Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

105 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      76
    • Nie
      24
    • Zaszkodziła
      14


Rekomendowane odpowiedzi

Czyli raczej dobrze odbierałem ten lek. Lekarz to przepisał  na prośbę terapeutki, żebym dostał choć raz coś konkretnego na stany lękowe bo widziała po mnie, że jest źle. Dupa nie lekarz, aby kasę kosi. Kwetiapinę pisze bez której nie śpię w ogóle i na tym poprzestał, powiedział, że wyczerpał wszystkie możliwości.

To już lepsze efekty osiągałem przy karbamazepinie, którą mi wcisnął dodatkowo do benzodiazepin prywatny lekarz. Ta przy 400-600 mg dawała chwiejny chód, lekko bełkotliwą mowę, no ogólnie stan bardzo zbliżony do upojenia to i lęki wtedy też jakoś mniej doskwierały ale przeraziły mnie skutki uboczne po wrzuceniu większej ilości. Chciałem sprawdzić, jak ten lek się zachowa a tu zamiast nasilenia stanu po niższych dawkach wjechały silne nudności, okrutna ataksja, nie mogłem w ogóle się wysłowić, ogółem koszmar przez prawie dwa dni. Na detoksie można to co najwyżej stosować z powodzeniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kuiklinau

Zrozumiałem, że ten obecny lekarz ci nie przepisywał żadnych antydepresantów i innych leków przeciwlękowych(nie tylko benzo) tylko tą kwetiapinę i uważa, że metody leczenia się wyczerpały? Podejrzewam, że to lekarz starej daty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styxNie napisałem, że jest to zły lek tylko ma raczej specyficzne zastosowanie. Jest przede wszystkim silnym induktorem pewnych enzymów wątrobowych co znajduje zastosowanie np. na oddziałach toksykologii, w przypadku kiedy nie ma antagonisty na substancję, która spowodowała zatrucie. Jako lek psychotropowy natomiast jest moim zdaniem dość średni ale może znaleźć swoich zwolenników.

 

@KuiklinauPrzykro mi ale źle zrozumiałeś. Opisałem z grubsza historię mojego leczenia (wszystko u tego samego lekarza) w temacie o bezsenności (sprawdź jeśli masz ochotę), zapomniałem wspomnieć tylko o tiaprydzie i buspironie. Także były brane antydepresanty czteropierścieniowe, TLPD, SSRI, SNRI, pregabalina, kilka leków przeciwpsychotycznych i to w dużych dawkach a po lamotryginie stwierdził, że spróbował już wszystkiego co może i nie będzie już nic kombinował. Pregabalina jako jedyna zdawała się cokolwiek pomagać przy moich zaburzeniach i nie traciła skuteczności, jednak po czasie musiałem z niej zrezygnować. Raczej średniej daty lekarz. Aktualnie wracam po kwetiapinę i mianserynę bez których mój sen nie istnieje.

 

Po benzodiazepiny zacząłem chodzić dość późno do lekarza prywatnego i w zasadzie tylko one wykazywały jakąś skuteczność przy moich zaburzeniach ale nie mogłem ich stosować na co dzień bo traciły swoją skuteczność niestety. O uzależnieniu fizycznym już nawet nie wspomnę. SNRI po pół roku brania dużych dawek i nagłej odstawce dały mi ostro popalić a benzo w takiej sytuacji mogłyby zagrażać nawet mojemu życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx byłem ostatnio u lekarza i rozmawialiśmy o tej Hiperprolaktynemi i wspólnie doszliśmy do wniosku ze odstawiamy Solian bo on z moich leków wywołuje tylko ta Prolaktyne i na odstawienie dostałem spamilan w dawne 2x5 (rano i w południe ) może wiesz po jakim czasie od odstawieniu leku który wywołuje prolaktyne spadnie ona do normy?  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.07.2022 o 13:38, acherontia styx napisał:

Ja biorę Lamotrix od początku i nigdy nie miałam na nim żadnych uboków.

 

U mnie tak samo. Nie mam żadnych uboków na niej, czuję się po niej tylko lepiej. I dobrze, bo to dobry i bezpieczny lek, można go spokojnie brać do końca życia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim. Mam problem i nie wiem co robic. Na poczatku roku dostalem velaksin 37,5 i od razu poczulem sie lepiej. Po miesiacu kontrolnym zostala ona przedluzona na dawke 75. Ok kolejny miesiac czulem sie spoko. Ale gdyby zaczelo sie gorzej robic to mialem zwiekszyc na 150. I tak zrobilem ale zwiekszenie nie pomoglo. No to wio do lekarza. Decyzja zeby obnizyc velaksin do 75 jak bylo i dorzucamy lamitrin 25 a po tygodniu podwajamy na lamitrin 50 i velaksin do tego 75. Zaczelem tak ale nie zwiekszalem na wiecej tego lamitrinu po tygodniu. Caly czas bralem 25mg. Bylo super. Od trzeciego dnia praktycznie rewelacyjnje sie poczulem. To bylo jakos w kwietniu. A teraz od poczatku lipca zaczęło stopniowo mnie dopadac to co zwykle. Lęk. Taka deprecha a najgorzej jakies dziwne objawy somatyczne jakies bóle. Spadek apetytu. W glowie burdel. Ale to konkretny. Nie kojarze jakos tak na bierzaco. Problem z pamięcią jak by ze wzrokiem. Strach. Slowa mi sie motaja. Rownowaga nawet szaleje jak by. Boze to jest okropne. Zwiekszylem ten lamitrin na 50 tak jak to mialem zrobic zaraz za bie dlugo po poczatku ale to i tak nie pomaga. Ja juz sie zalamuje. Co jest dobrze to dwa trzy miesiace i znowu zonk. Tak jak by mi ktoś yos bronil zebym za dlugo sie tym zyciem nie zacieszyl. Super zona dwie coreczki. Firma mi sie marzy a ja dno. Mowie Wam to jest okropne. Pracuje w handlu. Kontakt z ogromem ludzi a kazda rozmowa jest meczarnia. Wewnetrznie czuje ze jest ze mna nie halo i ludzie to widzą. Przynajmiej ja tak odczuwam. Dlaczego nie moge wskoczyc na dobrą dawke. Kupa kasy na lekarza prywatnie i potem te leki i jeszcze nie mozna po prostu zacząć żyć. Po prostu pełną piersią. Smutno jak nie wiem. I nikt z osob trzecich tego nie rozumie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak masz racje. Czytalem ulotkę i tu na forum ze ta dawka jest naprawde znikomo mala. Tej welalsacyny tak samo. Ale co to jest ze jak wystartowalem z tym lamitrynem 25mg na dobe to tyle czasu bylo dobrze. I to od razu sie polepszylo. Smialy sie zrobilem. Humor lux. Apetycik sila. Bylo bosko. Zapomnialem ze cos mi dolega. A tu masz. Dzisiaj odstawilem velaksin calkowicie. Bardziej trzezwo poczulem sie od razu. Ale niestety objawy odstawienne juz mi dokuczaja. Dreszcze itp jak bym mial kaca. Nie wiem co to moze byc. Pierwszy dzien po odstawieniu mysle ze za wczesnie żeby juz poczuc brak leku 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Piotrek89 napisał:

Dzisiaj odstawilem velaksin calkowicie. Bardziej trzezwo poczulem sie od razu. Ale niestety objawy odstawienne juz mi dokuczaja. Dreszcze itp jak bym mial kaca. Nie wiem co to moze byc. Pierwszy dzien po odstawieniu mysle ze za wczesnie żeby juz poczuc brak leku 

Moim zdaniem jest to możliwe. Brałem kiedyś wenlafaksyne i wystarczyło pominąć jedną dawkę żeby już odczuć skutki odstawienne nie mówiąc nawet o zejściu na zero z dnia na dzień bo wtedy fatalne przeżycia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wzielem ponownie wczoraj ten velaksin. Pracuje na codzień i musze jakos funkcjonować. Biore go przypomne jedynie 75 mg i obecnie 50 mg lamitrinu. Wzielem, odstawienne odczucia minęły ale czuje sie mega zakrecony tak jak wczesnien i zalękniony taki. Pewnie musze isc teraz do lekarza zeby mi przepisal 37.5 mg velaksinu na zejscie i potem cos innego włączyć. Bo wejsc na wyzsza dawke nie ma sensu bo pewnie bedzie gorzej. Zresztą kiedys to przerabiałem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepisano mi lamotrix do wenlafaksyny 150, na lęki ktorych niczym nie moge zealczyc. Na noc wzielam 25. Obudzilam sie z jeszcze gorszym lękiem, oblana potami i zawrotami głowy. Boje się, ze dostane jakiejs psychozy:( Czy ktos tak miał na poczatku? Pomoglo komus na lęk w polaczeniu z snri?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, acherontia styx napisał:

To nie jest od lamotryginy na pewno. Lamotrygina nie ma totalnie żadnego wpływu na lęki, ani ich nie likwiduje, ani nie generuje. Inna sprawa, że to nie jest dawka, która zadziałałaby w jakikolwiek sposób. Zaczyna się od małych dawek żeby uniknąć wysypki.

Twoja głowa to wygenerowała, nie Lamotrix.

 

Badz zjazd po benzo bo 2 dni temu wzielam 10 mg tranxene na lęki. Dziekuje 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.07.2022 o 10:35, acherontia styx napisał:

To nie jest od lamotryginy na pewno. Lamotrygina nie ma totalnie żadnego wpływu na lęki, ani ich nie likwiduje, ani nie generuje.

 

U mnie jakoś działa na lęk, jednak ona go nie tłumi, tylko tak jakby sprowadza do odpowiedniego, adekwatnego poziomu, coś takiego. Ale przede wszystkim lamotrygina mnie fajnie aktywizuje, polepsza to takie rozeznanie, koncentrację. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@zburzony na pewno czuję większą stabilność. Dodatkowo biorę pregabalinę i chodzę na terapię. Myślę, że to fajne połączenie dla mnie. Ostatnio mam pogorszony nastrój, ale to i tak duża zmiana w porównaniu z tym, co miałam jeszcze rok czy dwa lata temu. Z każdym rokiem jest lepiej. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, utrapienie napisał:

@zburzony na pewno czuję większą stabilność. Dodatkowo biorę pregabalinę i chodzę na terapię. Myślę, że to fajne połączenie dla mnie. Ostatnio mam pogorszony nastrój, ale to i tak duża zmiana w porównaniu z tym, co miałam jeszcze rok czy dwa lata temu. Z każdym rokiem jest lepiej. 

 

@utrapienie Lekarz przepisał Ci Pregabalinę i Lamotryginę? Bezpiecznie tak? Jakie masz dawki. Ja dzięki radzie swojego przyjaciela z tego forum biorę Pragę i Lamo ale w małych dawkach 75 mg -Pr i 50 mg Lamo. Do tego Fluo 30 mg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

Ja brałam 200mg lamotryginy i 200mg Pregabaliny, także tak. Można je łączyć na luzie.

 

A dawka lamo 50mg nie wiem co ma Ci dawać, bo to nie jest w żadnym przypadku dawka terapeutyczna.  50mg to może dawka dla 12 letniego dziecka, ale nie dla dorosłego. Ale tak to jest jak leczy się u randomów z forum, zamiast u lekarza.

Uważam, że nie ma sensu zwiększać dawek jakichkolwiek leków jeśli te na których się jest działają. Po co? Zarówno Prega jak i Lamo brane przewlekle mogą obniżać funkcje poznawcze.

Nie leczę się na forum. Mój lekarz zawsze mówi "Najmniejsza działająca dawka".

Edytowane przez Tomek10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, serotoninowiec napisał:

Mnie właśnie lekarz przepisał 50 mg lamotryginy twierdząc że to wystarczająca dawka do stosowania przewlekłego.

No właśnie. Nie twierdzę, że nie należy brać wysokich dawek. Jednak czasem mniej znaczy lepiej. Uważam, że 50 mg Lamo może po kilku miesiącach bardzo fajnie i subtelnie działać w tle jako lekki podbijać nastroju. Ale ja nie mam chad tylko nerwicę, więc proszę się nie sugerować tylko słuchać dobrego lekarza.

To forum i przyjaciół stąd traktuje jako wsparcie do rozmowy z lekarzem. Po prostu wiem o co chodzi i to jest super. Mój zestaw na zaburzenia lękowe to obecnie lamo 50, fluo 20, pręgą 150 (podzielona).

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, acherontia styx napisał:

A mi jeszcze jak byłam nastolatką i brałam lamotryginę właśnie w dawce 50mg (gdzie wtedy niższe dawki miały sens ze względu na wiek/masę ciała etc.) lekarka powiedziała, że nie wie po co ktoś taką dawkę zapisał i wcale jej nie dziwi, że nie działa, bo nie ma prawa działać. Po kilku latach jak wróciłam do lamotryginy to 50mg brałam tylko przejściowo jakieś 2 tyg. w czasie wchodzenia na lek i nawet nie było mowy o pozostaniu na takiej dawce (a lek miałam włączany przez psychiatrę i neurologa, konsultowali się razem ustalając leki). Zresztą nie spotkałam się nigdy z opinią żadnego lekarza, który zalecał by 50mg/dobę, min. 100mg w 2 dawkach podzielonych, bo tak z zasady powinno się brać lamotryginę przez to, że wiele leków skraca jej okres półtrwania. 

Porozmawiam jeszcze z moją lekarką jak będę na wizycie, z ciekawości czystej, ale jestem prawie pewna, że powie mniej więcej to co ja, gdzie ona z zasady też stosuje najmniejsze działające dawki, ale też nie jest lekarzem, który boi się "eksperymentować" z lekami i dziwnymi z pozoru połączeniami.

Jeśli możesz, to podziel się tą rozmową z lekarzem. Jeśli chorujesz na CHaD, to 2x100 jest jak najbardziej dobrą dawką. Ja jestem nerwicowcem i dla mnie lamo to coś jakby drugi front leczenia (pierwszy to SSRI). I w tym jest często taka strategia, że niskie lamo w jednym strzale.

Pozdrawiam i życzę zdrowia.

T.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×