Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

fatuma03 ja wiem ze jest ci ciężko też przez to przechodze tylko akurat teraz mam dobry okres że nie mam ataków,ale jeszcze tydzień temu przez dwa dni mnie mordowało niesamowicie ale wole o tym nie myśleć i przeszło nie wiem na jak długo ale właśnie dla takich dni i dla swojej rodziny warto walczyć z tym kur.stwem,prosze cie nie poddawaj sie to najgorsza droga jaką byś mogła wybrać,nie wiem ile ty masz lat ale ja mam 23 i nie mam zamiaru odbierać sobie życia bo jeszcze wiele pięknych chwil mogę doswiadczyć w życiu i będe walczył do samego końca,jeszcze raz prosze zastanów sie nad tym wszystkim i przemyśl to wszystko czy warto stracić jedyne życie jakie mamy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja zadam pytanie z takiej beczki (może ktoś przerabiał to ze swoim psychologiem), mianowicie: JAK zbudować sobie wewnętrzne bezpieczeństwo? Nie wiem czy jestem komunikatywny ale chodzi mi nie o to że się czegoś boję, że mnie napadną, zgwałcą, zabiorą rodzine czy cokolwiek w tej deseń tylko taki komfort wewnętrzny że czuję się ze sobą bezpiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo udany.

Jedna osoba się umówiła i nie przyszła. Telefonów oczywiście nie odbiera.

A druga się pochorowała. Akurat dzisiaj.

Albo mam pecha albo mają mnie w dupie. Ale nie zamierzam się z tym pierdolić, bo jestem zbyt zmęczony innymi rzeczami.

W każdym razie chyba czas na nowych znajomych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem u psychiatry i przepisał mi Sulpiryd i Trittico czy ktoś was może mi coś powiedzieć o tych lekach ..dobre ,złe ?

I mam takie pytanko czy ktoś was przeżywa totalne wycofanie z życia towarzyskiego typu ,że z jednej strony byście gdzieś wyszli tak jak dzisiaj w piątek ale i tak nie wychodzicie co za tym idzie zamulacie w domu ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem u psychiatry i przepisał mi Sulpiryd i Trittico czy ktoś was może mi coś powiedzieć o tych lekach ..dobre ,złe ?

I mam takie pytanko czy ktoś was przeżywa totalne wycofanie z życia towarzyskiego typu ,że z jednej strony byście gdzieś wyszli tak jak dzisiaj w piątek ale i tak nie wychodzicie co za tym idzie zamulacie w domu ??

Od początku choroby tak mam ;) teraz sie to jakos przelamuje bo wychodze bardziej na impreze natomiast z rok siedzialem tylko w pokoju + uczelnia i nigdzie wiecej nawet na spacer :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja dziś spełniłam swój cel dnia- spotkałam go. Zachowałam się dziś jak podrzędny paparazzi, czekając na niego w parku, pośród tysięcy nachalnych komarów... Nie żałuję jeda=nak tej godziny czekania i pogryzionych nóg- bo go spotkałam. Wytrwałość popłaca, choc czasami jest ciężko. Przytuliłam go dzisiaj i to właśnie made my day ;)

 

nie poddawajcie się nigdy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marga_rita ja dzisiaj w nocy miałem podobnie, wszystko było dobrze dopóki sie nie położyłem,położyłem sie i oglądałem film i gdzieś przysnąłem na chwile aż tu budzi mnie taki niepokój i czuje od środka ze już mnie zaczyna coś trząść ale wyłaczyłem kompa i położyłem sie spać,rano sie budze to samo trzęsie mnie i samopoczucie takie jakbym chlał dzień wczesniej,ale jakieś 20 minut od obudzenia gdzies to przeszło tylko dzisiaj mam od czasu do czasu takie lekkie odrealnienia jakbym odpływał na chwile brrr dziwne uczucie.pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marga_rita to jest faktycznie przytłaczające,moze nie zawsze byłem duszą towarzystwa ale wychodziło sie od czasu do czasu na weekendzie na miasto na ze znajomymi na browarek i to nie jeden :mrgreen: ale to co sie zaczeło ze mną dziać spowodowało że stałem sie abstynentem i niestety wycofałem się wogóle z życia towarzyskiego,pójde do sklepu,pójde kumplowi coś pomóc,albo wyskocze na miasto sprawy jakieś pozałatwiać ale na tym sie moje wychodzenie gdziekolwiek kończy i to jest dokładnie to co napisałaś ,, Żyje,a jakbym nie zyła...''.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sebastian86 mam podobną sytuację ale na szczęscie moja toksyczna osoba w domu jezdzi do pracy na delegacje i nie ma tej osoby cały tydzien i mam spokój,aha i gratuluje widać że Legia idzie na mistrza w tym sezonie po dzisiejszej wygranej z Lechem :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoła.Egzamin.Powrót do domu autostopem,czego w sobie nie znoszę,że tak ryzykuję.Obiad.Pogaduchy z rodziną.Wyprowadzanie mojego biednego psiaka na smyczy-niestety.Spanko.Wieczorny spacer o zmroku co mi sprawiło niewyobrażalną przyjemność.Teraz tv,forum i piwko.

Dzień zaliczam do udanych :D

 

Mój biedaczysko piesek miał podobno dziś niewielki atak.Jak miał ze 4 tygodnie to miał udar słoneczny i teraz w upały czasem biedaka coś chwyta.Muszę go odżywić.Kupić jakieś witaminki bo strasznie zmarniał. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×