zaburzenia osobowości (cz.II)

[polakita]

mam inteligencję, jaką ma tylko 7% populacji...a werbalną na poziomie 137, co ma tlyko 2% społeczenstwa.

gratulacje!

[7654321]

Brak uczuć, może Twoje stany wynikają z tej maniakalnej nerwicowej wiary w wieczne piekło. Ja też kiedyś miałem taki problem bo ksiądz tak mówił, obecnie przyjmuję że piekło istnieje bo za grzechy muszę odpowiadać ale nie wieczne ! Wiele lat w piekle nie wystarczyłoby dla największego grzesznika ? Ty cierpisz półtora roku i już masz dość. Chcesz wierzyć w Boga (bo to Ty go tak na prawdę wybierasz w tym skończonym czasowo świecie, kościół, biblia, nie ma monopolu na 100% wiedzę) co daje nieskończony czas w mękach za grzechy popełnione w tym świecie ? Co takiego można zrobić w tym świecie co zasługuje na piekło wieczne? Gdybym nie spotkał się z ideą piekła wiecznego nigdy bym nie wpadł że można poważnie traktować i straszyć dzieci czymś tak chorym.

[*Monika*]

Gdzie jest nasza Korbusia?

 

Monisia Kochana, na Ciebie zawsze można liczyć, o wszystkich pamiętasz!

Wczoraj się wcześniej położyłam spać.

 

To dobrze, bo już się martwiłam.

Tak, na mnie możesz liczyć.

Tylko nie zwracasz się z niczym

Monika zgadzam sie z Korbą - Ty pamietasz o wszytskich i jestes dobra dusza

Olu...bo wiem jak to jest jak nie ma na kogo liczyć, wydaje się,że to już koniec, nie ma nadziei, nie ma nic!

Przechodziłam przez to, to był najgorszy okres w moim życiu, naprawdę.

Jeszcze nie jest idealnie, mam trudności , zdaję sobie z tego sprawę.

Ale powiedziałam sobie, ze nie popuszczę.

 

I Korbusia i Ty Ola...macie się zawziąść!

[Korba]

Ja przechodzę najgorszy okres w życiu, szczerze. A trochę ich było.

Nigdy nie miałam tak silnej depresji.

 

-- 18 lip 2011, 19:34 --

 

Tylko nie zwracasz się z niczym

 

bo ja tak nie umiem....... moja własna siostra nic nie wie...

[*Monika*]

Korba, No bo to Twoja trudność Kasiu, ze nei potrafisz zwracać się do kogoś o pomoc, przysługę.

Kasia...najwyżej ktoś odmówi. Stanie się coś wtedy?

 

I pamiętaj Kasia, że nie każdy jest Twoją siostrą!

Ja myślałam jeszcze ostatnio,że moja terapeutka jest moją mamą. Rozumiesz?

 

Pójdziesz na tą terapię i odżyjesz. Ja w każdym bądź razie taką mam tezę i się jej będę trzymała.

[Korba]

ja też pokładam wiele nadziei w oddziale, chciałabym tylko wyjść z tego marazmu.

[Atalia]

Ja przechodzę najgorszy okres w życiu, szczerze. A trochę ich było.

Nigdy nie miałam tak silnej depresji.

 

Korba,

trudno mi cokolwiek napisać, nie chcę bezsensownie pocieszać...

Mam nadzieję, że powoli, bez szału, ale stopniowo zacznie być lepiej...

Bierzesz jakieś antydepresanty?

 

..uśmiecham się do Ciebie

[Gość]

Jeba...na praca, i te etykietki za 2 grosze od sztuki... Masakra. 1280 naklejonych etykietek za 25,6zł a jeszcze 5 zł mi za autobus odciągają. Więc zostało 20zł i 60gr tyle zarobiłam w mojej nowej pracy... Żal brak normalnie słów...

[halenore]

Jezu! A ja już w żadna terapię nie wierzę...

[Gość]

Dlaczego nie wierzysz?

[halenore]

Bo przeszłam terapię i mi nie pomogła. Na dodatek usłyszałam dziś, że to moja wina...Może i tak jest...

[sens]

haleonore terapeutka ci tak powiedziała?

mi tez

zmien ja

[kite]

przez 8 lat byłam za coś odpowiedzialna. różnie to było, gospodarcza, techniczna, organizator nawet ochrona. a teraz? zastąpiono mnie jakąś zakonnicą! moją wioskę dziecięcą chcą zamienić w niedzielną szkółkę! a ja? zostałam na lodzie. jak zawsze wir zajęć pozwalał mi nie myśleć tak teraz łażę i rozkminiam wszystko dookoła. i powiem wam, że mi się to wcale nie podoba

[sens]

kite przykro mi

czemu tak się stało?

[Nel]

kite, musisz iść i tupnąć nogą, a zakonnice postrasz ...hmmm....gniewem bożym ?

[Korba]

Ja przechodzę najgorszy okres w życiu, szczerze. A trochę ich było.

Nigdy nie miałam tak silnej depresji.

 

Korba,

trudno mi cokolwiek napisać, nie chcę bezsensownie pocieszać...

Mam nadzieję, że powoli, bez szału, ale stopniowo zacznie być lepiej...

Bierzesz jakieś antydepresanty?

 

..uśmiecham się do Ciebie

 

Atalia, dziękuję.

Biorę antydepresanty, biorę sporo leków, ale coś słabo działają.

Miejmy nadzieję, że to się wkrótce to się skończy, jakkolwiek, ale się skończy...

 

-- 19 lip 2011, 06:53 --

 

Bo przeszłam terapię i mi nie pomogła. Na dodatek usłyszałam dziś, że to moja wina...Może i tak jest...

 

Jak to Twoja wina? Jak to zostało uzasadnione?

 

-- 19 lip 2011, 06:54 --

 

przez 8 lat byłam za coś odpowiedzialna. różnie to było, gospodarcza, techniczna, organizator nawet ochrona. a teraz? zastąpiono mnie jakąś zakonnicą! moją wioskę dziecięcą chcą zamienić w niedzielną szkółkę! a ja? zostałam na lodzie. jak zawsze wir zajęć pozwalał mi nie myśleć tak teraz łażę i rozkminiam wszystko dookoła. i powiem wam, że mi się to wcale nie podoba

 

kite, teraz jest czas dla Ciebie..

[kite]

ale ja musze się czymś zająć bo ten zbliżający się termin 7f mnie rozwala. tnę się, nie jem, wyję, non stop coś!

[Gość]

Po co ja się oszukuje, przecież dla mnie to i tak już koniec... Coraz bliżej, coraz mniej dzieli mnie od tego co po drugiej stronie. Trzeba tylko pokonać ostatnia przeszkodę... Życie...

[sens]

Korba w Katowicach podobno jest dobry lekarz - poszukać ci namiarów?

 

czarna róża - daj sobie szansę - ja czułam się okropnie przez 4 dni - nawet wzywałam pogotowie - ale dziś jest lepiej. Może powinnaś poprosić lekarza o coś na uspokojenie? Permazyna pomaga zmniejszyć napięcie.

[Natusia]

czarna roza nie poddawaj się

[Gość]

Jestem spokojna... Nie poddałam się, ja przegrałam... Przegrałam... Czas by odejść.

[Natusia]

czarna roza nie przegrałaś, nie zdajesz sobie sprawy po prostu jaka jesteś silna, uwierz w to, to na pewno jeszcze nie czas na Ciebie, masz całe życie przed sobą !!

[Gość]

Nie. Jestem słaba, nie mam już siły na dalszą walkę. Game over.

[essprit]

O właśnie !

Korba znasz kogoś GODNEGO polecenia w swoim mieście (psychoterapeutę) ?

 

 

Czarna Róża, a ja sobie myślę że lepiej zrobisz jak poszukasz psychoterapeuty i odłączysz się od kompa Co raz bardziej brniesz w takie chorobowe stany, wołasz o pomoc w każdym poście ... tylko poza "ciepłym słowem" nic innego nie jesteś w stanie tutaj uzyskać.

Chcesz coś zmienić ? Chcesz inaczej myśleć, odczuwać ?

Pomimo, że pewnie dasz odpowiedź negatywną - twoje posty mówią coś zgoła innego.

Bierz telefon i umów się na psychoterapię.

[Gość]

Tak tak... Odłącze się od kompa... Najlepsze dla mnie rozwiązanie... Tu chociaż mogłam poczuć że ktoś mnie słucha, rozumie, ale widocznie tylko przeszkadzam. To już więcej przeszkadzać nie będę. Odłaczam się... Pa...