Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

2 lata uzależnienia wdl mnie to nie dlugo

 

2 lata, o których piszę, to CIĄG. A znajomość z alprazolamem to jakieś 6 lat, w trakcie których brałem coraz częściej i częściej, i coraz więcej. Więc to nie jest tak, że liczą się tylko 2 lata, choć rzeczywiście jeszcze 2 lata temu potrafiłem czasem nie zażyć benzo przez kilka dni.

 

Pregabalina jest tez pomocna w odstawianiu benzosow, ale tez potrafi uzalezniac. Myslales nad takim substytutem?

 

Pytałem o to psychiatrę i powiedziała, że ona uzależnia. Nie widzę też dowodów naukowych, że jest pomocna w odstawianiu benzo (chyba nie ma ani jednej substancji o udowodnionym działaniu w odstawianiu benzo za wyjątkiem szokowej, obarczonej ryzykiem wstrząsu terapii wlewami z flumazenilu). Poza tym wiele osób pisze, że pregabalina daje mnóstwo skutków ubocznych. Może jeszcze raz zapytam, ale jakoś nie robię sobie nadziei.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MollyXanLean ja odstawiłam z dnia na dzień 6mg Alproxu bez żadnych wspomagaczy typu antydepresanty czy neurolepyki. I do dnia dzisiejszego czyli to już 6 lat jestem czysta.

Gratuluje głupoty :) Mogłaś niezłej padaki dostać, albo porąbanych lęków z odbicia czy jakiś omamów, a najprawdopodobniej to wszystko razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Achino

Może spróbuj z baclofenem. Zmniejszaj powoli dawki Benzo i zwiększaj Baclo. Przy baclofenie jest ten plus, że można cofnąć tolerkę na niego poprzez Fasoracetam(dawki 100 mg dzień). Przemyśl to może się uda, jezeli nie zejsć całkowicie to przynajmniej zredukować dawkę benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko zauważ, że najczęściej jest jeszcze pierwsza substancja ;) dodatkowo, po 18h masz drugie tyle substancji w krwi. Dobra nie straszę. :D

 

-- 01 lut 2017, 21:59 --

 

w sumie ten oksazepam mi sie kojarzył z cholernie długim czasem półtrwania, to pewnie przez klora i rolki 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was. Mam ogromną prośbę. PILNIE POTRZEBUJĘ XANAXU I RELANIUM (w ostateczności coś podobnego). Gdyby mógł ktoś mi pomóc, bo widzę że wielu z Was ma dostęp do tych leków, będę bardzo wdzięczna. Sprawa jest naprawdę ważna. Nie jestem nieodpowiedzialną małolatą, nie chodzi o naćpanie się czy inne rekreacyjne "atrakcje". Niestety nie jestem w stanie sama sobie załatwić legalnie a nielegalnie to nie wiem nawet gdzie szukać. Jakieś tam sporadyczne ogłoszenia w necie to przeważnie ponoć oszuści, albo niewiadomo czy oryginalne leki, a i ceny kosmiczne w stosunku do cen aptecznych. Przy okazji może też być jakiś dobry antydepresant. Nie śledziłam tematu przez dłuższy czas, ale kiedyś miało się coś nowego pojawić, pojawiło się? Bo próbowałam kiedyś kilku SSRI lecz odczucia raczej negatywne jedynie były. Może za krótko brałam bo max 2-3 miesiące, no ale to już chyba pora by były jakieś pozytywy jeśli miałyby być. Niestety nie miałam zbyt dobrego lekarza. Raczej spisał mnie na straty zamiast próbować innych leków czy kombinacji leków. Chyba że był pewny iż nie pomogą, ale obawiam się że nie do końca trafne były jego opinie na mój temat. Zostałam pozostawiona sama sobie i mnóstwo lat utraciłam bezpowrotnie a stan oczywiście się pogarszał-i psychiczny i fizyczny. A z racji swych blokad/zaburzeń/czy jak tam zwać, nie byłam niestety w stanie chodzić po innych lekarzach czy za jakąkolwiek pomocą. Ostatnio me napięcie, niepokój i stres wzrosły, może też m.in przez wzmożoną alergię i inne stany zapalne (bo chyba coś tam związanego z kortyzolem się wydziela wtedy), ale i przez inne problemy, i już nie tylko objadam się wbrew sobie tym co mi szkodzi, ale i pić alkohol zaczęłam mimo świadomości że mi szkodzi i nie daje kompletnie nic pozytywnego. Nawet upić się kurcze nie mogę mimo dużych ilości, a co mówić o rozluźnieniu czy fajnym samopoczuciu. A jednak piję. Wręcz wmuszam w siebie. Nie chciałabym zostać alkoholiczką jeszcze do tego wszystkiego. Z dwojga złego już wolę brać leki. Chciałabym też w ogóle zobaczyć czy na obecnym etapie taki xanax czy relanium pomogą cokolwiek, by zaznać trochę ukojenia, by pozałatwiać ważne sprawy, urzędowe, rodzinne, czy choćby do lekarza pójść, bo nawet mimo pilnej potrzeby nie potrafię nawet do lekarza pójść ani nic załatwić czy zrobić. Wyglądam jak trędowata. Może to alkohol mnie tak alergizuje czy diabli wiedzą co się dzieje, ale od ponad miesiąca cała jestem w parchach, strupach, wypryskach. Zaczęło się od małych czerwonych kropek, czyli chyba alergiczne, ale może poroznosiłam także nieleczoną od miesięcy infekcję skórną która była w jednym miejscu, ale to tu się podrapię, to tam, to tablet dotknę, i przenosi się przecież, a zwłaszcza teraz gdy jest tego tak dużo a ja codziennie rozdrapuję, zdrapuję strupki itp-nie wiem czemu. Kompulsja kolejna czy mózg już całkiem wysiadł? No bo jak wiem że nie można zdrapywać, że to i śmo, a jednak to robię (czyli ten sam mechanizm co z alkoholem i żarciem w sumie) no to o czym to świadczy? Dzisiaj swędzi mnie wszystko jak diabli, całą noc się drapałam, nie działa nawet lek przeciwalergiczny. Bo w sumie od miesięcy wielu biorę przeciwalergiczne, czy przeciwzapalne typu ibuprom, więc już się ogarnizm przyzwyczaił zapewne. Dzisiaj jest okazja by iść do dermatologa, ale jakim cudem właśnie dzisiaj miałoby udać mi się pójść? Skoro nie udało się tydzień temu, ani dwa, ani trzy, ani cztery tygodnie? A wracając do głównego wątku to jeszcze w każdej chwili może umrzeć mi Ojciec, chciałabym więc wreszcie się z Nim spotkać, bo w końcu będzie za późno.. chciałabym być spokojna podczas rozmowy, nie rozryczeć się itp.. A jedyne co mam to przeterminowaną o 5 lat Hydroxizinę, która nic mi nie daje poza sennością w większej dawce. Echh.. Nie chciałam się rozpisywać a tym bardziej wchodzić w szczegóły, ale ja już tak mam że jak zacznę pisać toooo... to te parę zdań tutaj to i tak malutko ;) To co, pomożecie (towarzysze) ? :) :uklon: Na priv rzecz jasna proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozluźnienie to raczej tylko po klonie, albo baklofenie, ale to już nie benzo. Rozluźnienia to Ty sobie możesz sobie szukać w opioidach. :) (och kodeina :twisted: ) też nie sądzę, że ktoś się z Tobą tym podzieli, ja mam obok siebie dwie paczki klonów, rolki i resztki oksazepamu, a raczej wolę zostawić je sobie, ot egoizm. Wybacz.

Ale nie pij tyle, to na początek. Jak chcesz benzo to uzbieraj 100zł, pójdź do psychiatry i zażycz sobie jakie benzo chcesz w ilości jakiej chcesz. Nie no tak do 3 paczek i będzie git.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tylko że Ty mówisz o zwykłym ćpaniu a ja mówię zupełnie o czym innym. Ale masz rację, większość tu to pewnie uzależnieni i egoiści i nikt w niczym nie pomoże. Post wyświetliło ponoć PÓŁ MILIONA osób (aż trudno uwierzyć, może jakaś pomyłka we wskazaniach) i zero odzewu.

 

-- 04 lut 2017, 10:11 --

 

Niby że tak każdy psychiatra bez problemu przepisuje każde benzo?

Tylko nie zrozumiałeś chyba podstawowego problemu-nawet mając poważne skórne zmiany od ponad miesiąca (jak trędowata od stóp do głowy) nie jestem w stanie pójść do dermatologa. A to tylko przykład. Gdybym była sama w stanie sobie załatwić to bym nie prosiła tu o pomoc. Nie jestem lekomanką ani nie szukam haju. Chodzi o naprawdę poważne sprawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówiłaś o rozluźnieniu, benzo nie przepisuje się na rozluźnienie, był tetrazepam, ale jest już wycofany. Wjebiesz sie w benzo, a to gorsze od alko i mi zaufaj, nie tędy droga. Ewentualnie wysycić Cię klorazepatem i wprowadzić jakiś fajny antydepresant sertralina/escitalopram. Jak masz problem z napędem to wenlafaksyne, Jak jest ok to alternatywą mogłaby być paroksetyna, jestem nieobiektywny, wiem, ale dla mnie jest zajebista,

Posłuchaj Koleżanko, BENZO w ciągu to nie leczenie, to prostowanie zwojów mózgowych, nie da się myśleć, podjąć pracy intelektualnej, wiem, że w lękach czy depresji też, ale ani to ani to nie rozwiązuje problemu.

Wierze, że nie chcesz tego ćpać, ale napisałem wyżej, nie tędy droga. Ani w alkoholu, ani w benzo. Być może w GABA'ergikach, (tu musisz poczytać), pregabalina chociażby ale co drugi to uzależniony i z tolerką w kosmosie. Fajnie jakby znaleźć coś podobnego do kwasu walproinowego tylko bez tych przeklętych skutków ubocznych, bo zajebiście skuteczny jako stabilizator, przeciwdrgawkowy i przeciwlękowy. Robi taki wyrzut GABY, że budziłem sie dopiero na trzeciej godzinie lekcyjnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GingerKA, dobrze Kofel gada ,

-pryszcze i wrzody na skórze masz od chlania wódy , piwa i wszelkich innych trutek alkoholowych .

Brakuje Ci witamin , dobrego jedzenia , ustawionego leczenia .

Chcesz się jeszcze katować benzodiazepinami , aby dalej bez większych konsekwencji pić .Pomieszasz wóde z prochami i dopiero będzie .

Skoro nie wychodzisz z domu , to kto Ci kupuje alkohol ? Na pewno taxi nie przywozi .

Towarzyszko , ja Ci nie pomogę , nie chcę Cię mieć na sumieniu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie funkcji kognitywnych. Wziąłem dosłownie 'tyćke', bo 1mg klona z rana (8 rano), a korki miałem o 13 i wyszedłem tak zażenowany, że miałem ochotę sobie za to dać w pysk, bo zmarnowałem sobie stówę. Nie wiem jak to się dzieje. Nie byłem senny, ani rozkojarzony. Po prostu zdebilniały od 1mg klona. Nie polecam, nie bierzcie przykładu, członek mi w wylot.

Tak się GingerKA kończy wpieprzanie benzo JEDNOKROTNIE. A Ty chciałaś jeść to cały czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rany boskie.. Co za bzdury. "Chcesz beznzo by dalej pić" itp itd.. Czy wy umiecie czytać ze zrozumieniem czy tylko swoją miarą mierzycie? Czy ja gdzieś pisałam że na stałe chcę benzo, albo źe chcę pić? Właśnie nie chcę pić. No ale ok, przynajmniej już wiem że tutaj nikt mi nie pomoże. Na każdym kroku spotykam te smutne realia że nikt człowiekowi nie pomoże. W niczym.

 

-- 13 lut 2017, 07:31 --

 

I to taki szpan miał być niby? Że 1mg xanaxu to TYCI ilość? To bardzo duża ilość. Wy ćpacie sobie rekreacyjnie bądź już się uzależniliście się od takiego ćpania, a mi kompletnie nie o to chodzi. Co już pisałam.

 

-- 13 lut 2017, 07:37 --

 

Edit: Aha, o clonie była mowa a nie o xanaxie. No to tym bardziej clono jest brane dla ćpania. Ja nawet nie rozwaźam dłoni bo oczywiste że mulą. Potrzebuję jedynie xanaxu i relanium, i jakbyście nie doczytali, to chodzi o ważniejsze sprawy niż nawalanie się. Za chwilę umrze mi Ojciec, potrzebuję też wiele innych waźnych spraw załatwić. Wyjść po alkohol a pójść do lekarza czy cokolwiek załatwić to dwie różne sprawy. Po alkohol mogę wyjść śmierdząca itp, nie ma stresu związanego z rozmową etc. A tak na marginesie to i z dostawą alko nie ma problemu.

 

-- 13 lut 2017, 07:38 --

 

Edit: Aha, o clonie była mowa a nie o xanaxie. No to tym bardziej clono jest brane dla ćpania. Ja nawet nie rozwaźam dłoni bo oczywiste że mulą. Potrzebuję jedynie xanaxu i relanium, i jakbyście nie doczytali, to chodzi o ważniejsze sprawy niż nawalanie się. Za chwilę umrze mi Ojciec, potrzebuję też wiele innych waźnych spraw załatwić. Wyjść po alkohol a pójść do lekarza czy cokolwiek załatwić to dwie różne sprawy. Po alkohol mogę wyjść śmierdząca itp, nie ma stresu związanego z rozmową etc. A tak na marginesie to i z dostawą alko nie ma problemu.

 

-- 13 lut 2017, 07:49 --

 

A co do tych syfów na ciele to niestety mija już dwa miesiące jak z tym chodzę, rozdrapuję, porobiły się rany, coraz gorzej to wszystko wygląda, i to naprawdę OD GŁOWY DO STÓP jestem zasyfiona. I niestety nie potrafiłam pójść do dermatologa. A alkohol piję nadal skoro nie mam leków. Wręcz WMUSZAM W SIEBIE. Bo niestety nie uzyskuję żadnych pozytywnych efektów. Dlaczego więc wmuszam? No tu już psychiczny problem. Już choćby dzisiaj od szóstej rano piję. Whisky za 25zł! Co to musi być za gówno!? Wygląda na to że czeka mnie jeszcze zostanie alkoholiczką:( A mam chorą wątrobę więc i marskość szybko nadejdzie. No nic, skoro nikt nie jest w stanie pomóc załatwić chociaż jedno opakowanie xanaxu i relanium to nie ma sensu nawijać. Tu pewnie wszyscy uzależnieni i sami kombinują i latają po dziesięciu lekarzach więc nikomu nie odstąpią opakowania. Myślałam że może są tu też starsze dojrzalsze osoby, którym nie obca jest pomoc bliźniemu;) Może też w złym dziale napisałam?

Trzymajcie się. I rzućcie to gówno. Skoro ktoś chodzi na korepetycje to młodziutki musi być;) Nie warto marnować sobie życia. Potem człowiek oddał by wszystko by cofnąć czas.

 

-- 13 lut 2017, 07:53 --

 

Czemu nie można edytować posta? Ani skasować? Tam wyszło jakieś "dłoni" zamiast "clonów" no ale nie widzę opcji edycji, a jedynie cytat i głośnik.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ano korepetycje korepetycjami, ale 4 lata wiecej to nie przepasc. :mrgreen: ale wszystko odbierasz jako atak i to widac. Ja nie siedzę tutaj jako chory psychicznie już od jakiegoś czasu, byłem źle zdiagnozowany, to długa historia. ;) ale sobie zostałem. Ty nie potrzebujesz xanaxu i relanium. Ty potrzebujesz odwyku i psychoterapii i to widac. Tak samo jak ja potrzebuje odwyku od klona. Z tym, że ja to widze, a Ty nie. Zrób sobie rachunek sumienia i im szybciej tym lepiej, poważnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×