Skocz do zawartości
Nerwica.com

METYLOFENIDAT (Concerta, Medikinet, Medikinet CR)


Badziak

Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

60 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy metylofenidat pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      52
    • Nie
      11
    • Zaszkodził
      2


Rekomendowane odpowiedzi

SSRI nie każdemu pomagają, u mnie np wszelkie ssri nie podniosły nastroju do choćby normalnego poziomu. Do tego doszła spora apatia. Dlatego teraz próbuję wellbutrinu który działa inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychiatria leczy ludzi od dupy strony 8) -jest choroba to przetestujemy szereg leków-jesli jakis zatrybi(np.działający na serotonine) mozna załozyc ze serotonina ma związek z depresją,własciwy kierunek leczenia winien byc odwrotny-najpierw badamy mózg chorego,potem znajdując w nim okreslone dysfunkcje dostosowujemy do tychze dysfunkcji/deficytów odpowiednie leczenie.

 

Niestety nauka stoi jeszcze na zbyt niskim poziomie, a tak w ogóle zastanawia mnie do jakiego stopnia ludzi będą mogli się farmakologicznie nakręcać w czasach gdy medycyna będzie na tyle zaawansowana, że będzie rozumieć i będzie w stanie leczyć różne zaburzenia psychiczne. Tak poza tym, na zdrowy rozum, czy sama chemia i psychoterapia są w stanie przywrócić do normy życie ludzi których umysły/mózgi zostały w sposób znaczny wypaczone przez środowisko - mam tu na myśli ofiary ciężkiego długotrwałego stresu, żeby wyrazić się jasno przejaskrawię : na przykład ofiary obozów koncentracyjnych ? Skrajny, chroniczny stres może powodować uszkodzenia mózgu, podobnie chemia i psychoterapia pewnie nigdy nie wyleczą traumatycznych urazów mózgu. ( za chemię mam tu na myśli obecnego typu leki, strzelają we wszystkie receptory określonego typu niezależnie od ich anatomicznego umiejscowienia w mózgu :) takie strzelanie śrutem

 

-- 28 sie 2012, 23:01 --

 

miko84, mnie ona bardzo ciekawi, podobno ladnie sie laczy ze stymulantami. To NMDA to tylko proba szukania zwiazku.

 

QueenForever, Generalnie w nauce nie ma nic 'na pewno', ale dobija mnie brak wiedzy lekarzy - podczas gdy w stanach naukowcy odkrywaja geny odpowiedzialne za wadliwa budowe mozgu to u nas lekarze dopiero ucza sie co ten skrot wlasciwie oznacza.

 

Hunter vs. farmer hypothesis

 

W kontekście naszej cywilizacji budowę mózgów obób z ADHD można rzeczywiście uznać na nieoptymalną, na wiki kiedyś czytałem, że ADHD może być przystosowanie biologicznym do środowiska - w czasach w których przymieraliśmy głodem nadpobudliwość i zdolność do zwiększonego podejmowania ryzyka (podejmowania ryzyka w skrajnych warunkach w których, czekanie na poprawę oznacza czekanie na śmierć) mogły zwiększać szanse przeżycia, są równiez na to pewne dowody - badania ludów pierwotnych, wygmeralem zajawkę z wiki : http://en.wikipedia.org/wiki/Hunter_vs._farmer_hypothesis ". According to evolutionary anthropologist Ben Campbell of the University of Wisconsin–Madison, studies of the Ariaal, an isolated nomadic group in Kenya, suggest that hyperactivity and impulsivity—key traits of ADHD—have distinct advantages to nomadic peoples. Additionally, nomadic Ariaal have high rates of a genetic mutation linked to ADHD, while more settled Ariaal populations have lower rates of this mutation. Henry Harpending of the University of Utah reports that with this genetic mutation, "You probably do better in a context of aggressive competition.""

 

W necie jest o tym cała masa hasło : 'Hunter vs. farmer hypothesis'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, przeciez chwaliles sobie sertralinę... Zaburzenia depresyjne nie leza w kregu moich zainteresowan, ale musze przyznac, ze nie znam osoby, ktorej SSRI by pomogly.

 

metalearner, nie badzmy takimi pesymistami ;) w przypadkach urazow pewna nadzieja sa czynniki neurotroficzne.

 

Podchodze sceptycznie do hipotez w ktorych nie zachodzi kryterium falsyfikowalnosci. Raczej chodzilo mi o to, ze w przypadku ADHD dosc latwo wskazac co odpowiada za wystepowanie tego zaburzenia. Mozemy okreslic jakie nieprawidlowosci sa przyczyna objawow i wiemy co odpowiada za powstanie tych nieprawidlowosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chwaliłem, biorę ją z musu, bo jako jedyne leki SSRI leczą moje OCD i agresję. Nie podnoszą nastroju i nie działają na mój brak pozytywnego afektu. SSRI to leki które wyciągną cię z głębokiej d..., ale nic pozatym. Można zapomnieć o zwiększeniu motywacji, czy odczuwania przyjemności, które to rzeczy głównie kuleją w depresji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Serotonina działa w mózgu w obszarze zwanym systemem kary,gdy jest on nadmiernie rozbudzony człowiek cierpi(depresja,lęki,niepokój) ,wtedy właśnie mamy zaniżony poziom serotoniny(hipotetycznie);stosując w takim przypadku leki serotoninergiczne np.SSRI tłumimy system kary ,złe doświadczenia przestają nas nękać ale nic poza tym,nie stajemy się przez to super szczęśliwi bo nie taka jest rola serotoniny w mózgu ;lecz subiektywnie odczuwamy lekką zwyżkę nastroju jako że serotonina wyciągnęła nas z otchłani cierpienia;natomiast funkcje regulującą poczucie rzeczywistego szczęścia i zadowolenia spełnia w mózgu dopamina która zawiaduje systemem nagrody;nie można czuć się źle gdy mamy wysoki poziom dopaminy w jądrze półleżącym(układ nagrody mózgu);natomiast można czuć się średnio dobrze nawet wówczas gdy mamy wysoki poziom serotoniny w systemie kary-stąd właśnie różnica jakości jesli chodzi o działanie leków dopaminergicznych i serotoninergicznych-nigdy dzięki SSRI nie uzyskamy efektu takiego jaki dają leki o dodatnim działaniu dopaminergicznym.

 

PS Nalezy wiedziec ze układ nagrody i kary tworzy strukturalne kontinuum którego określonymi funkcjami zarządzają określone neurotransmitery-wysoki poziom dopaminy odpowiada za poczucie szczęścia i zadowolenia (serotonina w tym obszarze mózgu nie wpływa na te funkcje)-niski poziom dopaminy indukuje przeciwieństwo tego co wyzwala jej wysoki poziom-anhedonie,brak radości z życia,bierność-serotonina zaś koreluje w tym obszarze z układem kary -jej niski poziom wyzwala depresję,lęk,niepokój natomiast normalny poziom tłumi wszelkie negatywne emocje które zawsze w nas tkwią lecz nie doświadczamy ich na co dzień właśnie dlatego że odrzucając je w podświadomości dzięki serotoninie która je tam trzyma w ryzach-gdy jej poziom spada wszelkie zło które odrzuciliśmy w podświadomość ujawnia się i nas bombarduje swą negatywnością.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest to, że dodatkowo SSRI agonizując receptory 5-ht2c silnie blokują wydzielanie dopaminy w kluczowych obszarach odpowiadających za motywację i przyjemność. Z czasem te receptory ulegają downregulacji, ale po moim przykładzie jestem zdania że nigdy nie do końca i agonizm ciągle następuje, a przez to dopamina jest blokowana - stąd anhedonia seksualna, problemy z odczuwaniem przyjemności i spadki motywacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nagrodą nie jest śmiem twierdzić dopamina sama; jej akurat najwięcej jest w trakcie dążenia do celu; im cel bliżej tym jej więcej ale i to nie koniecznie ,ogólnie ciekawa sprawa bo po wykładzie jaki ostatnio widziałem ,olśniło mnie pod tym względem, niestety nie pamiętam co to za doktorek był, lecz był bardzo zarośnięty xd

 

...a może dążenie do celu jest celem samym w sobie;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nagroda posiada dwie fazy:fazę wstępną oczekiwania na przyjemność i fazę konsumowania przyjemnego bodźca;udział dopaminy zdaje się dominować w pierwszej z tych faz.Z ludzkiego doświadczenia wiemy,

że oczekiwanie na spodziewaną nagrodę może być równie ważne, jeżeli nie ważniejsze od samej nagrody

(„ważne jest nie, żeby złapać zajączka, ale by gonić go”)-cytat z " UZALEŻNIENIA LEKOWE: MECHANIZMY

NEUROBIOLOGICZNE I PODSTAWY FARMAKOTERAPII" Velutani.

Wynika z tego że sam akt konsumpcji przyjemnego bodźca o który z wielkim pożądaniem zabiegaliśmy jest kontinuum jednego procesu w którym

doświadczanie przyjemności (zwiększona transmisja dopaminy w jądrze półleżącym) najbardziej intensywnie oddziałuje w procesie dążności .Nagrodą jest więc sam akt łapania zajączka jak i złapanie go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

thatMightyOneMan też to widziałem, ale to jedna z teorii. Zapytaj się narkomanów czy narkotyki dają im szczęście czy motywację ;) Nie zgadzam się z tą teorią, bo o ile dopamina jest ważna w dążeniu i motywacji, bez jej znacznego uwolnienia po dotarciu do celu organizm szybko "oduczyłby" się samego dążenia.

 

I tak bez przyjemności w postaci konsumowania jedzenia, muzyki, seksu, samo dążenie niemiałoby sensu. Nie ma poczucia szczęścia i spełnienia bez uwolnienia dopaminy. Podejrzewam, że po uwolnieniu jej zapasów następuje jej spadek co pozwala organizmowi "odpocząć" od uczucia przyjemności i motywacji do dążenia do celu. Samo dążenie do celu wielokrotnie nie przynosi przyjemności, dopiero nagroda po dotarciu do celu wielokrotnie uczy organizm o sensie dążności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz ja akurat lekko odmienne mam zdanie; sam na sobie to już zauważyłem po prostu) coś w tym jest i to "coś" więcej niż tylko opieranie się na tym co kto powiedział itp; ja czuję i odczuwałem to już wielokrotnie ,mimo ,że o tym nie myślałem wtedy ,że ten 'bieg' do celu wielokrotnie dawał mi więcej i daje obecnie 'frajdy;' nazwijmy to niż samo osiągnięcie celu :idea:

 

po wyczerpaniu"; dopaminy w większych ilościach ,pozostaje reszta neuroP; zanika potrzeba' (nisko dopamina?) biegu do celu ,człowiek zadowala się tym już co jest. mówię o własnych doświadczeniach oczywiście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ,

zauważyłem ( bardzo przypadkiem i niedawno) ,że Tyrozyna dodana do metylofenidatu bardzo podnosi jej działanie jakościowe i... przede wszystkim daje fajnego kopa energetycznego. Chyba znalazłem to czego szukałem od wielu lat i co było odpowiedzialne za niestabilność działania metylofenidatu. Nie wiem czy wyrażam się jasno ,ale na dzień dzisiejszy ( początki łączenia tych dwóch substancji) są dla mnie bardzo zachęcające. Co będzie dalej ,tego nie wiem ,być może deficyty dopaminy w moim UN. odpowiadają za nerwice ,fobie i nade wszystko niemożność wyhamowywania z emocjami . Będę podążał tym tropem ,,,a już wkrótce do metylofenidatu dorzucę L-dopę ( na początek w bardzo niskiej dawce). Jestem dobrej myśli,bo już na tyrozynie + metylo jest o wiele lepiej niż na samym metylo. Ach ta farmakologia..."szukajcie a znajdziecie", tylko takie słowa cisną mi się w tej chwili do głowy. Ma ktoś jeszcze jakieś doświadczenia w tym mixie lub coś kolo tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elfrid ,

akademicka medycyna pewnie by przybiła Ci piątkę .To co mówisz to są schematy ,niekoniecznie złe,,,ale system przekażników w CUN jest tak złożony ,że nie można powiedzieć do końca : serotonina- fobie , brak odczuwania przyjemności etc. - dopamina itd.

24 lata w kontakcie z psychiatrą ( z miernymi wynikami poprawy)skłoniło mnie w końcu do własnych poszukiwań...

czego efekty przedstawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie macie rację. Ale równie dobrze amfetamina działa na fobie, lęki poprzez wpływ na dopaminę, a jednak wiemy, że to nie byłoby leczenie tylko zwykły haj.

Kalebax ważne żeby stan poprawy się utrzymywał. A z tego co napisałeś wynika, że po mieszance metylofenidadu i tyrozyny od niedawna jest trochę lepiej...

Na prawdę wszystkie leki były nieskuteczne: paroksetyna, sertralina, fluwoskamina, klomipramina, walproiniany, karbamazepina...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tych co wymieniłeś tylko paroksetyna mi pomaga ,która aktualnie biorę ( kiedyś karbamazepina-ale inaczej- ,ale dostałem po niej zapalenia nerwów obwodowych i poszła w kąt).

Jestem zwolennikiem bardziej mixów niż monotematycznych terapii. Ważne oprócz tego są indywidualnie dobrane dawki ,bo nawet najbardziej świetny i trafiony lek może bardziej zaszkodzić niż pomóc w nietrafionej dawce( jęśli będziemy wykonywać tylko iwyłącznie poleceń lekarza )- moje osobiste zdanie . Czasem tabletke dzielę na 6 części jak trzeba...

Metylofenidat to nie koks czy śmieciowa amfa z ulicy po której na drugi dzień ( po całonocnych lotach) zdychasz.

Metylo mnie leczy i bardzo poprawiła mi się jakość życia odkąd "zaprzyjażniłem " się z tym lekiem . Oczywiście są dni ,że biorę go 7,5 mg ,a są i takie ,że 25 to mało.Przerwy też są tutaj najbardziej wskazane. A SSRI ,no cóż na NN ,która mnie czasami gnębi sa niezastapione ( na dzisiaj).

Biorę również do SSRI ( ale tylkow gorsze dni) o doslownie kilkunastu dni spamilan i powiem ,że jako dodatek ( nawet 5mg ) do SSRI bardzo mi sie sprawdza jego profil antylękowy. Zawsze myslałem ,że spamilan to bzdet ,ale wsłuchująć się w jego działanie ( tylko plus SSRI) słyszę i odczuwam pozytywne wibracje ;)

Mialo być o metylo + tyrozyna...a zeszlo troche z tematu. Może te nasze wspólne pomyślunki komuś pomogą ,bo w Nas samych zawsze coś zostanie( co może wykorzystamy nawet po latach).

Nara.

 

-- 12 lis 2012, 23:26 --

 

Acha ,bo zapomniałem jeszcze dodać ,że tę L- tyrozynę to TYLKO z rana na pusty żołądek + wit B6 + witamina C, taki układ jest najbardziej optymalny. Branie tego supla z węglowodanami mija się z celem,tryptofan wypiera wtedy tyrozyne i jest dupa blada zamiast efektów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paro u mnie działa dobrze na fobię społeczną, ale jest problem z motywacją do spotkań. Na metylo było na odwrót - motywacja była ale lęk podczas spotkań. Tak czy owak metylo sobie odpuściłem, za dużo zachodu, za słaby efekt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×