Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Inny sposób? Nie ma. Nigdy innego sposobu nie było. Tylko Ona jest wierna przyjaciółka, ona potrafi załagodzić ból psychiczny. Jedna blizną w ta czy w tą nie robi różnicy...

 

-- 17 lip 2011, 19:43 --

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarna roza, z tego co przeczytałam to zmarł Twój ukochany taka, strasznie mi przykro bo wiemj ak to boli...Ale co z tym gwałtem???? Kiedy to kochana było? Czy rozmawiałaś z kimś na ten temat? Z psychoterapeutką? Przerobiłaś tą sprawę? Z tego co piszesz wnioskuję ze nie i chyba od tego (i smierci taty) się "wszystko" zaczeło ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tv nie oglądałam od maja, książek nie czytam, nic mnie już nie interesuje. Potrafię tylko pisać i pisać i pisać,na kartkę przelewam swoje myśli no i forum. Nie wytrzymam, jestem nikim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Malibu mój tata umarł 11lat temu ja miałam 10 lat. A gwałt... Miałam 9 lat i trwało to 2-3 lata jak miałam 19 lat dopiero się odezwałam, i żałuję. Wstyd poczucie winy pytania... I tak mi nikt nie uwierzył. Wymyśliłam sobie to. Przez niego nikt mnie dotknąć nie może bo wpadam w agresję, wtedy potrafiłabym zabić. Raz na ulicy facetowi nos złamałam bo mnie przypadkowo kopnął jak kopał butelkę.

 

-- 17 lip 2011, 19:59 --

 

To wszystko kara, to wszystko moja wina, wszystko przeze mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarna roza,co Ty piszesz,jak Twoja wina?! :shock: Przecież byłas dzieckiem,małą dziewczynką ...nie miałaś pojęcia o co chodzi w tym wszystkim...A ten facet, to ktoś z rodziny? Dlaczego żałujesz ze o tym powiedziałaś? Mama Ci nie uwierzyła? :(

btw.Mój tata zmarł 10 lat temu ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobili ze mnie wariatkę, do dzisiaj nie usłyszałam nawet przepraszam od niego, a gdyby jemu coś się stało byłabym wstanie oddać za niego życie. Zasłużyłam sobie na to wszystko, zasłużyłam by cierpieć, a mama przecież to jest synalek mamusi. Ja zawsze byłam tą najgorsza, zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat. Prawie codziennie go widuje, codziennie wszystko wraca. Ale nie daje po sobie poznać. Czasem poprostu coś we mnie pęka, tak jak dzisiaj. Przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brat zaprzeczył, a matka nie wierzy, że coś się wydarzyło...Matki zakochane w synusiach - super...

 

Nie twoja wina i zrozum to wreszcie. Jak to sobie wyobrażasz: że ty jako 9-latka sprowokowałaś go seksualnie? No proszę cię.

To jest wina brata, jego zbrodnia. I nie obraź się, ale jest to też zbrodnia twoich rodziców...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tata nie zdążył zauważyć, zabrakło go w momencie kiedy go najbardziej potrzebowałam, mam do niego żal że mnie zostawił, zresztą i tak każdy mnie zostawia. Prawda jest to że zły dotyk boli przez całe życie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

halenore, matka woli miec dziecko kłamczucha niz dziecko potwora.... :( straszne to jest.... nie do przezycia, jedno twoje dziecko krzywdzi drugie twoje dziecko....nie do ogarniecia....pewnie stąd tak silny mechanizm wyparcia :(

 

czarna roza, wszyscy są winni tylko nie ty, cały swiat, ty NIE, slyszysz???!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasu już się nie da cofnąć, tego co się wydarzyło też nie, przez tyle lat byłam z tym sama... Żaden psychoterapeuta żaden psychiatra nie jest w stanie mi pomoc, wszystko prędzej czy później i tak wraca a ja muszę udawać uśmiechnięta... Choćby nie wiem co

 

-- 17 lip 2011, 21:00 --

 

Nie wbijecie mi do głowy tego że nie jestem winna. Moja psychika jest już tak zje..Bana że nikt mi tego nie przetłumaczy, tyle lat trzymałam to w sobie, tyle lat obwiniałam siebie za to, za bardzo zniszczyło to moja psychikę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, po tym wszystkim obiecałam sobie że już żaden facet mnie nie tknie i jadłam, jadłam jadłam coraz więcej. Głupie to było ale jako mała dziewczynka tylko na to wpadłam, że jak będę gruba to nikt mnie nie tknie a teraz tego żałuję, odchudzam się. Nie wiem, po tym wszystkim obiecałam sobie że już żaden facet mnie nie tknie i jadłam, jadłam jadłam coraz więcej. Głupie to było ale jako mała dziewczynka tylko na to wpadłam, że jak będę gruba to nikt mnie nie tknie a teraz tego żałuję, odchudzam się.

 

-- 17 lip 2011, 21:15 --

 

Są dni że to tak wraca jakby to wydarzyło się wczoraj, takie dni są najgorsze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czarna roza,zgadzam sie z dziewczynami ,cały swiat jest winien ale NIE TY!!!!!!!!!!!!! Jaka kara, co Ty pier...! Idz na pscyhoterapie, prosze Cie ...jestes młoda, czasu sie nie cofnie,ale moze przyszłosć będzie lepsza...warto, uwierz w to!

Przestań krzywdzic siebie, świat i ludzie i tak dośc Cię juz skrzywdzili...czas aby "ktos" pokochał Cię, kto to ma być, jak nie Ty sama?!!!!!!!!

Jestem mamą syna i córki ...to musi byc straszne dla matki gdy jedno dziecko krzywdzi drugie...ale bym staneła "po środku", zaopiekowała się obojgiem,bo twój brat tez potrzebuje pomocy psychiatry/psychologa,taka prawda, on nie jest normalny, tylko chory.

A powiedz kochana, co on teraz robi "w życiu"? Ma rodzinę? Jest szczęsliwy?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma pracę, żonę dziecko, założył normalną rodzinę, jest taki szczęśliwy, to co było kiedyś jest dla niego nieważne, wymazał to z pamięci, też bym tak chciała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ma pracę, żonę dziecko, założył normalną rodzinę, jest taki szczęśliwy, to co było kiedyś jest dla niego nieważne, wymazał to z pamięci, też bym tak chciała

ku...,ale to niesprawiedliwe!!!!!!!!!!!!!!!

A jak sie spotykacie, to ..nigdy nie nawiązał do tego? Nawet teraz jak widzi w jakim jestes stanie?

A moze tez był "mały" i ...faktycznie to wyparł...hmmmm, no nie wiem...moze to faktycznie możliwe :roll: ?!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę lat. Pochodzę z licznej rodziny. Ja jestem w samym środku

 

-- 17 lip 2011, 21:35 --

 

Prawie codziennie się widzimy. Ja 2 lata temu mu napisałam po próbie samobójczej że już rady nie daje i wogóle to powiedział że przyjdzie pogadać a potem że jednak nie bo musi jechać do szpitala bo mu się dziecko rodzi. Ja próbowałam się zabić a on mi meldował że właśnie został ojcem. Wtedy to już wogóle moja psychika ucierpiała

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Parę lat. Pochodzę z licznej rodziny. Ja jestem w samym środku

 

Czyli w momencie gwałtu był nastolatkiem i chyba wiedział, co robi. Poza tym napisałaś, że to trwało 2-3 lata.

Rodzice popełnili błędy wychowawcze, bo inaczej określić się tego nie da. Brat powinien wiedzieć, że nie może cię tknąć.

 

-- 17 lip 2011, 22:40 --

 

Musisz iść na terapię, ale do kogoś, kto zajmował się tematem wykorzystywania seksualnego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×