Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Czy osoby z osobowością chwiejną emocjonalnie typu borderline osiągają sukcesy? Mam na myśli sukcesy zawodowe, szkolne, et cetera. Czy border jest w stanie wynieść się ponad przeciętność w jakiejś dziedzinie?

 

Osiągają. I to duże. Szczególnie artyści.

Osoby dotknięte Borderline są bardzo inteligentnymi ludźmi. Charyzmatyczni i bardzo czarujący.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi mi o sprawy inteligencji. Żeby coś osiągnąć trzeba włożyć w to dużo systematycznej pracy, która nie jest zależna od nas samych. Czy Border to potrafi?

Osiągnięcia artystyczne, to osiągnięcia duchowe. Nie o to idzie. Mam na myśli zwyczajne zawody typu lekarz, prawnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ratille,

Poczytaj sobie w necie,albo pogadaj z jakimś psychologiem.Bo nawet nie wiadomo o co Ci tak na prawdę chodzi.

 

Dlaczego uważasz, że ta strona jest nieodpowiednia?

Co jest niezrozumiałego w moim pytaniu?

 

Wytłumaczyłam jeszcze raz, po zachowałaś się na tyle nieprecyzyjnie , że nie wywnioskowałaś tego z mojej wcześniejszej wypowiedzi. Szkolne i zawodowe osiągnięcia nie do końca zależą od nas, chyba się zgodzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ratille,

Poczytaj sobie w necie,albo pogadaj z jakimś psychologiem.Bo nawet nie wiadomo o co Ci tak na prawdę chodzi.

 

Dlaczego uważasz, że ta strona jest nieodpowiednia?

Co jest niezrozumiałego w moim pytaniu?

 

Wytłumaczyłam jeszcze raz, po zachowałaś się na tyle nieprecyzyjnie , że nie wywnioskowałaś tego z mojej wcześniejszej wypowiedzi. Szkolne i zawodowe osiągnięcia nie do końca zależą od nas, chyba się zgodzisz.

Wchodzisz na wątek gdzie piszą Bordery i się ich pytasz czy potrafią osiągnąć sukcesy zawodowe?A Ty potrafisz? Bo to czy ktoś jest zdolny do systematycznej pracy czy nie nie zależy od tego czy ma F-ke w diagnozie czy nie.I od czego zależą nasze szkolne czy zawodowe osiągnięcia skoro nie od nas???

 

W którym momencie napisałam że ta strona nie jest odpowiedzialna??I o jakim dokładnie moim zachowaniu piszesz bo nie rozumiem(pewnie dlatego że jestem Borderem)?

Wpadasz tutaj,nic z gruszki ni z pietruszki zadajesz dziwne pytania,nie wiadomo o ci Ci dokładnie chodzi...Oczekujesz odpowiedzi?

Jakie pytanie,taka odpowiedź...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ratille,

Poczytaj sobie w necie,albo pogadaj z jakimś psychologiem.Bo nawet nie wiadomo o co Ci tak na prawdę chodzi.

 

Dlaczego uważasz, że ta strona jest nieodpowiednia?

Co jest niezrozumiałego w moim pytaniu?

 

Wytłumaczyłam jeszcze raz, po zachowałaś się na tyle nieprecyzyjnie , że nie wywnioskowałaś tego z mojej wcześniejszej wypowiedzi. Szkolne i zawodowe osiągnięcia nie do końca zależą od nas, chyba się zgodzisz.

Wchodzisz na wątek gdzie piszą Bordery i się ich pytasz czy potrafią osiągnąć sukcesy zawodowe?A Ty potrafisz? Bo to czy ktoś jest zdolny do systematycznej pracy czy nie nie zależy od tego czy ma F-ke w diagnozie czy nie.I od czego zależą nasze szkolne czy zawodowe osiągnięcia skoro nie od nas???

 

W którym momencie napisałam że ta strona nie jest odpowiedzialna??I o jakim dokładnie moim zachowaniu piszesz bo nie rozumiem(pewnie dlatego że jestem Borderem)?

Wpadasz tutaj,nic z gruszki ni z pietruszki zadajesz dziwne pytania,nie wiadomo o ci Ci dokładnie chodzi...Oczekujesz odpowiedzi?

Jakie pytanie,taka odpowiedź...

 

 

Nie musisz odpowiadać, naprawdę. Systematyczna praca może zostać zaburzona przez problemy.W życiu doczesnym trzeba być twardym, zachowywać się z dystansem, być często aroganckim. Czy osoby z borderline to potrafią. Nie wprowadzam żadnej hierarchii. Po prostu pytam o jedną z cech osób z borderline. Czy to coś złego, że odnoszę się do tej cechy od strony praktycznej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich na forum, świeżo zdiagnozowany Borderek wita was pokornie :) :great: Wreszcie dostałem diagnozę od dobrego lekarza (fakt, zabulić musiałem sporo aczkolwiek było warto bo samo podejście do pacjenta, zebranie wywiadu, w porównaniu do NFZtowskich lekarzyn - klasa sama w sobię). Żeby się utwierdzić w przekonaniu, że tym razem diagnoza jest właściwa wybuliłem kolejny raz dużą kasę na porządnego specjalistę i pojechałem z moją nową diagnozą - pan doktor potwierdził diagnozę (dotychczasowi psychiatrzy usilnie wmawiali mi depresję) więc przynajmniej wiem co mi jest :)! Teraz pytanie do was, jako że jestem świeżo nawróconym borderkiem i nie mam żadnej wiedzy w tym temacie, proszę o radę. Mam skierowanie na terapię indywidualną od psychiatry, ale zastanawiam się też nad oddziałem ( dzienny, zamknięty ?). Proszę o pomoc w podjęciu decyzji rokującej największe szanse na uleczenie mojej główki :) Jednocześnie też szukam dobrych terapeutów z okolic Sosnowca (jestem gotowy na cały śląsk więc wszystko jedno tak na prawdę :)), którzy mają dobre wyniki w leczeniu takich zaburzeń ( z tego co wiem mój przypadek jest dość ciężki, a ja potrzebuję szybkiej, efektywnej pomocy z powodu sytuacji życiowej - dziecko, żona, rodzina, których ostatnio bardzo zawiodłem i muszę jak najszybciej stanąć na nogi, żebym mógł to naprawić). Bardzo proszę o pomoc i dziękuje :)!!!! :pirate:

 

-- 22 lut 2015, 17:37 --

 

7F tylko i wyłącznie czy jest szansa na uniknięcie ucięcia połowy roku z życiorysu ;)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrakcyjna,

Ej,jeszcze kilka dni temu pisałaś że wszystko dobrze się między wami układa...W jeden dzień się nie da tak wszystko zepsuć.Bądź dobrej myśli.Ochłoniecie i wszystko się ułoży.

 

-- 22 lut 2015, 21:42 --

 

dominik1622, Czy kolega przypadkiem jest wielbicielem Bon Jovi???Bo jak tak to piąteczka :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

huśtawka, jestem, ogromnym. Byłem w Gdańsku w 2013 w Golden Circle :mrgreen:

Ja nie dałam rady,ale bardzo chciałam pójść.

Ech,jak miło :mrgreen: To Ty chyba do młodych nie należysz skoro pamiętasz Bon Jovi? ;) Ja się zaczęłam nimi zachwycać jak miałam lat 15 i to było dawno dawno temu :)

 

-- 22 lut 2015, 22:22 --

 

abstrakcyjna,

Ale czy on dał Ci jasno do zrozumienia że między wami koniec?A jeśli tak to w złości to powiedział czy pod czas spokojnej rozmowy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abstrakcyjna, jeszcze nie tak dawno pisałam podobnie i czułam się podobnie jak Ty teraz, pocieszałaś mnie i dodawałaś otuchy więc i ja to zrobię. Nie wiem co się stało między Wami, ale mam wielką nadzieję, że nie stało się nic tak straszliwego żeby nie minęło. Bądź silna, ja jestem choć nadal u mnie nic nie wróciło do normy. Mało tego, dziś znów dowaliłam swoje obsesje i on znowu nie ma ochoty ze mną rozmawiać, a chociaż tyle ostatnio między nami było dobrego, tak dziś nie ma znów tego. Ja brzydzę się sobą wciąż, a szczególnie już kiedy wmawiam mu i sobie różne historie po których on rzuca mi tekst, że mam obsesje po czym milknie. Wywołuje tym we mnie wulkan emocji. Po takich jazdach jakie mu funduję mam wrażenie, że on ma ochote na inne koleżanki, normalne, uśmiechnięte, a nie wiecznie obrażone lub wrzeszczące jak ja :(

Trzymam za Was kciuki, bo z tego co pisałaś nie było większych i częstych problemów a epizody zdarzają się raczej zawsze po czym mijają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×