Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

mrs.hanger, ja brałam depakine przez 3 mce, i nie chcę cię smucić, ale wogóle nie zauważyłam żeby cos mi pomagał, czułam się tak samo jak bez brania tego. A dawkę miałam 300, jedną rano, drugą na noc

Yvonne, a jak Ty sobie poradzisz jak ci każą zejść z leków Kobierzynie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też brałam Depakine 600 mg, to jest chyba najmniejsza stabilizująca dawka, i po 3 miesiącach musiałam odstawić, bo przytyłam prawie 10kg. Poza tym ręce mi się trzęsły i paznokci nie mogłam pomalować :D Ale na każdego działa co innego, dla mnie dobra okazała się karbamazepina (Tegretol).

Yvonne, jakie badania powinno się robić przy przyjmowaniu leków? Niestety moją lekarkę badania nie interesują, to chyba niedobrze :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to możliwe, aby borderline+chad+ddd+nerwica natręctw była w swoim życiu seksualnym bardzo porządna? Kobieta 27 lat z wszystkimi chorobami jakie wymieniłem w poprzednim zdaniu, pracoholiczka + aseksualna: czy to możliwe, aby przez 6 lat z nikim nie sypiała ani nawet nie zaspokajała sama: w całym swoim życiu miłosnym jak i seksualnym 2 osoby które bardzo "kochała"? Czy to możliwe w przypadku bordera?

 

To samo pytanie wysłałem Tobie, huśtawka, na PW.

 

A poza tym: sypiałem z borderem. Kobieta nie czuła nic. 27 latka, z objawami jak w pierwszym zdaniu tego postu.

Starałem się jak mogłem: na całym jej ciele. Szyja, uszy... Piersi, nogi, łydki itd.: wiadomo... I nic! I był płacz bo "nic nie czuję" "żadnej przyjemności".

"Jestem z lodu, nic nie czuję". Pytam o orgazmy czy kiedykolwiek przeżyła: Odp: "Chyba tylko raz...".

 

Poza tym: zanim się przespaliśmy to miałem setki pytań, czy nie idę z Nia do łóżka "dla jej mięsa" czy idę dlatego, bo ją kocham. W skrócie bardzo się upewniała, że chodzi mi o uczucie, a nie o Jej ciało. Cały czas mówimy o kobiecie border.

 

Więc mówisz o rozwiązłym życiu seksualnym, a ja miałem do czynienia z potężną oziębłością i wielką porządnością: nie rozumiem tego...

 

Dzięki z góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko na to pytanie odpowiedzieć.Zależy pewnie od osoby,od tego czy bierze jakieś leki bo część leków mocno obniżają libido.Może ktoś ją krzywdził w młodości czy w dzieciństwie...

Zresztą ja także nie sypiam z nikim w tej chwili i moje zaufanie do ludzi jest mocno nadwyrężone,ale często mam takie marzenia by się przespać z trzema na raz albo po prostu bzykać się od rana do wieczora,tak po prostu bez zobowiązania. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co Tobą kieruje: chęć dowartościowania się, zaspokojenia swoich ogromnych potrzeb seksualnych? Po drugie: marzenia a rzeczywistość...? Czy borderzy realizują takie marzenia na żywo?

 

Zawsze czytając o borderze natrafiałem na wzmiankę, że to seksualne demony. A ja trafiłem po prostu na głaz. Można było robić wszystko przez 2-3 godziny i zero: nic. Płacz. "Jestem z lodu" "Nie umiem". Miałem problem, by przekonać borderkę do zdjęcia majtek. Mówiłem Jej o tym: przecież jesteś borderem, z definicji po prostu powinnaś być w łóżku demonem. Odp: "Każdy border jest inny".

Dodam, że nie brała leków, żadnych... Tylko terapia.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

często mam takie marzenia by się przespać z trzema na raz albo po prostu bzykać się od rana do wieczora,tak po prostu bez zobowiązania. ;)

Ja mam teraz taką fazę i chyba zwariuję od nadmiaru :P.

 

Ja też :great:

 

-- 17 lut 2015, 12:15 --

 

dominik1622,

 

Twoja znajoma,jak piszesz,ma wiele chorób czy tam zaburzeń,ja bardziej mówiłam o Border.No i oczywiście nie twierdzę że każdy Border tak ma,tamto stwierdzenie było z mrugnięciem oka,więc nie bierz sobie tego do serca.Poza tym może napisz wprost co Cię dokładnie gnębi??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tu znów odwrotnie... Pytam o marzenia: hej, przecież każdy ma fantazje. Jakie masz fantazję? "Nie mam żadnych... Nie mam nawet na to czasu, by o tym myśleć." "Nigdy o tym nie myślałam."

Ale jak to, nigdy nawet nie onanizowałaś się? "nie, nie czułam nigdy takiej potrzeby".

Odnośnie seksu: "zawsze płakałam po, bo nienawidzę siebie. gdybym mogła, to nigdy bym tego nie zrobiła, ale kochałam tego chłopaka, a on tego potrzebował".

 

Kompletny non sens, nie rozumiem. Próbuję, ale nie potrafię.

 

Poza tym może napisz wprost co Cię dokładnie gnębi??

 

Moja historia jest dokładnie opisana w wątku "Zdeptała mnie".

Zrobiła mi takie pranie mózgu, że teraz zastanawiam czy to co mówiła/robiła to była po prostu znakomita gra aktorska, czy jedno wielkie kłamstwo.

Szczerze, sprawdzałem ją często. Nigdy nie wpadła. Zawsze grzecznie wracała do domu i wykonywała do mnie telefon. Pojechała sama na 2 tyg nad morze do przyjaciółki: co wieczór rozmawialiśmy na skype. Nigdy jej na niczym nie przyłapałem, chociaż próbowałem.. I nic. A czytam po prostu o border/chad i z tego co napisali w literaturze, powinna mieć coś na sumieniu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam tysiący borderów-tak na prawdę dwóch znam osobiście.Poza tym z tego co czytam Twoja dziewczyna ewidentnie ma problem z bliskością a to akurat jest jeden z objawów BPD- blisko byle nie za blisko-jak przypływ i odpływ,raz sie zbliża by potem się oddalic.A ona bierze jakieś leki,jakaś psychoterapia czy cos??

Powiem Ci że wpadłeś jak śliwka w kompot.Nie obwiniaj się-nie posiadałeś wiedzy by się domyślić ano umiejętności by sobie z tym poradzić.Czasem nawet terapeuci ciężko sobie radzą z Borderami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest pod opieka psychoterapeuty od kilku lat. Leków nie bierze.

Poza piszesz ze to jeden z objawow border: czyli problem z bliskoscia. seks jest bliski. Wiec dlaczego ludzie majacy problem z bliskoscia tak naprawdę go nie maja wg literatury i maja rozwiazle zycie seksualne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest pod opieka psychoterapeuty od kilku lat. Leków nie bierze.

Poza piszesz ze to jeden z objawow border: czyli problem z bliskoscia. seks jest bliski. Wiec dlaczego ludzie majacy problem z bliskoscia tak naprawdę go nie maja wg literatury i maja rozwiazle zycie seksualne?

Bo traktują siebie i seks przedmiotowo?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok: przedmiotowo. To posluchaj tego: dziewczyna weganka, odrzucala kazde jedzenie, ktore mialo w sobie jakikolwiek skladnik chemiczny. Miala taka fanaberie, ze dazyla do odzywiania sie surowymi owocami i warzywami:czyli jesz to co natura dala. To dlatego właśnie, ze miala obsesje na punkcie swojego zdrowia: czy mozna to nazwac jak napisalas przedmiotowym patrzeniem na siebie? Gdyby tak bylo, stołowalaby sie raczej w McDonaldzie.?:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

dominik1622, Ale może tu chodzi o skrajności. Albo uprawia się z seks z wieloma, przypadkowymi partnerami albo w ogóle. Albo się je syfiaste jedzenie albo się odżywia bardzo zdrowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×