Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, pytanie... biorę zomiren od 8 mc, 0.25 dziennie czasami 2x0,25 czasami w ogole np przez 3 dni. W lipcu nie brałem przez 3 tygodnie. Teraz 0,25 raz działa ok a czasami kiepsko. Czy to tolerancja sie zwiększa? Jak było u was? Myślicie ze to uzależnienie czy jeszcze znośnie? Dawki są małe. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przemo_szczecin, Trudno powiedzieć, czy jesteś uzależniony, czy nie (?) niestety, tak jak kolega napisał powyżej, tych leków nie bierze się regularnie, dzień, w dzień dłużej niż 2 - 3 tyg, chyba, że mowa o braniu doraźnym, ale doraźnym w takim faktycznym wydaniu, raz na jakiś czas. bo jeśli bierzesz 8 mies codziennie i raz nie wziąłeś przez 3 dni o niczym nie świadczy..Chodzi o to, że jak bierzesz tak parę mięsięcy, czy lat, to organizm zostaje nasycony lekiem, tym bardziej że benzodiazepiny się kumulują w ciele (w tkankach tłuszczowych, śladowo ponoć nawet w kościach i włosach) i realne stężenie może być wyższe, niż te 0.25 mg, niż byś zażył lek w tej dawce raz..więc jak raz nie weźmiesz przez 2-3 dni, to nic się nie dzieje, nie czujesz objawów abstynencyjnych, bo prawdopodobnie masz jeszcze sporo leku w sobie

 

Pocieszającym jest jednak fakt, że potrafiłeś nie brałeś 3 tygodnie, jak to zrobiłeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzodiazepiny to przynajmniej dla mnie żaden problem . Gorzej uzależniają SSRI . Problemem jest lęk , lęk głęboko zakorzeniony w umyśle , na dodatek tak wrośniety w ciało ,że można sobie tylko ulżyć pastylką to Ukrzyzowane Życie . U mnie tolerka tak na tym syfie tak mocno nie wzrasta , ale nie mam juz sił walczyć z lękiem metodami innymi niz benzo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie mocniejsze uzależnienie to 1 mg clona + 450 kodeiny. Piszecie tu o uzależnieniach ale co to za życie jak człowiek trawiony jest lękiem, do tego nerwica w połączeniu z depresją. Wole pobrać taki mix 30 lat dożyć starości i umrzeć niż się powiesić jak 6 tyś nieszczęśników w Polsce. Piszecie ja byście mieli żyć wiecznie, ja jestem po czterdziestce życie osobiste nie istnieje a takie mixy dają wytchnienie, Zjadłem wiaderko przepisanych leków od lekarza o jednym co mogę coś dobrego napisać to Pregabalina. Zresztą co to za leki jak z człowieka robią impotenta albo nie można po nich spać albo powodują senność. Wy to rozpatrujecie jakby przed wami była cała wieczność życia. Mojej koleżanki matka brała uspokajacze przeszło 30 lat i co NIC. Chyba lepsze to niż sznurek. A czy znany wam jest lek który nazywa się Ibogaina ??? Restartuje połączenia w receptorach po trzech dniach stosowania nawet znosi uzależnienie od heroiny i co najważniejsze psychiczną potrzebę jej zażywania. To się tyczy alkoholu, nikotyny, morfiny najgorzej razi sobie z benzo. Nie chcą jej oficjalnie dopuścić do leczenia bo po co im lek który po jednym zażyciu likwiduje chęć picia metadonu przez 20. Kiedyś jak nie miałem problemów nie potrzebowałem tego syfu,. lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy to rozpatrujecie jakby przed wami była cała wieczność życia. Mojej koleżanki matka brała uspokajacze przeszło 30 lat i co NIC. .

No właśnie NIC :? .... wszyscy umrzemy - tu chodzi o jakość życia bo można przetrwać jak w pierdlu (tam też żyją) a można ŻYĆ na wolności, korzystać z kolorów i smaków życia. Każdy ma wybór - ja tam wolę wolność i swobodę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie NIC .... wszyscy umrzemy - tu chodzi o jakość życia bo można przetrwać jak w pierdlu (tam też żyją) a można ŻYĆ na wolności, korzystać z kolorów i smaków życia. Każdy ma wybór - ja tam wolę wolność i swobodę

 

kaja123, jak zwykle, krótko, mądrze i na temat :brawo::uklon:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś orientuje się jaki jest schemat redukcji w uzależnieniu od alprazolamu? 3 mg, 2 lata. O ile zmniejszyć dawkę? O 0,25 co dwa tygodnie? W sieci trudno znaleźć definitywną odpowiedź. Niektórzy nawet uważają, że można obniżać o 25% całkowitej spożywanej masy co 2 tygodnie, co wydaje mi się szaleństwem. Dodam jeszcze że zamiana na diazepam na tym etapie nie wchodzi w grę, bo musiałbym wtedy zażywać po kilkanaście tabletek Relanium na dobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś orientuje się jaki jest schemat redukcji w uzależnieniu od alprazolamu? 3 mg, 2 lata. O ile zmniejszyć dawkę? O 0,25 co dwa tygodnie? W sieci trudno znaleźć definitywną odpowiedź. Niektórzy nawet uważają, że można obniżać o 25% całkowitej spożywanej masy co 2 tygodnie, co wydaje mi się szaleństwem. Dodam jeszcze że zamiana na diazepam na tym etapie nie wchodzi w grę, bo musiałbym wtedy zażywać po kilkanaście tabletek Relanium na dobę.

Mógłbyś zacząć od 60mg tranxene, choć mam wrażenie że nie do końca da się zastąpić jedno benzo drugim. Zmniejszaj o tyle o ile dasz radę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś orientuje się jaki jest schemat redukcji w uzależnieniu od alprazolamu? 3 mg, 2 lata. O ile zmniejszyć dawkę? O 0,25 co dwa tygodnie?

Ja schodziłam bardzo powoli jedni zminiejszają o 0.5 a można o 0.25 a nawet 0.125 zalezy jak się będziesz czuł. To bardzo indywidualne. Jak po kilku dniach wrócisz do wyjściowej dawki też nic się nie stanie byle kolejnego dnia znowu zmniejszać i powoli powoli się uda :D

To po jaka cholerę siedzicie na tym wątku, biczując tych, którym się nie udało, a pyszniąc się tym, że Wam się udało? Skoro się udało, to ŻYJCIE!!!!! Całą pełnią jestestwa. Ale Wam się wcale nie udało, siedzicie w strachu, zamknięci w lękach. Za to ani grama tableteczki. To dopiero zwycięstwo- byle jakiego żywota nad życiem w pełni.

A po taką cholerę jak wyżej napisałam. :D Mi osobiście kiedyś pomogły osoby z neta wspierały mnie i bardzo im jestem wdzięczna. Przykro że jesteś sfrustrowana i z jakiegoś powodu nie udaje Ci się wyjść na prostą. Ja wyszłam i dzielę się z tym. Na fakt że to Cię wkurza nic nie mogę poradzić :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A po taką cholerę jak wyżej napisałam. :D Mi osobiście kiedyś pomogły osoby z neta wspierały mnie i bardzo im jestem wdzięczna. Przykro że jesteś sfrustrowana i z jakiegoś powodu nie udaje Ci się wyjść na prostą. Ja wyszłam i dzielę się z tym. Na fakt że to Cię wkurza nic nie mogę poradzić :bezradny:

Dobrze, tylko z tego co piszesz wynika, że wszystkim służy odstawienie benzodiazepin, a tak nie jest. Są ludzie, którym benzodiazepiny brane w sposób przewlekły pomagają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie wchodziłem, z ciekawości i co czytam mądre wypowiedzi buraczka58, jak ktoś ma mądre, spełnione życie, ma pasje - to wskoczy tutaj, ale nie powtarza się (z całym szacunkiem :uklon:) kaja123. Żyjesz tym forum i powtarzasz się do bólu (dla mnie to puste slogany i ta latareczka w nicku), wyobraź sobie biorę 0,5 - 1,0 mg codziennie clona przez 25 lat i spełniam się w każdej sferze życia (prywatnej,zawodowej i towarzyskiej), i korzystam, i z kolorów, i ze smaków życia. Myśli mam wręcz kryształowe i też kolorowe, i tabletka nie stanowi dla mnie problemu i nie jestem naprawdę ciekawy uzależnień innych osób od horrendalnych dawek , a sam w nie nie wszedłem, tylko kochany lekarz (i dzięki mu!)- ale scenariusz pisze życie i właśnie mi taki napisało. Mało - mam sąsiada 81-letniego, który 2 mg clona bierze rano i 2 mg clona wieczorem od 42 lat i kaja123 życzę Ci w tym wieku takiej werwy, poczucia humoru i zdrowia jaki On posiada - chodzący żywioł, ale mówi sam "dlatego, że biorę pigułki szczęścia" - głowa spokojna, myśli go nie katują. Żeby nie benzo, pewnie sam już bym nie żył po traumie, którą przeżyłem, tracąc najbliższą rodzinę w wypadku. Także nie generalizujmy i nie bierzmy wszystkich pod jeden mianownik. Pozdrawiam serdecznie Andrzej. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"buraczek58"

"andrzej57"

Łykajcie czy ktoś Wam broni? Temat wątku brzmi :

„Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem”

Wypowiadacie się w wątku gdzie ludzie chcą odstawić te leki z różnych powodów i pytają o radę. Nie macie takowej to ok ale po co ten sarkazm lub wmawianie ludziom że to nie szkodzi jest super itp. Chcecie łykać łykajcie nikt nikogo nie namawia żeby nie brać. Nie interesuje Cię temat odstawiania leków i nie przeszkadza Wam branie to nie czytajcie tego. Chcecie być zależni od leków szczęścia to bądźcie ale nie wmawiajcie innym co chcą być wolni że to jest złe. Każdy ma wybór. Pozdrawiam również

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto odstawić lub radykalnie ograniczyć benzodiazepiny, nawet jeśli założymy, że ich przewlekłe stosowanie nie szkodzi (teza nieprawdziwa, ale załóżmy). Dlaczego warto? Powiem coś na granicy etyki: po to aby móc znowu cieszyć się ich działaniem. Jeżeli aktualnie jestem uzależniony od aż 3 mg alprazolamu, to jego działanie odprężające, wyluzowujące jest już dla mnie praktycznie żadne - biorę, bo muszę, biorę, aby nie mieć zjazdu, aby czuć się zwyczajnie. Dawniej po zażyciu 1 mg xanaxu czułem wolność od problemów, teraz mogę o tym jedynie pomarzyć. Aby poczuć znowu moc działania benzo, musiałbym wziąć 5 mg xanaxu, a wtedy działanie usypiające wzięłoby górę nad "rekreacyjnym". Dlatego warto zejść z benzo tak bardzo, jak się da, najlepiej do zera, po to aby móc je zażywać doraźnie, w takich sytuacjach jak jakieś wyjścia czy wyjazdy. Wtedy znowu benzo da nam luz i przyjemność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto odstawić lub radykalnie ograniczyć benzodiazepiny, nawet jeśli założymy, że ich przewlekłe stosowanie nie szkodzi (teza nieprawdziwa, ale załóżmy). Dlaczego warto? Powiem coś na granicy etyki: po to aby móc znowu cieszyć się ich działaniem.

 

Błędnie zakładasz, że benzodiazepiny działają tak samo na każdego człowieka (tzn tak jak na Ciebie). U niektórych po prostu nie rozwija się mechanizm tolerancji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezwartościowe są merytorycznie posty takie jak powyższy. Siostra brała Xanax i odstawiała 3 lata. I co z tego wynika? Nic. Bo nic nie wiemy, z jakiej dawki schodziła. Jeśli z 0, 5 mg to była walnięta, że musiała odstawiać aż 3 lata (pewnie kroiła tabletki pod mikroskopem). Jeśli z 5 mg, to rzeczywiście mogło zająć 3 lata. Zastanówcie się trzy razy przed napisaniem czegokolwiek, zanim zaśmiecicie forum.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

achino2017, nie jesteś ekspertem, a każdy organizm inaczej reaguje na zmniejszanie benzo, wiem sam po sobie, że lepiej rozciągnąć w czasie obniżanie dawek niż robić to pochopnie jak ja.

 

buraczku drogi58!Ja schodziłem z clona 2mg przez prawie rok po 20 latach brania i wiem kiedy popełniłem błąd - za szybko odstawiłem - na samej końcówce -gdy byłem 0,125mg, brałem przez m-c, potem to podzieliłem też na pół na następny m-c, a następnie leciałem właśnie na tym okruszku (specjalnym ostrzem dzieliłem na okruszki) i po 3 tygodniach odstawiłem totalnie, a skutki odstawienne po 10 dniach nie do zniesienia i chwyciłem 0,5mg clona i tak lecę. I tutaj byłem niedoinformowany - nie należało nawet tego okruszka raptownie odstawić, a brać go co 2-gi dzień przez jakiś czas, potem 2 x w tygodniu itd. Ale czasu już się nie cofnie i żyjmy dalej z tym, a zdrowie jak na razie jest.

Wszystkim życzę spokojnych, pogodnych i rodzinnych Świąt. Andrzej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×