Skocz do zawartości
Nerwica.com

Undeadzi poszukiwani


Korat

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję , że piszecie też o tym co was różni od tej listy cech którą wypisałem , to dla mnie bardzo ważne . Dzięki temu dowiem się może w końcu dlaczego z pewnymi osobami miło mi się spędza czas , a z innymi nie jestem w stanie wytrzymać 15 minut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam tak samo ,jak już jestem zmuszony do bycia wśród ludzi.To jak zaczynają się tematy -sport-samochody-kto i za ile kupił lub zbudował dom,jaki jest nowy bajerancki sprzęt RTV . Zaczynam sie najpierw nudzić ,potem irytować i chce uciekać .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam doktorze Manhattan. Watchmani to moja ulubiona adaptacja komiksu, a postać Manhattana plansuje się na czele. Twoje postulaty na początku tego wątku prezentują przepiękne idee i zaprawdę powiadam Ci, że nie mam tej przyjemności przebywać na co dzień w większym gronie takich ludzi jak Ty. Jednakże, mimo, iż moje zachowania i poglądy mogą odzwierciedlać większość z nich, mam świadomość, że ludziom należy się szacunek, ponieważ nie różnimy się od siebie nawzajem za specjalnie. Ten szacunek jest bardzo trudny do utrzymania i czasem zdarza mi się o nim zapomnieć żyjąc w dzisiejszym świecie... Głównym problemem ludzi jest to, że nie potrafią mówić o sobie, a jedynie wszystkim tym co ich otacza, ale przecież są to rzeczy podrzędne, bo to właśnie my jesteśmy ,,solą tej ziemi" a zarazem najgroźniejszymi drapieżnikami stąpającymi po Ziemi. A może problem polega na tym, że ludzie tacy jak my potrafimy zatrzymać się w pewnym momencie i spojrzeć w dal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wy również macie czasem takie wrażenie, że świat, w którym żyjemy, nie jest jedyny, że pod nim kryje się drugi, prawdziwy świat? Podobno najbardziej zniewoleni są ludzie, którzy błędnie wierzą w to, że są wolni, a co jeśli tak się właśnie z nami dzieje? Co jeśli to jest tylko lukrowa otoczka, a nadzienie tego pączka tkwi zdecydowanie głębiej?

Czy jeżeli założymy, że coś, co można określić mianem Boga lub boskiej materii istnieje i jest tożsame ze światem (panteizm), to czy zakładając, że boskość istnieje w pewnej części poza również poza światem (panenteizm) będziemy ludźmi wolnymi? Skoro będzie istniało coś poza naszym światem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy znajdę tutaj ludzi, którzy:

- są przygnieceni problemami o naturze egzystencjalnej;

- widzą wszechobecną głupotę ludzi;

- są zażenowani zwierzęcością ludzkich zachowań;

- potrafią przewidywać żenujące zachowania ludzi;

- nie odczuwają żadnych pozytywnych emocji;

- kontemplują przyrodę i wszechświat w całej jego okazałości;

- mają za nic pieniądze i bogactwa tego świata i myślami starają się ogarnąć całe piękno świata;

- wierzą w bezinteresowną , romantyczną miłość;

- w życiu seks stawiają na bardzo odległym miejscu;

- nie kierują się emocjami, a przede wszystkim rozumem;

- dużo myślą i analizują;

- patrzą na świat realnie , a nie przez różowe okulary;

- słuchają argumentów, a obiektywna prawda jest dla nich najwyższą cnotą;

- mają zasady (coś na wzór kodeksu rycerskiego);

- nie lubią imprez;

- nie znoszą gadania o pierdołach;

- są spokojni i opanowani;

-czują się jakby byli martwi.

 

Ewentualnie czy są tutaj osoby, które mają osobowość schizoidalną i pasjonują się przyrodą , a przede wszystkim wszechświatem?

yes

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14/18 to na pewno ;)

Pozostałe to głównie kwestie emocji - bo z tym jest różnie, jestem "pozornie spokoja", albo że mam jazdy z pozytywnym nastrojem, który włącza się z nikąd jakiś mega dobry.

Też szukam kogoś takiego "refleksyjnego", "sceptycznie podchodzącego do świata" itp. jak w tych punkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy znajdę tutaj ludzi, którzy:

- są przygnieceni problemami o naturze egzystencjalnej;

- widzą wszechobecną głupotę ludzi;

- są zażenowani zwierzęcością ludzkich zachowań;

- potrafią przewidywać żenujące zachowania ludzi;

- nie odczuwają żadnych pozytywnych emocji;

- kontemplują przyrodę i wszechświat w całej jego okazałości;

- mają za nic pieniądze i bogactwa tego świata i myślami starają się ogarnąć całe piękno świata;

- wierzą w bezinteresowną , romantyczną miłość;

- w życiu seks stawiają na bardzo odległym miejscu;

- nie kierują się emocjami, a przede wszystkim rozumem;

- dużo myślą i analizują;

- patrzą na świat realnie , a nie przez różowe okulary;

- słuchają argumentów, a obiektywna prawda jest dla nich najwyższą cnotą;

- mają zasady (coś na wzór kodeksu rycerskiego);

- nie lubią imprez;

- nie znoszą gadania o pierdołach;

- są spokojni i opanowani;

-czują się jakby byli martwi.

 

Ewentualnie czy są tutaj osoby, które mają osobowość schizoidalną i pasjonują się przyrodą , a przede wszystkim wszechświatem?

14/18 Nie kontempluje przyrody i wszechswiata, nie wierze w milosc, jakies zasady mam, ale nie w stylu kodeksu rycerskiego, nie jestem spokojny i opanowany, wrecz przeciwnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy znajdę tutaj ludzi, którzy:

- są przygnieceni problemami o naturze egzystencjalnej;

- widzą wszechobecną głupotę ludzi;

- są zażenowani zwierzęcością ludzkich zachowań;

- potrafią przewidywać żenujące zachowania ludzi;

- w życiu seks stawiają na bardzo odległym miejscu;

- nie kierują się emocjami, a przede wszystkim rozumem;

- dużo myślą i analizują;

- patrzą na świat realnie , a nie przez różowe okulary;

- słuchają argumentów, a obiektywna prawda jest dla nich najwyższą cnotą;

- mają zasady (coś na wzór kodeksu rycerskiego);

- nie znoszą gadania o pierdołach;

- są spokojni i opanowani;

-czują się jakby byli martwi.

 

Pod tymi punktami podpisuję się rękami i nogami nad resztą jeszcze bym się zastanowił. Jeśli chodzi o miłość to uważam że nie istnieje. Mam za sobą kilka związków i każdy się skończył więc o miłości nie ma mowy.

Jeśli chodzi o te punkty to cieszę się, że są osoby posiadające takie postrzeganie świata bo patrząc na głupotę tego świata coraz bardziej czuję się samotny i nienormalny 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uwielbiam gadanie o pierdołach a nie robienie z siebie na silę inteligenta i filozofa i wypowiadanie się na temat o którym nie mam pojęcia.

Na świat patrzę przez czarne okulary

Nie lubię imprez, aczkolwiek spotkanie "przy kawie" i dobrym filmie w swoim zacnym małym gronie uwielbiam

Wiem, że prawda obiektywna jest najważniejsza, ale nikt nie wie jaka ona jest

Sex stawiam na 1 miejscu bo jestem autosexualny (kinda)

Kasa się przydaje, zawsze cierpię na jej brak, nie wiem co to bogactwo. Na pewno nie pogardzę jak dostanę ;)

Widzę wszechobecną głupotę ludzi, swoją też

Jestem przygnieciony problemami natury "być albo nie być" - 85% moich myśli kręci się wokół tych sfer

Kieruję się emocjami, o ile strach to emocja. Rozum na szczęście też nie leży odłogiem

Nie znam się na miłości

Jestem spokojny i opanowany chyba że fobia mode on.

Umarłem w wieku 14 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba tylko dwa do mnie nie pasują reszta u mnie wchodzi w rachube i to bardzo mocno, ale osobowości schizoidalenj chyba nie mam , bo chyba czuje chociaz czasem mam watpliwości, u mnie to skomplikowane jest bardzo, trzeba by sie wgłebic w temat i tyle,ech, wszechswiat jest ciekawy tak pozatym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz z undeadami spotkałem sie grając w Diablo II. Teraz nie muszę ich daleko szukać bo sam jestem jednym z nich. Chodzę po grobowcach w jedną i drugą stronę i czekam aż ktoś mnie walnie toporem.

 

A tak poważniej, to myślę że wpisuję się w podane kryteria. Kilka rzeczy bym wykreślił, ale ogólnie podstawę spełniam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam dokładnie momentu, w którym umarłam, a moje życie trupa, zaczęło mi dokuczać. Nie pamiętam nawet czy się dziś obudziłam. Wszystko wydaje się bezbarwne już od dawna.

 

"Psychiatra wie, że ludzie tak naprawdę mogą mieszkać tylko w innych ludziach, wie, że depresja to nic innego jak bezdomność, na depresję cierpią ludzie, którzy nie mają w kim mieszkać."

Wojciech Kuczok, "Senność"

 

I nic chwalebnego, w podpisywaniu się pod tymi Twoimi punktami... To strasznie smutne. Czy trup, który się smuci, okazuje ludzkie uczucia? Zabawne.

W byciu trupem zabawne jest to, że gdy ktoś Cię reanimuje - posiadasz najpiękniejszy płomień życia. Bo przecież każdy trup tak naprawdę chciałby być szczęśliwy, tyle, że... nie potrafi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×