Rano spokój,poszedłem do supermarketu na zakupy i tam mnie dopadlo takie dziwne osłabieni w głowie zaczęło sie kręcić ale nie za mocno,postanowilem ni ch.ja nie spanikuję pokonam tą suke i wrócilem jest troszke lepiej ale osłabienie niestety zostało,jedyne w tym wszystkim jest dobre że odkad zażywam propranolol uspokoiło sie serce,że nawet podczas ataku jest spokojne tylko od czasu do czasu tak załaskocze jakby probowało skoczyć,ehh takie dni są do dupy