np miałam tylko dwie wizyty zanim trafiłam na grupę, bo łatwo było mnie zdiagnozować te kilka lat temu, bo jedynym problemem według mojej rodziny wtedy było moje uzależnienie od narkotyków, ale byłam na grupie z osobami, które po 10 spotkaniu dopiero trafiły na grupę, bo się nie kwalifikowały na nią, musiały zostać przygotowane. tak samo jest w przypadku rozpoczęcia konkretnej psychoterapii czy indywidualnej czy grupowej, czy farmakologicznej.. specjalista musi dokładnie poznać Cię, zobaczyć co Ci dolega, poznać Cię, bo w grę wchodzi tutaj Twoje życie. Nie można tego spieprzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś jak zwykle się bałam sama z siebie ot tak :( po pracy a pracuję w domu pojechałam z córką po zakupy ,zlękniona jak zwykle musiałam wziąść leki i pojechałam bo cierpię tez na agorafobie ,na nerwice lękową cierpię już 7 rok i wiemże nie minie na tą jesień i zime się nasiliła a mialam 2 lata względnego spokoju a teraz dodatkowe leki ,nie ma wyjscia z tego bagna :evil::why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zostałam upoważniona przez użytkownika Alieneted do przekazania tejże oto wiadomości:

 

"Nie wiem co się dzieje, ale mam ostatnio jakieś problemy z zasypianiem. Kiedy tylko zaczynam niby odpływać, zaraz robi mi się nieprzyjemnie gorąco. Zakręcam grzejnik, otwieram okno... Średnio pomaga :(. A dodam, że w ciągu dnia moja nerwica manifestuje się w zupełnie inny sposób... Mniejsza z tym! Wstałem, zmusiłem się do odrobiny wysiłku fizycznego, po którym poczułem, że jeżeli nie zaserwuję sobie zaraz regularnego posiłku, rzygnę... Wypiłem jedynie szklankę mleka wzbogaconego o suplementy diety wspomagające wydolność organizmu. Dopiero przed chwilą coś przekąsiłem. Wziąłem prysznic, próbowałem choć chwile posiedzieć z jedną ze swoich gitar... Jeszcze spacer z psem za chwilę. Na 22 jestem umówiony z jedną koleżanką z forum. Do W. nawet się dzisiaj nie zdążyłem odezwać... W skrzynce odbiorczej mam wciąż nieprzeczytaną od kilku dni wiadomość od S.... Nawet komputera dotąd nie włączyłem. Powinienem to zamieścić w formie wpisu na "Mój dzisiejszy dzień" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alienated, gdzie Ty tam jeszcze błędy widzisz?! Jedno powtórzenie, a ja w jednym miejscu zjadłam ogonek, ale przy konwersji z smsa to się może zdarzyć :P

Aż trzy powtórzenia! Katastrofa :P.

O dziwo mam akurat chwilę spokoju ;). Przedstawiłem się właśnie jako "posłaniec" ;). Czekam na reakcję ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×